MŚ PDC (koniec)
wydarzenie zakończone
Mistrzostwa Świata PDC - I runda

Piątek 13.12.2013, 20:20 • Alexandra Palace, Londyn • Lotki
     
    Dziękuję za premierową relację z darta w serwisie lajfy.com! Przypominam, że przed nami jeszcze całe MŚ, dziś to był dopiero pierwszy dzień tego turnieju, a relacje ze wszystkich spotkań w Alexandra Palace możecie Państwo śledzić oczywiście u nas, szczególnie do tego zachęcamy. (01:25:50)
     
    Komplet dzisiejszych wyników:

    John Part (CAN) 3-2 Mareno Michels (NED)
    Rob Szabo (NZL) 4-3 Ian Moss (ENG) [runda wstępna]
    Peter Wright (SCO, 16) 3-0 Joe Cullen (ENG)
    Phil Taylor (ENG, 1) 3-1 Rob Szabo (NZL)
    Richie Burnett (WAL) 3-1 Dean Winstanley (ENG)
     
    Richie Burnett pokazał w tym spotkaniu bardzo dobrą formę, a na potwierdzenie moich słów 97.19 średniej Walijczyka. Winstanley dziś nie zagrał złego spotkania, ale okazał się gorszy od rywala.
     
    Richie Burnett 3:1 wygrał mecz z Deanem Winstanleyem i melduje się już w 2 rundzie MŚ!
     
    Richie Burnett trafia za trzecią próbą double "16" i wygrywa spotkanie z Deanem Winstanleyem.
     
    64 na liczniku Burnetta, a Anglik teraz nie trafił double "20" na seta!
     
    Aktualnie mamy 161-105 i będzie rzucał Burnett! Ważne lotki przed nami!
     
    Słabo Winstanley, tylko "62", To jest szansa dla rywala.
     
    Identycznie odpowiada Burnett.
     
    Równa setka Winstanleya.
     
    Na początku mamy 401-367 na korzyść Anglika.
     
    Za pierwszym razem trafia double "10" Winstanley i przed nami arcyważny decider.
     
    Nie zdołał trafić double "20" Anglik! Jednak będzie miał za chwilę okazję na trafienie double "10".
     
    Tylko "62" Walijczyka w takim momencie.
     
    Aktualnie 273-118 i będzie rzucał Burnett.
     
    Słabo teraz rzucał Burnett, a Winstanley odpowiedział setką.
     
    "140" Anglika! Bardzo dobre podejście!
     
    Na początku lega mamy 441-401.
     
    Trafia double "20" za trzecim razem Anglik i niespodziewanie wygrywa tego lega. Mecz trwa dalej!
     
    Niewiarygodne! Nie zdołał zejść Walijczyk i teraz szansę dostaje Anglik! 60 przed nim do zejścia.
     
    "140" Winstanley! Pod presją będzie rzucał Burnett!
     
    62 pozostało Burnettowi, a 198 aż Anglikowi! Bardzo ważne zejście przed Walijczykiem.
     
    Słabe podejścia obu zawodników. Aktualny stan to 121-298 dla Burnetta. Może już z tego schodzić Walijczyk.
     
    Aktualnie mamy 266-418. Zdecydowane prowadzenie Burnetta, niewiele już potrzebuje Walijczyk.
     
    Kapitalnie zaczyna Burnett – popisał się "140".
     
    Za drugim razem trafia double "20" Burnett i potrzebuje już tylko jednego lega do zwycięstwa w tym spotkaniu.
     
    Nie daje rady Anglik, a teraz trzy próby na zejście z 40 przed Walijczykiem! Musi to wykonać.
     
    Słabiutko Winstanley! Tylko "65" punktów i bardzo ważne zejście przed nim, ale i trudne.
     
    Aktualnie mamy 180-195 na korzyść Burnetta.
     
    Źle teraz Anglik, tylko "66" punktów – poniżej poziomu.
     
    Nie pozostał dłużny rywalowi Winstanley i rzucił także "140".
     
    Lepiej odpowiada Walijczyk – "140" w jego wykonaniu.
     
    "100" rozpoczął Winstanley.
     
    Za drugim razem trafia Walijczyk i wygrywa pierwszego lega w czwartym secie.
     
    Brawo Burnett! 32 pozostało Waliczykowi, a więc double "16". Trzy próby przed nim.
     
    Kapitalnie popisuje się teraz Burnett – "180" w jego wykonaniu.
     
    "140" Anglika, w dobrej formie jest teraz Winstanley.
     
    "75" odpowiada Anglik.
     
    Równą setką rozpoczyna czwartego seta Walijczyk.
     
    Nie dał rady za pierwszym razem Anglik, ale w drugim podejściu wygrywa seta i w tym momencie mamy 2:1 dla Burnetta.
     
    "94" Burnetta. Checkout na seta dla Anglika?
     
    99 pozostało tylko Winstanleyowi, to jest już do zejścia.
     
    Zaledwie "58" Burnetta.
     
    W tym momencie mamy 358-333 na korzyść Winstanleya.
     
    "Setką" odpowiedział Walijczyk.
     
    "140" na początek Winstanleya. Kolejny raz świetnie otwiera lega.
     
    Za pierwszym razem trafia double "16" Anglik i wygrywa drugiego lega.
     
