Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.

Czas zacząć 33. kolejkę! To już przedostatnia seria gier w II lidze, a więc do ostatecznych rozstrzygnięć już bardzo blisko. Przed nami pasjonujące widowisko, które miejmy nadzieję zapewnią nam piłkarze Odry Opole i Rakowa Częstochowa. Obie drużyny zdecydowanie przewodzą w stawce II ligi.

Raków Częstochowa


Raków po ośmiu, długich sezonach spędzonych w II lidze, w końcu zapewnił sobie upragniony awans do I ligi. Zaplecze Ekstraklasy dla Rakowa stało się faktem 20 maja, kiedy to Radomiak w samej końcówce wypuścił zwycięstwo i zremisował 3:3 w Wejherowie z Gryfem. To oznacza, że drużyna z Częstochowy nie mogła już spaść poza trzecie miejsce, które jest ostatnim gwarantującym awans do Nice I ligi. "Medaliki" tym samym walczą o zwycięstwo II ligi i o prestiż w bezpośrednim pojedynku z Odrą. Częstochowianie po 32 spotkaniach, mają 65 punktów i tracą trzy "oczka" do swojego najbliższego rywala. W przypadku zwycięstwa, to oni będą liderem.

Odra Opole


Odra Opole idzie jak burza. Opolanie są przecież aktualnym beniaminkiem II ligi. To jednak nie przeszkodziło im w zdominowaniu tego sezonu. Odra awans zapewniła sobie już 13 maja, pokonując na własnym stadionie Błękitnych Stargard Szczeciński 3:2. Włodarze opolskiego zespołu już budują kadrę na kolejny sezon. Kontrakty przedłużyli tacy zawodnicy jak: Rafał Brusiło, Mateusz Bodzioch, Robert Trznadel, czy Łukasz Winiarczyk. Od przyszłego sezonu w barwach niebiesko-czerwonych wystąpi również Rafał Niziołek, najlepszy strzelec MKS-u Kluczbork. Opolanie po 32. kolejkach mają na koncie 68 punktów i są liderem tabeli. Jeśli wygrają w Częstochowie, zapewnią sobie pewnie pierwsze miejsce w tabeli. Trener Jan Furlepa według zapowiedzi prawdopodobnie wystawi najmocniejszy skład, co potwierdza prestiż tego pojedynku.

Statystyki:

Oba zespoły jak do tej pory mierzyły się ze sobą 13 razy. Dziewięć zwycięstw zanotowała Odra, trzykrotnie był remis, natomiast raz zwyciężył Raków. Jedni i drudzy w meczu o stawkę potykali się w II lidze zachodniej w sezonie 2013/14. W Opolu Odra wygrała 4:1, natomiast w Częstochowie padł remis 1:1. W meczu rundy jesiennej tego sezonu, obie ekipy podzieliły się punktami. Na gola Dawida Wolnego 76. minucie, odpowiedział sześć minut później Przemysław Oziębała.

Według bukmacherów tak naprawdę nie ma faworyta w tym spotkaniu. Kursy są bardzo wyrównane, z lekkim wskazaniem na Raków. To hitowe spotkanie poprowadzi sędzia Marcin Szczerbowicz z Olsztyna. Początek meczu o godzinie 15. Zapraszamy!

Pierwsza, groźna akcja Rakowa. Mazan do Figla, ten próbuje dośrodkować, jednak Bodzioch jest na posterunku i wybija piłkę na rzut rożny.

Kolejny stały fragment gry dla częstochowian. Tym razem dośrodkował z rzutu wolnego z około 40 metrów Figiel. Piłka została posłana na pole karne, gdzie w ręce złapał ją Weinzettel.

Odpowiada Odra. Gancarczyk znalazł się blisko pola karnego i próbował uderzyć na bramkę. Skutecznie został jednak zablokowany.

Znowu na lewej stronie boiska w natarciu był Gancarczyk. Zawodnik Odry został powstrzymany przez Duriskę, jednak wywalczył rzut rożny.

Szymon Skrzypczak nieco teraz przesadził. W polu karnym próbował złożyć się do przewrotki, jednak kopnął Mazana. Sędzia odgwizdał faul.

Marek Gancarczyk jest bardzo aktywny na początku tego spotkania. Tym razem został faulowany na lewej stronie boiska. Będzie szansa na dośrodkowanie.

Centra Gancarczyka w pole karne na krótki słupek. Tam dopadł do niej Bodzioch i przymierzył głową obok bramki.

