Termalica – Piast | 3:5 (Koniec) | | | Górnik Z. – Wisła K. | 1:1 (Koniec) |
Dolcan – Pogoń Sd. | 6:1 (Koniec) | | | Stomil – GKS Bełchatów | 0:2 (Koniec) | | | Zawisza – Arka | 2:2 (Koniec) |
Hamburg – Borussia D. | 3:1 (Koniec) |
Nice – Lyon | 3:0 (Koniec) |
Jihlava – Brno | 2:0 (Koniec) |
Dunajska – Michalovce | 3:1 (Koniec) |
koniec
Hamburger SV
3:1
(2:0)
Borussia Dortmund
Mariusz Nyka
Gole:
20. Lasogga (kar.), 41. Holtby, 55. Hummels (sam.) – 86. Aubameyang
Posiadanie piłki: 36 % : 64 %.
Strzały celne: 3:7. Strzały niecelne: 2:10. Rzuty rożne: 2:7. Spalone: 4:3. Faule: 16:8.
Sędziowie:
Główny: Felix Zwayer
Liniowi: Marco Achmüller, Marcel Pelgrim
Techniczny: Robert Hartmann
Widownia:
Kartki: 19. Bürki (DOR)
Zmarnowane karne:
Posiadanie piłki: 36 % : 64 %.
Strzały celne: 3:7. Strzały niecelne: 2:10. Rzuty rożne: 2:7. Spalone: 4:3. Faule: 16:8.
Hamburger SV:
Adler – G. Sakai, Djourou, Spahić (29. Reis), Ostrzolek – Kačar (71. Gregoritsch), G. Jung – Müller, Holtby (82. M. Díaz), Iličević – Lasogga.
Zmiany: Drobný – Reis, Schipplock, Olić, M. Díaz, Stieber, Gregoritsch.
Trener:
Borussia Dortmund: Bürki – Ginter (46. Piszczek), Papastathópoulos, Hummels, Schmelzer – Gündoğan, Weigl – Reus (69. Januzaj), Kagawa (46. G. Castro), Mchitarjan – Aubameyang.
Zmiany: Weidenfeller – Subotić, Bender, J. Hofmann, Piszczek, Januzaj, G. Castro.
Trener:
Zmiany: Drobný – Reis, Schipplock, Olić, M. Díaz, Stieber, Gregoritsch.
Trener:
Borussia Dortmund: Bürki – Ginter (46. Piszczek), Papastathópoulos, Hummels, Schmelzer – Gündoğan, Weigl – Reus (69. Januzaj), Kagawa (46. G. Castro), Mchitarjan – Aubameyang.
Zmiany: Weidenfeller – Subotić, Bender, J. Hofmann, Piszczek, Januzaj, G. Castro.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Felix Zwayer
Liniowi: Marco Achmüller, Marcel Pelgrim
Techniczny: Robert Hartmann
Widownia:
Zdobywają bramkę honorową bramkę przyjezdni! Bardzo dobrze rozegrana akcja w środku pola przez wicelidera tabeli, sprawia, że podaniem do PIERRE-EMERICKA AUBAMEYANGA popisuje się Januzaj. Gabończyk ofiarnym uderzeniem zdołał umieścić futbolówkę w siatce! 3:1!
Od początku drugiej części nie schodzili z połowy gospodarzy dortmundczycy, ale co z tego! Pierwsze dośrodkowanie z rzutu rożnego w pole karne przyjezdnych kończy się tym, że zupełnie nienaciskany MATS HUMMELS w ekwilibrystyczny sposób głową pakuje futbolówkę do własnej siatki. 3:0!
Niesamowita sprawa, HSV już na dwubramkowym prowadzeniu! Tracą piłkę w środku pola przyjezdni, a przejmuje ją Müller. Wydawało się, że Niemiec za długo przetrzymuje futbolówkę, ale jak się okazało idealnie wyczuł moment podania do LEWISA HOLTBIEGO. Ten wpada w "szesnastkę" i strzałem obok Adlera wprawia w ekstazę Imtech Arena! 2:0!
