Nadal gramy.

Akcje rozpaczy Skry, Mrozek łapie piłkę.

Niecelny strzał Rogali.

Skra nadal próbuje, ale musi odrobić jeszcze dwie bramki.

Woźniak fauluje przeciwnika – faul taktyczny, niepotrzebnie, daleko od bramki przeciwnika.

Częstochowianie mieli swoją szansę, Zalewski dostał podanie na 16 metrze ale źle przyjął piłkę.

Bardzo niecelne podanie Woźniaka w kierunku Rumina. Od bramki rozpocznie Kos.

Atak za atakiem GKS-u,gospodarze wywalczyli rzut rożny. Skrze brakuje siły na grę.

Nocoń uderzał z dystansu, Mrozek pewnie złapał piłkę.

Zablokowany strzał Kiebzaka.

Kontratak Gieksy 3 na 4, podanie wprost w nogi przeciwnika i nic z tego nie wyszło.

Strzał Noconia prosto w mur, chwila zamieszania i piłka wybita poza pole karne.

W międzyczasie żółta kartka dla trenera gospodarzy.

Rzut wolny dla Skry niemalże z linii pola karnego.

Może to nie ten sport,ale GKS ma sekcję hokejową – a własnie gospodarze zostali zamknięci w hokejowym zamku – nie było jednak strzału na bramkę Mrozka.

Rzut wolny dla Skry, dośrodkowanie Noconia i pewnie piłkę łapie Mrozek.

Kiebzak wychodził sam na sam z Kosem, naciskany przez obrońcę Skry teatralnie się przewrócił – sędzia nie pokazał jednak kartki za symulowanie.

Niedobra informacja dla GKS-u dotyczącego kolejnego spotkania – Kompanicki jest znoszony do szatni na noszach.

Nocoń ładnie wrzucił piłkę w pole karne, źle przyjął piłkę Niedojad i nie miał jak uderzyć na bramkę Mrozka.

Pavlas próbował wbiec z piłką w pole karne z lewej strony, jednak Michalski zagrał jak profesor i nie tyle co zabrał, ale zablokował mu dojście do piłki , która wyszła za linię końcową.

Skra próbuje doprowadzić do wyrównania ale brak w jej grze strzałów na bramkę.

Mamy przerwę w grze, na murawie opatrywany jest zawodnik gospodarzy.

Cały czas goście w ataku – ale idzie im mozolnie, bardzo wolne ataki.

Skra w ataku pozycyjnym.

Akcja gospodarzy, podanie na 16 metr – wybijają defensorzy Skry..

Piłka wstrzelona zbyt głęboko w pole karne, nic z tej akcji nie wyszło.

Rzut wolny dla Skry, do bramki Mrozka ponad 30 metrów.

Dwa dośrodkowania i dwa razy górą obrońcy Skry.

Kibicom nie podoba się wycofanie piłki na własną połowę do obrony zespołu z Katowic.

GKS wraca do gry pozycyjnej, Skra czeka na swoje szanse.

Kontratak GKS-u, sędzia trafiony piłką przerywa grę i zarządza rzut sędziowski – sędzia powinien być jak powietrze, jeśli piłka się od niego odbija nie powinien przerywać gry!

Gospodarze tracą piłkę na wysokości pola karnego gości – od autu rozpoczyna Skra.

Na spalonym Gałecki.

Drugie 45 minut rozpoczynamy w tych samych składach, co pierwszą połowę.

Gałecki kompletnie niepotrzebnie faulował przeciwnika, kartka zarobiona w głupi sposób.

Sędzia dolicza jeszcze 60 sekund.

Skra w ataku pozycyjnym, akcja przerwana faulem w ataku.

Kompanicki miał świetną okazję na gola, ale po prostu nie trafił w piłkę...

Dobra akcja gospodarzy: Rogalski zagrał w pole karne do Kiebzaka, ten odegrał futbolówkę do Michalskiego – w ostatniej chwili interweniował zawodnik Skry, gdyby nie to byłaby setka.