Na lewej stronie znowu szarżował Gancarczyk. Skrzydłowy zespołu z Opola minął przeciwnika, ale nie zdołał dobrze dośrodkować w pole karne.

Gancarczyk z Winiarczykiem próbowali rozerwać szyki rywali na lewej stronie boiska. Podanie tego pierwszego mocno zwolniło jednak tę akcję. Ostatecznie mocno niecelnie z dystansu uderza Wepa.

Malinowski w swoim stylu, indywidualnie rozegrał akcję na lewej flance. Dośrodkował w pole karne, gdzie króluje Bodzioch, wybijając futbolówkę.

Kontra Odry. Skrzypczak ścigał się z Petraskiem, jednak w decydującym momencie się przewrócił i stracił piłkę na rzecz rywala.

Wepa ładnym, dalekim podaniem "uruchomił" na prawej stronie Trznadela. Jego podanie w pole karne nie zdołał dobrze przyjąć Gancarczyk.

Próba prostopadłego podania do Płonki. Nie był w stanie jednak dobiec do tego podania napastnik Rakowa. Szybszy był golkiper gości.

Po lepszym fragmencie opolan, teraz inicjatywa należy do częstochowian. Na razie czekamy jednak na groźne okazje bramkowe.

Miejmy nadzieję, że ta bramka zdecydowanie otworzy to spotkanie. Odra od razu próbuje odpowiedzieć i przeprowadza akcję.

Trznadel źle dograł piłkę w pole karne. Za chwilę jednak Brusiło próbował rozegrać akcję, ale w zasadzie podał on piłkę Lisowi.

Duriska do Oziębały, który szarżował na lewej stronie. Piłkę spod nóg wybił mu Winiarczyk. Będzie jednak korner.

Dośrodkowanie Figla w pole karne. Piłka trafiła na głowę Petraska, który nie zdołał czysto w nią trafić. Gdyby to zrobił, byłoby bardzo groźnie.

Szymon Skrzypczak doznał kontuzji. Usiadał na murawie i nie jest w stanie kontynuować gry. Będzie zmiana.

Ładna akcja Wolnego, który chciał dograć prostopadłą piłkę do Gancarczyka. Uprzedził go jednak golkiper.

Co za ambicja Mazana! W wydawałoby się beznadziejnej sytuacji powalczył o piłkę i wślizgiem wywalczył rzut rożny kosztem Bodziocha.

Odra szukała swojej szansy w kontrze. Rozegrał ją Winiarczyk, który posłał długie podanie do Gancarczyka. Doświadczony zawodnik nie był w stanie zabrać się z nią w pole karne i ją stracił.

Co za szybkość Rafała Brusiły! Świetnie uciekł rywalom na lewej stronie i zdołał dograć wzdłuż bramki. Nikt nie zamknął tej ofensywnej akcji.

Mizgała na lewej stronie chciał przedrzeć się przez dwóch zawodników rywali. W pewnym momencie padł jednak na murawę. Nie było mowy o faulu.

Zaskakujący strzał Rafała Figla! Strzał z około 20 metrów, z dość ostrego kąta. Piłka poszybowała wyraźnie obok bramki.

Gancarczyk sam próbował coś zrobić w polu karnym rywali. W odpowiednim momencie nogę włożył jednak Duriska i wygarnął futbolówkę piłkarzowi gości.

Nieco bardziej spokojny fragment gry. Raków spokojnie rozgrywa piłkę na swojej połowie.

Przyśpieszyli częstochowianie. Płonka odegrał piłkę Winiarczykowi, dośrodkował w pole karne, lecz dobrze interweniuje Bodzioch.

Figiel z rzutu rożnego znowu dośrodkował na głowę do Petraska. Ten po raz kolejny zdołał oddać strzał, tyle, że niezbyt czysto trafił w futbolówkę.

Petrasek tym razem dobrze odnalazł się we własnym polu karnym, wybijając piłkę głową po podaniu Winiarczyka.

Nie było wielkiego zagrożenia po tym rzucie rożnym. Po dość nieudanym i mało groźnym strzale, grę od bramki już wznowił Lis.

Malinowski przeprowadził niezłą akcję i uderzył tuż zza pola karnego w kierunku długiego rogu. Zabrakło precyzji szybkiemu skrzydłowemu Rakowa.

Rafał Brusiło opatrywany na murawie. Mamy chwilową przerwę w grze.

Długie zagranie Figla do Płonki, który ścigał się z Kowalskim. Napastnik Rakowa na skraju pola karnego stracił jednak futbolówkę.

