Z wysokim dośrodkowaniem Sterlinga bez problemów poradził sobie wychodzący z bramki Pickford. Gra już na czas Anglik.

Besić do spółki z Calvertem-Lewinem wyprowadzili bardzo szybką kontrę! Wybiegli oni w dwójkę na jednego rywala, lecz nie do końca się dogadali i świetna szansa przepadła.

Spokojnie swoją kolejną akcję budują "Obywatele", którzy mają bardzo duże apetyty na bramkę dającą im trzy punkty.

Arbiter dorzuca cztery dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Bernardo Silva efektownie minął Sigurdssona i Bainesa. Wydawało się, że wpadnie on w pole karne, ale zabrakło mu już boiska.

Świetne podanie w szesnastkę Sterlinga do Aguero, który sprytnie poradził sobie z jednym z rywali! W kluczowym momencie zaliczył on poślizg i nic z tego nie wynikło.

Zdecydowanie za dalekie podanie na wolne pole do Aguero. Mądrze zachował się Jagielka, blokując rozpędzonego filigranowego snajpera.

Całkiem niezłą centrę w kierunku Aguero posłał Silva. Argentyńczyk teatralnie rzucił się na murawę w poszukiwaniu jedenastki.

Dośrodkowanie Sigurdssona z rzutu wolnego głową kończy Rooney. Ta próba nie mogła sprawić problemów Edersonowi.

Calvert-Lewin uderzył w powietrzu Otamendiego. Sędzia nie odgwizdał faulu, a Argentyńczyk domagał się nawet kartki dla Anglika.

Niesamowicie przycisnęli "The Citizens". W kierunku bramki Evertonu co chwilę lecą uderzenia, ale większość z nich jest blokowanych.

Ederson daleko wyszedł z bramki przecinając prostopadłe zagranie. Piłka trafiła do Rooneya, który z połowy boiska nie trafił do pustej bramki.

Potężnie huknął z dystansu Sterling! Anglikowi do szczęścia zabrakło około dwóch metrów, choć kontrolował to Pickford.

Ederson fenomenalnie wykopnął piłkę do Aguero, który poradził sobie z trójką przeciwników i zagrał do Silvy. Hiszpan zostawił futbolówkę nabiegającemu Bernardo Silvie, lecz temu zabrakło celności.

Efektownie przedarł się prawą flanką Sterling. Mimo to Anglik nie potrafił dokładnie obsłużyć czekającego na podanie Silvę.

W ostatnich minutach na boisku mamy więcej męskiej walki niż gry. Obie strony walczą o każdy centymetr na boisku.

Danilo chciał pograć z klepki z De Bruyne, jednak Belg nadział się na dobrze ustawionego Jagielkę. Anglik jak na razie notuje świetny występ.

Calvert-Lewin został wypuszczony na prawym skrzydle i sprytnie chciał dograć do wbiegającego w szesnastkę Rooneya. Przeczytał to Ederson.

Ładny, szybki atak "Obywateli" mógł zaskoczyć przeciwników! Silva dograł do Sterlinga, ale ten zwlekał z oddaniem strzału z pola karnego.

Ostra centra Sigurdssona sprawiła trochę problemów Edersonowi, który wolał nie łapać piłki tylko ją wypiąstkował.

W końcu pokazali się w akcji ofensywnej gracze Ronalda Koemana. Podłączający się Baines wywalczył rzut wolny dla swojej ekipy.

Ładnie pograli w obronie teraz gracze z miasta Beatlesów. Spokojnie poradzili sobie oni z założonym pressingiem rywali.

Francuz przez dłuższy czas leżał na murawie i nie podnosił się z niej. W końcu po otrzymaniu pomocy medycznej powrócił do gry.

Do tego stałego fragmentu gry podszedł De Bruyne, lecz Belg trafił wprost w dobrze ustawiony mur. Najmocniej oberwał Schneiderlin.