    Świetnie Winstanley! Pozostało mu 32 i double "16" na skończenie.
     
    W tym momencie stan 167-206, ale teraz już prowadzi Burnett.
     
    Bardzo dobrze Burnett – "140" Walijczyka.
     
    Aktualnie mamy 365-361 na korzyść Anglika.
     
    "140" Winstanleya na początek drugiego lega.
     
    Trafia double "16" Anglik i wychodzi na prowadzenie w trzecim secie.
     
    32 pozostało Anglikowi!
     
    Tylko "60" Walijczyka.
     
    Lepiej rozpoczął Burnett.
     
    Bardzo szybki leg, już w pierwszym rzucie Burnett trafia double "8" i zapewnia sobie zwycięstwo w drugim secie. Aktualny wynik spotkania to 2"0 dla Walijczyka!
     
    Zaledwie 16 pozostało Walijczykowi do skończenia, a rywalowi aż ponad 300! Ogromna przewaga.
     
    "180" Burnetta już było, ale teraz poprawia to "140"!
     
    321-401 na początek decydującej partii.
     
    Kończy lega Anglik i mamy decidera.
     
    "131" Anglik! Aktualny stan to 79:32!
     
    Podobnie Burnett, ale trzy "oczka" mniej. Anglik rzuca "140"!
     
    Równa setka Winstanleya.
     
    "98" Anglika na start, a kapitalnie "140" odpowiada Burnett.
     
    Winstanley nie wykorzystał serii prezentów, a wreszcie trafił double "4" Walijczyk i wychodzi na prowadzenie.
     
    Kolejny raz myli się w trzech próbach Burnett! Teraz już tylko 74 przed Anglikiem!
     
    Nie dał rady Burnett, ale rywal ma aż 150 do zejścia. 16 pozostało Walijczykowi przy następnej próbie.
     
    "80" Burnetta i za chwilę Walijczyk będzie schodził z 44.
     
    Równo odpowiada także Winstanley, także "100" w jego punktowaniu.
     
    Równa setka Burnetta.
     
    Aktualny wynik to 224-295 na korzyść Walijczyka.
     
    "140" na początek Anglika!
     
    Pomylił się Burnett, a jego błąd wykorzystał świetnie Anglik, który trafił double "18"! Mamy remis, 1:1.
     
    55-36! Przed szansą jest Walijczyk na skończenie i wygranie lega.
     
    Kolejny raz "180" Burnetta! Anglik także dobrze – "136"!
     
    "45" Burnetta, a równa setka rywala na start.
     
    Trafia bez problemów double "8" Burnett i wygrywa pierwszego lega.
     
    Tylko 16 pozostało przed Burnettem. Double "8" na skończenie.
     
    Kolejny raz słabo Winstanley, gdyż rzuca zaledwie "60"! A jak kolejny raz pokazuje się Burnett? "180"! Brawa dla Walijczyka.
     
    "125" Walijczyk, dobre punktowanie.
     
    Anglik odpowiada "96".
     
    Fantastyczny start Burnetta w postaci "180"!
     
    Po pierwszym secie Burnett jest ze średnią 99.43, zaś Winstanley równą 97. Wysoki poziom na początku tego spotkania. Anglik bardzo słabo radzi sobie na dublach, gdyż ma tylko 22%, w innej sytuacji jest Walijczyk, który kończy ze skutecznością 75%.
     
    Burnett za ostatnią, trzecia próbą trafia double "20" i unosi ręce w geście zwycięstwa! Pierwszy set dla Walijczyka po decydującym legu.
     
    Fatalnie Anglik! Pomylił się przy double "8"!
     
    Słabo Walijczyk! Szansa dla Winstanleya.
     
    Bardzo dobrze Anglik, z 215 na 38 i pod presją jest Burnett!
     
    103 pozostało Burnettowi i z tego będzie za chwilę próbował zejść.
     
    Słabiutko Anglik, zaledwie 43. Kolejny raz popisuje się Burnett! Tym razem "140"!
     
    "139" Burnetta! Bardzo dobrze.
     
    Kolejne trzy lotki Burnetta w wysokości "85".
     
    Na starcie mamy 442-460 na korzyść Burnetta.
     
    Burnett trafia double "18" i doprowadza do decidera!
     
    Chybił środek Anglik! 96 przed Walijczykiem!
     
    Aktualny stan to 201-121 na korzyść Anglika. Będzie mógł już schodzić z tego Winstanley.
     
    Wcale nie pozostaje dłużny Anglik, świetna odpowiedź – "140"!
     
    Brawo! Bardzo dobrze Walijczyk rzuca "140".
     
    Anglik "100", a Burnett "60" na początku 4 lega.
     
    Za pierwszym razem trafia double "6" Winstanley i ponownie wychodzi na prowadzenie.
     
    Winstanley nie zdołał zejść, ale pozostało mu 12, a rywalowi ponad 200.
     
    Aktualnie 262-98 dla Anglika! Będzie kończył!
     
    Winstanley ponownie świetnie, tym razem "140"!
     
    Winstanley już na początku rzuca "180"! Brawo!
     
    Za pierwszym razem trafia double "20" Walijczyk! Leg dla Burnetta!
     
    Bardzo dobrze także Anglik, rzucił "125".
     
    Kapitalnie Burnett – "165" i do zejścia pozostaje mu zaledwie 40!
     
