Miedź – Zagłębie S. | 1:4 (koniec) |
FC Barcelona – Bayer | 2:1 (koniec) | | | BATE – AS Roma | 3:2 (koniec) | | | Bayern – Dinamo Z. | 5:0 (koniec) |
Arsenal – Olympiakos | 2:3 (koniec) | | | Maccabi T.A. – Dynamo Kij. | 0:2 (koniec) | | | Porto – Chelsea | 2:1 (koniec) |
Lyon – Valencia | 0:1 (koniec) | | | Zenit – Gent | 2:1 (koniec) |
Lille – Nantes | 0:1 (koniec) |
Klatovy – Mlada | 0:5 (koniec) | | | Vyšehrad – Jablonec | 0:2 (koniec) | | | Dynamo C.B. – Příbram | 2:5 (koniec) |
FC Opava – Ołomuniec | 1:5 (koniec) |
finał
FC Porto
2:1
(1:1)
Chelsea F.C.
Mariusz Nyka
Gole:
39. André, 52. Maicon – 45+2. Willian
Posiadanie piłki: 42 % : 58 %.
Strzały celne: 6:3. Strzały niecelne: 7:5. Rzuty rożne: 8:4. Spalone: 0:4. Foule: 14:13.
Sędziowie:
Główny: Antonio Mateu Lahoz (ESP)
Liniowi: Pau Cebrián Devís (ESP),Roberto del Palomar (ESP)
Techniczny: Miguel Martínez (ESP)
Bramkowi: Javier Estrada (ESP),Alejandro Hernandez (ESP)
Widownia:
Kartki: 19. Martins Indi (PRT), 25. Marcano (PRT), 82. D. Pereira (PRT), 89. Imbula (PRT) – 41. Cahill (CHE), 66. Azpilicueta (CHE), 79. Matić (CHE)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 42 % : 58 %.
Strzały celne: 6:3. Strzały niecelne: 7:5. Rzuty rożne: 8:4. Spalone: 0:4. Foule: 14:13.
FC Porto:
Casillas – M. Pereira, Maicon (C), Marcano, Martins Indi – André (80. Layún), D. Pereira, Rúben Neves (78. Evandro), Imbula – Brahimi (86. Osvaldo) – Aboubakar.
Zmiany: Helton – Layún, Evandro, Osvaldo, Tello, Corona, Bueno.
Trener:
Chelsea F.C.: Begović – Ivanović (C), Cahill, Zouma, Azpilicueta – Obi Mikel (62. Hazard), Fàbregas – Ramires (73. Matić), Willian, Pedro (73. Kenedy) – Diego Costa.
Zmiany: Blackman – Baba, Terry, Hazard, Kenedy, Matić, Loftus-Cheek.
Trener:
Zmiany: Helton – Layún, Evandro, Osvaldo, Tello, Corona, Bueno.
Trener:
Chelsea F.C.: Begović – Ivanović (C), Cahill, Zouma, Azpilicueta – Obi Mikel (62. Hazard), Fàbregas – Ramires (73. Matić), Willian, Pedro (73. Kenedy) – Diego Costa.
Zmiany: Blackman – Baba, Terry, Hazard, Kenedy, Matić, Loftus-Cheek.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Antonio Mateu Lahoz (ESP)
Liniowi: Pau Cebrián Devís (ESP),Roberto del Palomar (ESP)
Techniczny: Miguel Martínez (ESP)
Bramkowi: Javier Estrada (ESP),Alejandro Hernandez (ESP)
Widownia:
I znów na prowadzeniu Portugalczycy! Fantastyczne dośrodkowanie z rzutu rożnego spada prosto na głowę nabiegającego na bliższy słupek MAICONA. Brazylijczyk uderza głową i pokonuje kompletnie zaskoczonego Begovicia! 2:1!
Co za bramka w wykonaniu WILLIANA! Brazylijczyk podszedł do futbolówki ustawionej na siedemnastym metrze i zdecydował się na techniczne uderzenie na bramkę. Piłka mija mur i wpada w samo okienko! Nawet nie drgnął Iker Casillas. Perfekcja w każdym calu i mamy 1:1!
Otwierają wynik meczu miejscowi! Kapitalnie ścina z lewej strony do środka Brahimi, który zwodząc praktycznie cały blok defensywny mistrzów Anglii decyduje się na mocny strzał na bramkę. Fantastycznie broni Begović! Piłka trafia prosto pod nogi ANDRÉ ANDRÉ, a ten bez większego problemu umieszcza futbolówkę w siatce. 1:0!