Sterling dryblował między dwoma przeciwnikami i gdy wykonał podanie zupełnie niepotrzebnie wyciął go Gueye. Rzut wolny dla City.

Otamendi centruje z prawego skrzydła w poszukiwaniu Aguero. Argentyńczyk nie zdołał wygrać główki z wyżej skaczącym Keane.

Holgate wysoko wyszedł z Sane i tym razem przekroczył on przepisy. Zrobił to jednak delikatnie przez co sędzia nie sięgnął po kartkę.

Bardzo mocno przycisnęli teraz gospodarze. Obraz gry wygląda jakby to goście grali o jednego zawodnika mniej.

Sane zdołał przedryblować Holgate chociaż młody Anglik nie odpuścił do samego końca i ostatecznie zatrzymał Niemca.

Dośrodkowanie Sane z rzutu rożnego było wyraźnie za mocne i żaden z jego kolegów nie był w stanie dopaść do piłki.

De Bruyne zbiegł ze skrzydła do środka i podał do niepilnowanego Aguero. Jego uderzenie wziął na ciało Keane.

Nieco zdezorientowani są w tych pierwszych minutach drugiej odsłony "The Toffees". Zupełnie oddali oni pole "Obywatelom".

Baines podał w niebezpiecznej sytuacji do Pickforda, a ten złapał piłkę w ręce. Zdaniem gospodarzy powinien zostać odgwizdany rzut wolny pośredni, ale sędzia pozostał niewzruszony.

Wysoko podeszli teraz przyjezdni, naciskając Edersona. Ten jednak nie spanikował i do spółki z Kompany'm poradził sobie z tym pressingiem.

Keane ostro wszedł w nogi Jesusa, który mocno to odczuł. Mimo to główny rozjemca nie zdecydował się na użycie gwizdka.

Wyraźnie zdenerwowani są miejscowi. Pokazał to teraz Fernandinho, który wyładował swoje emocje na Bainesie.

Arbiter dorzuca dwie dodatkowe minuty do regulaminowych czterdziestu pięciu.

Prostopadłe zagranie do rozpędzonego Aguero! Argentyńczyk przepychał się z Keanem, lecz arbiter nie miał prawa wskazać na "wapno".

Sędzia był teraz bardzo drobiazgowy i jego zdaniem Sane nieprawidłowo wyrzucił piłkę z autu. Nie spodobało się to Niemcowi.

Jak na razie solidnie w obronie prezentują się przyjezdni. Keane i spółka nie zostawiają wolnych przestrzeni rywalom.

Dośrodkowanie De Bruyne z rzutu wolnego spada na głowę Kompany'ego, który posyła piłkę wysoko ponad poprzeczką.

Od razu ruszyli do ataku poddenerwowani podopieczni Pepa Guardioli. Widać po nich, że chcą jak najszybciej zmienić niekorzystny wynik.

Nie dogadał się teraz na lewej flance Silva z Jesusem. Obaj tylko wymownie na siebie spojrzeli, a na trybunach usłyszeliśmy jęk zawodu.

Mądrze przy linii bocznej zachował się Holgate, czekając na wejście Sane. Dzięki temu rzut wolny będzie miała jego drużyna.

Aguero na pełnej szybkości wpada w pole karne i ściga się z Jagielką! Kapitan Evertonu sprytnie odepchnął rywala, wytrącając go z rytmu biegu.

Mocno starają się w ofensywie przyjezdni, jednak nie zostawiają im wolnych przestrzeni przeciwnicy. Ciężkie zadanie ma Rooney i spółka.

Kolejny rzut rożny dla "Obywateli" nie przyniósł żadnego zagrożenia. Muszą popracować nad tym zawodnicy w błękitnych koszulkach.

Naciśnięty Pickford zmuszony był do dalekiego, niecelnego wykopu przed siebie. Manchester City znów ma piłkę.

Rozpędzają się z minuty na minutę podopieczni Pepa Guardioli. Ich wypady wyglądają coraz groźniej i są dokładniejsze.