    Burnett równą setką uraczył rywala.
     
    Zaledwie "55" Anglika! Burnett już się oddala w tym legu.
     
    Lepszy początek tym razem zanotował Burnett.
     
    Brawo! Kończy w świetnym stylu pierwszego lega Winstanley i prowadzi 1:0!
     
    Aktualnie 116-55! Szansa na zejście dla Anglika.
     
    Fatalnie przestrzelił ostatnią lotkę Winstalney! Była szans na "180", a skończyło się na.. "121".
     
    Winstanley rzucił "85".
     
    Gorzej na starcie Burnett – tylko "60".
     
    Na początek równa setka Anglika.
     
    Ostatni pojedynek w dniu dzisiejszym rozpoczęty! "Game on"!
     
    Na główną areną w Alexandra Palace wkraczają obaj zawodnicy, którzy zakończą pierwszy dzień MŚ!
     
    Rywalem Burnetta będzie Dean Winstanley. 32-letni Anglik z Doncaster w 2011 roku dotarł do finału mistrzostw BDo, gdzie musiał uznać wyższość Martina Adamsa. Przed rokiem w I rundzie niespodziewanie wyeliminował Mervina Kinga, a w kolejnej, choć przegrał z van der Voortem to zapisał się zakończeniem jednego z legów dziewięcioma lotkami! Czy tym razem również postara się o niespodziankę?
     
    46-letni Walijczyk Richie Burnett to bardzo doświadczony zawonik, który ma na swoim koncie tytuł mistrza świata BDO w roku 1995. W zawodach PTC dwukrotnie docierał do ćwierćfinałów, a przed rokiem odpadł w II rundzie z Andym Hamiltonem.
     
    Przed nami ostatnie spotkanie dnia dzisiejszego! RichieBuurnett zmierzy się z Deanem Winstanleyem.
     
    Rob Szabo sprawił tym spotkaniu bardzo dobre wrażenie i na początku spotkania można było liczyć na niespodziankę, ale Taylor szybko opanował sytuację i pewnie dziś zwyciężył. Brawa dla Szabo za wywalczenie seta z tak silnym rywalem.
     
    Taylor melduje się w drugiej rundzie MŚ rozgrywanych w Alexandra Palace. Mistrz Świata nie dał rywalowi sprawić niespodziankę.
     
    Wreszcie.. Phil Taylor za trzecią próbą trafia double "16" i wygrywa pojedynek z Robem Szabo 3:1!
     
    Nie dał rady Szabo! Double "16" przed Philem! Da rade?
     
    Ponownie bardzo słabo na doublach Taylor! Nie zdołał zejść z 39! Ogromnie ważne zadanie dla Szabo!
     
    160 pozostało dla Szabo, ale kończyć będzie Taylor.
     
    Kapitalnie Taylor! Rzucił "180" i na liczniku ma już tylko 39!
     
    Mamy aktualny stan 219-265 dla Phila.
     
    Taylor rzucił "97".
     
    Szabo słabo odpowiadania, tylko "84" w jego wydaniu.
     
    Taylor uraczył rywala tym razem "140"!
     
    Na początek mamy 456-409. Tym razem zdecydowanie lepiej Szabo.
     
    Szabo już nie sprawił prezentu rywalowi! Kończy tego lega i mamy decider!
     
    Niewiarygodne! Taylor nie zdołał zejść z 20 i teraz ma na liczniku 5, a więc tylko dwie szanse na zakończenie przed nim.
     
    Szabo nie dał rady. "Bułka z masłem" przed Philem?
     
    Pomylił się Taylor na double "20"! To była lotka na mecz, przed ważnym zadaniem stoi Szabo. Musi zejść ze 118.
     
    "180" Phila Taylora i mamy 140-218 na jego korzyść! Czyżby checkout 140?
     
    Taylor uraczył nas "121".
     
    Na początku 441-443, ponownie lepszy start Taylora, choć minimalnie.
     
    Nowozelandczyk trafia z pierwszą próbą double "20" i zdobywa lega, mamy 2:1 dla Taylora.
     
    Pomylił się środkiem Taylor, a więc szansę dostaje Szabo.
     
    Nie dał rady Szabo! 70 na mecz do zejścia dla Taylora!
     
    Do 70 zszedł Taylor, a przed Szabo najważniejszy chyba moment! Musi zejść z 94!
     
    Aktualnie mamy 167-94! Ważne lotki przed nami!
     
    Kapitalnie Szabo! "180"! Czyżby jakieś odrodzenie?
     
    Równa setka w wykonaniu Mistrza Świata.
     
    Szabo odpowiada słabiej, gdyż rzuca "93".
     
    Na początek "99" Taylora.
     
    Za trzecim razem Taylor trafia double "16" i prowadzi już 2:0, jednego lega potrzebuje do zwycięstwa w tym meczu.
     
    52 ma do skończenia Taylor!
     
    Ależ pechowo Szabo! Trzecia lotka odbiła się od tej, co już była w tarczy!
     
    Aktualnie mamy 145-205 na korzyść Taylora. Ciężkie zejście przez Philem.
     
    Pechowo Taylor, tylko "80", ale trzecia lotka odbiła się od metalowej ramy.
     
    Ponownie Szabo rzuca równą setkę.
     
    Taylor odpowiada "157".
     
    "100" na początek Szabo.
     