Goście coraz dłużej utrzymują się przy piłce.

Brusiło dośrodkował z lewej strony na 11 metr, Niedojad uderzył piłkę głową – niecelnie.

Akcje po obu stronach, bez podań w pole karne.

Skra rozgrywa piłkę na własnej połowie boiska.

Sędzia w międzyczasie pozwolił na nawodnienie obu ekip.

Jeden z zawodników gości leży na murawie i zwija się z bólu, konieczna pomoc medyczna.

Dobre dośrodkowanie w pole karne, Janiszewski wybija piłkę i zażegnuje niebezpieczeństwo.

Wysokie dośrodkowanie i interwencja Mrozka – piąstkuje piłkę na kolejny róg.

Nocoń wywalczył rzut rożny dla gości.

Sześciu zawodników gospodarzy czekało na dośrodkowanie w polu pięciu metrów, i się nie doczekali – górą obrona Skry.

Kolejny rzut rożny dla Katowiczan.

Rogala wjechał jak kierowca rajdowy z piłką w pole karne, Brusiło z poświęceniem wślizgiem uratował swój zespół – gdyby nie to, Rogala miałby idealną sytuację na strzał. Rzut rożny dla GKS-u – nic z niego nie wyszło.

Nocoń sfaulował przeciwnika daleko od własnej bramki, rzut wolny dla gospodarzy.

Dla odmiany teraz to Skrzacy dłużej grają atakiem pozycyjnym.

Jeden z nielicznych ataków pozycyjnych Skry, strzał Noconia zza pola karnego wysoko ponad bramką Mrozka.

Gieksa cały czas w ataku pozycyjnym, Skra ogranicza się wyłącznie do kontrataków.

I ponownie górą obrona Skry, piłka wybita poza pole karne.

Dwadzieścia sekund później – kolejny rzut rożny dla gospodarzy.

Z rożnego nic nie wyszło – szybko wybita piłka przez obrońcę gości.

Rzut wolny krótko rozegrany, strzał Jędrycha – pod nogi rzucił mu się Nocoń i zblokował strzał: rzut rożny.

Zalewski zagrał ręką 20 metrów od bramki Kosa- rzut wolny dla Katowic.

Uderzenie na bramkę Kosa Rogali z 17 metrów zablokowane przez przeciwnika.

GKS w ataku pozycyjnym, bez zagrożenia dla bramki Kosa.

Ładna akcja Skry, lewą stroną atakował Nocoń, zagrał do środka boiska strzał i rykoszet – sędzia przerwał po chwili grę, zauważył faul na zawodniku gospodarzy. Goście domagali się rzutu rożnego – piłka nie uderzyła w rękę ale w ramię zawodnika GKS-u.

Na spalonym był Niedojad (Skra).

Jedna z nielicznych dotychczas akcji gości, szybka strata.

Dobra akcja GKS-u ale słabe wykończenie: Rogala na lewej stronie minął przeciwnika, dośrodkował w pole karne, piłka spadła pod nogi Kiebzaka który uderzył fatalnie, daleko od bramki.

Dobra akcja gości: Dawid Niedbała z prawej strony dośrodkował w pole karne, Mrozek wyszedł z bramki i pewnie złapał piłkę.

Skra w ataku pozycyjnym, z dala od pola karnego gospodarzy.

Po dośrodkowaniu z narożnika boiska Janiszewski uderza piłkę głową – niecelnie, kilka metrów obok bramki.

Krótkie rozegranie rzutu rożnego, dośrodkowanie i Dawid Niedbąła wybija piłkę na kolejny róg.

Gospodarze wywalczyli rzut rożny.

Faulowany Woźniak przy linii bocznej boiska – będzie dobra okazja dla GKS-u na zagrożenie bramki Kosa.

