Korona – Śląsk | 2:1 (koniec) |
Bohemians – Banik | 0:1 (koniec) |
FC Koln – Union | 1:1 (koniec) |
Czechy – Azerbejdżan | 2:1 (koniec) |
Japonia – Paragwaj | 6:0 (koniec) | | | Hiszpania – USA | 2:2 (koniec) | | | Niemcy – Haiti | 3:2 (koniec) |
Chiny – Nigeria | 1:1 (koniec) |
finał
Korona Kielce
2:1
(1:1)
Śląsk Wrocław
Mateusz
Gole:
20. Soriano (kar.), 81. Górski – 10. Robak
Sędziowie: K. Jakubik
Widownia: 7 243
Kartki: 89. Górski (KRN) – 19. Celeban (SLA), 45+3. Augusto (SLA), 61. Pawelec (SLA), 75. Dankowski (SLA)
Spudłowany karny!:
Korona Kielce:
Hamrol – Rymaniak, Kovacević, Diaw, Kallaste – Gardawski (60. Brown Forbes), Petrak (79. Kosakiewicz), Żubrowski, Jukić – Soriano (66. Górski), Janjić.
Zmiany: Sokół – Malarczyk, Możdżeń, Górski, Firlej, Brown Forbes, Kosakiewicz.
Trener:
Śląsk Wrocław: Słowik – Pawelec (65. Dankowski), Celeban, Golla, Cholewiak – Augusto, Radecki (85. Piech), Ahmadzadeh, Pałaszewski, Łuczak (46. Gąska) – Robak.
Zmiany: Wrąbel – Dankowski, Łabojko, Chrapek, Gąska, Szczepan, Piech.
Trener:
Zmiany: Sokół – Malarczyk, Możdżeń, Górski, Firlej, Brown Forbes, Kosakiewicz.
Trener:
Śląsk Wrocław: Słowik – Pawelec (65. Dankowski), Celeban, Golla, Cholewiak – Augusto, Radecki (85. Piech), Ahmadzadeh, Pałaszewski, Łuczak (46. Gąska) – Robak.
Zmiany: Wrąbel – Dankowski, Łabojko, Chrapek, Gąska, Szczepan, Piech.
Trener:
Sędziowie: K. Jakubik
Widownia: 7 243
Strzelcem bramki MACIEJ GÓRSKI. Udana akcja gospodarzy! Kielczanie zaskoczyli przeciwników, dzięki czemu zdobyli bramkę i wysforowali się na prowadzenie. Górski popisał się precyzyjnym uderzeniem głową po dobrym dośrodkowaniu Rymaniaka. Śląsk musi gonić!
Strzelcem bramki ELIA SORIANO. To jest mecz błędów. Niepotrzebnie na raz poszedł Pawelec, co bezlitośnie wykorzystał Soriano. Słowik nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Źle obliczył piłkę Pawelec. Korona na prowadzeniu, mamy gola do szatni!
A JEDNAK GOL NIE ZOSTAJE UZNANY! Sędzia, po analizie VAR, obwieścił spalonego!
Bramkę z rzutu karnego zdobywa ELIA SORIANO. Mocne uderzenie reprezentanta gospodarzy. Słowik wyczuł jego intencje, rzucił się w dobrą stronę, ale nie był w stanie odbić futbolówki. Niedługo cieszyli się goście z prowadzenia.
Strzelcem bramki MARCIN ROBAK. Katastrofalnie zachował się teraz golkiper Korony! Robak wykorzystał fatalne przyjęcie Hamrola, zagarnął futbolówkę, a następnie ze stoickim spokojem wpakował ją do siatki. Gigantyczny błąd bramkarza na początku tego spotkania!