    Za pierwszym razem trafia double "16" Taylor i prowadzi w czwartym secie 1:0!
     
    Bardzo dobrze Taylor, zszedł do 32 i powinien lada chwila kończyć double "16".
     
    Świetnie Taylor, pozostało mu zaledwie 129, a rywalowi aż 336!
     
    Na starcie czwartego seta mamy 401-435 na korzyść Taylora.
     
    Taylor za pierwszym razem trafia double "16" i wygrywa seta, prowadzi 2:1 w starciu z Szabo.
     
    Nie zdołał Phil zejść, ale pozostaje mu tylko 32.
     
    88 do kończenia ma Taylor! Aż 184 rywal.
     
    Kolejny raz świetnie Phil, ale teraz "140".
     
    Phil Taylor "180"! Brawo.
     
    Szabo bardzo słabo, tylko "64".
     
    Na początku 408-405 na korzyść Szabo.
     
    Świetnie schodzi z 80 Taylor, kończy lega double "20"!
     
    Identycznie odpowiada rywalowi Szabo, także "100" w jego wykonaniu.
     
    Równo "100" trafia Taylor i zaraz powinien schodzić z 80.
     
    "83" rzucił Szabo. Rywal jeszcze nie może kończyć.
     
    Bardzo blisko "180" Szabo, ale ostatecznie zdobył "140". Aktualnie 264-319 na korzyść Phila.
     
    Fantastyczny start Taylora, tym razem "176"!
     
    W trzeciej próbie trafia Taylor double "2" i wreszcie wygrywa lega.
     
    Niewiarygodne! Pomylił się dwukrotnie na double "20" Szabo!
     
    Trzykrotnie pomylił się Taylor na double "5"! Musi to wykorzystać Szabo!
     
    Taylor pomylił się na double "5". Gdyby trafił to zszedłby ze 130! "143" ma rywal na checkout.
     
    Szabo jeszcze słabiej, tylko "85".
     
    Taylor "95" tylko, ale będzie mógł kończyć.
     
    Aktualnie 225-320 na korzyść Taylora.
     
    Taylor trafia "180" na początek – wymarzony start Phila.
     
    Phil w tym secie popisał się kilkoma bardzo dobrymi zejściami ze 100+. Zobaczymy jak sobie poradzi w następnym secie, wydaje się, że Mistrz Świata znalazł już swój rytm.
     
    Wydaje się, że o przebiegu tego seta zadecydowały pudła Szabo na double "20" przy drugim legu, wtedy gdyby trafił to wyszedłby na prowadzenie 2:0 i Taylor znalazłby się w trudnej sytuacji.
     
    Phil Taylor wychodzi ogromną ręką z trudnej sytuacji w tym secie i kończy lega oraz seta. W spotkaniu mamy 1:1. Wracamy za chwilę!
     
    "82" na koncie Taylora, będzie kończył.
     
    Fantastycznie Taylor trafia "180", a rywal odpowiada "145".
     
    Fatalnie Szabo, zaledwie "27".
     
    Sypie się Szabo, na początku lega prowadzenie Taylora 402-463.
     
    Taylor fantastycznie schodzi, kończy double "20" i wychodzi na prowadzenie w drugim secie.
     
    "114" pozostało Taylorowi, a "47" Szabo, ale do tarczy podchodzi Phil!
     
    Zaledwie "60" rzuca Szabo, to może zadecydować o zwycięzcy lega.
     
    Aktualny stan to 173-241. Bliżej wyjścia na prowadzenie Taylor.
     
    Taylor odpowiedział zaledwie "97".
     
    Mamy pierwszą "180" – autorem Szabo!
     
    Wykorzystuje szanse Phil i świetnie schodzie ze "115". Leg dla aktualnego Mistrza Świata.
     
    Pomylił się na double "20" Szabo! "115" pozostawione dla rywala.
     
    "52" ma do skończenia Szabo. Rywal aktualnie zszedł do "115".
     
    Aktualnie 215-182, bliżej zwycięstwa Szabo.
     
    Taylor dwa razy "20" i raz triple "20", a to nam daje "100".
     
    Równy poziom na razie. Szabo nie zachwycił – "97".
     
    Taylor tym razem gorzej na starcie – zaledwie "92".
     
    Nowozelandczyk na początek "99".
     
    Taylor pomylił się na double "20", a już przy pierwszej lotce zakończył lega Szabo!
     
    Rob Szabo "99". Będzie kończył Taylor.
     
    Aktualnie mamy 210:137, "140" popisał się Szabo.
     
    Dobre podejście Szabo, "137".
     
    Równe "100" Taylora.
     
    Na początek drugiego seta mamy stan 405-414. Ponownie na starcie lepszy Taylor.
     
    W pierwszym secie nie byliśmy świadkami jeszcze "180".
     
    Rob Szabo także może się popisać jak na razie świetnym zejściem, gdyż na swoim koncie ma checkout aż 128! Taylor zaledwie 40, a jeśli chodzi o statystykę na dublach to lepiej wypada w niej niżej notowany zawodnik. Szabo ma w tym momencie 75%, a Phil zaledwie 33.3%.
     
