Orlen Wisła – IFK | 25:25 (koniec) |
CSM – Arka | 34:22 (koniec) |
finał
CSM Bukareszt
34:22
(17:14)
Arka Gdynia (K)
Mariusz Nyka
CSM Bukareszt:
Iordache, Ungureanu, Grubisić – Udristoiu, Frafjord, Gulldén, Curea, Neagu, Jacobsen, Jörgensen, Ayglon, Bazaliu, Manea, Kurtović, Niombala, Hagman, Lobach, Mehmedović
Zmiany:
Trener:
Arka Gdynia (K):
Kamińska, Gapska, Kordowiecka – Janiszewska, Labuda, Pękala, Malecka, Stanulewicz, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Kowalczyk, Śliwińska, Matieli Machado, Szarawaga, Borysławska, Kulwińska, Uścinowicz, Błaszkowska
Zmiany:
Trener:
Iordache, Ungureanu, Grubisić – Udristoiu, Frafjord, Gulldén, Curea, Neagu, Jacobsen, Jörgensen, Ayglon, Bazaliu, Manea, Kurtović, Niombala, Hagman, Lobach, Mehmedović
Zmiany:
Trener:
Arka Gdynia (K):
Kamińska, Gapska, Kordowiecka – Janiszewska, Labuda, Pękala, Malecka, Stanulewicz, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Kowalczyk, Śliwińska, Matieli Machado, Szarawaga, Borysławska, Kulwińska, Uścinowicz, Błaszkowska
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Ana Vranes, Marlis Wenninger
Delegat: Arijana Vojic
Widownia:
Zdecydowanymi faworytkami niedzielnego spotkania są oczywiście gospodynie. Za każdą postawioną na CSM złotówkę można bowiem zdobyć zaledwie 1,04 zł. Kurs szaleńczo rośnie w przypadku obstawienia sukcesu Vistalu. To sensacyjne rozstrzygnięcie typowane jest na 1:15,5. Szanse na remis, a co za tym idzie, konkurs rzutów karnych szacuje się na 1:20.
Po raz pierwszy oba zespoły spotkały się ze sobą 11 października w Gdyni. Mecz od samego początku był bardzo jednostronny, co świetnie odzwierciedlał wynik. Do przerwy CSM prowadził bowiem 18:9. W drugiej odsłonie Vistal walczył dzielnie, lecz i tak nie zapobiegł wysokiej porażce w stosunku 23:34. Najlepszą zawodniczką na parkiecie była Neagu. Zawodniczka z Bukaresztu robiła co chciała i na koniec meczu mogła pochwalić się aż dwunastobramkowym dorobkiem. Po drugiej stronie zdecydowanie zabrakło liderki. Dla miejscowych tylko po trzy gole rzuciły Uścinowicz, Szarawaga i Kulwińska.
Bez żadnej presji pojadą za to do stolicy Rumunii zawodniczki prowadzone przez Agnieszkę Truszyńską. Vistal w obecnym sezonie Ligi Mistrzyń prezentuje się naprawdę słabo, przez co przed ostatnim meczu mistrzynie naszego kraju nie mają już żadnych szans na grę w kolejnej rundzie. Niestety niemal wszystkie stoczone przed gdynianki pojedynki kończyły się dla nich srogą lekcją "szczypiorniaka", co sprawia, że na ten moment ekipa z Trójmiasta jest najgorszym zespołem całych rozgrywek. Sytuacji nie poprawia fakt, iż również w lidze Vistal nie gra na miarę oczekiwań. Czwarta lokata w tabeli i już sześć oczek straty do liderek z Lubina to spora odległość jak na tę fazę sezonu. Niedzielne przyjezdne zapowiadają jednak, że broni nie złożą i zrobią wszystko, by godnie pożegnać się z najbardziej elitarnymi rozgrywkami na Starym Kontynencie.
Gospodynie podchodzą do niedzielnego spotkania w wybornych nastrojach. Zarówno w Lidze Mistrzyń, jak i na krajowym podwórku ekipa ze stolicy Rumunii radzi sobie wręcz kapitalnie. Jedyną jak do tej pory porażkę w całym sezonie zawodniczki Hanne Thomsen poniosły w starciu z NFH Nyk, co i tak nie przeszkodził im w "przyklepaniu" awansu do kolejnej rundy jeszcze przed końcem fazy grupowej. Miejscowe wciąż jednak nie mogą być pewne wygrania grupy. Wiceliderki z Danii mają dwa oczka straty do niedzielnych rywalek mistrzyń Polski, a więc wciąż mogą liczyć na niespodziankę. Patrząc jednak na to, że dwa rozegrane do tej pory spotkania przed własną publicznością mistrzynie Rumunii wygrały różnicą co najmniej dwunastu goli, możemy tylko domyśleć się jak ciężka przeprawa czeka piłkarki z Gdyni.