Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:30.

Przed nami absolutny hit 7 kolejki Premier League! Na Stamford Bridge dojdzie do pojedynku aktualnego mistrza Anglii – Chelsea i ekipy, która okupuje pozycję lidera, a więc Manchesteru City. Emocje i futbol na najwyższym poziomie gwarantowane!

Chelsea F.C.

Podopieczni Antonio Conte w minionych rozgrywkach w końcu, po kilku latach zasiedli na tronie i mogli razem ze swoimi kibicami świętować upragniony mistrzowski tytuł. Wyraźnie mają oni chrapkę na to by obronić go w maju 2018 i trzeba szczerze przyznać, że spokojnie ich na to stać. Mimo, że w pierwszej kolejce zaliczyli niemałą wpadkę ulegając u siebie Burnley (2:3) to w kolejnych pięciu meczach nie zaznali porażki. Poza bezbramkowym remisem z Arsenalem londyńczycy pokonali kolejno: Tottenham (2:1), Everton (2:0), Leicester (2:1) i Stoke City (4:0). W tym momencie "The Blues" plasują się na trzeciej lokacie z dorobkiem trzynastu punktów, a do United i City tracą tylko trzy "oczka". Jeśli chodzi o statystyki bramkowe to nie są one rewelacyjne, ale całkiem stabilne jak na czołówkę. Zespół z Londynu zdobył dwanaście bramek, a dał sobie wbić pięć. Thibaut Courtois do tej pory trzykrotnie zachował czyste konto.

Manchester City F.C.

"Obywatele" z kolei poprzedni sezon zakończyli na ostatnim miejscu podium, a więc trzeciej pozycji. To na pewno nie zadowoliło Pepa Guardioli dla którego był to pierwszy rok pracy w Anglii. Mimo to cel jakim był awans do Ligi Mistrzów udało się spełnić i w klubie mają nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Jak na razie przewidywania te sprawdzają się w stu procentach, gdyż "The Citizens" grają do tej pory jak z nut. Nie zaznali oni jeszcze goryczy porażki, a tym może pochwalić się jeszcze tylko Manchester United. Ekipa z Etihad Stadium zwyciężyła z: Brighton (2:0), Bournemouth (2:1), Liverpoolem (5:0), Watfordem (6:0) i Crystal Palace (5:0). Przytrafił im się tylko jeden remis, a udało się go wyciągnąć Evertonowi (1:1). Na ten moment, jak już wspominaliśmy, City jest na czele stawki, a przy ich nazwie widnieje szesnaście punktów. Bilans bramkowy to aż 21:2.

Zarówno u "The Blues" jak i u "Obywateli" znajdujemy aktualnego króla strzelców angielskiej ekstraklasy. Mowa tutaj oczywiście o Alvaro Moracie i Sergio Aguero, którzy mogą pochwalić się sześcioma trafieniami w bieżącym sezonie. Hiszpan do tego dorzucił jeszcze dwie asysty, natomiast Argentyńczyk trzy. Niestety snajpera City nie obejrzymy w zapowiadanej potyczce, ponieważ kilka dni temu uczestniczył on w wypadku samochodowym i został wykluczony z gry na dłuższy czas.
Jeśli mowa o strzelcach to warto dodać również, że po cztery gole mają na swoim koncie Raheem Sterling i Gabriel Jesus, którzy reprezentują barwy klubu z niebieskiej części Manchesteru.

Zdaniem bukmacherów minimalnym faworytem tego starcia są gospodarze, na których triumf kurs wynosi 1:2,6. Natomiast jeśli padnie remis to za każdą postawioną złotówkę można zgarnąć 3,5 zł. Z kolei zwycięstwo drużyny z Manchesteru "buki" stawiają w stosunku 1:2,73, co idealnie pokazuje jak wyrównane będzie to spotkanie. Walka o każdy metr boiska nie będzie niczym zaskakującym!

Pierwszy gwizdek Martina Atkinsona zabrzmi w sobotnie późne popołudnie o godzinie 18:30. Wydaje się, że jest to świetna pora by delektować się piłką nożną na najwyższym poziomie w najbardziej wyrównanej lidze świata. Chelsea czy jednak Manchester City? Antonio Conte a może Pep Guardiola? Odpowiedź na te i inne pytania poznamy już niebawem! Do usłyszenia na lajfach!