    Nie zachwyca na razie Taylor, zaledwie 88.43 średniej, a za to Szabo gra na bardzo wysokim poziomie, jeśli chodzi o tego zawodnika. Nowozelandczyk ma 89.45 średniej w tym momencie, ale najważniejsza statystyka to set na koncie Szabo! Hmm, wyeliminowanie Taylora w pierwszej rundzie? To by był hit!
     
    Szabo trafia double "20" i mamy sensację, ogromna niespodzianka. Rob Szabo wygrywa seta z Philem Taylorem (3-1)! Brawo!
     
    Środkiem próbował kończyć Phil, ale chybił. 105 do skończenia dla rywala. Da radę?
     
    Zaledwie "80" Taylora i przed nim dość trudne zejście z 84.
     
    Aktualnie 164-200, faworytem lega zdecydowanie Taylor.
     
    Bardzo ładnie tym razem Szabo – "119".
     
    Słabiutko Phil, zaledwie "42".
     
    "96" Szabo i mamy 331-347.
     
    Na początek czwartego lega 416-442 na korzyść Phila.
     
    Kapitalne checkout Szabo! Nowozelandczyk zszedł ze 128 kończąc środkiem!
     
    Taylorowi zostało już tylko 32, a rywal ma 128. Jeśli Szabo nie skończy to zapewne zrobi to Taylor.
     
    Równa setka Taylora, a w odpowiedzi Szabo "96".
     
    Dobre podejście Szabo – "136".
     
    Blisko "180" Phila, ale ostatecznie tylko "140".
     
    Na początek 406-420. Ponownie Taylor lepszy na starcie.
     
    Kończy lega Szabo! Brawo!
     
    177-90, w następnym podejściu może kończyć Szabo.
     
    Taylor rzucił "71".
     
    "134" Szabo!
     
    333-321, dobre podejście Szabo.
     
    405-444 na początek. Szabo musi gonić rywala od początku.
     
    Phil Taylor trafia double "16" i wygrywa lega!
     
    "42" Taylora. Nie zdołał skończyć tego lega.
     
    82-236, Phil w następnym podejściu może już kończyć.
     
    Taylor rzucił "140".
     
    304-280, aktualny stan lega.
     
    Bardzo blisko "180" Szabo, ale ostatecznie tylko "140".
     
    "26" na początek Szabo, a w odpowiedzi Taylor "100".
     
    Pojedynek Phila Taylora z Robem Szabo rozpoczęty.
     
    Rob Szabo już zaprezentowany, ale teraz czas na Taylora.
     
    Rozpoczyna się prezentacja, wielki Phil Taylor za chwilę wkroczy oficjalnie do Alexandra Palace.
     
    Jak opisać Phila Taylora i nie pominąć niczego ważnego? Wydaje się to niemożliwe. 53-letni Anglik to żywa legenda tego sportu i jego najbardziej utytułowany zawodnik. Dwukrotnie wygrywał mistrzostwa BDO i aż 14 (!) razy zawody organizowane przez PDC. Można jeszcze wspomnieć o 14 wygranych Matchplay, 11 Grand Prix, 5 Grand Slam... właściwie nie ma chyba większego turnieju, którego nie wygrałby choć raz. Przed rokiem Taylor nie zawiódł swoich fanów wygrywając w wielkim stylu. Do meczu finałowego stracił zaledwie jednego seta! W decydującym meczu pokonał swojego największego rywala, Holendra van Gerwena 6:4. Nie ma wątpliwości, że i w tym roku "The Power" ponownie ma apetyt na wygraną. Rywal z I rundy to powinna być tylko rozgrzewka.
     
    A my czekamy już na pierwszy występ Phila Taylora, którego przeciwnikiem będzie Rob Szabo!
     
    Zasłużona wygrana Wrighta, który w decydujących momentach rzadziej się mylił. Bardzo dobra średnia Szkota w tym meczu – 98.68 przy 90.83 Cullena. Anglik po raz kolejny nie przebrnął pierwszej rundy mistrzostw...
     
    I kończy w wielkim stylu! Double "20" i Szkot w drugiej rundzie!
     
    Nie kończy jednak Anglik, Wright ma 151...
     
    211:129 – dobra sytuacja dla Cullena!
     
    "140" Cullena, ale pewnie liczył na maxa.
     
    405:461, słabo Cullen i musi nadrabiać.
     
    Tak też się dzieje, wciąż prowadzi Wright, ale już tylko 2:1.
     
    76 ma do końca Cullen. Powinien skończyć...
     
    Wright niezbyt celnie, a Cullen wbija "140"
     
    Cullen wbija "100"
     
    441:415 na początek lega.
     
    Nie trafia w środek Cullen i double "8" daje lega Szkotowi, brakuje mu jednego do końca spotkania!
     
    16 zostało Szkotowi, czy będzie miał szansę?
     
    155 ma Wright, 121 Cullen i czeka...
     
    240:261 po kolejnej serii rzutów.
     
    Max Wrighta na początek kolejnej rozgrywki!
     
    Podwójna "10" w drugiej lotce daje lega Szkotowi!
     
    Nie skończył Szkot, ale Cullen ma ponad 200 punktów do końca...
     
    Wright już tylko 88 punktów od końca.
     
    "140" Wrighta i "100" Cullena.
     
    367:401 na otwarcie.
     
    Zaczyna się trzeci set!
     
