Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21:00.

Na zakończenie przerwy na zgrupowania reprezentacji czeka nas bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek. Wystąpią w nim aktualni wicemistrzowie Europy – Francuzi, a ich rywalem będą byli mistrzowie świata – Hiszpanie. Mimo, że nie jest to mecz o stawkę – emocje są gwarantowane!

Francja

"Trójkolorowi" po nie do końca udanym zakończonym w lipcu Euro 2016 chcą na kolejnej imprezie udowodnić swoją siłę i na pewno stać ich na to, gdyż dysponują kapitalną kadrą. Nie brakuje w niej zarówno młodych, ambitnych piłkarzy jak i tych, którzy mogą wykorzystać swoje doświadczenie. W eliminacjach podopieczni Didiera Deschampsa prezentują się nienagannie i wydaje się, że jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidywanego to zakończą oni rywalizację na pierwszym miejscu w grupie. W tym momencie to właśnie Francuzi je okupują, mając trzy punkty przewagi nad drugą Szwecją. Ekipa z zachodniej Europy jedyne potknięcie zaliczyła na starcie remisując bezbramkowo z Białorusią. Poza tym może ona pochwalić się czterema kolejnymi zwycięstwami z rzędu.

Hiszpania

"La Furia Roja" z kolei kończyła Mistrzostwa Europy 2016 w zupełnie innych nastrojach. Były one bardzo złe, gdyż jako jedni z faworytów pożegnali się oni z turniejem już w początkowej fazie odsłony części pucharowej, kończąc występ na 1/8 finału. Skutkiem tego było zatrudnienie nowego opiekuna w postaci Julena Lopeteguiego, który otrzymał za zadanie odświeżenia nieco kadry i powrotu na reprezentacyjny szczyt. Jak na razie wiedzie mu się bardzo dobrze, gdyż trener ten w starciu o punkty nie doznał jeszcze porażki. Jego podopieczni otwierają tabelę grupy G w eliminacjach do Mundialu, mając trzynaście "oczek". Ich bilans to cztery triumfy i remis. Zespół z Półwyspu Iberyjskiego jak na razie wyprzedza Włochów lepszym stosunkiem bramek.

Pięć ostatnich pojedynków obu drużyn między sobą:

Francja 1:0 Hiszpania
Francja 0:1 Hiszpania
Hiszpania 1:1 Francja
Hiszpania 2:0 Francja
Francja 0:2 Hiszpania

Zapowiadane widowisko odbędzie się na Stade de France w Paryżu, które oczywiście było jedną z aren Mistrzostw Europy w 2016 roku. Co więcej to właśnie na niej odbył się finał pomiędzy Francuzami i Portugalczykami, więc ci pierwsi na pewno będą chcieli odczarować ten stadion. Może on pomieścić aż 81 338 kibiców i istnieje spore prawdopodobieństwo, że właśnie tylu zasiądzie ich gdy przyjadą Hiszpanie. Warto dodać, że jest to aż pięciogwiazdkowy obiekt, spełniający nie tylko funkcje typowo dla piłki nożnej.

Na relację z tego starcia zapraszamy bardzo serdecznie na wtorek. Pierwszy gwizdek zaplanowany jest równo na godzinę 21:00, ale kilkanaście minut wcześniej przedstawimy wybory obu trenerów. Nie może Państwa z nami zabraknąć! Do usłyszenia na portalu lajfy.com!

Oto wyjściowe składy obu reprezentacji:

Francja:
Lloris (C) – Jallet, Koscielny, Umtiti, Kurzawa – Tolisso, Kante, Rabiot – Griezmann, Gameiro, Mbappe

Hiszpania:
de Gea – Carvajal, Ramos (C), Pique, Alba – Koke, Busquets, Iniesta – Pedro, Morata, Isco

Francuzi ubrani w swoje tradycyjne ciemnoniebieskie stroje. Hiszpanie tym razem występują w całych białych trykotach.