Tych piłkarzy posyłają do boju od pierwszej minuty obaj trenerzy:

Chelsea F.C.:
Courtois – Rüdiger, Christensen, Cahill (C) – Azpilicueta, Kanté, Bakayoko, Fàbregas, Alonso – Hazard, Morata

Manchester City F.C.:
Ederson – Walker, Stones, Otamendi, Delph – De Bruyne, Fernandinho, Silva (C) – Sané, Jesus, Sterling

Gospodarze bardzo szybko rozegrali rzut wolny i to zaskoczyło przeciwników. Morata wpadł w pole karne, lecz w kluczowym momencie zorientował się Otamendi.

Świetna akcja Chelsea! Błyskawiczne przejście ze środka na skrzydło w wykonaniu Kante, który mając sporo miejsca dośrodkował na głowę Moraty. Hiszpan oddał niezbyt celny strzał.

Sterling momentalnie przyspieszył co zupełnie zmyliło Bakayoko. Francuz nie miał wyjścia i podstawił nogę angielskiemu skrzydłowemu.

Do piłki podszedł De Bruyne, który zdecydował się na uderzenie z prostego podbicia. Trafił w światło bramki, choć nie miał problemów z wyłapaniem tego Courtois.

Sterling ładnie zszedł ze skrzydła do środka i wpadł pomiędzy Bakayoko, a także Alonso. Anglik znów padł na murawę po kontakcie z Francuzem, ale sędzia tym razem nie użył gwizdka.

Przejmują powoli inicjatywę podopieczni Pepa Guardioli. Coraz wyżej naciskają oni "The Blues", którzy muszą zmagać się z ostrym pressingiem.

Przez chwilę na płycie boiska leżał Bakayoko. Pomocnik gospodarzy ucierpiał w starciu z jednym z rywali i całe szczęście mógł on kontynuować grę.

Długie zagranie górą do niepilnowanego Moraty trafiło do Hiszpana pomimo to ten znajdował się na pozycji spalonej, co dostrzegł boczny arbiter.

Na nieprzygotowany strzał z dużej odległości zdecydował się Fernandinho. Brazylijczyk po drodze nabił Christensena i nie musiał nawet interweniować Courtois.

Futbolówkę nadal przy swoich nogach mają piłkarze z Manchesteru. Zobaczymy czy w końcu uda im się zagrozić bramce rywali.

Piękny rajd z własnej połowy aż pod pole karne Chelsea przeprowadził Walker! Podał on do Silvy, którego płaska próba minęła lewy słupek.

Fabregas idealnie obsłużył wbiegającego na dalszy słupek Kante! Francuz nieźle kombinował by minąć Delpha, ale temu pomógł Otamendi.

Silva sprytnie uruchamia na prawej flance De Bruyne. Belg liczył, że Jesus zbiegnie na bliższy słupek, lecz ten nie zrozumiał intencji kolegi.

Fatalną stratę w środku pola zaliczył Kante, narażając swój zespół na kontrę. Dziurę po rodaku załatał Bakayoko, zatrzymując rozpędzonego Sane.

Po tych ponad piętnastu minutach widać, że gospodarze nastawili się dzisiaj na grę z kontry. To przyjezdni wciąż konstruują swoje akcje ofensywne.

Wrzutka Sterlinga z prawego skrzydła kończy się uderzeniem Delpha z powietrza. Anglik trafił po drodze w rywala i przyjezdni będą mieli korner.

Ten rzut rożny nie przyniósł żadnego zagrożenia pod bramką strzeżoną przez Courtoisa. Swoje zadanie perfekcyjnie wykonali gracze w niebieskich koszulkach.

Stones walczył w powietrzu w ofensywie z Rudigerem i nieszczęśliwie upadł na murawę. Obrońca City potrzebował pomocy medycznej.

Mnożą się błędy na własnej połowie w wykonaniu graczy Chelsea. Teraz pomylił się Fabregas, jednak na jego szczęście Sterling nadział się na Christensena.

Bakayoko znów bezpardonowo zaatakował rywala, którym tym razem był Jesus. Francuz ewidentnie pracuje na kartkę już od samego początku.

Nie spieszy się przyjezdnym z budowaniem ataków. Spokojnie szukają oni wolnych przestrzeni w defensywie londyńczyków często uruchamiając skrzydła.

Osamotniony Morata jak na razie ma bardzo trudne zadanie. Hiszpan nie ma nawet sekundy gdy byłby niepilnowany przez Stonesa czy Otamendiego.

