Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.

Kończymy grupowe zmagania w ramach fazy grupowej Młodzieżowych Mistrzostw Europy do lat 21. Przed nami ciekawie zapowiadające się starcie pomiędzy Włochami, a Niemcami. Pojedynek ten odbędzie się w Krakowie.

Aktualna tabela grupy C:

1. Niemcy – 2 mecze, 6 punktów
2. Czechy – 2 mecze, 3 punkty
3. Włochy – 2 mecze, 3 punkty
4. Dania – 2 mecze, 0 punktów

Włochy

Ekipa z Półwyspu Apenińskiego przed startem turnieju była stawiana w roli jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu. Nie ma się temu co dziwić, gdyż przyjechała ona do Polski w bardzo silnym składzie z takimi zawodnikami jak Donnarumma, Berardi czy Bernardeschi. Potencjał na papierze wydaje się ogromny, ponieważ większość graczy na co dzień z powodzeniem radzi sobie w Serie A. Wszystko wygląda bardzo ładnie, lecz coś poszło nie tak i Włosi w fazie grupowej po prostu zawiedli. Mimo, że na początku pokonali Danię 2:0 to następnie zupełnie niespodziewanie ulegli Czechom 1:3, co raczej przekreśliło ich szanse na awans. Są one oczywiście iluzoryczne, choć ciężko by "Azzurrini" rozgromili Niemców różnicą trzech bramek. Podsumowując trzeba szczerze przyznać, że ich dyspozycja jest dosyć sporym rozczarowaniem.

Niemcy

Nasi zachodni sąsiedzi jak to zwykle bywa na każdej piłkarskiej imprezie od początku mają przyklejoną łatkę jednego z głównych faworytów. Nie inaczej jest teraz, ponieważ w kraju wszyscy mają nadzieję, że młodzi piłkarze będą kontynuować złote czasy dla niemieckiej piłki po tym jak seniorzy zostali Mistrzami Świata. Stefan Kuntz do Polski z bardziej rozpoznawalnych zawodników zabrał Meyera, Gnabry'ego czy Arnolda, ale ma do dyspozycji również innych który regularnie pojawiają się na boiskach Bundesligi. Gra Niemców może się podobać, gdyż widać, że wiedzą czego chcą, a dodatkowo są skuteczni co potwierdziły dwa poprzednie mecze. W nich rozprawili się kolejno z Czechami (2:0) i Danią (3:0). Trzeba przyznać, że na ten moment jest to drużyna która obok Hiszpanii najbardziej zasługuje na to by znaleźć się w finale.

Faworytami zapowiadanej potyczki na pewno są Niemcy, którzy jeszcze się nie potknęli i do tej pory wyglądali po prostu lepiej niż Włosi. Ci jednak nie mają już kompletnie nic do stracenia i całkiem możliwe, że postawią wszystko na jedną kartę. Liderzy grupy z kolei zapewne będą chcieli pokazać od początku kto jest silniejszy, co zapowiada nam miejmy nadzieję niesamowite emocje. Oby młode gwiazdy piłki zafundowały nam świetne widowisko!

Na relację z tego meczu zapraszamy Państwa bardzo serdecznie na sobotni wieczór. Pierwszy gwizdek zabrzmi równo o godzinie 20:45, jednak jak zwykle znacznie wcześniej przedstawimy wyjściowe składy obu reprezentacji. Do usłyszenia na lajfach!

Ci piłkarze pojawią się na placu gry za niecałe pół godziny:

Włochy:
G. Donnarumma – Conti, Caldara, Rugani, A. Barreca – Chiesa, Gagliardini, Pellegrini, Benassi – D. Berardi, Bernardeschi

Niemcy:
Pollersbeck – Toljan, Stark, Kempf, Gerhardt – Dahoud, Arnold – Weiser, Meyer, Gnabry – Selke

Sporo niewymuszonych błędów w środku pola w wykonaniu obu zespołów. Wyraźnie zabrakło skupienia w tych pierwszych minutach.

Ładnie rozpędził się lewą flanką Chiesa, zrobił "kółeczko" i dośrodkował do wbiegającego w pole karne Benassiego. To zagranie okazało się jednak nieco za mocne.

Od początku inicjatywę wyraźnie przejmują Włosi, którzy pokazują, że zależy im dzisiaj na strzeleniu dużej ilości goli.

Ruszył Weiser schodząc do środka i mogło być groźnie gdyby udało mu się wyprowadzić kontrę. Wszystko przerwał wracający Gagliardini.

Meyer szybko wznowił grę z rzutu wolnego podając do Gnabry'ego. Tego momentalnie równo z trawą wyciął Conti.

Pierwszy raz w ataku pokazał się Gerhardt, mimo to nie dogadał się on z jednym z kolegów. Spod bramki grę wznowi Donnarumma.

Kolejny raz ostro zrobiło się w okolicach koła środkowego. W tej części boiska żaden z piłkarzy nie odstawia nogi i często musi używać gwizdka arbiter.

