Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30.

Nasza rodzima liga rozpędziła się już na dobre i z kolejki na kolejkę mamy coraz więcej emocji! Drużyny zyskują powoli formę co przekłada się na poziom widowisk, a tym bardziej gdy rywalizują ze sobą odwieczni rywale. W tej relacji zapraszamy właśnie na taki pojedynek, którego stawką będzie prym w grodzie Kraka. Przed nami starcie Wisły Kraków z Cracovią!

Wisła Kraków

"Biała Gwiazda" świetnie weszła w nowy sezon i od razu rozbudziła apetyty swoich kibiców. Na początek udało jej się pokonać Pogoń Szczecin (2:1) na trudnym terenie jakim jest obiekt "Portowców", a następnie u siebie okazała się minimalnie lepsza od przyjezdnych z Niecieczy (1:0). Niestety dla krakowian nie obyło się bez wpadki, która nadeszła w trzeciej kolejce, gdzie po koncercie w wykonaniu Igora Angulo Wisła poległa z Górnikiem 2:3. Ten wynik nie podłamał jednak podopiecznych Kiko Ramireza, ponieważ już tydzień później znów zatriumfowali tym razem pokonując na obcym terenie Wisłę Płock 1:0. Aktualnie ekipę z Krakowa odnajdujemy na bardzo dobrym drugim miejscu w ligowej stawce z dziewięcioma punktami w garści.

Cracovia

"Pasy" przeszły altem niemałą rewolucję. Nowym szkoleniowcem został jeden z najlepszych polskich trenerów – Michał Probierz i od razu mocno pozmieniał on kadrę zespołu. Mimo to jak na razie nie wpłynęło to pozytywnie na osiągane wyniki, które pozostawiają wiele do życzenia. Na inaugurację Cracovia tylko zremisowała u siebie z Piastem Gliwice 1:1, ale później niespodziewanie wygrała na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:0. Dobre humory nie trwały jednak długo, ponieważ kolejne dwie kolejki to wyraźne porażki. Ekipa z Krakowa została pokonana przez Koronę Kielce (2:4) i Lecha Poznań (0:2). W tym momencie plasuje się ona dopiero na czternastej lokacie w tabeli LOTTO Ekstraklasy, a w jej posiadaniu są cztery "oczka".

Patrząc na poprzednie spotkania obu drużyn mamy pewność że nie zabraknie emocji. W ostatnich pięciu meczach dwukrotnie zwyciężała Cracovia, a raz Wisła. Jak łatwo policzyć w dwóch przypadkach padał remis i ekipy dzieliły się punktami. Warto zaznaczyć, że jeśli już ktoś kończył starcie na tarczy to różnicą tylko jednej bramki.

Na relację z tego pojedynku zapraszamy bardzo serdecznie w sobotni wieczór! Pierwszy gwizdek zabrzmi równo o godzinie 20:30! Przypominamy, że są to Derby Krakowa, tak więc nie mogą Państwo ominąć takiego widowiska. Do usłyszenia na lajfach!

Poznaliśmy już składy obu ekip, a oto one:

Wisła Kraków:
Buchalik – Cywka, Głowacki (C), González, Sadlok – Llonch, Vélez – Brlek, Małecki, Bartosz – Lopez

Cracovia:
Sandomierski – Wójcicki, Malarczyk, Dytiatjew, Pestka – Covilo, Drewniak – M. Szczepaniak, Mihalik, Zenjov – K. Piątek

Brlek ładnie minął Drewniaka i ten momentalnie pociągnął go za koszulkę. Sędzia mógł w tej sytuacji spokojnie pokazać kartkę.

Dośrodkowanie Lopeza trafiło na głowę Brleka, lecz miał on bardzo trudną pozycję i jego uderzenie poleciało w kierunku linii bocznej.

Do bezpańskiej piłki dopadł Malarczyk i momentalnie zdecydował się na strzał. Na jego drodze stanął Głowacki i będzie korner.

