Kazachstan – Czarnogóra | 0:3 (Koniec) | | | Czechy – Niemcy | 1:2 (Koniec) | | | Norwegia – Azerbejdżan | 2:0 (Koniec) |
San Marino – Irlandia Północna | 0:3 (Koniec) | | | Dania – Polska | 4:0 (Koniec) | | | Rumunia – Armenia | 1:0 (Koniec) |
Litwa – Szkocja | 0:3 (Koniec) | | | Malta – Anglia | 0:4 (Koniec) | | | Słowacja – Słowenia | 1:0 (Koniec) |
Radomiak – MKS Kluczbork | 1:1 (Koniec) |
Sokół – MKS Ełk | 1:0 (Koniec) |
Kazachstan – Czarnogóra | 1:1 (Koniec) | | | Słowenia – Luksemburg | 3:1 (Koniec) | | | Łotwa – Ukraina | 1:1 (Koniec) |
Estonia – Słowacja | 1:2 (Koniec) | | | Bośnia i Herc. – Rumunia | 1:3 (Koniec) | | | Serbia – Gibraltar | 4:0 (Koniec) |
Cypr – Malta | 2:1 (Koniec) | | | Holandia – Anglia | 1:1 (Koniec) | | | Gruzja – Polska | 0:3 (Koniec) |
Białoruś – Grecja | 0:2 (Koniec) | | | Szwajcaria – Walia | 0:3 (Koniec) | | | Kosowo – Norwegia | 3:2 (Koniec) |
N.Zelandia – Wyspy Salomona | 6:1 (Koniec) |
Wenezuela – Kolumbia | 0:0 (Koniec) | | | Chile – Paragwaj | 0:3 (Koniec) | | | Urugwaj – Argentyna | 0:0 (Koniec) |
Brazylia – Ekwador | 2:0 (Koniec) | | | Peru – Boliwia | 2:1 (Koniec) |
Ghana – Kongo | 1:1 (Koniec) | | | Nigeria – Kamerun | 4:0 (Koniec) | | | Rep. Zielonego Przylądka – RPA | 2:1 (Koniec) |
Tunezja – D.R. Konga | 2:1 (Koniec) | | | Maroko – Mali | 6:0 (Koniec) |
koniec
Dania
4:0
(2:0)
Polska
Mariusz Nyka
Gole:
15. Delaney, 42. Cornelius, 59. N. Jörgensen, 80. Eriksen
Posiadanie piłki: 53 % : 47 %.
Strzały celne: 7:1. Strzały niecelne: 5:7. Rzuty rożne: 3:5. Spalone: 2:0. Faule: 12:10.
Sędziowie:
Główny: Milorad Mažić (SRB)
Liniowi: Milovan Ristić (SRB), Dalibor Djurdjević (SRB)
Techniczny: Nenad Djokić (SRB)
Widownia: 34 505
Kartki: 77. Mączyński (POL)
Zmarnowane karne:
Posiadanie piłki: 53 % : 47 %.
Strzały celne: 7:1. Strzały niecelne: 5:7. Rzuty rożne: 3:5. Spalone: 2:0. Faule: 12:10.
Dania:
Schmeichel – Dalsgaard, Kjaer (C), Bjelland, Stryger Larsen – Kvist, Delaney (86. Jensen) – Cornelius (74. Bendtner), Eriksen, Sisto – N. Jörgensen (82. Lerager).
Zmiany: Lössl, Rönnow – Jensen, Vestergaard, Durmisi, Christensen, Bendtner, M. Jørgensen, Dolberg, Lerager, Schoene, Fischer.
Trener:
Polska:
Fabiański – Ł. Piszczek (34. Cionek), Glik, Pazdan, Jędrzejczyk – Błaszczykowski (62. Milik), Mączyński, Linetty (66. Makuszewski), Grosicki – P. Zieliński – Lewandowski (C).
Zmiany: Szczęsny, Skorupski – Cionek, Góralski, Milik, Makuszewski, Rybus, Teodorczyk, Kamiński, Wszołek, Kędziora, Wilczek.
Trener:
Schmeichel – Dalsgaard, Kjaer (C), Bjelland, Stryger Larsen – Kvist, Delaney (86. Jensen) – Cornelius (74. Bendtner), Eriksen, Sisto – N. Jörgensen (82. Lerager).
Zmiany: Lössl, Rönnow – Jensen, Vestergaard, Durmisi, Christensen, Bendtner, M. Jørgensen, Dolberg, Lerager, Schoene, Fischer.
Trener:
Polska:
Fabiański – Ł. Piszczek (34. Cionek), Glik, Pazdan, Jędrzejczyk – Błaszczykowski (62. Milik), Mączyński, Linetty (66. Makuszewski), Grosicki – P. Zieliński – Lewandowski (C).
Zmiany: Szczęsny, Skorupski – Cionek, Góralski, Milik, Makuszewski, Rybus, Teodorczyk, Kamiński, Wszołek, Kędziora, Wilczek.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Milorad Mažić (SRB)
Liniowi: Milovan Ristić (SRB), Dalibor Djurdjević (SRB)
Techniczny: Nenad Djokić (SRB)
Widownia: 34 505
Miał sporo miejsca na dwudziestym metrze od bramki CHRISTIAN ERIKSEN i wykorzystał to w najlepszy możliwy sposób. Idealnie ułożona stopa, piłka zostaje posłana w techniczny sposób tuż przy prawym słupku bramki. Nie miał nic do powiedzenia w tej sytuacji Fabiański – cudowne trafienie i jest 4:0!