Toljan centruje w poszukiwaniu Selke, który złożył się do strzału. W ostatniej chwili uprzedził go czytający grę Rugani.

Bardzo mądrze zachował się we własnym polu karnym Barreca zgodnie z przepisami zastawiając dryblującego Weisera.

Gnabry zszedł spod linii bocznej do środka i zdecydował się na uderzenie z trudnej pozycji. Pomylił się on o kilka metrów.

Pokaz sztuczek technicznych w wykonaniu Gnabry'ego i Meyera. Nie dał się na nie nabrać Conti, wykonując czyściutki odbiór.

W ostatnim czasie gra mocno się wyrównała i obie reprezentacje na zmianę prowadzą swoje akcje. Warto zauważyć jednak, że rozkręcają się Niemcy.

Zagotowało się przez chwilę w polu karnym Włochów po podłączeniu się Dahouda. Ostatecznie połapali się gracze w niebieskich koszulkach.

Mieli rzut rożny Niemcy, a wykonywał go Meyer choć na pewno nie zrobił tego tak jak planował, gdyż nieco przeciągnął tę wrzutkę.

Chiesa ostro powalczył w powietrzu ze Starkiem. Obaj upadli na murawę i sędzia przyznał futbolówkę dla naszych zachodnich sąsiadów.

Gnabry dostrzegł wbiegającego na dwudziesty metr Meyera, ale zrobił to za szybko i szansa na ciekawą akcję przepadła.

Meyer brzydkim faulem powalił na murawę bodajże Gagliardiniego. Może on dziękować sędziemu, że nie pokazał mu "żółtka".

Po starciu z jednym z rywali wyraźnie ucierpiał Berardi. Zszedł on o własnych siłach z boiska, co wskazuje na to, że prawdopodobnie na nie powróci.

Po rzucie rożnym Włosi nadziali się na kontrę wyprowadzoną przez Meyera. Kapitalny powrót zaliczył, jednak Conti.

Toljan pokazał się w ataku i posłał kąśliwą wrzutkę na dalszy słupek. Tam kontrolował wszystko Conti do spółki z Caldarą.

Powrócił na własną połowę Berardi, ale zbyt ostro zaatakował Arnolda. Swoją akcję spokojnie będą budować Niemcy.

Benassi z łatwością przedarł się prawym skrzydłem mimo to nie potrafił dokładnie obsłużyć wbiegających w pole karne kolegów.

W ostatnich minutach podopieczni Stefana Kuntza zaczęli mieć sporo problemów. Gubią się we wszystkich formacjach, a gra się powoli sypie.

Uruchomienie na prawej flance Berardiego było nieco spóźnione, gdyż ten znalazł się na pozycji spalonej, choć nie może się z tym zgodzić ofensywny zawodnik.

Chiesa mając sporo miejsca zdecydował się na uderzenie z trzydziestu metrów. Ta próba poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Rugani walcząc w powietrzu z Selke nieprzepisowo użył łokcia. Dostrzegł to blisko stojący arbiter i atakować znowu będą Niemcy.

Groźni są przy stałych fragmentach Niemcy. Po raz kolejny w okolicach piątego metra wytworzyło się niemałe zagrożenie.

Seria rzutów rożnych dla graczy w białych koszulkach nie przyniosła zamierzonego efektu, ponieważ czujnie zachował się Donnarumma.

Zupełnie nie popisał się teraz Chiesa, który w fatalny sposób zmarnował okazję na być może zabójczą kontrę. Wybrał on chyba najgorsze rozwiązanie.

Barreca dośrodkowuje w szesnastkę w poszukiwaniu Berardiego i Chiesy. W powietrzu jednak znów królował Stark.

Arnold chciał sprytnie między liniami zagrać do Selke. W kluczowym momencie wślizg wykonał Caldara, któremu za to należą się brawa.

Coraz pewniej grają Włosi w formacji ofensywnej. Co chwilę próbują oni niekonwencjonalnych zagrań z klepki, na jeden kontakt.

Slavko Vinčić do regulaminowych czterdziestu pięciu dorzucił jedną minutę.

Rozciągnięcie gry na lewo do Chiesy, który zszedł na lewą nogę, lecz jego centra była wyraźnie przeciągnięta.

Wysoki pressing opłacił się Włochom, choć Conti nie do końca zrozumiał się w ofensywie z Benassim. Zacznie Pollersbeck.

Mocno cierpi leżący na murawie Gagliardini. Pomocnik po starciu z Arnoldem oberwał ręką w twarz, co na pewno musiał odczuć.

Po chwili Conti zbyt wysoko uniósł nogę i trafił w klatkę piersiową Selke. Stały fragment gry dla zawodników w białych koszulkach.

Wolał nie ryzykować pod własną bramką Rugani i wybił on futbolówkę poza linię końcową. Tym razem będziemy mieli korner.

Kiepskie dośrodkowanie spod narożnika posłał Arnold, gdyż na bliższym słupku nie było żadnego z jego kolegów.