FC Porto:
Casillas – Maxi Pereira, Maicon (C), Marcano, Martins Indi – André André, Danilo, Rúben Neves, Imbula – Brahimi – Aboubakar
Chelsea F.C.:
Begović – Ivanović (C), Zouma, Cahill, Azpilicueta – Mikel, Fabregas – Ramires, Willian, Pedro – Costa
Według bukmacherów nieznacznym faworytem nadchodzącego pojedynku będą gospodarze. Kurs na ich wygraną wynosi bowiem 1:2,6. Z kolei za każdą postawioną na Chelsea złotówkę można wygrać równe 3 zł. Najmniej prawdopodobnym według buków scenariuszem jest podział punktów, który typowany jest na 1:3,3.
W zespole miejscowych najgroźniejszym zawodnikiem wydaje się być Aboubakar. Kameruńczyk ma na swoim koncie cztery trafienia i pokazał już, że w Lidze Mistrzów strzelać potrafi. Za kreowanie gry "Smoków" odpowiedzialni będą Danilo oraz André André.
Wśród londyńczyków ciężko wyróżnić któregokolwiek z graczy. Nieźle prezentuje się Matić, lecz to nie on odpowiada za ofensywę mistrzów Anglii. Ci liczyć muszą na przebudzenie Hazarda, Pedro lub Oscara, których dobra gra wydaje się kluczowa dla korzystnego wyniku "The Blues".
Poza tym, że we wtorkowy wieczór zmierzą się dwie czołowe drużyny Europy, starcie w Porto wyzwala dodatkowe emocje ze względu na wiele podtekstów, które mu towarzyszą. Po pierwsze podróż na Estádio do Dragão jest sentymentalna dla bossa Chelsea – Jose Mourinho. Portugalczyk prowadził "Smoki" przez dwa sezony podczas których zdobył dwa mistrzowskie tytuły, dwa Superpuchary, Puchar Portugalii, Puchar UEFA oraz Ligę Mistrzów. Po drugie w bramce gospodarzy stanie Iker Casillas, legenda Realu Madryt. Podczas pobytu Mourinho w drużynie "Królewskich" utalentowany szkoleniowiec nie potrafił znaleźć wspólnego języka z hiszpańskim golkiperem, a w mediach aż huczało o konflikcie w szatni madrytczyków. Widzimy więc, że podczas jutrzejszego meczu emocji zabraknąć nie powinno zarówno na boisku jak i poza nim.
Dużo lepiej w najlepsze rozgrywki na Starym Kontynencie weszli "The Blues". Podopieczni Jose Mourinho na inaugurację podejmowali u siebie izraelskie Maccabi Tel Aviv. Goście od samego początku byli w tle miejscowych, którzy po trafieniach Williana, Oscara, Costy i Fabregasa zwyciężyli aż 4:0 i objęli fotel lidera grupy G. Sytuacja na Stamford Bridge nie jest jednak tak kolorowa. W Premier League Chelsea radzi sobie zdecydowanie poniżej oczekiwań i jak na razie zajmuje dopiero piętnastą lokatę! Nic dziwnego, gdyż londyńczycy w siedmiu pojedynkach potrafili wygrać zaledwie dwukrotnie i aż trzy razy zaznali już goryczy porażki. Dla "The Blues" Liga Mistrzów jest więc swoistą odskocznią od ligowych problemów i to właśnie w Champions League w zachodniej stolicy Anglii pokłada się teraz największe nadzieje na trwający sezon.
Tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzów Porto rozpoczęło średnio udanie. W pierwszej kolejce podopieczni Julena Lopeteguiego pojechali na Ukrainę, gdzie podejmowali kijowskie Dynamo. Goście mecz rozpoczęli nie najlepiej gdyż bramkę stracili już w dwudziestej minucie, jednak późniejsze dwa trafienia Aboubakara dawały "Smokom" nadzieję na komplet punktów. Niestety dla Portugalczyków gospodarzom remis na minutę przed końcem zapewnił Buyalskyy. Jeśli chodzi o krajowe podwórko to tam Porto od początku sezonu radzi sobie bardzo dobrze. Czternaście punktów w sześciu meczach sprawiają, że wicemistrzowie Portugalii zajmują obecnie pierwszą lokatę w tabeli. Czy swoją ligową formę przełożą na Champions League?