Chorwacja – Polska | 0:3 (koniec) | | | Polska – Kanada | 3:0 (koniec) |
Mariusz Nyka
Polska:
Pleśnierowicz, Wołosz, Brzóska, Grajber, Polak, Bociek, Jasek, Smarzek, Tomsia, Alagierska, Efimienko, Kąkolewska
libero: Krzos, Witkowska
Zmiany:
Trener:
Kanada:
Lea Gray, Charuk, Richey, Cross, Wendel, Reesor, Brisebois, Chase, Smith, Ogoms, Moncks, Baker, Cyr
libero: Beamish
Zmiany:
Trener:
Pleśnierowicz, Wołosz, Brzóska, Grajber, Polak, Bociek, Jasek, Smarzek, Tomsia, Alagierska, Efimienko, Kąkolewska
libero: Krzos, Witkowska
Zmiany:
Trener:
Kanada:
Lea Gray, Charuk, Richey, Cross, Wendel, Reesor, Brisebois, Chase, Smith, Ogoms, Moncks, Baker, Cyr
libero: Beamish
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Widownia:
Mało kto spodziewał się, że nasze reprezentantki aż tak widowiskowo rozpoczną rywalizację w dalekiej Argentynie. W swoim pierwszym pojedynku Polki wyszły jednak na parkiet niezwykle zmotywowane i natychmiast narzuciły rywalom swój rytm gry. Wygrana 3:0 w nieco ponad godzinę na pewno robi wrażenie, jednak nie powinna uśpić czujności naszych kadrowiczek. Ich sobotnie rywalki z pewnością zagrają bowiem na wyższym poziomie, a jeśli podopieczne Nawrockiego myślą o wygraniu rywalizacji, marginesu błędu zakładać nie mogą. Kluczem będzie utrzymanie statystyk z pojedynku z Chorwatkami. Jeżeli "Biało-Czerwone" nadal będą atakować na poziomie 50%, a przyjęcie Martyny Gajber będzie oscylować w granicach 80%, to o wynik kolejnego meczu powinniśmy być spokojni.
Tuż po rywalizacji Polek z Chorwatkami, w nocy z piątku na sobotę naszego czasu, na parkiet wyszły Argentynki oraz Kanadyjki. Zespół spod znaku Klonowego Liścia, tak jak i nasze reprezentantki, nie miał żadnych problemów z ograniem niżej notowanych gospodyń całej rywalizacji. Siatkarki z Ameryki Północnej ograły przeciwniczki w trzech setach, odpowiednio do 18, 14 i 21. Tym samym podopieczne Marcello Abbondanzy udowodniły, że obok Polek są głównymi faworytkami turnieju. W sobotę z pewnością Kanadyjkom motywacji nie zabraknie, gdyż są one w identycznej sytuacji co "Biało-Czerwone". Głównymi "strzelbami" w ich drużynie mają być przede wszystkim Michaela Reesor oraz Sarah Chase. Nasze kadrowiczki muszą też zwrócić uwagę na atakującą Alexe Lea Grey, która minionej nocy niemiłosiernie obijała argentyński blok.
Patrząc na bezpośrednie starcia obu reprezentacji możemy nabrać przekonania, że nasze reprezentantki z ekipą z Ameryki Północnej grać potrafią. Polki napotykają na drużynę spod znaku Klonowego Liścia niemal rok w rok w turnieju World Grand Prix i za każdym razem wychodzą z tych starć zwycięsko. Mało tego, poprzednie cztery pojedynki zawsze kończyły się takim samym rezultatem – 3:1 na korzyść Polek. Regułą jest też fakt, iż nasz kadrowiczki zawsze przegrywają z Kanadą drugiego seta! Czy obie wspomniane wyżej serie zostaną podtrzymane w sobotę? Chyba nie mielibyśmy nic przeciwko.
Zdecydowanymi faworytkami sobotniej rywalizacji według bukmacherów będą nasze reprezentantki. Kurs na zwycięstwo Polek wynosi bowiem zaledwie 1:1,1. Sporą sensacją okazałbym się więc triumf siatkarek Marcello Abbondanzy. Za każdą postawioną na Kanadę złotówkę można zdobyć aż 6,5 zł!
Polska:
Wołosz, Smarzek, Kąkolewska, Tomsia, Grajber, Efimienko
libero: Witkowska
Kanada:
Smith, Reesor, Cross, Chase, Lea Gray, Charuk
libero: Beamish