Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:30.

Przed nami ostatnia, decydująca kolejka LOTTO Ekstraklasy! W tej relacji zajmiemy się pojedynkiem Wisły Płock z Zagłębiem Sosnowiec. Liczymy na sporo emocji na pożegnanie z rozgrywkami naszej rodzimej ekstraklasy.

Wisła Płock

"Nafciarze" po tym jak byli rewelacją ekstraklasy w minionym sezonie teraz nastroje są zupełnie inne. O czołowych lokatach nie ma co myśleć, gdyż cały projekt Jerzego Brzęczka zepsuł Kibu Vicuna, który zupełnie nie poradził sobie w Polsce. Za jego rządów płocczanie wyglądali bardzo źle i kręcili się w okolicach dołu tabeli. W końcu realnie w oczy zaczął zaglądać spadek, więc postanowiono pożegnać się z Hiszpanem i zatrudnić Leszka Ojrzyńskiego. Początek miał on bardzo udany, dzięki czemu wydawało się, że udało się uspokoić sytuację. W ostatnich tygodniach jednak Wisła wygrała tylko jeden z czterech meczów i w pewnej chwili znów zrobiło się niebezpiecznie. Na ten moment drużyna z Płocka ma trzy punkty przewagi nad Miedzią Legnica, więc absolutnie nie może pozwolić sobie na porażkę w sobotę. Jeśli to się powiedzie to najwyższa klasa rozgrywkowa pozostanie na stadionie imienia Kazimierza Górskiego.

Zagłębie Sosnowiec

"Zagłębiacy" to aktualny beniaminek LOTTO Ekstraklasy, jednak wiemy już, że ich przygoda z najwyższą klasą rozgrywkową potrwa tylko rok. Spadek został przesądzony na początku maja, kiedy to prysły nawet matematyczne szanse na utrzymanie. Można było to przewidzieć już na początku sezonu, ponieważ na papierze sosnowiczanie mieli najsłabszą kadrę. Wyróżniającymi się zawodnikami byli jednak z pewnością Vamara Sanogo i Żarko Udoviczić, którzy raczej zostaną w ekstraklasie. Z funkcją trenera szybko pożegnał się Dariusz Dudek, a zastąpił go Valdas Ivanauskas. Litwin także nie poradził sobie w Sosnowcu i szczerze mówiąc pod jego wodzą gra dużo się nie zmieniła. Podsumowując ekipa ze Śląska w trzydziestu sześciu spotkaniach zgromadziła tylko dwadzieścia osiem punktów.

Płocczanie mierzyli się z sosnowiczanami w tym sezonie już dwukrotnie rzecz jasna w ramach fazy zasadniczej. Najpierw Wisła będąc gospodarzem pewnie i zasłużenie pokonała Zagłębie 2:0 po trafieniach Ricardinho i Dominika Furmana.
Druga potyczka była już zdecydowanie bardziej wyrównana, jednak tutaj także górą była ekipa z Płocka. Mimo prowadzenia zespołu ze Śląska po golu Olafa Nowaka, przeciwnicy zdołali odpowiedzieć za sprawą Igora Łasickiego, Oskara Zawady i Grzegorza Kuświka. Końcowy rezultat to 3:1.

Na relację z tego pojedynku zapraszamy Państwa bardzo serdecznie w sobotnie popołudnie. Pierwszy gwizdek zaplanowany jest równo na wszystkich stadionach, a konkretnie na godzinę 15:30. Czy Wisła zapewni sobie utrzymanie? A może Zagłębie sprawi niespodziankę i by godnie pożegnać się z ekstraklasą sięgnie po zwycięstwo? Tego dowiemy się niebawem! Do usłyszenia na lajfach!

Wyjściowe jedenastki obu ekip:

Wisła Płock:
Żynel – Łasicki, Uryga, Dźwigała, Stępiński – Rasak, Furman (C), Ricardinho, Szwoch – Merebaszwili, Kuświk

Zagłębie Sosnowiec:
Hroššo – Heinloth, Greššák, Polczak, Nawotka – Możdżeń, Milewski, Ryndak, Pawłowski – Udovicić, Sanogo

Rasak odważnie ruszył przed siebie po odbiorze. Przewinienie na pomocniku gospodarzy i będzie rzut wolny z dobrej pozycji.

