Resovia – Indykpol | 1:3 (koniec) | | | MKS – BKS Visła | 3:0 (koniec) | | | Trefl – Jastrzębski | 3:2 (koniec) |
finał
Asseco Resovia Rzeszów
|
1 |
22 | ||
Indykpol AZS Olsztyn
|
3 |
25; 25 |
Mariusz Nyka
Asseco Resovia Rzeszów:
Kędzierski, Tichacek, Depowski, Jarosz, Krastins, Rossard, Schöps, Śliwka, Perłowski, Chinenyeze, Cebula, Możdżonek, Dryja, Paszek, Olejnik
libero: Rusek, Masłowski
Zmiany:
Trener:
Indykpol AZS Olsztyn:
Kańczok, Hadrava, Pliński, Zniszczoł, Andringa, Kochanowski, Leliwa, Makowski, Scheerhoorn, Woicki, Buchowski, Rousseaux, Maluchnik, Sokołowski
libero: Żurek, Zabłocki
Zmiany:
Trener:
Kędzierski, Tichacek, Depowski, Jarosz, Krastins, Rossard, Schöps, Śliwka, Perłowski, Chinenyeze, Cebula, Możdżonek, Dryja, Paszek, Olejnik
libero: Rusek, Masłowski
Zmiany:
Trener:
Indykpol AZS Olsztyn:
Kańczok, Hadrava, Pliński, Zniszczoł, Andringa, Kochanowski, Leliwa, Makowski, Scheerhoorn, Woicki, Buchowski, Rousseaux, Maluchnik, Sokołowski
libero: Żurek, Zabłocki
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Pierwszy sędzia: Marek Lagierski
Drugi sędzia: Waldemar Niemczura
Komisarz: Robert Malicki
Widownia:
Resovia | 1 | 2 | Indykpol |
#1 | Środa 18.04.2018 • 17:00 |
Indykpol - Resovia 2:3 | |
#2 | Sobota 21.04.2018 • 14:45 |
Resovia - Indykpol 1:3 | |
#3 | Niedziela 22.04.2018 • 14:45 |
Resovia - Indykpol 1:3 |
Asseco Resovia Rzeszów:
Tichacek, Jarosz, Rossard, Śliwka, Chinenyeze, Dryja
libero: Masłowski
Indykpol AZS Olsztyn:
Hadrava, Zniszczoł, Andringa, Kochanowski, Woicki, Rousseaux
libero: Żurek
Z kolei olsztynianie udowodnili sobotnim spotkaniem, że choć w rundzie zasadniczej mieli problemy z pojedynkami poza własną halą, to teraz nie straszny jest im żaden teren. Można powiedzieć, że "Akademicy" funkcjonują na niesamowitym zaangażowaniu i wierze we własne umiejętności. W starciach z "Pasami" na podopiecznych Santilliego mało kto stawiał, ale to wszystko w niedzielę będzie nie ważne. Jeśli bowiem goście zagrają tak jak dzień wcześniej to stać ich na dużą niespodziankę. Olsztynianie zdają sobie sprawę jak trudno będzie odnotować drugi tak dobry występ, lecz jednocześnie siatkarze AZS-u zapewniają, iż chcą być tak waleczni jak, określające sam klub, indyki.
Po sobotniej rywalizacji podopieczni Andrzeja Kowala w pomeczowych wywiadach wydawali się być zaskoczeni takim obrotem spraw. W Rzeszowie chyba wszyscy myśleli, że rywalizację z ekipą ze stolicy Warmii i Mazur uda się zakończyć w dwóch spotkaniach. Tymczasem stało się zupełnie odwrotnie głównie przez to, że "Pasy" właściwie przespały sobotni bój. Gospodarze na miarę swoich możliwości zagrali tylko w dwóch pierwszych partiach, a później oddali pole przeciwnikowi, momentami bez walki. Rzeszowianie zapowiadają, iż drugi raz takiego samego błędu nie popełnią i wciąż są pewni swego. Należy zaznaczyć, że to Asseco Resovia nadal ma przewagę własnego parkietu, choć jak było widać w sobotę, nie zawsze potrafi z tego skorzystać.
Mało kto spodziewał się, iż po wtorkowej porażce na własnym parkiecie podopieczni Roberto Santilliego postawią się rywalom w hali na Podpromiu. Tymczasem olsztynianie wygrali pierwszą, długo graną na przewagi partię, i to dało im psychiczną moc na dalszą część rywalizacji. Gwiazdą gości był przede wszystkim Hadrava. Czech w sobotnim boju uzbierał aż 22 oczka. Przyjezdni pokaz siły zaprezentowali przede wszystkim w trzeciej partii, wygrywając do piętnastu.Techniczna zagrywka i duża skuteczność pierwszej akcji zaskoczyła miejscowych i to AZS, wygrywając 3:1, mógł w sobotę cieszyć się z przedłużenia rywalizacji do niedzieli.