Zacentrował z narożnika na bliższy słupek Drewniak. Tam stał Velez i bez jakichkolwiek problemów oddalił niebezpieczeństwo.

Podłączył się do akcji prawym skrzydłem Cywka i szukał w polu karnym Lopeza. Jego wrzutka nie była udana przez co zacznie Sandomierski.

Gonzalez chciał rozciągnąć grę na prawo do Bartosza, ale poślizgnął się. To właśnie było powodem niedokładności tego przerzutu.

Wójcicki wypuścił na wolne pole Zenjova, który ścigał się z Velezem. Górą okazał się hiszpański pomocnik gospodarzy.

Drewniak odnalazł przy rzucie rożnym Szczepaniaka, który przedłużył podanie dalej. Mimo to nic z tego nie wynikło.

Zrobiło się spore zamieszanie w szesnastce miejscowych po aucie wykonanym przez Mihalika. Fatalne wyjście z bramki zaliczył Buchalik, jednak pomogli mu koledzy.

Malarczyk pokazał się w akcji ofensywnej i miał zaskakująco sporo miejsca. Nie potrafił zdecydować się co zrobić z piłką aż w końcu sędzia odgwizdał faul.

Malarczyk bezpardonowo wszedł w nogi dryblującego Lopeza. Napastnik Wisły trochę ucierpiał, lecz podniósł się z boiska.

Cywka miał dobry pomysł by pograć na prawym skrzydle z Bartoszem. Wyglądało to całkiem nieźle choć zabrakło dokładności w kluczowym momencie.

Dwukrotnie akcję zainicjować próbował Wójcicki. Nie wyszło mu to najlepiej i goście muszą szukać szczęścia w innych sektorach.

Szczepaniak wziął grę na siebie i dzięki temu udało mu się wywalczyć stały fragment gry. Zobaczymy czy będzie groźnie.

Nie popisał się Drewniak bardzo słabo kopiąc futbolówkę ze stałego fragmentu gry. Ułatwione zadanie mieli gracze Wisły.

Nie kleją się jak na razie akcje ofensywne obu zespołom. Dobrze ustawiają się obrońcy i nie zostawiają żadnych wolnych przestrzeni.

Ostry pojedynek powietrzny Covilo z Małeckim. Jak na razie nie mamy zbyt dużo gry, a właśnie więcej starć fizycznych.

Długa piłka w kierunku Lopeza została od razu przecięta przez Malarczyka. Nie mają pomysłu zarówno jedni jak i drudzy.

Zenjov starał się indywidualnie ruszyć prawym skrzydłem, jednak został bardzo łatwo przeczytany przez Sadloka i wywalczył tylko aut.

Po rzucie wolnym i sporym zamieszaniu do pozycji strzeleckiej doszedł Covilo! Huknął on z lewej nogi wysoko nad poprzeczką.

Jeszcze raz swojego szczęścia szukała Cracovia po wyrzucie z autu. Mimo to nic groźnego z tego nie wynika.

Dużo prostych błędów w ofensywie popełniają gospodarze. Wynikają one jednak z uważnej gry "Pasów" w obronie.

Zenjov sprytnie poczekał na ostrzejsze wejście Sadloka i opłaciło mu się to, ponieważ wywalczył stały fragment gry dla swojej drużyny.

Bardzo dobrą wrzutkę posłał Drewniak, jednak nie potrafili wykorzystać jej nabiegający koledzy. Najbliżej był Malarczyk.

Fatalną stratę na własnej połowie popełnił Gonzalez i po chwili musiał on popełnić przewinienie. Może cieszyć się Hiszpan, że obyło się bez kartki.

Coraz groźniejszy jest Drewniak, który tym razem poradził sobie z Velezem. Decyzje sędziego coraz bardziej nie podobają się Wiślakom.