Berardi łatwo poradził sobie z Gerhardtem, a ten gdy został z tyłu popchnął gracza z numerem siódmym. Rzut wolny dla Włochów.

Bardzo dobrze w powietrzu grają podopieczni Stefana Kuntza przez co przeciwnicy mają niewiele do powiedzenia w pojedynkach główkowych.

Rajd Toljana wzdłuż linii bocznej został perfekcyjnie zatrzymany przez wchodzącego wślizgiem Barrecę. Zebrał on brawa od swojego trenera.

Wysoko ruszył do ofensywny Conti, jednak nie upilnował on swojej pozycji i wpadł w pułapkę ofsajdową zastawioną przez defensywę przeciwników.

Gagliardini bezpardonowo wyciął uciekającego mu Meyera. Sędzia był pobłażliwy i z tego zagrania nie wyciągnął konsekwencji.

Gnabry w swoim stylu na pełnej szybkości podciągnął z piłką do linii końcowej i zacentrował, lecz zdołał wyłapać to Donnarumma.

W końcu ładnie pograli przed szesnastką Niemcy. Meyer dograł do Selke, a ten piętką do Weisera, który oddał strzał lewą nogą. Nieznaczne pudło.

Kiepsko prezentuje się w dzisiejszym spotkaniu Gnabry. W porównaniu do jego poprzednich występów ten mocno rozczarowuje.

Po rzucie rożnym futbolówka spadła na dalszy słupek do Bernardeschiego, który od razu uderzył z powietrza. Na jego nieszczęście trafił wprost w jednego z rywali.

Kolejny raz w tym meczu wysoki pressing opłacił się podopiecznym Luigiego Di Biagio. Momentalnie zatrzymali oni atak Niemców.

Może się podobać gra zawodników w niebieskich koszulkach. Wyraźnie poczuli oni wiatr w żagle i szukają drugiego gola.

Barreca pokazał się w ofensywie i płasko dośrodkował w poszukiwaniu Berardiego. Czujny był rzucający się pod nogi Pollersbeck.

W końcu przebudzili się nasi zachodni sąsiedzi. Długo konstruowali oni swój atak na lewej flance, ale Gnabry nadział się na Contiego.

Barreca do końca powalczył o futbolówkę po tym jak został zatrzymany przez Toljana. Obaj po całym zdarzeniu mieli sobie kilka słów do powiedzenia.

Gnabry ruszył na pełnej szybkości i jak zwykle zszedł na prawą nogę. Przeczytał to Conti, zatrzymując gracza z numerem jedenastym.

Philipp starał się przyjęciem uciec Caldarze, jednak ten okazał się sprytniejszy i przepchnął go po chwili wywalczając faul.

Conti szukał prostopadłym zagraniem pokazującego się Berardiego. Obrońcy Atalanty zabrakło dokładności i ułatwione zadanie miał Gerhardt.

Ładną kontrę wyprowadzili "Azzurrini", choć w kluczowym momencie nie popisał się Barreca. Warto zaznaczyć, że aktywny jest dzisiaj obrońca Torino.

Arnold dokładnie dośrodkował ze stałego fragmentu gry w kierunku Starka. Ten znalazł się na pozycji spalonej, co dostrzegł arbiter.

Kolejne dobre dośrodkowanie Arnolda z narożnika, lecz żaden z jego kolegów nie potrafił wygrać główki. Najwyżej wyskoczył Gagliardini.

Pomylił się przy wyprowadzeniu futbolówki Stark co od razu wykorzystał Bernardeschi. Momentalnie od tyłu faulem zatrzymał go Amiri.

Petagna efektownie wpadł w pole karne, mijając Starka! Próbował odnaleźć jeszcze Berardiego, którego zatrzymał Jung.

Conti niesamowicie znów pokazał się w ataku i stworzył dużo zagrożenia. Coraz groźniejsi są podopieczni Luigiego Di Biagio.

Niemcy wyraźnie nie mają pomysłu jak przedrzeć się pod szesnastkę przeciwników. Wydaje się, że postawią oni już tylko na obronę.

Wreszcie wymyślił coś ciekawego Philipp. Pograł on z Jungiem i Selke, ale w kluczowym momencie na posterunku znów byli obrońcy rywali.

Bernardeschi odnalazł na lewej flance Benassiego. Do końca o piłkę walczył zawodnik Torino, mimo to z autu zaczną Niemcy.

Wydaje się, że w tym spotkaniu nie wydarzy się już nic niespodziewanego, ponieważ obie ekipy mają świadomość, że taki wynik daje im awans.

Niemcy wymieniają kolejne podania w okolicach koła środkowego. To nie podoba się kibicom, którzy zaczynają gwizdać.

Sędzia dolicza trzy dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Jeszcze mieli rzut wolny podopieczni Stefana Kuntza, jednak po nim nie wydarzyło się kompletnie nic ciekawego. Wszyscy czekają już na końcowy gwizdek.