Bardzo krótki rozbieg bierze PIERRE-MICHEL LASOGGA. Młody Niemiec uderza jednak potężnie w lewą stronę i pomimo, że Bürki wyczuł jego intencje to nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję. 1:0 i mała niespodzianka w Hamburgu!
Hamburger SV:
Adler – G. Sakai, Djourou, Spahić, Ostrzolek – Kačar, G. Jung – Müller, Holtby, Iličević – Lasogga
Borussia Dortmund:
Bürki – Ginter, Papastathópoulos, Hummels, Schmelzer – Gündoğan, Weigl – Reus, Kagawa, Mchitarjan – Aubameyang
Oczywistym faworytem piątkowego pojedynku są przyjezdni, na których kurs wynosi zaledwie 1:1,33. Nieźle zarobić można już przy remisie, który typowany jest w stosunku 1:5,5. Największą niespodzianką byłaby ewentualna wygrana podopiecznych Labbadii. Za każdą postawioną na nich złotówkę można wygrać aż 8,5 zł.
Najważniejszym piłkarzem całego zespołu z Hamburga jest w tym sezonie Lasogga. 23-latek w pierwszym składzie wychodził dziewięć razy, a pomimo tego już pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców. Królem środka pola wśród gospodarzy jest Iličević, a obroną dyryguje zbierający pochlebne opinie – Ostrzolek.
Snajperów HSV na głowę bije jednak Aubameyang. Gabończyk od początku sezonu wypowiedział Lewandowskiemu wojnę o koronę króla strzelców i jak na razie wytrzymuje tempo. Napastnik BVB bramkarza rywali pokonał jak dotąd czternastokrotnie. W statystykach asyst wybija się dwóch graczy środka pola. Mowa tu o Mkhitaryanie i Kagawie, którzy razem już dziesięć razy posyłali kluczowe podanie do późniejszych autorów bramek.
W zupełnie innej sytuacji znajdują się podopieczni Tuchela. "Czarno-Żółci" w tym sezonie odstają tylko od jak zwykle bardzo mocnego Bayernu. Dortmundczycy mają na swoim koncie dziewięć wygranych i zaledwie jedną porażkę. Łącznie BVB uzbierało dwadzieścia dziewięć punktów, co sprawia, że zajmuje pewne drugie miejsce w zestawieniu Bundesligi. Przewaga nad trzecim w tabeli Wolfsburgiem wynosi osiem oczek i wydaje się, że w obecnej dyspozycji lokata Borussii jest niezagrożona. Ekipa Piszczka bardzo dobrze zareagowała na blamaż w potyczce z Bayernem, zwyciężając cztery kolejne mecze. Skuteczność "Czarno-Żółtych" jest porażająca, gdyż wynosi prawie trzy gole na spotkanie! Piątkowa potyczka może być więc dla podopiecznych Tuchela czystą formalnością.
W obecnej kampanii piłkarze z północnej części Niemiec grają w kratkę. Można powiedzieć, że ich forma jest bardzo chwiejna i ciężko przewidzieć w jakiej dyspozycji znajdą się w piątkowy wieczór. Jak dotąd Hamburg w dwunastu meczach zwyciężał zaledwie cztery razy. Podopieczni Labbadii punkty zdobywali jeszcze trzykrotnie, kiedy to kończyli swoje potyczki remisując. Ponadto pięć razy "Rothosen" musieli uznać rywala. Ogółem piątkowi gospodarze mają w swoim dorobku piętnaście oczek, co plasuje ich na jedenastej lokacie. Obecna forma ekipy z Imtech Arena jest daleka od idealnej. W pięciu meczach Hamburger zdobył zaledwie pięć punktów. Starcie z wiceliderem tabeli może być więc dla miejscowych bolesnym zderzeniem z rozpędzoną lokomotywą BVB.