Spurs – Juventus | 1:2 (koniec) | | | Man City – Basel | 1:2 (koniec) |
Jablonec – Slovacko | 3:1 (koniec) | | | Slavia – Slovan | 2:0 (koniec) |
finał
Tottenham Hotspur
1:2
(1:0)
Juventus FC
Mateusz Nyka
Gole:
39. S. Heung-Min – 65. Higuaín, 67. Dybala
Posiadanie piłki: 51 % : 49 %.
Strzały celne: 6:3. Strzały niecelne: 8:5. Rzuty rożne: 6:1. Spalone: 1:3. Foule: 20:12.
Sędziowie:
Główny: Szymon Marciniak (POL)
Boczni: Paweł Sokolnicki (POL), Tomasz Listkiewicz (POL)
Techniczny: Radosław Siejka (POL)
Bramkowi: Paweł Raczkowski (POL), Tomasz Musiał (POL)
Widownia:
Kartki: 27. Vertonghen (TOT), 56. Alli (TOT), 89. Dembélé (TOT) – 35. Aléx Sandro (JUV), 44. Pjanić (JUV), 49. Benatia (JUV), 54. Chiellini (JUV)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 51 % : 49 %.
Strzały celne: 6:3. Strzały niecelne: 8:5. Rzuty rożne: 6:1. Spalone: 1:3. Foule: 20:12.
Tottenham Hotspur:
Lloris (C) – Trippier, D. Sánchez, Vertonghen, Davies – Dembélé, Dier (74. Lamela), Eriksen – Alli (86. F. Llorente), Kane, S. Heung-Min
Zmiany:
Vorm – Lucas Moura, Lamela, F. Llorente, Rose, Moussa Sissoko, Wanyama
Trener:
Juventus FC:
Buffon (C) – Barzagli, Benatia (63. Lichtsteiner), Chiellini, Aléx Sandro – S. Khedira, Pjanić, Matuidi (61. Asamoah) – Dybala, Higuaín (84. Sturaro), Costa
Zmiany:
Szczęsny – Asamoah, Bentancur, Rugani, Marchisio, Sturaro, Lichtsteiner
Trener:
Lloris (C) – Trippier, D. Sánchez, Vertonghen, Davies – Dembélé, Dier (74. Lamela), Eriksen – Alli (86. F. Llorente), Kane, S. Heung-Min
Zmiany:
Vorm – Lucas Moura, Lamela, F. Llorente, Rose, Moussa Sissoko, Wanyama
Trener:
Juventus FC:
Buffon (C) – Barzagli, Benatia (63. Lichtsteiner), Chiellini, Aléx Sandro – S. Khedira, Pjanić, Matuidi (61. Asamoah) – Dybala, Higuaín (84. Sturaro), Costa
Zmiany:
Szczęsny – Asamoah, Bentancur, Rugani, Marchisio, Sturaro, Lichtsteiner
Trener:
Sędziowie:
Główny: Szymon Marciniak (POL)
Boczni: Paweł Sokolnicki (POL), Tomasz Listkiewicz (POL)
Techniczny: Radosław Siejka (POL)
Bramkowi: Paweł Raczkowski (POL), Tomasz Musiał (POL)
Widownia:
13.02.2018
Juventus - Spurs 2:2
Strzały celne: 10:10. Strzały niecelne: 5:6. Rzuty rożne: 5:5. Spalone: 5:0. Foule: 16:13.
Juventus - Spurs 2:2
Gole: 2. Higuaín, 9. Higuaín (kar.) – 35. Kane, 72. Eriksen
Kartki: 45. Benatia (JUV), 60. Higuaín (JUV), 80. Bentancur (JUV) – 8. Davies (TOT), 48. Aurier (TOT)
Spudłowany karny!: 45+2. Higuaín (JUV), nietrafiony
Posiadanie piłki: 38 % : 62 %.Strzały celne: 10:10. Strzały niecelne: 5:6. Rzuty rożne: 5:5. Spalone: 5:0. Foule: 16:13.
Coś niesamowitego! Przyjezdni na prowadzeniu! Kapitalnie zachował się Higuain, który będąc tyłem do bramki efektownie się odwrócił, odrywając się od Vertonghena! Idealnie obsłużył wychodzącego na wolne pole PAULO DYBALĘ, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bezradnego Llorisa! 1:2!