Wzmógł się doping na stadionie. Tymczasem na murawie mamy wyczekiwanie. Nie dzieje się w tym momencie nic ciekawego.

Kolejny uraz. Tomasz Płonka leży blisko środka pola. Udzielana mu jest pomoc medyczna.

Mazan dobrze powalczył o futbolówkę i próbował strzelać z ponad 20 metrów. Zrobił to jednak mocno niecelnie. Futbolówka poszybowała wyraźnie nad poprzeczką.

Po akcji Mizgały, Raków wywalczył rzut rożny. Nie było to udane dośrodkowanie Figla, który kopnął piłkę zbyt mocno.

Było groźnie! Po akcji Marka Gancarczyka, piłkę w polu karnym miał Waldemar Gancarczyk, który groźnie przymierzył z lewej nogi. Lis zdołał obronić to uderzenie.

Marek Gancarczyk dośrodkowuje z rzutu wolnego. W polu karnym dobrze interweniuje Figiel i oddala zagrożenie.

Duriska po starciu z Brusiło leży na murawie. Będzie potrzebna pomoc medyczna.

Bez wątpienia opolanie przejęli teraz inicjatywę i to oni próbują przeprowadzić ofensywne akcje.

Waldemar Gancarczyk z rzutu rożnego dośrodkował zbyt słabo. Piłka zmierzająca na krótki słupek została wybita.

Figiel do Siedlika, a ten znalazł się na pozycji spalonej. Wznowią grę gracze Odry.

Drusika niedawno wrócił już do gry. Na szczęście nie będzie potrzebna kolejna zmiana. Na murawie nadal widzimy przewagę gości.

Kolejne dwa uderzenia na bramkę Lisa! Pierwszy strzał został zablokowany, a drugi poszybował tuż nad poprzeczką.

Trznadel wykonał wślizg w polu karnym, po którym Malinowski upadł na murawę! Arbiter nie odgwizdał jednak rzutu karnego.

Przemysław Oziębała wpadł w pole karne i miał szansę na bramkę. W decydującym momencie uderzył jednak obok słupka. Jak się okazało, był jednak na pozycji spalonej.

Figiel do Oziębały, który chciał przerzucić piłkę nad Kowalskim. Ta sztuka nie do końca mu się udała, bowiem do akcji wkroczył golkiper, wyjaśniając sprawę.

Petrasek niecelnym podaniem chciał "uruchomić" Oziębałę. To podanie było zbyt mocne.

Znowu aktywny Figiel szukał w polu karnym swoich kolegów. Bliski powodzenia był Bodzioch, którego w ostatniej chwili uprzedził obrońca.

Winiarczyk do Wolnego, a strzał tego drugiego został zablokowany. To była niezła okazja.

Oziębała chciał zagrać prostopadłą piłkę do Siedlika. W porę zorientował się Kowalski, który przeciął to podanie.

Ostatni kwadrans przed nami. Raków wygrywa 2:0 i jest bardzo bliski zwycięstwa oraz pozycji lidera II ligi.

Siedlik skutecznie powstrzymany, przy próbie kontrataku. Za chwilę mamy trochę chaosu na murawie. Obie drużyny tracą w dość łatwy sposób piłkę.

Winiarczyk centruje z rzutu wolnego, spod bocznej linii boiska. Lis dobrze interweniuje, "piąstkując" futbolówkę na przedpolu.

Łukasz Winiarczyk po raz kolejny wrzuca piłkę z rzutu wolnego w pole karne. Oziębała wybija piłkę na róg.

Waldemar Gancarczyk w krótkim odstępie czasu dwukrotnie centruje w pole karne. Dobrze interweniują defensorzy Rakowa, a konkretnie Petrasek i Mesjasz.

Tomasz Margol pokusił się o strzał z rzutu wolnego, z ponad 30 metrów. To był niecelny strzał. Piłka poleciała wyraźnie nad poprzeczką.

Wepa próbował jeszcze zdobyć honorową bramkę. Jego próba z 20 metrów została zblokowana, w związku z czym nie miał problemów z dobrą interwencją Lis.

Tym razem Trznadel dośrodkował daleko w pole karne. Ta wrzutka była jednak zupełnie do nikogo.

Bardzo spokojne były te ostatnie minuty. W końcu z letargu wybudził wszystkich Adam Mesjasz. Rezerwowy tego spotkania, uderzył w krótki róg. Sparował piłkę na rzut rożny Weinzettel.