Szwoch wpada pole karne po sprytnym wznowieniu z autu. Płaskie dośrodkowanie zostaje wybite przez Gressaka.

Uruchomienie Sanogo na lewym skrzydle. Tam nadziewa się na Stępińskiego, któremu udało się zatrzymać francuskiego napastnika.

Centra Udoviczicia z narożnika okazała się za mocna. Powalczył o strzał Polczak, choć nie miał on większych szans.

Miejscowi mieli korner wykonywany przez Furmana. Niewiele z niego nie wynikło, gdyż czujni byli zawodnicy ubrani w czerwone stroje.

Pierwsze minuty zdecydowanie należą do płocczan, którzy bardzo długo utrzymują futbolówkę przy swoich nogach. Goście na razie czekają.

Szwoch świetnie dogrywa na prawą stronę do Łasickiego. Poszukał on Kuświka, którego w kluczowym momencie uprzedza Polczak.

Znów skutecznie zdołali obronić się przez rzutem rożnym przyjezdni. Trzeba jednak przyznać, że dobrze bije piłkę dzisiaj Furman.

Kuświk wykorzystał zawahanie Polczaka i momentalnie go uprzedził. Kolejny stały fragment gry dla zespołu z Płocka.

Furman huknął prosto w mur i bardzo mocno w głowę oberwał Sanogo. Francuski napastnik potrzebuje pomocy medycznej.

Merebaszwili efektownie minął Milewskiego i po chwili został powalony na murawę. Nie oszczędzają dzisiaj swoich rywali goście.

Tym razem nie popisał się przy rzucie wolnym Furman. Wysoko szybującą futbolówkę łatwo wyłapał wychodzący Hrosso.

W ostatnich minutach mamy sporo rwanej gry. Oba zespoły często przekraczają przepisy przez co dużo pracy ma Jarosław Przybył.

Szybka kontra gospodarzy wyprowadzona przez Furmana. Łasicki dośrodkowuje po ziemi w poszukiwaniu Kuświka, a na posterunku był Polczak.

Na murawie leży teraz Ricardinho. Brazylijski pomocnik odczuł coś w prawej nodze po wejściu Nawotki. Zobaczymy czy to coś groźnego.

Sosnowiczanie nie mają zbytnio pomysłu jak przebić się pod pole karne Żynela. Bramkarz Wisły na razie jest totalnie bezrobotny.

W końcu kilka dobrych podań i uruchomienie Sanogo na prawej flance. Francuz wywalczył rzut rożny dla swojego zespołu.

Dwa kornery pod rząd wykonywane przez Udoviczcia nie przyniosły żadnego zagrożenia gospodarzom, oddalającym zagrożenie.

Zderzenie w powietrzu z udziałem Łasickiego i Milewskiego. Prawy obrońca miejscowych ma problem z rozbitym nosem i musi na razie zejść z boiska.

Fatalne wyprowadzenie Polczaka i momentalnie przejmuje piłkę Kuświk. Dogrywa on podcinką do Szwocha, który trafia wprost w Hrosso.

Dwójkowa wymiana Sanogo z Pawłowskim! Polak wypuszcza Francuza na wolne pole, a przed niego sprytnie wbiega Rasak, zatrzymując całą akcję.

Rasak idealnie w tempo wypuszcza Stępińskiego. Ten jednak nie upilnował swojej pozycji, wpadając w pułapkę ofsajdową.

Furman doskonale wykonał stały fragment gry odnajdując Łasickiego! Ten źle przyjął sobie piłkę przez co po trybunach rozległ się jęk zawodu.

Szwoch będąc pod linią końcową niezbyt miał opcje na zagranie. Sprytnie nabił on stojącego przed nim Polczaka.

Kolejne dośrodkowanie Furmana z narożnika i znów bez jakiegokolwiek zagrożenia. Najwyżej wyskoczył Sanogo.