    Skuteczność obu graczy na podobnym poziomie jak po pierwszym secie – 98.88 Szkot i 89.02 Anglik. Cullen będzie teraz walczył o przetrwanie, choć z przekroju całego meczu na pewno zasłużył conajmniej na jednego seta.
     
    Wright miał 121 do końca, doszedł do double "14" i... zakończył drugą partię! 2:0 dla Szkota!
     
    "100" Wrighta, już się do tego przyzwyczailiśmy, poprawia to "140"... ale Cullen trafia swojego pierwszego maxa!
     
    361:383 na początek ostatniego lega w tym secie.
     
    Ależ się pomylił Wright... nie ma double "20". A Cullen wraca do gry trafiając podwójną "8". Decider? Oczywiście!
     
    Tylko 70 Szkot, ale nie trafił double "16" Cullen...
     
    135 ma Wright do końca, Cullen czeka ze 112.
     
    Kolejna "100" Wrighta. Już 18 dzisiaj!
     
    Od setki zaczął szkot, 59 na koncie Anglika.
     
    Trafia w pierwszej próbie Wright! 2:1 w legach w drugim secie.
     
    81 Szkota, będzie szukał double "20"...
     
    I drugi max Wrighta! 121 do skończenia.
     
    Kolejna "100" Szkota, wyjątkowo upodobał sobie tą konfigurację.
     
    401:443 na początek kolejnej rozgrywki.
     
    Zamiast podwójnych tylko pojedyncze u Szkota...Wykorzystał to Cullen kończąc double "12". Po 1 w legach.
     
    Tylko lub aż 41 Szkota, Cullen nie dał rady przy 158...
     
    I jest w końcu max! Rzuca go Wright! 81 do końca.
     
    Od "140" zaczęli obaj gracze kolejnego lega.
     
    Trzecia lotka w kolejnej serii znajduje miejsce w podwójnej "16" i pierwszy leg dla Szkota.
     
    A Cullen odwdzięcza się pudłem na D7!
     
    Nie trafia double "16" Wright!
     
    119 Wright, nie może ze 188 kończyć Joe.
     
    "140" Wright! 161 do końca!
     
    Kolejna setka Szkota, ale tym razem Anglik odpowiedział tym samym.
     
    "100" Wrighta i siedem oczek mniej Cullena.
     
    Zaczynamy drugiego seta!
     
    Wright jak dotąd z bardzo dobrą średnią – 99.92, dużo gorzej Cullen – 89.88. Co ciekawe w pierwszym secie bez maxów w tym spotkaniu.
     
    Jest double "8" i pierwszy set dla Petera Wrighta!
     
    Nie kończy Wright, nie kończy Cullen! Obaj po 16 do końca, ale kolej Szkota!
     
    64:86 decydujące lotki!
     
    Kolejna setka Wrighta, nie zraził się Cullen i rzucił 177!
     
    "140" Wright na otwarcie i poprawia "100, choć tym samym odpowiedział Anglik.
     
    Cullen miał 147 i zszedł, kończąc double "18"! Mamy decidera!
     
    161:244 na półmetku... choć Wright już bardziej bliżej końca.
     
    Łatwa double "16" i Wright prowadzi 2:1 w tym secie.
     
    Prowadził, bo 171 rzuca Wright. Poprawia "100" i ma już tylko 32 do końca.
     
    Cullenowi nie wbija się trzecia lotka, ale wciąż prowadzi 40 punktami...
     
    420:362 – mocny początek Cullena.
     
    Cullen ma 71 do końca i kończy bez problemu na double "16". Po 1:1 w pierwszym secie.
     
    Cullen o 161 od końca, Wright czeka z 183 punktami.
     
    Cullen jakby "za karę" rzucał, ale wynik nie kłamie – "140" Anglika.
     
    405:443 na otwarcie lega.
     
    ... i pewnie wygrywa pierwszego lega Wright.
     
    Szkot zostawia sobie double"12"...
     
    Cullen blisko maxa, ale ostatnia lotka uderzyła za bardzo w lewo. Tymczasem Wright już 164 do końca.
     
    Mocny początek spotkania Wrighta – "140"
     
    Jest już także Wright przy muzyce Pitbulla!
     
    Właśnie Anglik jako pierwszy wyszedł na prezentację.
     
    Rywalem Wrighta będzie młody 24-letni Anglik Joe Cullen. Jak dotąd trzykrotnie startował on w mistrzostwach, za każdym razem przegrywając na ich rozpoczęcie – przed rokiem jego pogromcą okazał się Kanadyjczyk Part. Cullen to perspektywiczny zawodnik, który ma na swoim koncie trzy triumfy w zawodach Youth Tour. Faworytem tego meczu jest jednak doświadczony Szkot.
     
    43-letni Szkot Peter Wright jako ostatni załapał się na rozstawienie w turnieju, zagra z numerem "16". Na liście jego sukcesów można wymienić półfinał UK Open w ubiegłym roku, a także 1/16 mistrzostw świata w 2011. Przed rokiem los już w II rundzie skojarzył go z Michaelem van Gerwenem, późniejszym finalistą, który pokonał Szkota 4:2.
     
    Czas na drugi pojedynek I rundy! Peter Wright zmierzy się z Joe Cullenem!
     
    Nowozelandczyk lepiej wytrzymał nerwowo tą rozgrywkę i w nagrodę zagra z Philem Taylorem. Garść statystyk – 76.78 Szabo, a Moss...78.63. Jak widać także w darcie "statystyki nie wygrywają".
     
