GKS T. – Wisła Pu. | 2:0 (koniec) |
Wolfsburg – Braunschweig | 1:0 (koniec) |
Francja – Wietnam | 4:0 (koniec) | | | Ekwador – Arabia Saud. | 1:2 (koniec) | | | N.Zelandia – Honduras | 3:1 (koniec) |
Senegal – USA | 0:1 (koniec) |
Troyes – Lorient | 2:1 (koniec) |
finał
GKS Tychy
2:0
(1:0)
Wisła Puławy
Karol Drabik
Gole:
40. Świerczok, 88. Świerczok
Sędziowie: Dominik Sulikowski
Widownia: 5523
Kartki: 83. Boczek (GKT) – 51. Głaz (PUL), 63. Żemło (PUL)
Spudłowany karny!:
GKS Tychy:
Florek – Grzybek, Tanżyna, Boczek, Mańka – Mączyński, Pruchnik (61. Gancarczyk) – Kowalski (90. Bukwiec), Grzeszczyk (C), Radzewicz (82. Szywacz) – Świerczok.
Zmiany: Igaz – Gancarczyk, Szywacz, Wróblewski, Zasavitchi, Bukowiec, Błanik.
Trener:
Wisła Puławy: Witan – Łytwyniuk (C), Żemło, Poznański, Sedlewski – Smektała (46. Patejuk), Maksymiuk (86. Szczotka), Pożak (66. Darmochwał), Głaz, Popiołek – Nowak.
Zmiany: Peńkoveć – Cierpka, Patejuk, Dudkowski, Darmochwał, Szczotka, Hiszpański
Trener:
Zmiany: Igaz – Gancarczyk, Szywacz, Wróblewski, Zasavitchi, Bukowiec, Błanik.
Trener:
Wisła Puławy: Witan – Łytwyniuk (C), Żemło, Poznański, Sedlewski – Smektała (46. Patejuk), Maksymiuk (86. Szczotka), Pożak (66. Darmochwał), Głaz, Popiołek – Nowak.
Zmiany: Peńkoveć – Cierpka, Patejuk, Dudkowski, Darmochwał, Szczotka, Hiszpański
Trener:
Sędziowie: Dominik Sulikowski
Widownia: 5523
GKS wykonał milowy krok w kierunku pewnego utrzymania się w lidze. Gospodarze do znakmitej formy duetu Grzeszczyk-Świerczok dołożyli (wreszcie) skuteczność w defensywie. Wisła natomiast po tej porażce ma już nikłe szansę na unknięcie baraży, jednak, nawet nawet w nich "Duma Powiśla" nie będzie bez szans. Jeżeli puławianie zagraliby tak samo odważnie jak w drugiej połowie, zdecydowanie nie będą bez szans w rywalizacji z zespołem z 2. ligi. Nie byłoby jednak ich świetnej gry, gdyby nie Patejuk, który odmienił oblicze zespołu gości. Zdecydowanie to ten piłkarz robił dzisiaj w ekipie Wisły największą różnicę.
Tychy miały dziś swojego bohatera. Jakub Świerczok po ustrzeleniu dubletu wspiął się na pierwsze miesjce w klasyfikacji najlepszego strzelca Nice 1. ligi (ma co prawda tyle samo goli co Igor Angulo z Górnika Zabrze, ale rozegrał o 2 mecze mniej).
Brawa dla obu zespołów za stworzenie dobrego widowiska.
Strzelcem bramki JAKUB ŚWIERCZOK! W końcu Tychom udał się kontratak. W akcji Wielka mądrością popisał się Grzeszczyk. Kapitan Trójkolorowych znakomicie poprowadził akcję gospodarzy i podał do Świerczoka, który oddał strzał do praktycznie pustej bramki.
Nietypowa akcja działaczy GKSu
Strzelcem bramki JAKUB ŚWIERCZOK! Wydaje się, że wszyscy wyczekiwali już przerwy, tymczasem z lewej strony piłkę Smektale zabrał Mańka, następnie futbolówkę otrzymał Grzeszczyk, idealnym podaniem obsłużył wbiegającego z lewej strony Radzewicza, który po ziemi dograł właśnie do Świerczoka. Napastnik GKSu oddał strzał z pierwszej piłki który okazał się zabójczy. Witan nie miał większych szans.
GKS Tychy: Florek – Grzybek, Tanżyna, Boczek, Mańka – Mączyński, Pruchnik – Kowalski, Grzeszczyk (C), Radzewicz – Świerczok.
Rezerwowi: Igaz – Gancarczyk, Szywacz, Wróblewski, Zasavitchi, Bukowiec, Błanik.
Wisła Puławy: Witan – Łytwyniuk, Żemło, Poznański, Sedlewski – Smektała, Maksymiuk, Pożak, Głaz, Popiołek – Nowak (C).
Rezerwowi: Peńkoveć – Cierpka, Patejuk, Dudkowski, Darmochwał, Szczotka, Hiszpański
Sędziowie: Dominik Sulikowski.
Wisła Puławy
Goście nie potrafią wygrać od pięciu spotkań. Ostatnie trzy zremisowali. Jeżeli Puławianie chcą mieć pewność tego, gdzie będą grali w przyszłym sezonie bezapelacyjnie muszą wygrać dzisiaj z GKSem. "Duma Powiśla" to właśnie z tyszanami powinna szukać dorobku punktowego, ponieważ już w niedzielą czeka ją trudny wyjazd do Nowego Sącza, a na zakończenie zawodnicy z Puław podejmą u siebie Górnik Zabrze, który wciąż ma szansę na awans do Ekstraklasy. Szanse Wisły na zwycięstwo w pojedynku z "Trójkolorowymi" rosną tym bardziej, że gosćie zdecydowanie lepiej prezentuja się na wyjazdach. Ostatnim razem na własnym stadionie wygrali dawno, bo 22 października z... GKSem Tychy.
GKS Tychy
Gospodarze po dwóch niezbyt udanych wyjazdach do Bielska-Białej oraz Legnicy, wracają na własny obiekt, gdzie w tym roku przegrali zaledwie raz. Trenera Szatałowa martwić może postawa jego podobiecznych w defensywie: "Trójkolorowi" nie potrafili zachować czystego konta w aż dziewięciu ostatnich meczach! Nowy nabytek zespołu, Radosław Pruchnik, nie dokońca odmienił oblicza drużyny w obronie. Wobec tego jedyna nadzieja gospodarzy na korzystny rezultat to poleganie na będących w fanatastycznej formie Świerczoku i Grzeszczyku.