Gospodarze mieli duże problemy, by przedrzeć się pod pole karne Skry. Dopiero przerzut na lewą stronę do Rogali stworzył niebezpieczeństwo: zawodnik GKS-u podał z lewej strony na 16 metr w środek boiska – piłkę przejęli defensorzy Skry.

Rzut wolny dla GKS-u na własnej połowie boiska. Gospodarze w ataku pozycyjnym.

Skład wyjściowy:

GKS Katowice: Mrozek – Janiszewski, Jędrych, Woźniak, Michalski, Rogala, Gałecki, Grycholik, Kiebziak, Kompanicki, Rogalski
Rezerwowi: Piskorz – Broda, Habusta, Tabiś, Rumin, Wojciechowski, Szwedzik, Dejmek

Skra Częstochowa: Kos – Bondarenko, Zalewski, Nocoń, Brusiło, Niedojad, Niedbała, Obuchowski, Olejnik, Holik, Pavlas
Rezerwowi: Biegański – Jelonek, Gołębiowski, Mońka, Gerega, Napora, Rogala, Błaszkiewicz, Borycka

Sędziowie:
Główny: Paweł Kukla.

Pierwsze próby GKS-u nieskuteczne, bez strzału na bramkę Kosa.

Początek spotkania i już groźna akcja gości, strzał zawodnika Skry jednak niecelny – 3 metry obok słupka.

Składy podamy zaraz po rozpoczęciu spotkania.

Dzień Dobry! Już za 3 minuty początek spotkania – rozpoczynamy relację!

Przed nami 7 kolejka drugiej ligi: czas na pojedynek GKS-u Katowice ze Skrą Częstochowa.

GKS jak i Skra są sąsiadami w tabeli,a dokładniej mówiąc jej dolnej części: zajmują odpowiednio 14 i 13 pozycję w tabeli, mają tyle samo punktów: po 7. I oba kluby nie są zadowolone z dotychczasowej zdobyczy punktowej, jednak z całkiem innych powodów.

Gospodarze śmiało możemy powiedzieć grają w kratkę – w dużym skrócie: porażka – zwycięstwo – porażka – zwycięstwo – remis – porażka. Jak widać tendencja z gry w kratkę może przejść w tendencję spadkową, dodajmy że GKS znajduje się obecnie na ostatnim, bezpiecznym miejscu w tabeli. I o ile ostatnią przegraną z Górnikiem Łęczna można uznać za "coś normalnego", gdyż ich przeciwnik dalej jest oceniany jako kandydat do awansu (choć wg trenera GKS-u ta porażka i tak nie powinna mieć miejsca), o tyle strata punktów z Olimpią Elbląg nie powinna się wydarzyć.

Przechodząc do opisu sytuacji gości spod Jasnej Góry: częstochowska lokomotywa rozpędza się (stadion Skry znajduje się blisko stacji kolejowej Częstochowa Stradom obsługującej pociągi Pendolino, stąd określenie jest w pełni trafione). Falstart na początku rundy, czyli trzy ligowe porażki pod rząd, do tego – napiszmy wprost – kompromitacja u siebie z Ruchem Chorzów w Pucharze Polski... i nagle coś ruszyło: pokonany Górnik Polkowice, remis z faworyzowaną Elaną i – co najważniejsze – zwycięstwo po dobrym spotkaniu z Widzewem Łódź 1:0 (a mogło być i wyższe, gdyż Skrzacy nie wykorzystali rzutu karnego).

Wg kursów PZBUK faworytem są gospodarze: kurs 1,70. Za każdą złotówkę postawioną na remis otrzymamy zwrot 3,60, a za zwycięstwo gości 4,20 (kursy nie uwzględniają podatku). Moim osobistym zdaniem tak wysoki kurs na Skrę jest przesadzony – chociaż nawet i Skrzacy mówią, że ich wygrana będzie niespodzianką to przeczytajmy jeszcze raz powyższy tekst i jasno widać, która drużyna jest na fali wznoszącej.

Na relację ze spotkania od godziny 19:00 zaprasza Jan Starzomski.