    Trafia w double "20" Rob Szabo i wygrywa ten mecz 4:3!
     
    Moss 55 i ma 6 lotek Szabo do skończenia meczu!
     
    62 Szabo i równe "100" do końca.
     
    162 ma do końca Rob. Ian daleko, mimo rzucenia "100"
     
    Fatalnie Anglik... tylko 22 oczka. Wielka szansa dla Szabo.
     
    Kolejna setka Roba, Moss 81.
     
    "100" Szabo i 60 Mossa na początek ostatniego lega.
     
    Trafia trzecią lotką Nowozelandczyk! Mamy decidera!
     
    Nie ma, nie ma double "20"! Szabo na double "5"...
     
    Zabrakło podwójnej "10 i szansa Anglika!
     
    Szabo brakuje 140 punktów, Moss liczy że będzie mógł kończyć ze 117...
     
    Szabo bliżej wyrównania po dobrej serii na 134 punkty. Moss odpowiada kolejną "100"
     
    358:358 po drugiej serii rzutów.
     
    Moss zaczyna od "100" szóstą partię. Szabo tylko 44...
     
    Trzecia lotka Anglika ląduje wreszcie w celu! 3:2 dla Mossa!
     
    Moss bardzo spokojnie, 121 punktów i komfortowa końcówka. Szabo rzuca "100"
     
    A teraz "140" Anglika! Już tylko 161 do skończenia. Szabo dopiero na 220.
     
    Moss jak automat, kolejna "100"
     
    95 Szabo i "100" Mossa rozpoczynają piątą rozgrywkę.
     
    Anglik kończy! Świetna seria zakończona podwójną "20"! 2:2!
     
    84 Nowozelandczyka, co na to Moss?
     
    Szabo 108 do końca, Moss czeka z 118...
     
    I robi to! "140" Roba!
     
    Moss tylko 24 punkty, może odskoczyć Szabo.
     
    "100" za "100"
     
    443:401 na otwarcie lega.
     
    Nie ma double "7" Moss! 64 do końca ma Szabo i kończy przez double "20"! 2:1 dla Nowozelandczyka!
     
    137 Mossa, Szabo raczej nie skończy 164...
     
    Poprawia się Ian i ma "140"! Do końca 151.
     
    Moss mógł odskoczyć rywalowi, ale trafił "1", "19" a trzecia lotka nie wbiła się w tarczę...
     
    Dobry początek trzeciego lega "100" Szabo i pięć punktów mniej Anglika.
     
    "10" i double "5" wchodzi jednak w tarczę i mamy po 1 w legach!
     
    Nawet nie próbował, rzucił 98 i liczy na błędy rywala.
     
    Nie trafia double "10" Szabo, czy Moss jest w stanie skończyć?
     
    Nie, tylko 85 Roba. Moss daleko i ma wciąż 144 do końca.
     
    I znowu 137 Szabo, "okrągłe" 130 do końca.
     
    137 Nowozelandczyk! Moss odpowiada "100"
     
    404:462 – może teraz Szabo nawiąże walkę?
     
    "20" i double "10" – Moss wygrywa pierwszego lega!
     
    Ósemka i nie trafione double "20" przez Iana. Na jego szczęści Szabo dobija dopiero do 164 punktów...
     
    I "140" Moss! Tylko 48 do końca zostało Anglikowi.
     
    321:188 zapowiada się końcówka dla Mossa.
     
    Bardzo oryginalny styl – daleko wychylony na jednej nodze Moss przy rzutach.
     
    No proszę, "100" w wykonaniu Mossa.
     
    27 punktów Roba... i 58 Mossa. To nie będzie pojedynek wysokich lotów.
     
    Zaczynamy, pierwszy rzuca Szabo.
     
    Jest też już Moss i zaczynamy rozgrzewkę.
     
    Szabo już na prezentacji.
     
    48-letni Nowozelandczyk Szabo w zawodach darta bierze udział od 2002 roku, ale jak dotąd nie osiągał wielkich sukcesów, dla niego sam występ w mistrzostwach to spory wyczyn. Jego rywal, 50-letni Anglik Moss to również mało znany darter. W 2011 roku wystąpił w turnieju głównym UK Open i to jedyne czym może się pochwalić. Stawka tego pojedynku będzie jednak ogromna – wszak wygrany zmierzy się z samym Philem Taylorem!
     
    Pora na mecz rundy wstępnej, który wyłoni rywala Phila Taylora. Rob Szabo zagra z Ianem Mossem
     
    Fantastyczne emocje w meczu otwarcia. Ostatecznie faworyzowany John Part wygrywa 3:2. Statystyki z meczu mówią wiele o "formie" obu graczy – 82.48 Kanadyjczyk, 79.7 Holender.
     
    Trzecia lotka trafia wreszcie w double "8"!!! Part po dreszczowcu wygrywa 3:2 z Mareno Michelsem!
     
    Nie ma double "8", ale Michels nie kończy ze 164 punktów!
     
    Part zostaje z 51 punktami do końca.
     
    146 Parta do końca! Mareno dopiero na 222.
     
    96 Part, jeśli nie będzie się mylił to zaraz będzie miał szansę to skończyć!
     
    Dwie "100" Parta na początek, Mareno 78 punktów za nim...
     