Ładnie wyglądała ofensywna akcja gospodarzy zapoczątkowana na lewej flance, ale wszystko zmarnował Silva. Hiszpan nie w tempo podał do Aguero.

Nie ma dzisiaj łatwego meczu przed sobą Wayne Rooney. Były zawodnik Manchesteru United gdy tylko ma piłkę otrzymuje porcję gwizdów.

Prostopadłe zagranie do rozpędzonego Sane mogło sprawić sporo problemów Holgate. Ten jednak w ostatniej chwili ubiegł Niemca.

Centra z narożnika w wykonaniu Rooney'a spadła na głowę Williamsa, lecz jego uderzenie nie mogło sprawić problemów Edersonowi.

Holgate został wyblokowany przez Otamendiego i prawy obrońca wywalczył dla swojej drużyny pierwszy rzut rożny.

Szybkie wznowienie gry do Calverta-Lewina, który opanował trudne podanie górą. Po chwili podał do Daviesa, a jego strzał minął lewy słupek bramki.

De Bruyne zrobił sobie sporo wolnego miejsca aż w końcu uderzył z prawej nogi. Trafił on wprost w stojącego na środku Pickforda.

W pierwszych piętnastu minutach optyczną przewagę mają gospodarze. Mimo to jak na razie niewiele z tego wynika.

Sporo zamieszania i strat w środkowej części boiska. Zarówno jednym jak i drugim brakowało zimnej głowy w tym fragmencie meczu.

Po tym kornerze futbolówka spadła przed pole karne na trzydziesty metr do Jesusa. Próba Brazylijczyka poszybowała nad poprzeczką.

Jesus efektownie zakręcił Gueye i temu musiał pomagać Williams. Walijczyk nie zrobił tego zbyt dobrze przez co po chwili Aguero zyskał rzut rożny.

Nie upilnował swojej pozycji aktywny od początku Calvert-Lewin. Angielski napastnik znalazł się na pozycji spalonej.

Po tym kornerze piłka spadła na dalszy słupek do Aguero, który znalazł sobie miejsce, jednak oddał niecelny strzał z lewej nogi.

Holgate idealnie przeczytał zamiary rozpędzonego Sane, mimo to niemiecki skrzydłowy wywalczył rzut rożny dla swojej ekipy.

Daleki wykop Pickforda w kierunku Calverta-Lewina był niezbyt celny. Anglik nie miał szans na opanowanie futbolówki posłanej przez rodaka.

De Bruyne wykonał centrostrzał w okolice piątego metra, gdzie musnął piłkę Aguero. Czujny na linii był Pickford.

Spore zamieszanie przed szesnastką gości. Dryblował tam Silva między dwójką przeciwników aż w końcu przewrócił go Gueye.

Holgate kapitalnie wypuścił na wolne pole Calverta-Lewina, a ten momentalnie uderzył bez przyjęcia! Wszystko pod kontrolą miał rzucający się Ederson.

Calvert-Lewin wykorzystał nieporozumienie między Otamendim i Sane. Szukał on dośrodkowania, ale młody Anglik został wyblokowany.

Mamy pierwszy celny strzał w tym spotkaniu. Wysoko pokazał się Otamendi i spróbował swoich sił z dystansu, trafiając prosto w rękawice Pickforda.

Tych piłkarzy posyłają do boju obaj szkoleniowcy:

Manchester City F.C.:
Ederson – Kompany (C), Stones, Otamendi – Walker, De Bruyne, Fernandinho, Silva, Sané – Agüero, Jesus

Everton F.C.:
Pickford – M. Keane, A. Williams, Jagielka (C) – Holgate, Schneiderlin, Gueye, Baines – Calvert-Lewin, Davies – Rooney

Pojedynek ten rozpoczyna się w poniedziałkowy wieczór równo o godzinie 21:00! Mocno liczymy na to, że będą Państwo z nami i wspólnie zamkniemy tę drugą kolejkę angielskiej Premier League. City czy Everton? Guardiola czy Koeman? Na te i inne pytania odpowiedź poznamy już niedługo! Do usłyszenia na lajfach!

