Boliwia – Peru | 1:3 (koniec) | | | Brazylia – Wenezuela | 0:0 (koniec) | | | Kolumbia – Katar | 1:0 (koniec) |
Hiszpania – Belgia | 2:1 (koniec) | | | Włochy – Polska | 0:1 (koniec) |
Japonia – Anglia | 0:2 (koniec) | | | Szkocja – Argentyna | 3:3 (koniec) |
Panama – Trynidad i Tobago | 2:0 (koniec) | | | USA – Guyana | 4:0 (koniec) |
finał
Włochy
0:1
(0:1)
Polska
Mateusz Nyka
Gole:
42. Bielik
Posiadanie piłki: 64 % : 36 %.
Strzały celne: 6:3. Strzały niecelne: 26:4. Rzuty rożne: 10:2. Spalone: 3:0. Foule: 15:12.
Sędziowie:
Główny: Aleksei Kulbakov (BLR)
Boczni: Dmitri Zhuk (BLR), Oleg Maslyanko (BLR)
Techniczny: Serdar Gözübüyük (NED)
VAR: François Letexier (FRA), Ruddy Buquet (FRA)
Widownia:
Kartki: 88. Zaniolo (ITA) – 51. Dziczek (POL), 61. Kownacki (POL), 90. Buksa (POL)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 64 % : 36 %.
Strzały celne: 6:3. Strzały niecelne: 26:4. Rzuty rożne: 10:2. Spalone: 3:0. Foule: 15:12.
Włochy:
Meret – Adjapong (83. Zaniolo), Mancini, Bastoni, Dimarco – Barella, Mandragora (C) (60. Tonali), L. Pellegrini – Orsolini (46. Kean), Cutrone, Chiesa
Zmiany:
Audero, Montipò – Bonifazi, Calabresi, Gi. Pezzella, Romagna, Locatelli, Murgia, Tonali, Zaniolo, Kean, Bonazzoli
Trener:
Polska:
Grabara – Fila, Wieteska, Bielik, Bochniewicz, Pestka – Jagiełło (57. Michalak), Żurkowski, Dziczek, Szymański – Kownacki (C) (78. Buksa)
Zmiany:
Lis, Loska – Gumny, Jończy, Jóźwiak, Michalak, Piotrowski, Płacheta, Wdowiak, Buksa, Świderski, Tomczyk
Trener:
Meret – Adjapong (83. Zaniolo), Mancini, Bastoni, Dimarco – Barella, Mandragora (C) (60. Tonali), L. Pellegrini – Orsolini (46. Kean), Cutrone, Chiesa
Zmiany:
Audero, Montipò – Bonifazi, Calabresi, Gi. Pezzella, Romagna, Locatelli, Murgia, Tonali, Zaniolo, Kean, Bonazzoli
Trener:
Polska:
Grabara – Fila, Wieteska, Bielik, Bochniewicz, Pestka – Jagiełło (57. Michalak), Żurkowski, Dziczek, Szymański – Kownacki (C) (78. Buksa)
Zmiany:
Lis, Loska – Gumny, Jończy, Jóźwiak, Michalak, Piotrowski, Płacheta, Wdowiak, Buksa, Świderski, Tomczyk
Trener:
Sędziowie:
Główny: Aleksei Kulbakov (BLR)
Boczni: Dmitri Zhuk (BLR), Oleg Maslyanko (BLR)
Techniczny: Serdar Gözübüyük (NED)
VAR: François Letexier (FRA), Ruddy Buquet (FRA)
Widownia:
Wychodzimy na prowadzenie! Ze stałego fragmentu gry prosto w mur przymierzył Kownacki, jednak piłka tak szczęśliwie odbiła się od niego, że spadła pod nogi KRYSTIANA BIELIKA! Ten huknął z trzynastu metrów bez przyjęcia czym zaskoczył Mereta! 0:1!
Włochy:
Meret – Adjapong, Mancini, Bastoni, Dimarco – Barella, Mandragora (C), L. Pellegrini – Orsolini, Cutrone, Chiesa
Polska:
Grabara – Fila, Wieteska, Bielik, Bochniewicz, Pestka – Jagiełło, Żurkowski, Dziczek, Szymański – Kownacki (C)
1. Włochy – 3:1 – 3 pkt
2. Polska – 3:2 – 3 pkt
3. Belgia – 2:3 – 0 pkt
4. Hiszpania – 1:3 – 0 pkt
Obecność na tych mistrzostwach naszej reprezentacji to już spory sukces bowiem po niemrawych eliminacjach w barażach o awans trafiła ona jeszcze na faworyzowaną Portugalię. Pomimo tego podopieczni Czesława Michniewicza pokazali w końcu swoją piłkę i po doskonałym dwumeczu poradzili sobie z Iberyjczykami, awansując jednocześnie na wymarzoną imprezę. Po rozlosowaniu grup nie stawiano nas raczej w gronie zespołów, które przejdą dalej, ale wszystko zmieniło się po pierwszym występie młodych Polaków na tym turnieju. W meczu otwarcia po ciekawej drugiej połowie minimalnie pokonali oni Belgów 3:2 i pokazali, że absolutnie nie przyjechali tutaj w roli widza. Zespół z Dawidem Kownackim na czele naprawdę mógł się podobać w wielu elementach gry i jesteśmy ciekawi co jeszcze pokaże on nam w następnym pojedynku.
Podopieczni Luigiego Di Biagio to jeden z faworytów do końcowego triumfu w tym turnieju. Ich dodatkowy atut to na pewno fakt, że grają na własnym terenie, a więc wsparcie kibiców jest zdecydowanie po ich stronie. Kadra U21 została wzmocniona specjalnie na tę imprezę zawodnikami, którzy powoli zaczynają pukać do bram pierwszej reprezentacji. Mowa tutaj o Moise Keanie, Lorenzo Pellegrinim, Federico Chiesie czy Nicolo Barelli. Są to już bardzo rozpoznawalne nazwiska we włoskiej Serie A, gdzie odgrywają ważne role w swoich zespołach. Jak widać potencjał w tej drużynie jest ogromny. "Azzurri" potwierdzili to w pierwszym meczu pewnie pokonując równie silną Hiszpanię. Pomimo wyniku 0:1 potrafili oni odwrócić losy tego starcia i ostatecznie zatriumfowali 3:1. Gole strzelali: Federico Chiesa (dwa) i Lorenzo Pellegrini (rzut karny).