Carvajal podłączył się do ataku ofensywnego i zacentrował na bliższy słupek. Tam czujny był Umtiti, oddalając zagrożenie.

Spokojnie swoją pierwszą akcję budują gospodarze. Dobrze ustawiają się przyjezdni, nie zostawiając im wolnego centymetra.

Gameiro bez problemów poradził sobie z Pique, co spodobało się publiczności. Mimo to po chwili nie popisał się on dokładnym zagraniem.

Po błędzie Jalleta Isco wpadł w pole karne i zaczął swój "taniec". Do końca wyczekał go Koscielny, zaliczając czysty odbiór.

Kolejny raz pokazał się Carvajal, ale po chwili nie dogadał się Pedro z Iniestą. Mimo to w ułamku sekundy Hiszpanie odzyskali piłkę.

Carvajal niespodziewanie zdecydował się na uderzenie z bardzo ostrego kąta. Ta próba leciała wprost w dobrze ustawionego Llorisa.

Busquets bezpardonowo wszedł wślizgiem w nogi Griezmanna. Zawodnik gości za to wejście został głośno wygwizdany.

Świetny powrót zaliczył teraz Gameiro, który zupełnie zaskoczył nie spodziewającego się tego Busquetsa. Dobra robota w wykonaniu gracza Sevilli.

Mbappe odważnie ruszył wzdłuż linii bocznej i próbował dryblować do lewej nogi. Brzydko podciął go Koke, prokurując rzut wolny.

Od kilkudziesięciu sekund w posiadaniu futbolówki utrzymują się przyjezdni. Jak na razie głównym reżyserem gry jest Isco.

Koscielny wysoko wyszedł za Moratą i ewidentnie podciął go od tyłu. Ucierpiał gracz Realu, lecz po chwili wstał z boiska.

Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego w swoim stylu bardzo długo budują kolejne ataki ofensywne. Warto zauważyć, że w ogóle im się nie spieszy.

Centra Carvajala została podbita przez jednego z obrońców w ciemnoniebieskim stroju. To ułatwiło zadanie francuskiemu bramkarzowi.

Isco zszedł ze skrzydła do środka i poszukał w polu karnym Moraty. Ten za szybko wystartował, wpadając w pułapkę ofsajdową.

Mbappe chciał ruszyć przed siebie prawym skrzydłem, ale nadział się na twardo stojącego na nogach Ramosa i wracającego Busquetsa.

Morata zaatakował Llorisa, który ryzykownie zamarkował wybicie. Nabrał się na to napastnik Hiszpanów, a to spodobało się kibicom.

Jallet miał świetny pomysł by prostopadle górą dograć do Mbappe i Griezmanna! Doskonale przeczytał to Pique.

Isco dośrodkował w kierunku Ramosa i Pique, którzy staranowali wychodzącego Llorisa. Arbiter musiał odgwizdać faul.

Nie popisał się teraz Isco w nonszalancki sposób wyprowadzając futbolówkę. Na jego szczęście nie wykorzystał tego Gameiro.

Carvajal płasko dośrodkował w okolice piątego metra do Moraty i Koke! Zrobiło się groźnie, jednak w ostatniej chwili wrócił Koscielny.

Koscielny trochę niepotrzebnie wypuścił na wolne pole Gameiro. Ten nie był na to gotowy, dzięki czemu ułatwione zadanie miał Ramos.

Drugi rzut rożny dla Hiszpanów i znów poszukiwanie Ramosa przez Isco. Tym razem na posterunku był Rabiot.

Francuzi jak na razie mocno rozczarowują i po raz kolejny nie potrafili przedrzeć się na połowę przeciwników. Przyjezdni dominują.

Pokazał się Mbappe wypuszczony przez Kurzawę. Niezbyt groźna centra w wykonaniu zawodnika AS Monaco, mimo to wywalczył korner.

Z odchodzącym dośrodkowaniem Griezmanna nie mieli problemów gracze "La Furia Roja" spokojnie oddalając niebezpieczeństwo.