Podopieczni Antonio Conte mieli rzut rożny wykonywany przez Fabregasa, jednak czujny był Ederson, który pewnie wyłapał futbolówkę.

Ciekawa wymiana Hazarda z Kante na prawej flance. Wszystko wyglądało obiecująco, choć ostatecznie Francuz znalazł się na pozycji spalonej.

De Bruyne idealnie dośrodkowuje spod chorągiewki na głowę Otamendiego. Próba Argentyńczyka o kilka dobrych metrów mija słupek.

Niezła próba rozciągnięcia gry do pokazującego się Sterlinga. W końcowej fazie była ona wyraźnie za mocna. Anglik podziękował wyciągniętym kciukiem swojemu koledze.

Jakiś uraz zgłosił teraz Morata i od razu powędrował on w kierunku ławki rezerwowych. Niemal pewnie jest, że Hiszpan nie będzie grać dzisiaj dalej.

Tempo gry w ostatnich minutach nieco spadło. Futbolówkę częściej nadal mają podopieczni Pepa Guardioli, mimo to niewiele z tego wynika.

Kombinacyjna wymiana między Silvą, a Jesusem w polu karnym miejscowych! Przez moment było groźnie, aż wszystko przerwał sędzia boczny.

Hazard pograł z klepki na lewej stronie z Willianem, zyskując trochę metrów. W kluczowym momencie zabrakło centry w szesnastkę.

De Bruyne sprytnie poszukał Jesusa, a ten zgrał jeszcze piłkę do wbiegającego Sane. Niemiec był spóźniony i grę zacznie Courtois.

Kolejny raz wpadają w pułapkę ofsajdową podopieczni Antonio Conte. Nie potrafią oni upilnować swojej pozycji i akcje często są przerywane.

Bakayoko zaliczył dobry odbiór na rzecz De Bruyne, a następnie pomknął przed siebie Willian. Brazylijczyk szukał włączającego się Azpilicuety, jednak tego uprzedził Delph.

Nie dogadał się w ofensywie Azpilicueta z Willianem. Szybka strata Brazylijczyka kończy się jękiem zawodu na trybunach Stamford Bridge.

Alonso został bardzo łatwo minięty przez Sterlinga i Hiszpan nie miał innego wyboru jak popełnić przewinienie na Angliku.

Sędzia dorzuca dwie dodatkowe minuty do regulaminowych czterdziestu pięciu.

Wyraźnie męczą się w ataku dzisiaj gracze ubrani w niebieskie koszulki. Brakuje im kreatywności, a przede wszystkim centymetrów w szesnastce.

Sane rozpędził się wzdłuż linii bocznej i szukał dryblingu. Nie dał się minąć twardo stojący na nogach Rudiger, a z autu zacznie Delph.

Kolejna groźna akcja lewą flanką! Sterling nabiegał na bliższy słupek, jednak czujni byli defensorzy ubrani w niebieskie koszulki.

Dośrodkowanie Silvy z narożnika tym razem nie trafia na głowę żadnego z jego kolegów. Mimo to City nadal będzie w ofensywie.

"The Citizens" znów stosują bardzo wysoki pressing i to bardzo utrudnia grę przeciwnikom. Coraz bliżsi gola są przyjezdni.

Odważnie wyprowadził piłkę z własnej strefy obronnej Christensen i zagrał do Bakayoko, a ten szukał Williana, którego spokojnie wyprzedził Otamendi.

Niebezpieczne starcie w powietrzu Alonso z Walkerem. Na całe szczęście żadnemu z nich nie stało się nic groźnego i mogą grać dalej.

Prostopadłe zagranie na wolne pole od Silvy do Sane. Christensen po raz kolejny idealnie przeczytał zamiary Niemca, oddalając grę na korner.

Futbolówka spadła na osiemnasty metr do zupełnie niepilnowanego Sterlinga! Anglik potężnie huknął z prostego podbicia wysoko nad poprzeczką.

Teraz nieco wyżej wyszli podopieczni Antonio Conte. Na początku przyniosło to zamierzony efekt, lecz po chwili nadziali się na groźny atak.

Sterling szczęśliwie minął Christensena i szukał wrzutki do Jesusa. Po rykoszecie jeszcze swojego szczęścia próbował Silva, mimo to na posterunku był Alonso.