Merebaszwili mądrze poradził sobie z Heinlothem i został wyraźnie sfaulowany. Będzie kolejny rzut wolny dla płocczan.

Furman z dobrej pozycji po raz kolejny tylko obija mur. Wścieka się na siebie i robi to słusznie były zawodnik Legii Warszawa.

Ricardinho wyprzedza Nawotkę i zmienia kierunek wrzutki z lewego skrzydła. Pomimo tego nie musiał nawet ruszyć się Hrosso.

Wymiana Udoviczicia z Sanogo została perfekcyjnie przeczytana przez linię obrony gospodarzy. Serb wpada w pułapkę ofsajdową.

Z bardzo szybką kontrą środkiem boiska wyszedł Szwoch. Jego koledzy mieli przewagę liczebną, pomimo tego były gracz Arki Gdynia zaprzepaścił tę okazję.

Sanogo będąc tyłem do bramki na własnej połowie zastawił się przed Stępińskim. Francuz wywalcza piłkę dla swojego zespołu.

Pawłowski ładnie odnalazł się w tłoku przeciwników i dograł w tempo do Heinlotha. Ten jednak nie ruszył w odpowiednim momencie.

Zupełnie nie popisał się teraz Merebaszwili. Gruzin zamiast rozciągać grę wolał podawać prostopadle właściwie nie wiadomo do kogo.

Szwoch dobrze dośrodkowuje na dalszy słupek do wbiegającego tam Łasickiego i Ricardinho. Obaj przeszkodzili sobie przez co nic z tego nie wynikło.

Nawotka starał się uruchomić pokazującego się Sanogo, ale został sfaulowany przez Rasaka. Ten może cieszyć się, że nie obejrzał "żółtka".

Merebaszwili efektownie łamie akcję do środka i poszukał nabiegającego Kuświka. Gruzin zrobił to za mocno i zacznie Hrosso.

Dźwigała zagrywa z głębi pola do rozpędzonego Kuświka. Były zawodnik Ruchu Chorzów wpada w pułapkę ofsajdową.

Merebaszwili uderzył ręką biegnącego za nim Heinlotha. Sędzia przyznaje rzut wolny dla zespołu z Górnego Śląska.

Udoviczić mocno wstrzelił futbolówkę w pole karne i liczył, że ktoś ją przetnie. Dobrą interwencję zalicza jeden z defensorów Wisły.

Gospodarze od początku atakują bardzo mocnym pressingiem swoich przeciwników. Ci nie potrafią przebić się nawet na trzydziesty metr od bramki.

Leży na murawie Uryga, który oberwał od Polczaka przy walce powietrznej. Całe szczęście wydaje się, że wszystko z nim w porządku.

Wyraźnie widać, że płocczanie mają zamiar jak najmocniej spychać Zagłębie do defensywy ostro ich atakując. To zapowiada sporo fauli.

Uryga świetnie dostrzega pokazującego się na prawej flance Łasickiego. Ten wybiegł z futbolówką poza linię końcową.

Merebaszwili starał się przebić się lewym skrzydłem, ale tam dobrze przeczytał go Heinloth, zaliczając udaną interwencję.

Dźwigała wziął się za wyprowadzenie futbolówki od własnej połowy. Nacisnął go Sanogo, który przekroczył przepisy.

Zarówno jedni jak i drudzy nie spieszą się z budowaniem swoich akcji. Nie ma się co dziwić, gdyż taki wynik zadowala zarówno jednych jak i drugich.

Pawłowski wpada na przebój w szesnastkę przeciwników i nie miał tam większych szans by się przebić. Nadział się na Urygę.

Dośrodkowanie z prawego skrzydła na osamotnionego Sanogo. Francuz nie sięgnął futbolówki i pewnie wyłapał ją Żynel.

Od wejścia Zawady mamy sporo pojedynków pomiędzy nim, a Polczakiem. Na razie lepszy w nich jest środkowy obrońca.

Łasicki wykonuje wrzutkę w poszukiwaniu Kuświka. Ten nie zdołał wygrać główki i skuteczną interwencję zalicza Gressak.

