Polska – Chiny | 3:0 (koniec) |
finał
Polska
|
3 |
25 | ||
Chiny
|
0 |
19; 25 |
Mateusz Nyka
Polska:
Nowakowski, Muzaj, Konarski, Kurek, Szalpuk, Drzyzga, Łomacz, Kubiak (C), Śliwka, Kochanowski, Kwolek, Bieniek
libero: Żurek, Zatorski
Zmiany:
Trener:
Chiny:
Runming Li, Meng Liu, Chuan Jiang, Rui Li, Longhai Chen, Shuhan Rao, Ruantong Miao, Chen Zhang, Jingyin Zhang, Daoshuai Ji, Haixiang Du, Libin Liu
libero: Jiahua Tong, Jiajie Chen
Zmiany:
Trener:
Nowakowski, Muzaj, Konarski, Kurek, Szalpuk, Drzyzga, Łomacz, Kubiak (C), Śliwka, Kochanowski, Kwolek, Bieniek
libero: Żurek, Zatorski
Zmiany:
Trener:
Chiny:
Runming Li, Meng Liu, Chuan Jiang, Rui Li, Longhai Chen, Shuhan Rao, Ruantong Miao, Chen Zhang, Jingyin Zhang, Daoshuai Ji, Haixiang Du, Libin Liu
libero: Jiahua Tong, Jiajie Chen
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Evgeny Makshanov – Daniele Rapisarda
Widownia:
Polska: Nowakowski, Konarski, Szalpuk, Drzyzga, Kochanowski, Kwolek
libero: Zatorski
Chiny: Jiang, Zhang, Du, Liu, Rao, Miao
libero: Tong
Chińczycy z kolei nigdy nie byli potęgą w piłce siatkowej mężczyzn, ale wyraźnie mają ochotę to zmienić. Dowodem tego może być zatrudnienie Raula Lozano, który jest rozpoznawalny niemal na całym świecie, gdyż prowadził już wiele reprezentacji. Czasem z większymi, a czasem z mniejszymi sukcesami. Tak czy inaczej jak na razie ekipa z Azji nie może zaliczyć Ligi Narodów do udanych. Wszystko rozpoczęło się od porażki z Bułgarią (2:3). Następnie przyszedł bardzo cenny triumf z Argentyną (3:0), pomimo to w kolejnym meczu doszło do drugiej porażki. Lepsi od Chińczyków okazali się Amerykanie (0:3). Tak czy inaczej zespołu Argentyńczyka nie można lekceważyć, gdyż potrafią oni zagrać bardzo nieobliczalnie. Drużyna z jednego z największych państw świata potrafi czasem zaskoczyć i z pewnością ze spotkania na spotkanie zyskuje coraz więcej doświadczenia, które na pewno w końcu zaprocentuje.
Dla "Biało-Czerwonych" zaczyna się kolejny, nowy rozdział w historii. Zmiana trenera po nieudanej przygodzie Fernando Di Giorgiego ma przywrócić Polaków na sam szczyt. Zatrudniono cenionego w naszym kraju Vitala Heynena, który momentalnie postanowił odświeżyć kadrę i do doświadczonych graczy dorzucił tych, którzy mają za sobą udane sezony w PlusLidze. Trzeba przyznać, że skutki nadeszły zaskakująco szybko, gdyż na ten moment możemy być dumni z naszej reprezentacji. Prezentuje się ona świetnie, czego dowodem są efektowne zwycięstwa z Koreą Południową, Rosją (oba 3:0) i z Kanadą (3:1). Dodatkowo belgijski trener może wybierać w zawodnikach na każdej pozycji, ponieważ wszędzie rywalizacja jest bardzo zacięta. Jak można się domyślać to bardzo mocno wpływa na poziom gry naszych zawodników i przy wyborze kadry Heynen zawsze ma duży ból głowy.