Bardzo trudne zadanie miał Gameiro, który został zepchnięty aż pod chorągiewkę. Przytomnie udało mu się nabić pilnującego go Ramosa.

Po przewinieniu Rabiota przyjezdni mieli stały fragment gry. Kiepsko wykonał go Koke, ponieważ piłkę z łatwością wyłapał Lloris.

Morata ruszył w kontrze wzdłuż linii bocznej. Jego zamiary idealnie wyczuł Jallet, wykonując bardzo czysty wślizg.

Alba zupełnie nie zrozumiał się teraz przy linii bocznej z Iniestą. Rzadko spotykana sytuacja, gdyż są to koledzy z klubu.

Goście po raz kolejny bez pośpiechu budują swoją akcję ofensywną. Francuzi pozwalają im grać na czterdziestym metrze od własnej bramki.

Wysokiego pressingu spróbowali teraz podopieczni Didiera Deschampsa. Pogubili się nieco rywale, ale po chwili faul popełnił Tolisso.

Koscielny walczył w powietrzu Moratą i wskoczył mu na kark. Padł na murawę zawodnik Realu Madryt, a sędzia użył gwizdka.

"Trójkolorowi" mieli szansę na kontrę, jednak wyprowadzający ją Griezmann został bardzo szybko powstrzymany.

Isco zabrał futbolówkę w środku pola rozpędzonemu Kante. Po chwili gracz w białej koszulce został powalony, mimo to arbiter nie przyznał rzutu wolnego.

Griezmann nacisnął de Geę, który zmuszony był wykonać daleki wykop. Był on wyraźnie za mocny i akcję będą budować gospodarze.

Gameiro pięknie zacentrował górą wzdłuż bramki w kierunku Mbappe i Griezmanna! Pomylił się de Gea, ale bez konsekwencji.

W grze nie mieliśmy zbyt dużo przerw, więc nie będzie zaskoczeniem jeśli sędzia nic nie doliczy do pierwszej odsłony.

Isco znalazł sobie trochę wolnego miejsca przed polem karnym i przymierzył z prawej nogi! Trafił on wprost w Llorisa.

Podanie po ziemi w pole karne do Mbappe, który szukał odegrania do kolegi. Przeczytał to Ramos, oddalając zagrożenie.

Odważnie ruszył prawym skrzydłem Bakayoko, który minął jednego z rywali, a po chwili poradził sobie z Ramosem. Mimo to arbiter boczny dostrzegł rękę Francuza.

Jallet brzydko kopnął stojącego tyłem do bramki Isco. Ewidentnie przewinienie i obrońca w ciemnoniebieskiej koszulce może cieszyć się, że nie obejrzał "żółtka".

Rozpędził się wzdłuż linii bocznej Mbappe i płasko dośrodkował w poszukiwaniu Gameiro. Na posterunku był Ramos.

Morata ostro walczył z Umtitim, jednak zdaniem sędziego przewinienie w tej sytuacji popełnił gracz w białej koszulce.

Griezmann został wypuszczony na wolne pole i momentalnie zagrał w pole karne do Gameiro! Zabrakło nieco dokładności przez co zawodnik Sevilli nie dopadł do piłki.

Pedro urwał się prawą flanką i szukał pokazującego się Moraty. Hiszpana w ostatniej chwili wślizgiem zatrzymał Umtiti.

Nie popisał się teraz Umtiti, którego podanie do skrzydła było zupełnie nieprzemyślane i niepotrzebne. Głupia strata czarnoskórego piłkarza.

Pedro wyśmienicie uruchomił na wolnym polu Moratę, a ten mimo ostrego kąta zdecydował się na uderzenie bez przyjęcia. Ta próba minęła prawy słupek.

Ładnie rozmontowali obronę przeciwników Hiszpanie, wpadając w szesnastkę. Tym razem zabrakło im dokładnego, ostatniego zagrania do Pedro.