Hrosso odważnie wychodzi do dalekiego podania w kierunku Zawady. To zachowanie słowackiego bramkarza mogło się podobać.

Furman chciał uruchomić ofensywnie usposobionego Łasickiego. Zrobił to niezbyt w tempo przez co zacznie z piątki Hrosso.

Trzeba szczerze przyznać, że druga połowa również nie stoi na wysokim poziomie. Podobnie jak w pierwszej oba zespoły zbytnio się nie spieszą.

Merebaszwili niepotrzebnie wdał się w drybling. Zamiast podawać do pokazującego się Furmana stracił on futbolówkę.

Nieudane dośrodkowanie Sanogo. Francuz właściwie za darmo oddał piłkę Żynelowi, który nie musiał się zbytnio napracować.

Szwoch zgarnia bezpańską piłkę na trzydziestym metrze i po chwili strzela z prostego podbicia. Do szczęścia zabrakło sporo.

Nawotka urywa się na lewej flance i nieźle centruje na bliższy słupek do Sanogo. Francuz nie sięga futbolówki, choć akcję dalej budują przyjezdni.

Bardzo niebezpieczne starcie powietrzne Zawady z Polczakiem. Obaj mocno to odczuli i potrzebują chwili żeby dojść do siebie.

Po kilkudziesięciu sekundach zarówno Zawada jak i Polczak pojawili się znów na boisku. Wydaje się, że będą w stanie grać dalej.

Heinloth sprytnie zagrywa górą do Iwaniszwiliego, który chciał jeszcze zgrać do Nawotki. Czujny wychodzący z bramki Żynel.

Wypuszczenie na wolne pole Gabedavy. Gruzin powalczył z Dźwigałą, ale sędzia odgwizdał przewinienie rezerwowego Zagłębia.

Zawada przedarł się w pole karne na przebój i trochę chaotycznie, jednak wycofał piłkę do Merebaszwiliego. Jego próba została wyblokowana.

Angielski zrobił sobie sporo wolnego miejsca i postanowił spróbować swoich sił z dystansu. Jego próba wpada wprost do rękawic Hrosso.

Sędzia Jarosław Przybył przerwał grę, gdyż musiał upomnieć trenera gospodarzy. Skończyło się na tym, że Leszek Ojrzyński pozostał na ławce.

Ostatnie minuty wyraźnie należą do sosnowiczan. To oni przejęli inicjatywę i są bliżej strzelenia gola, który mógłby pogrążyć Wisłę.

Furman bardzo niespodziewanie zdecydował się na uderzenie z dużego dystansu. Tej próby nie należy jednak komentować.

Merebaszwili łamie akcję na lewą nogę i przymierzył z dystansu. Futbolówka po drodze odbija się od nogi rywala dzięki czemu wyręczony został Hrosso.

Iwaniszwili wziął się za stały fragment gry i przesadził on z mocą. Żaden z jego kolegów nie miał nawet okazji by sięgnąć piłkę.

Nie wytrzymał ciśnienia Leszek Ojrzyński, który został wyrzucony przez sędziego na trybuny. Długo zwleka ze swoim zejściem były trener Arki Gdynia.

Arbiter dolicza pięć dodatkowych minut do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Nie spieszy się płocczanom. Nie ma się co dziwić, gdyż remis daje gospodarzom upragnione utrzymanie. Zobaczymy czy uda się dowieść do końca rezultat 0:0.

Bardzo ważna interwencja Dźwigały przed własnym polem karnym. Doskonałym wślizgiem zatrzymał on rozpędzonego Sanogo.

Leży na murawie Szwoch, który kradnie każdą możliwą sekundę. Zawodnik miejscowych potrzebuje pomocy medycznej.

Płocczanie mądrze rozgrywają tę końcówkę. Utrzymują się oni w posiadaniu futbolówki, nie dopuszczając rywali pod własną bramkę.

Jeszcze długie zagranie do Ryndaka. Zgrywa on piłkę głową, jednak nie było tam żadnego z kolegów. Gra na czas Żynel.