Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.

Zapraszamy na pierwsze czwartkowe starcie w ramach 29 kolejki Fortuna 1 Ligi! W tej relacji zajmiemy się pojedynkiem Radomiaka Radom z Wigrami Suwałki. Faworytem gospodarze, ale liczymy, że goście powalczą o punkty.

Podopieczni Dariusza Banasika to beniaminek zaplecza Ekstraklasy, jednak absolutnie po nich tego nie widać bowiem weszli do nowych rozgrywek bez żadnych problemów. Radzą sobie nadspodziewanie dobrze i w tym momencie są jednym z kandydatów do awansu. Aktualnie odnajdujemy ich na czwartej lokacie, która zapewnia udział w play-offach. Przewaga nad zespołami znajdującymi się niżej wydaje się w miarę bezpieczna i jeśli nie wydarzy się jakaś katastrofa to radomianie powalczą za kilka tygodni w jednym bądź dwóch dwumeczach. Wydaje się, że na bezpośredni awans szanse są niewielkie bowiem strata do drugiego Podbeskidzia Bielsko-Biała wynosi aż osiem punktów.

Suwałczanie już w minionym sezonie mieli bardzo dużo szczęścia i pozostali w Fortuna 1 Lidze, dzięki lepszym wynikom w bezpośrednich starciach ze spadkowiczami. Teraz są trudnej sytuacji i niestety dla nich raczej muszą się powoli witać z rozgrywkami II ligi. Mianowicie Wigry to od dłuższego czasu czerwona latarnia ligi, która na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu do bezpiecznej pozycji traci aż piętnaście punktów. Nie ma co ukrywać, że brzmi to niemal nierealnie do odrobienia. Ekipa z północnego-wschodu Polski w dwudziestu ośmiu meczach zwyciężyła tylko pięć razy i odnotowała tyle samo remisów. Bez wątpienia z osiemnastoma porażkami nie można myśleć o zachowaniu miejsca na zapleczu Ekstraklasy.

W pierwszym pojedynku pomiędzy Wigrami, a Radomiakiem nie doczekaliśmy się wyrównanego spotkania bowiem od początku aż do końca boiskowe wydarzenia dyktowali radomianie. Do przerwy prowadzili oni już 2:0 po dwóch trafieniach Leandro. Co prawda suwałczanie w sześćdziesiątej minucie złapali kontakt strzelając na 1:2, jednak złudzeń pozbawił ich najpierw Meik Karwot, a w końcówce Patryk Mikita. Ostatecznie skończyło się wyjazdowym triumfem 4:1 ekipy Dariusza Banasika.

Na relację z zapowiadanego meczu zapraszamy bardzo serdecznie w czwartkowe popołudnie. Pierwszy gwizdek powinien zabrzmieć równo o godzinie 15:00. Czy Radomiak zgodnie z planem sięgnie po zwycięstwo? A może Wigry będą w stanie się postawić? Bądźcie Państwo z nami na lajfach!

Wyjściowe składy obu ekip prezentują się następująco:

Radomiak Radom:
Kryczka – Jakubik, Świdzikowski, Cichocki, Abramowicz – Michalski, Kaput, Makowski, Fundambu – Mikita, Sokół

Wigry Suwałki:
Balawejder – Nowak, Karankiewicz, Aftyka – Ozga, Świątek, Loua, Bartczak, Gojko, Czułowski – Żebrakowski

Na początku mamy sporo walki w kole środkowym i po przekroczeniu połowy zazwyczaj następuje strata piłki. Czekamy na składne akcje.

Abramowicz wypuścił na wolne pole rozpędzonego Fundambu. Ten do końca powalczył, jednak nie zdołał dopaść do tego zagrania.

Świetne uruchomienie na prawej flance Michalskiego, który od razu zacentrował po ziemi w poszukiwaniu kolegów! Wślizgiem ratuje sytuację Karankiewicz.

Po rzucie rożnym odważnie do piąstkowania wyszedł Balawejder i piłka spadła przed pole karne do Fundambu. Jego próba lobowania okazała się zbyt słaba.

Fatalne podanie Abramowicza do własnego bramkarza i niewiele brakowało by Żebrakowski stanął z nim oko w oko! Na szczęście dla gospodarzy zdążył Kryczka.

Świątek ruszył z kontrą środkiem boiska i dogrywa do urywającego się Żebrakowskiego! Ten za szybko wystartował i wpadł w pułapkę ofsajdową.

Jakubik odważnie przedarł się na połowę przeciwników i szukał klepki z Michalskim, ale nie zrozumiał on jego zamiarów.

Efektowna indywidualna szarża Fundambu lewą flanką! Przy próbie dośrodkowania wślizgiem zatrzymał go Aftyka.

Zbyt słaba wrzutka z rzutu rożnego w wykonaniu Makowskiego. Zagrożenie na bliższym słupku bez żadnych problemów oddalił obrońca Wigier.