Turyńczycy niespodziewanie doprowadzają do wyrównania! Wprowadzony Lichtsteiner świetnie zacentrował na głowę do Khediry, który zgrał futbolówkę w kierunku bramki do GONZALO HIGUAÍNA! Argentyńczyk z bardzo bliska pewnie pokonał bezradnego Llorisa! 1:1!
Wreszcie mamy otwarcie wyniku tego spotkania! Wszystko zaczęło się od wypuszczenia Kane, który przegrał pojedynek z Buffonem, lecz piłka spadła na prawo pod nogi Trippiera! Ten przytomnie zagrał wzdłuż bramki do SON HEUNG-MINA, a Koreańczyk spokojnie wpakował piłkę praktycznie do pustej bramki!
Tottenham 48% – 52% Juventus
"Koguty" po sięgnięciu po wicemistrzostwo nieco obniżyły loty i muszą zaciekle bić się o czołową czwórkę. Co prawda różnica do drugiego Manchesteru United nie jest duża, jednak muszą one martwić się także o swoje plecy. Tam bowiem na pewno do samego końca naciskać będzie Chelsea, która ma na celu wyrwanie "Spurs" ostatniego miejsca gwarantującego Ligę Mistrzów.
Juve z kolei tak jak przez wiele poprzednich lat w miarę spokojnie wiodło prym w ligowej stawce zbytnio nie martwiąc się o kwestię mistrzostwa, tym razem jest inaczej. Wreszcie znalazł się godny rywal jakim jest Napoli, przewodzące na ten moment w tabeli. "Stara Dama" jest druga ze stratą jednego punktu i rozegranym meczem mniej. Zobaczymy czy będzie ona w stanie w końcu przeskoczyć neapolitańczyków, którzy z pewnością łatwo skóry nie sprzedadzą.
"Stara Dama" z kolei to stały bywalec tych elitarnych rozgrywek i od kilku lat praktycznie zawsze jest ustawiany w roli jednego z faworytów do końcowego triumfu. Najbliżej tego byli rok temu, kiedy to zawędrowali aż do finału, lecz musieli uznać wyższość Realu Madryt. W tej edycji zespół z Turynu z pewnością będzie chciał powtórzyć ten wyczyn, a nawet go pobić, choć od początku było widać, że nie będzie łatwo. Schody pojawiły się już w fazie grupowej, gdzie podopieczni Massimiliano Allegriego musieli stawić czoła FC Barcelonie. Nie trzeba ukrywać, że Sporting Lizbona i Olympiacos Pireus realnie nie liczyły się w walce o awans. "Blaugrana" w miarę spokojnie rozprawiła się z Juventusem, który musiał zadowolić się ostatecznie tylko drugim miejscem i teoretycznie gorszą pozycją wyjściową do fazy pucharowej. Podsumowując wydaje się, że turyńczyków nie będzie stać na zwojowanie Ligi Mistrzów i mogą stosunkowo szybko pożegnać się z marzeniami o Pucharze Mistrzów.
Podopieczni Mauricio Pochettino po niepowodzeniu w Lidze Mistrzów w minionym sezonie, kiedy to nie wyszli z grupy tym razem prezentują się już znacznie lepiej i dojrzalej. W losowaniu wcale nie trafili na łatwych rywali bowiem musieli mierzyć się z Realem Madryt, Borussią Dortmund i APOELem Nikozja. Pomimo to drużyna z White Hart Lane pokazała swoją siłę na europejskim podwórku i udało jej się zająć pierwsze miejsce, zapewniając sobie jednocześnie rozstawienie w kolejnej fazie rozgrywek. Wartym odnotowania jest fakt, że ekipa z Londynu jest jeszcze niepokonana w tej edycji Champions League czym nie może pochwalić się wiele drużyn. "Koguty" szczególnie zaimponowały, gdy remisowały na wyjeździe z Realem Madryt 1:1, a następnie pokonały "Królewskich" u siebie 3:1. Śmiało można stwierdzić, że londyńczycy mają argumenty ku temu by stać się czarnym koniem rozgrywek i namieszać wśród faworytów.