Tym razem dobrze w obronie zachował się Rudiger, który bez problemów zatrzymał szarżującego Sterlinga, oddalając zagrożenie.

Ruszył przed siebie Willian, nie patrząc na pozostałych kolegów i udało mu się wywalczyć stały fragment gry. Przewinienie popełnił Fernandinho.

Hazard dał w końcu o sobie znać w drugiej połowie i zyskał rzut wolny dla swojej ekipy. Może być groźnie pod bramką Edersona.

Hazard kombinował na prawej flance z Kante. Przeciwnicy mieli wyraźną przewagę liczebną i nic groźnego z tego nie wynikło po interwencji Fernandinho.

Zepchnięci do defensywy są podopieczni Antonio Conte. Bronią się oni praktycznie całą drużyną, a goście szukają wolnych przestrzeni.

Sterlingowi udało się wymanewrować Azpilicuetę, jednak Hiszpan szybko się zreflektował i zdołał wyprzedzić Anglika, wywalczając jeszcze faul.

Niebezpieczna centra De Bruyne w kierunku Jesusa! Brazylijczyk był bardzo bliski musnięcia futbolówki, jednak zabrakło mu ułamka sekundy.

Hazard zbiegł do koła środkowego by pomóc kolegom. Tam zyskał kilka metrów, lecz po chwili został momentalnie podcięty przez wracającego Silvę.

Mimo, że w końcu pokazał się w ofensywie Bakayoko to jego obecność kompletnie nic nie dała, ponieważ Francuz w prosty sposób zaliczył stratę.

W końcu wyżej wyszli podopieczni Antonio Conte, atakując rywali już na dwudziestym metrze. Nic sobie z tego nie zrobili piłkarze z Manchesteru.

De Bruyne odnajduje w polu karnym Silvę, który jeszcze poszukał Sterlinga! Anglik już składał się do strzału, ale świetny powrót zaliczył Kante.

Otamendi bardzo ostro zaatakował w powietrzu Williana, który mocno odczuł to wejście. Argentyńczyk może cieszyć się, że nie obejrzał "żółtka".

Pedro świetnie rozciąga grę do Azpilicuety, a ten momentalnie zacentrował do Batshuayi'ego! Belga w kluczowym momencie wyprzedził Otamendi.

Centra Fabregasa z narożnika tym razem nie spada na głowę żadnego z jego kolegów. Zagrożenie spokojnie oddalili przyjezdni.

Alonso sprytnie odnajduje w polu karnym Pedro, a ten efektownie wystawił piłkę piętą... no właśnie, komu? Czyści wszystko Stones.

Podłączający się Cahill pięknie zagrał górą do nieobstawionego na prawej stronie Azpilicuety! Hiszpan wykonał wrzutkę jednego z kolegów, ale wyłapał piłkę Ederson.

Niepotrzebny drybling Williana w środkowej części boiska. Zaliczył on niebezpieczną stratę na rzecz Jesusa, który postanowił spowolnić akcje.

Kante szukał na prawym skrzydle pokazującego się Williana. Zrobił to na tyle niecelnie, że bardzo ułatwione zadanie miał Delph.

Ciekawe dogranie z głębi pola do Sane, który ścigał się z Rudigerem. Górą w tym pojedynku był obrońca z numerem drugim.

Coraz większe dziury tworzą się w obronie londyńczyków. Widać, że skupiają się oni już tylko na ofensywie by spróbować doprowadzić do remisu.

Bernardo Silva wykonuje wrzutkę do Sterlinga, a tego dobrze pilnował Alonso. Hiszpan trochę jednak spanikował i goście będą mieli korner.

De Bruyne dokładnie centruje na głowę Stonesa, który dobrze wszedł w tempo! Uderzenie Anglika nie mogło zaskoczyć spokojnie interweniującego Courtoisa.

Dalekie zagranie Fabregasa na wolne pole do Batshuayia. Mimo to tego wyprzedza odważnie wychodzący z bramki Ederson, który oddala zagrożenie.

Sędzia dolicza trzy dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Azpilicueta miał sporo miejsca na prawym skrzydle i zacentrował na dalszy słupek. Tam w miarę spokojnie zainterweniował Stones, ale będzie jeszcze rzut rożny.

Szybko rozegrali go podopieczni Antonio Conte. Fabregas znów całkiem nieźle dośrodkował w okolice piątego metra, jednak nie przegrali pojedynków główkowych przyjezdni.