Loua przesadził z mocą rozciągnięcia gry na prawo do Gojko. Nie miał on żadnych szans by opanować szybującą futbolówkę.

Makowski z łatwością przedarł się na dwudziesty metr, ale nie popisał się w końcowej fazie zbyt mocno zagrywając do Mikity.

Gojko po prostopadłym zagraniu z głębi pola złamał akcję do środka, nawijając Abramowicza. Nic z tego nie wynikło bowiem z pomocą przyszedł Cichocki i Kryczka.

Po kolejnym kornerze dla miejscowych futbolówka spadła przed pole karne do Fundambu, który od razu huknął! Zabrakło mu sporo.

Trwa coraz większe oblężenie bramki Wigier. Radomianie powoli łapią wiatr w żagle i widać, że mają ochotę na strzelanie kolejnych bramek.

Jakubik posyła nieprzyjemne dla bramkarza dośrodkowanie i starał się je przeciąć na wślizgu Sokół! Ostatecznie nie popełnił błędu Balawejder.

Na indywidualny rajd zdecydował się Czułowski, choć od początku było to skazane na niepowodzenie. Został on wzięty w kleszcze i zanotował stratę.

Twarda walka przy linii bocznej pomiędzy Louą, a Michalskim. Pierwszy z nich domagał się faulu, lecz innego zdania był sędzia.

Próbowali odgryźć się przyjezdni. Żebrakowski dostrzegł w szesnastce Gojko, lecz piłkę złapał wychodzący z bramki Kryczka.

Jakubik dośrodkowuje na dalszy słupek, gdzie czekał już nieobstawiony Mikita. Uprzedził go wyjaśniający sytuację Aftyka.

Nie zrozumiał się teraz przy linii bocznej Abramowicz z Mikitą. Do końca powalczył jednak Makowski i dzięki temu zdobył piłkę dla swojej ekipy.

Fundambu podłączający się z drugiej linii chciał przedryblować Karankiewicza. Ten nie dał się nabrać i zatrzymał rywala.

Do rzutu wolnego podszedł Makowski, ale nie wyszedł mu ten strzał, ponieważ tylko obił suwalski mur i nic z tego nie wynikło.

Rozpędzony na lewej stronie Bartczak do końca walczył o opanowanie futbolówki. Mokra murawa mu tego nie ułatwiła i będzie aut dla Radomiaka.

Michalski świetnie mija Nowaka i zagrywa w szesnastkę! Nie było to wygodne podanie przez co żaden z kolegów nie oddał celnego uderzenia.

Gojko wdał się w drybling, lecz była to błędna decyzja. Na końcu chciał wymusić faul, choć nie dał się na to nabrać arbiter.

Mikita dośrodkowuje z lewego skrzydła na głowę Sokoła, który oddaje strzał. Poradził sobie z nim na linii Balawejder.

Michalski pograł z Jakubikiem, który niespodziewanie zszedł na lewą nogę. Jego próba poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Ciężko cokolwiek napisać o ofensywnych wypadach Wigier bowiem te kończą się bardzo szybko. Maksymalnie dwa podania i następuje koniec akcji.

Jakubik chciał rozciągnąć grę na lewo do Mikity. Przy okazji poślizgnął się na mokrej murawie i o końcowym efekcie chyba nie trzeba pisać.

Abramowicz znów pograł z Mikitą na lewej flance. Pierwszy z nich wrzuca na bliższy słupek, gdzie zbiegał Sokół! Strzelił on kilka metrów obok słupka.

Wreszcie jakiś wypad suwałczan. Kończy się on zdecydowanie zbyt mocną centrą Aftyki spod linii bocznej. Zacznie Kryczka.

Gierach poszukał podaniem linią Gojko. Ten już widział, że nie zdoła tego opanować i odpuścił w końcowej fazie. Z autu Abramowicz.

Ładne wypuszczenie prawą flanką Gojko, który obsłużył centrą nabiegającego Bartczaka. Jego uderzenie o kilka metrów minęło bramkę.

Seria dośrodkowań w pole karne gospodarzy. Widać, że przyjezdni poczuli swoją szansę na wyrównanie w końcówce.

Strata Makowskiego i dzięki temu w szesnastce mógł znaleźć się Bartczak! Bardzo udana interwencja Fundambu, który wygarnął mu piłkę.

Michalski sprytnie zastawił się przed atakującym go Nowakiem i tym samym zdołał wywalczyć rzut wolny dla swojej drużyny z groźnej pozycji.

Abramowicz na krótko rozegrał ten stały fragment gry zostawiając piłkę dla Michalskiego. Ten trafił tylko w jednego z rywali.

Mikita zdołał dośrodkować z lewej flanki w pole karne, gdzie z piłką minął się Sokół. Doszedł do niej jeszcze Michalski wyraźnie pudłując.