Z trzydziestu metrów z prostego podbicia huknął Mihalik! Była to dobra próba, lecz futbolówka leciała wolno i wyłapał ją Buchalik.

W końcu jakaś akcja w polu karnym Cracovii zainicjowana przez gospodarzy. Szybko została ona powstrzymana przez Wójcickiego.

Znalazł sobie trochę miejsca Małecki aż w końcu zdecydował się na uderzenie. Zostało ono przyblokowane przez Drewniaka.

Po rzucie rożnym głową strzelił Głowacki, jednak Sandomierski tylko odprowadził piłkę wzrokiem ponad poprzeczką.

Brlekowi udało się wpaść w szesnastkę i z trudnej pozycji podać po ziemi na piąty metr! Tam nabiegał Bartosz, którego w ostatniej chwili wyblokował Wójcicki.

Brlek znów zaczął kombinować z Bartoszem i sprawili sporo bólu głowy obrońcom rywali. Ostatecznie udaną interwencję zaliczył Zenjov.

Jak na razie bardzo trudne zadanie ma Lopez, który dostaje ciężkie do opanowania piłki. Wyraźnie nie nadaje się on do takiej gry.

Małecki zszedł ze skrzydła do środka i spróbował swoich sił z dystansu. Wrzucił się Sandomierski, ale nie musiał interweniować.

Z dośrodkowaniem Lopeza z rzutu rożnego poradził sobie ustawiony na bliższym słupku Piątek. Gdyby nie on to byłoby groźnie gdyż nabiegał tam Velez.

Arbiter dorzuca jedną dodatkową minutę do regulaminowych czterdziestu pięciu.

Jeszcze mieli rzut wolny przyjezdni, jednak nic się po nim nie wydarzyło i główny rozjemca zaprosił obie drużyny do szatni.

Podłączył się do akcji ofensywnej wreszcie Sadlok. Jego dośrodkowanie zostało przyblokowane przez Wójcickiego i będzie korner.

Seria dośrodkowań w pole karne gości nie przyniosła żadnych zamierzonych efektów. Dobrze prezentują się obrońcy przyjezdnych.

Bardzo mądrze dalej gra Cracovia, która stara się kontrolować boiskowe wydarzenia. Kibice gospodarzy zaczynają się niecierpliwić.

Obraz gry jak na razie nie zmienia się zbytnio. Wiślacy mają nadal problemy z zagrożeniem szesnastce przeciwników.

Poszarżował środkiem pola Brlek, który zaczyna się powoli rozkręcać. Może to właśnie on pociągnie "Białą Gwiazdę" w tych następnych minutach.

Ładnie rozpędził się Brożek i został on powalony na murawę przez jednego z rywali. Będziemy mieli rzut wolny.

Potrzebował pomocy medycznej doświadczony napastnik Wisły, jednak całe szczęście będzie mógł on grać dalej.

W ostatnich minutach optyczną przewagę zaczynają zyskiwać podopieczni Kiko Ramireza. Mimo to wydaje się, że Michał Probierz i jego zawodnicy mają wszystko pod kontrolą.

Seria dośrodkowań w pole karne "Pasów". Za każdym razem czujni byli obrońcy przyjezdnych z Malarczykiem na czele.

Poczuli wiatr w żagle gracze Kiko Ramireza, którzy chcą wykorzystać moment słabości rywala i fakt, że grają w przewadze.

Zaostrza nam się gra na murawie w ostatnich kilkunastu minutach. Z resztą nie ma się co dziwić, w końcu to Derby Krakowa i mamy walkę o każdy centymetr.

Kolejny raz ruszyli zawodnicy z Reymonta. Są oni już bardzo groźni, lecz jeszcze powstrzymują ich piłkarze w czerwono-białych koszulkach.

Sędzia dolicza pięć dodatkowych minut do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Do końcowego gwizdka zostały już tylko sekundy! Wydaje się, że Cracovia poddała się, gdyż nie widać po nich, że mają jakiekolwiek chęci.