Dania 56% – 44% Polska
Zaczyna się pogrom w wykonaniu Skandynawów. Tragiczna asekuracja w "szesnastce" po centrze Eriksena. Niefortunnie wybija przed siebie Fabiański i w zasadzie na pustą bramkę uderza NICOLAI JÖRGENSEN. Tylko przypatruje się całej sytuacji kompletnie nieobecny Pazdan – 3:0!
Potężne błędy w defensywie naszego zespołu musiało skończyć się kolejną bramką dla zespołu gospodarzy! Fatalne wyprowadzenie piłki Glika, który traci ją na rzecz Eriksena. Natychmiastowa centra na dalszy słupek, gdzie już czeka ANDREAS CORNELIUS. Znów niepilnowany piłkarz duński spokojnie pakuje futbolówkę do siatki – 2:0!
Dania 64% – 36% Polska
Karcą nas za bierność w pierwszych minutach gospodarze! Świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego w wykonaniu Eriksena. Futbolówka spada na głowę THOMASA DELANEY'A, który zupełnie nie kryty na ósmym metrze, pewnie pokonuje Fabiańskiego! Szaleństwo na Telia Parken, bo Duńczycy wychodzą na prowadzenie – 1:0!
Dania:
Schmeichel – Stryger, Bjelland, Kjaer (C), Dalsgaard – Delaney, Kvist, Eriksen – Sisto, Jorgensen, Cornelius
Polska:
Fabiański – Piszczek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk – Mączyński, Zieliński, Linetty – Błaszczykowski, Lewandowski (C), Grosicki
Co ciekawe, według bukmacherów faworytami meczu będą zawodnicy Hareide. Za każdą postawioną na gospodarzy złotówkę można zdobyć 2,45 zł. W przypadku trzech punktów zdobytych przez naszych kadrowiczów, kurs rośnie i zatrzymuje się na stosunku 1:3. Podział punktów, który z pewnością bardziej zadowoli Polaków typuje się na 1:3,15.
Piątkowe spotkanie zostanie rozegrany na Telia Parken. Otwarty w roku 1992, narodowy obiekt Duńczyków może pomieścić zaledwie niecałe 39 tysięcy widzów. Na co dzień mecze rozgrywa tam zespół FC Kopenhaga. Jak na razie, Skandynawowie w ramach eliminacji rozegrali tam trzy spotkania, w których miejscowi zaprezentowali się poniżej swoich możliwości. Najpierw na inaugurację piłkarze Hareide ze sporymi problemami pokonali Armenię 1:0, a miesiąc później musieli uznać wyższość Czarnogóry. Przełamanie przyszło w kolejnym meczu, gdy Skandynawów wyraźnie pokonali Kazachów w stosunku 4:1.
Pierwszy bój pomiędzy obiema ekipami został rozegrany niemal rok temu, bowiem 8 października 2016 roku. Wtedy to nasi rodacy narzucili przeciwnikom zabójcze tempo i po hattricku Lewandowskiego Polacy prowadzili już 3:0. Gol samobójczy Glika zmienił jednak wszystko. W 69 minucie Duńczycy wbili kontaktową bramkę i mecz do końca toczył się w sporym napięciu. Ostatecznie jednak trzy punkty zostały w Warszawie i na takie samo rozstrzygnięcie liczymy w piątek.
Z dużo większym spokojem do piątkowej rywalizacji podchodzą Polacy. "Biało-Czerwoni" z sześciopunktową przewagą liderują w grupie E, dlatego też atmosfera w zespole Nawałki jest bardzo luźna. Sam szkoleniowiec ma jednak niemały ból głowy, jeśli chodzi o wyjściowy skład naszego zespołu. Po raz pierwszy od bardzo dawna powołania nie dostał bowiem Grzegorz Krychowiak, który dotychczas był liderem środka pola. W formie nie jest też Błaszczykowski, czy Jędrzejczyk, a na regularnych występów brakuje Szczęsnemu. Adam Nawałka nie raz udowadniał jednak, że potrafi dokonywać dobrych wyborów i liczymy na to także teraz, bowiem triumf w Kopenhadze niemal wprowadzi nas na mundial w Rosji.
Dla Duńczyków nadchodzące spotkanie będzie tym z typu – "być albo nie być". Porażka pozbawia podopiecznych Åge Hareide szans na zajęcie miejsca premiowanego bezpośrednim wyjazdem na mundial. Dlatego nasi najbliżsi rywale zapowiadają, że mają zamiar zdominować mecz w każdym jego fragmencie. Choć mamy nadzieję, iż nasi reprezentanci na taki scenariusz nie pozwolą, to przed gospodarzami z pewnością należy czuć szacunek. Ich najsilniejszą bronią jest obrona, która jak dotąd straciła najmniej bramek spośród wszystkich ekip grupy E. Z kolei naszych defensorów straszyć mają przede wszystkim nieobliczalny Dolberg i doświadczony Bendtner. "De Rød-Hvide" zrobią wszystko by wygrać, ale my mamy nadzieję na zupełnie inny scenariusz.