Macedonia Płn. – Portugalia | 2:4 (koniec) | | | Serbia – Hiszpania | 0:1 (koniec) |
finał
Serbia
0:1
(0:1)
Hiszpania
Mariusz Nyka
Gole:
38. Denis Suárez
Posiadanie piłki: 37 % : 63 %.
Strzały celne: 6:6. Strzały niecelne: 2:6. Rzuty rożne: 5:3. Spalone: 1:2. Foule: 14:12.
Sędziowie:
Główny: Gediminas Mažeika (LTU)
Liniowi: Vytautas Šimkus (LTU), Vytenis Kazlauskas (LTU)
Techniczny: Michal Obukowicz (POL)
Bramkowi: Donatas Rumšas (LTU), Donatas Rumšas (LTU)
Widownia:
Kartki: 20. Djurděvić (SRB), 40. Jovanović (SRB) – 90+1. Merino (ESP) 42. Djurděvić (SRB)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 37 % : 63 %.
Strzały celne: 6:6. Strzały niecelne: 2:6. Rzuty rożne: 5:3. Spalone: 1:2. Foule: 14:12.
Serbia:
Manojlović – Filipović, Jovanović, Veljković, Antonov – Lukić (86. Plavšić), Nemanja Maksimović, Gaćinović – Radonjić (72. Ristić), Djurděvić (C), A. Živković.
Zmiany: Nikolić, Milinković-Savić – Milenković, Ožegović, Čavrić, Bogosavac, Meleg, Ristić, Plavšić.
Trener:
Hiszpania: Pau López – Odriozola Arzallus, González, Merino, Gayá – Soler, Hernández, Denis Suárez (C) – I. Williams, Mayoral, Oyarzabal.
Zmiany: Arrizabalaga, Blanco – Bellerín, Meré, Vallejo, D. Ceballos, Deulofeu, Saúl Ñíguez, Asensio, Sandro Ramírez, J. Castro, M. Llorente.
Trener:
Zmiany: Nikolić, Milinković-Savić – Milenković, Ožegović, Čavrić, Bogosavac, Meleg, Ristić, Plavšić.
Trener:
Hiszpania: Pau López – Odriozola Arzallus, González, Merino, Gayá – Soler, Hernández, Denis Suárez (C) – I. Williams, Mayoral, Oyarzabal.
Zmiany: Arrizabalaga, Blanco – Bellerín, Meré, Vallejo, D. Ceballos, Deulofeu, Saúl Ñíguez, Asensio, Sandro Ramírez, J. Castro, M. Llorente.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Gediminas Mažeika (LTU)
Liniowi: Vytautas Šimkus (LTU), Vytenis Kazlauskas (LTU)
Techniczny: Michal Obukowicz (POL)
Bramkowi: Donatas Rumšas (LTU), Donatas Rumšas (LTU)
Widownia:
Dopięli swego zawodnicy "La Rojita"! Kapitalne rozegranie akcji na prawej stronie, gdzie minięci zostali piłkarze z Bałkanów. Wchodzi w "szesnastkę" Odriozola, mamy wyłożenie na ósmy metr. Tam nabiega DENIS SUÁREZ i bez namysłu pakuje futbolówkę do siatki obok bezradnego Manojlovicia! 0:1!
Serbia 39% – 61% Hiszpania
Serbia:
Manojlović – Filipović, Jovanović, Veljković, Antonov – Lukić, Nemanja Maksimović, Gaćinović – Radonjić, Djurděvić (C), A. Živković
Hiszpania:
Pau López – Odriozola Arzallus, Yeray, Merino, Gayá – Soler, Grimaldo, Denis Suárez (C) – I. Williams, Mayoral, Oyarzabal
Również bukmacherzy doradzają, by raczej stawiać na ekipę prowadzoną przez Alberta Celadesa. W przypadku triumfu Hiszpanów za każdą postawioną złotówkę dostaniemy bowiem 1,5 zł. Remis i podział punktów, który Serbom nie daje praktycznie nic, typowany jest na 1:4,1. Sensacyjne zwycięstwo drużyny z Bałkanów obstawiane jest z kolei w stosunku 1:5,25.
Według statystyk obie drużyny miały jak dotąd okazję spotkać się ze sobą dwunastokrotnie. Jak na razie lepsze liczby mają zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego. Hiszpanie zwyciężyli bowiem w sześciu takich pojedynkach. Dzielni Serbowie nie pozostawali jednak dłużni, dzięki czemu cztery razy udało im się ograć faworyzowanego przeciwnika. W pozostałych dwóch przypadkach odnotowano remis. Stosunek bramek również delikatnie przemawia za "La Rojita" i wynosi 12:10 na ich korzyść.
W zdecydowanie lepszych nastrojach do pojedynku w grodzie nad Brdą podchodzą zawodnicy Alberta Celadesa. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego doskonale wywiązuje się z roli faworyta grupy B, gdzie zajmuje pierwsze miejsce z kompletem sześciu oczek. W premierowym występie na polskiej ziemi Hiszpanie rozgromili Macedończyków w stosunku 5:0, natomiast trzy dni później wyższość sąsiadów musieli uznać Portugalczycy, którzy ulegli 1:3. Na ten moment "La Rojita" wyrastają na jednych z głównych faworytów do triumfu w całej imprezie. Dzieje się tak głównie za sprawą postawy ich największych gwiazd. Wystarczy wspomnieć, że liderem klasyfikacji strzelców jest jak na razie Marco Asensio. To właśnie m.in. snajper madryckiego Realu ma w piątkowy wieczór przypieczętować awans Hiszpanów do półfinału.
Sytuacja Serbów przed ostatnim pojedynkiem grupowym jest nie do pozazdroszczenia. Podobnie jak i nasza kadra w czwartek, tak i zespół z Bałkanów nie może już liczyć tylko i wyłącznie na siebie. Wynika to z faktu, że w pierwszych dwóch pojedynkach grupowych podopieczni Nenada Lalatovicia zgromadzili zaledwie jedno oczko. W ten sposób Serbowie na ten moment zajmują trzecią lokatę w zestawieniu grupy B, mając jedynie przewagę w stosunku bramkowym nad ostatnią Macedonią. By myśleć o awansie Maksimović i spółka muszą pokonać Hiszpanów i liczyć na potknięcie Portugalczyków w ich ostatnim pojedynku pierwszej fazy turnieju. Sytuacji nie poprawiają absencje kadrowe. Z powodu nadmiaru kartek w piątek wystąpić nie może zarówno Grujić jak i Pankov.