Znów w ofensywie pokazał się Carvajal, który szukał wbiegającego Silvy. Jego kolegę bardzo ładnie przeczytał Kante.

Przy linii bocznej do wejścia już szykuje się Olivier Giroud. To właśnie między innymi on wpisał się na listę strzelców w ostatnim meczu eliminacyjnym.

Pokazał się w ofensywie Pedro, urywając się jednemu z rywali. Nic z tego nie wynikło, gdyż czujnie z bramki wyszedł Lloris.

Kante przytomnie dostrzega w polu karnym niepilnowanego Mbappe. Młody piłkarz znalazł się na minimalnej pozycji spalonej.

Pedro zszedł ze skrzydła do środka, szukając miejsca do uderzenia. Nie znalazł go, ponieważ piłka po drodze ugrzęzła w nogach Francuzów.

Kurzawa pokazał się w ataku dośrodkowując z lewej nogi na dalszy słupek. Tam dobrze ustawił się Pique, oddalając zagrożenie.

Gospodarze mieli stały fragment gry, jednak po nim nie wynikło nic groźnego, gdyż nadal czujni byli reprezentanci "La Furia Roja".

Griezmann centruje z rzutu rożnego i po rykoszecie futbolówka spadła pod nogi Jalleta, który huknął z powietrza. Jeszcze jeden korner dla Francji.

Do strzału głową doszedł Bakayoko, jednak jego próba była zupełnie nieprzygotowana i nie musiał nawet interweniować de Gea.

W starciu Thiago z Koscielnym drugi z nich dosyć wyraźnie ucierpiał. Ciężko określić czy obrońca Arsenalu będzie mógł grać dalej.

Koscielny z opatrunkiem na głowie powraca na boisko. Zobaczymy czy tylko na chwilę czy może jednak za moment ktoś go zmieni.

Z bardzo szybką kontrą ruszyli podopieczni Julena Lopeteguiego, lecz Deulofeu wpadł w pułapkę ofsajdową.

Kante świetnie ruszył środkiem pola, mijając aż trzech rywali. Mimo to po chwili wykonał niedokładne zagranie do stojącego obok kolegi.

Griezmann został od tyłu wycięty przez Thiago, który nie może się z tym zgodzić. Ze stałego fragmentu gry wznawiać będzie Francja.

Giroud fantastycznie pograł w szesnastce z Kurzawą, ale do szczęścia zabrakło im kilku metrów, gdyż obrońca PSG miał linię końcową na plecach.

Centra z prawego skrzydła była wyraźnie za mocna, choć zgarnął ją jeszcze Kurzawa. Blisko niego był Carvajal, który okazał się sprytniejszy.

Deulofeu dostrzegł ruch Aspasa na wolne pole, jednak pomocnik AC Milanu za mocno kopnął futbolówkę. Zacznie Lloris.

Dembele wyśmienicie przedryblował Silvę i dokładnie zacentrował w pole karne do Griezmanna! Jego próba z bliska poszybowała nad poprzeczką.

Pique bez zastanowienia kopnął piłkę daleko przed siebie. Powalczył o nią Aspas, który wpadł w pułapkę ofsajdową.

Sędzia dorzuca aż pięć dodatkowych minut do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Herrera walczył w powietrzu przy linii bocznej z Kurzawą. Lepszy okazał się Hiszpan i to jego koledzy będą budować atak.

Dembele dośrodkowuje do Girouda, który zgrywa futbolówkę do Griezmanna. Zrobiło się groźnie, ale zawodnik Atletico znalazł się na spalonym.

Pięknym dryblingiem popisał się Dembele za co zabrał owację od kibiców. Piłkarz BVB od wejścia na boisko pokazuje swój potencjał.

Jeszcze świetnie w szesnastkę wpadł Bakayoko, który dośrodkował na piąty metr! Na jego nieszczęście nie było tam żadnego z kolegów.