Zdaniem bukmacherów wyraźnym faworytem tego starcia są "Obywatele", na których triumf kurs wynosi 1:1,29. Natomiast jeśli padnie remis to za każdą postawioną złotówkę można zgarnąć 5,8 zł. Z kolei zwycięstwo przyjezdnych "buki" stawiają w stosunku 1:12, mimo to możemy być pewni, że czeka nas pełne emocji widowisko.

Zarówno Manchester City jak i Everton nie zawiodły swoich kibiców na inaugurację nowych rozgrywek.
Pierwsi z nich pewnie i zasłużenie pokonali na wyjeździe beniaminka Premier League – Brighton&Hove Albion, aplikując im dwie bramki, a nie tracąc żadnej. Strzelanie w drugiej połowie rozpoczął Sergio Aguero, a chwilę później piłkę do własnej siatki wpakował Lewis Dunk.

Z kolei "The Toffees" gościli u siebie zawsze nieobliczalne, ale dodatkowo jeszcze ciekawie wzmocnione Stoke City. Spotkanie to było wyrównane jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, jednak zadecydowała jedna akcja. W samej końcówce pierwszej odsłony na listę strzelców wpisał się Wayne Rooney i doświadczony napastnik zapewnił swojej drużynie trzy punkty.

Everton F.C.

"The Toffees" również nie trzeba nikomu przedstawiać bowiem od kilku dobrych lat jest to bardzo solidna drużyna, która potrafi zrobić różnicę na krajowym podwórku i co kilka lat pojawia się w europejskich pucharach. W minionych rozgrywkach uplasowali się oni tuż za czołówką i wydaje się, że jest to wynik który spokojnie są w stanie powtórzyć. Mimo, że z Goodison Park odeszła największa gwiazda – Romelu Lukaku to za pieniądze pozyskane z jego sprzedaży udało się zakontraktować bardzo wartościowych piłkarzy. Mowa tutaj między innymi o Gylfim Sigurdssonie czy Michaelu Keane. Warto jeszcze zaznaczyć powrót do klubu Wayne Rooneya, który na pewno będzie potrafił zapanować nad szatnią i wprowadzi niezbędne doświadczenie. Może okazać się, że bez najważniejszego zawodnika, a z kilkoma innymi w jego miejsce Everton będzie jeszcze groźniejszy niż wcześniej. Również w ich przypadku czas pokaże.

Manchester City F.C.

"Obywatele" jak zwykle mierzą w mistrzostwo, a jeśli to się znów nie powiedzie miejsce gwarantujące grę w Lidze Mistrzów jest już obowiązkowe. Wracając jednak do tytułu to wydaje się, że w rozpoczynającym się sezonie podopieczni Pepa Guardioli mają na niego większe szanse niż kiedykolwiek. Przemawiają za tym zarówno transfery, które wyglądają na bardzo przemyślane, jak i fakt, że hiszpański szkoleniowiec w końcu zbudował drużynę po swojemu, a także to, iż drugie sezony zawsze są dla tego trenera lepsze. Kadra na pewno może robić wrażenie, gdyż w tym momencie ciężko znaleźć jakiś słaby punkt. Zakontraktowani Kyle Walker czy Bernardo Silva na pewno jeszcze bardziej podniosą poziom. "The Citizens" trzeba się bać, co udowodnili oni już w meczach przygotowawczych, gdzie między innymi pokonali Real Madryt. Czy zespołowi z niebieskiej części Manchesteru uda się powrócić na sam szczyt? O tym będziemy dowiadywać się z tygodnia na tydzień.

Kończymy drugą kolejkę angielskiej Premier League! W poniedziałkowy wieczór czeka nas interesujący pojedynek między ekipami z czołówki. Manchester City będzie gościć u siebie Everton.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21:00.