Kaput wypuszcza w szesnastkę Fundambu, a ten strzelił z ostrego kąta prosto w boczną siatkę! Zacznie Balawejder.

Makowski kapitalnie wychodził na wolną pozycję, choć nie potrafił tego wykorzystać Jakubik, gdyż podał niecelnie w nogi Nowaka.

Jakubik znów daje o sobie znać w ofensywie i centruje na głowę Makowskiego, który pudłuje o kilka metrów obok słupka.

Leży teraz przy linii bocznej Abramowicz, ponieważ zderzył się on z Gojko. Lewy obrońca gospodarzy potrzebował chwili by dojść do siebie.

Skiksował Gierach przy linii bocznej. Tym samym oddał on radomianom aut za darmo na własnej połowie.

Michalski walczył w powietrzu z Ozgą i zdaniem sędziego przekroczył przepisy robiąc tak zwany "stołek". Obyło się bez kartki.

Początek drugiej połowy nie jest tak dobry w wykonaniu podopiecznych Dariusza Banasika jak pierwsza. Nie ma aż takiej wyraźnej przewagi i brakuje dokładności.

Kaput za mocno rozciąga grę na prawo do szeroko ustawionego Jakubika. Prawy defensor nie miał szans na przyjęcie tej piłki.

Żebrakowski ciągle szuka sobie miejsca pomiędzy obrońcami Radomiaka, jednak ci wyglądają dzisiaj bardzo dobrze. Trudne zadanie ma snajper Wigier.

Żebrakowski wypuszcza Gojko, jednak ten za daleko wypuścił sobie futbolówkę. Ciekawa akcja spaliła na panewce a mogło być ciekawie.

Makowski dopadł do piłki przy linii końcowej i posłał dośrodkowanie. Pozostawiło ono sporo do życzenia, gdyż spokojnie złapał je Balawejder.

Kibice zgromadzeni na trybunach w Radomiu dają upust swoim emocjom i zaczynają gwizdać na swoich zawodników. Tymczasem ci popełniają coraz więcej błędów.

Akcja Abramowicza i Mikity na lewej stronie daje rzut rożny po tym jak futbolówka odbiła się od Gieracha. Zobaczymy czy wydarzy się coś groźnego.

Bez problemów na przedpolu piąstkuje Balawejder. Radomiak nie potrafi zagrozić jego bramce po stałych fragmentach gry.

Bartczak szarżował wzdłuż linii bocznej i do końca przypilnował go Świdzikowski. Tym razem to zespół przyjezdny ma korner.

Po wrzutce na dalszy słupek strzał zdołał oddać Gierach, ale to nie miało szans zaskoczyć Kryczki. Szybko wznawia on grę.

Gospodarze mogli jeszcze raz zagrozić bramce przeciwników, ale w kluczowym momencie po rzucie wolnym przeszkodzili sobie Nowak do spółki z Górskim.

Wełniak przejmuje bezpańską piłkę w środku pola i próbował uruchomić Gojko. Ten nie zrozumiał jego zamiarów.

Makowski idealnie obsłużył na szesnastym metrze Górskiego i miał on dobrą szansę na uderzenie! Zabrakło kierunkowego przyjęcia, co wykorzystał Bartczak.

Rozochocony Nowak mając trochę miejsca zdecydował się na spróbowanie swoich sił z dystansu. Po drodze obił nogi jednego z suwałczan.

Przyjezdni chyba stracili wiarę i na pewno impet po stracie drugiego gola. Znów muszą oni odrabiać straty, a to w tym sezonie wychodzi im wyjątkowo słabo.

Totalne nieporozumienie pomiędzy Wasilewskim, a Wełniakiem. Długie podanie na wolne pole do nikogo i łapie piłkę Kryczka.

Leży teraz na murawie Kaput, który mocno odczuł starcie z Wasilewskim. Po chwili zdołał on podnieść się z boiska.

Piłka po rykoszecie przypadkowo spada pod nogi Wasilewskiego i ten strzelił zza zasłony! Trafił w nogi Wełniaka, który znajdował się na pozycji spalonej, co odgwizdał arbiter.

Po kolejnym rzucie rożnym dla gospodarzy udało się oddać strzał, choć pozostawił on sporo do życzenia. Z piątego metra zacznie golkiper Wigier.

Sokół wyraźnie chciał pograć na lewej stronie z Abramowiczem, który nie do końca zrozumiał jego intencje. Jęk zawodu na trybunach.

Przewinienie Nowaka przy linii bocznej, który dał się minąć Michalskiego. Tak zwany miękki faul i nie trzeba było dawać tutaj kartki.

Sędzia dolicza cztery dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Jeszcze swojego szczęścia z dystansu spróbował Górski. Przymierzył on w kierunku okienka, lecz zabrakło mu trochę celności.

Żebrakowski bardzo optymistycznie ruszył między trzech radomian, choć od początku nie miało to szans na powodzenie. Łatwa strata.