ZAKSA – BKS Visła | 3:0 (koniec) |
finał
G. A. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
|
3 |
25 | ||
BKS Visła Proline Bydgoszcz
|
0 |
15; 25 |
Mateusz Nyka
G. A. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle:
Kaczmarek, Stępień, Toniutti, Jungiewicz, Wiśniewski, Bieniek, Śliwka, Koppers, R. Szymura, Deroo, Kalembka, Sacharewicz
libero: Zatorski, K. Szymura
Zmiany:
Trener:
BKS Visła Proline Bydgoszcz:
Lipiński, Vinhedo, Kovacević, Gryc, Szalacha, Siwicki, Filipiak, Akala, Lesiuk, Sieńko, Morozau, Witek
libero: Kowalski, Bobrowski
Zmiany:
Trener:
Kaczmarek, Stępień, Toniutti, Jungiewicz, Wiśniewski, Bieniek, Śliwka, Koppers, R. Szymura, Deroo, Kalembka, Sacharewicz
libero: Zatorski, K. Szymura
Zmiany:
Trener:
BKS Visła Proline Bydgoszcz:
Lipiński, Vinhedo, Kovacević, Gryc, Szalacha, Siwicki, Filipiak, Akala, Lesiuk, Sieńko, Morozau, Witek
libero: Kowalski, Bobrowski
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Sędzia pierwszy: Jacek Litwin
Sędzia drugi: Tomasz Flis
Widownia:
Ekipa prowadzona przez Andreę Gardiniego poprzedniego sezonu ligowego nie może zaliczyć do udanego, gdyż po wielu latach dominacji musieli oni ustąpić z tronu na rzecz PGE Skry Bełchatów. W drużynie z Kędzierzyna-Koźla doszło do sporych zmian w kadrze, ponieważ trzeba było jakoś poradzić sobie z odejściem Maurice Torresa, Rafała Buszka czy Krzysztofa Rejno. Wydaje się, że sprostali temu zadaniu włodarze, gdyż pozyskano Łukasza Kaczmarka, Aleksandra Śliwkę, Tomasza Kalembkę czy Mateusza Sacharewicza. Nie ma wątpliwości, że "Koziołki" są po raz kolejny jednym z faworytów do sięgnięcia po złoty medal, lecz nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ chętnych jest co najmniej czterech. Atutem zespołu z południa Polski może być szeroka kadra. Na każdej pozycji włoski trener ma spore pole manewru, co może pomóc w wymagającym sezonie.
Podopieczni Jakuba Bednaruka przed sezonem skazywani byli na pożarcie i grę w barażach z resztą nie ma się co dziwić, gdyż poprzednie lata były dla ekipy z Bydgoszczy tylko walką w dolnej części tabeli. Przed tymi rozgrywkami jak zwykle dokonano sporych zmian w kadrze i nie wiadomo było czego się spodziewać po Chemiku. Pojawili się doświadczeni zawodnicy tacy jak Nikola Kovacević czy Vinhedo, na których barkach ma spoczywać gra całego zespołu. Do tego jest ciągle rozwijający się Bartosz Filipiak, a także coraz lepiej wyglądający Michał Szalacha. Potencjał na pewno jest, ale wszystko zależy od pracy jaką wykona trener i czy będzie potrafił dotrzeć do ich głów, co poprzednio było sporym problemem. Tak naprawdę bydgoszczanie mogą znów tułać się w miejscach 14-16, ale również może być ich stać na walkę w górnej części tabeli. Wszystko jak zwykle zweryfikuje boisko.
"Chemicy" również mogą mówić o świetnym starcie, a tym bardziej że nikt raczej się tego po nich nie spodziewał. Zwycięstwo we własnej hali z mistrzem Polski – PGE Skrą Bełchatów 3:2, a także pokonanie na wyjeździe Cuprum Lubin 3:1 wprawiło bydgoskich kibiców w euforię. Śmiało można stwierdzić, że ekipa z Bydgoszczy jest największą niespodzianką pierwszych tygodni PlusLigi.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Śliwka, Deroo
libero: Zatorski
Chemik Bydgoszcz: Lipiński, Vinhedo, Kovacević, Szalacha, Filipiak, Morozau
libero: Kowalski