    Double "10" trafiona przez Kanadyjczyka kończy drugiego lega! Czy zakończy to teraz Part?
     
    "100" Michels, a Part "134!
     
    Słabo Michels, 61 i 245 do końca. Na szczęście Part słabo i też nie skończy teraz.
     
    355:347 – blisko, blisko obaj gracze.
     
    Słabo Michels, Partowi brakowało 36 i trafia od razu double "18". Holender nie zszedł poniżej 200...
     
    313:390 po dwóch seriach pierwszego lega w ostatnim secie.
     
    Ależ finisz Michelsa! 120 skończył Mareno i mamy 2:2 w setach! Genialna dramaturgia pierwszego meczu mistrzostw!
     
    Nie ma! Wciąż 40 do końca Part...
     
    44 Michels i co teraz?
     
    90 Parta, teraz Michels, któremu brakuje 164...
     
    161 ma do skończenia Kanadyjczyk.
     
    "180" Part! W takim momencie! Ale Holender "140"!
     
    401:441 na początek.
     
    Part przez jedynkę i trafia podwójne "2" – kolejny decider!
     
    Nie ma double "20, double "10" i double "5"...
     
    Ale tylko 120 Kanadyjczyka, będzie potrzebował double "20"
     
    160:241, może kończyć Part.
     
    Part trafia maxa w drugiej serii! Kanadyjczyk zrywa się do odrabiania strat.
     
    Part trafia podwójną "4" i ratuje seta. Wciąż 2:1 dla Holendra.
     
    To nie jest dzień Parta...ale Mareno nie trafia trzy razy w double "10"
     
    Tylko 36 Mareno!
     
    Part nie trafia potrójnej "20". Skończy Mareno?
     
    Nie kończy Mareno, Part ma 102...
     
    Michels także "100" i ma 116 punktów do końca.
     
    Michels "140", coraz bliżej ten set dla Holendra. Part odpowiada "100"
     
    418:416 na początek lega.
     
    Nie-Wia-Ry-Go-Dne Part nie trafia podwójnej "10", a Marino po wielkich kłopotach kończy na double "2". 2:0 dla Holendra w secie!
     
    Trzy pudła Michelsa na podwójnej "8'!
     
    Nie ma podwójnej "20" Parta...
     
    80:16 i kolej na Parta.
     
    Part męczy się i musi schodzić ze 144, podczas gdy Marino odrabia straty rzucając "140".
     
    Michels dziwnie rozkojarzony, już 248:440
     
    445:466 – słabsze otwarcie obu graczy.
     
    A Part?! Nie trafia w "20" i daje kolejną szansę! Tym razem Holender już nie dał prezentu koledze! 1:0 dla Michelsa w czwartym secie.
     
    Co robi Michels! Nie trafia trzech prób!
     
    Nie kończy Michels, ale ma kolejną szansę przy 52 punktach... nie trafia jednak dwukrotnie podwójnej "16"
     
    "180" Michels! Ależ zaczął trafiać Holender!
     
    Rzucamy bez przerwy, Part wciąż w nie najlepszej dyspozycji – 297:284 na półmetku.
     
    Potrójna "12" i set dla Michelsa! 2:1 dla Parta
     
    Fatalnie... 21 punktów Kanadyjczyk.
     
    Nie dał rady, Part ma 164...
     
    98 będzie miał Michels do skończenia by wygrać seta!
     
    "180" Michelsa w takim momencie!
     
    43:59, czy Part chce to przegrać?
     
    405:416 na otwarcie.
     
    Nie będzie miał więcej okazji Part! Michels kończy przez podwójną "4" i mamy po raz trzeci decydującego lega!
     
    Nie nie nie... 66 Part do końca...
     
    Tylko 72 Michelsa! Będzie koniec?
     
    60 Michelsa, na spokojnie Holender. "140" Parta, ale czy dostanie szansę?
     
    148 ma do końca Michels, a Part daleko... 244.
     
    347:264 – wstrzelił się Michels na początek tego lega.
     
    Holender wciąż w grze po trafieniu podwójnej "16". 2:1 dla Parta w tym secie.
     
    Do 32 "zbił" Michels, wiedząc że nie może skończyć Part.
     
    I 135 Michelsa! Tylko 126 do końca.
     
    Michels "140" – jeszcze powalczy młody Holender.
     
    402:401 – wyrównany początek trzeciego lega.
     
    Part rzuca podwójną "16" i jest o jeden leg od drugiej rundy!
     
    Nie trafia w środek Kanadyjczyk, ale Holender nie miał pomysłu jak samemu zakończyć.
     
    87 do skończenia ma Part...
     
    I poprawia Kanadyjczyk "100", już 161:241.
     
    Michels "100", ale Part odpowiada maxem!
     
    447:401 na otwarcie lega.
     
    Nie trafia Part podwójnej "16", ale rywal wyciąga do niego pomocną dłoń i Kanadyjczyk z problemami kończy lega w następnej próbie.
     
    Nie skończył ale wciąż 52:108...
     
    "140" Parta i będzie schodził ze 108 punktów.
     
    248:299 na półmetku, jakoś bez przekonania Michels rzuca...
     
    "100" Parta na otwarcie, Holender tylko 85.
     
    Za moment trzeci set – czy ostatni?
     
    Nie rozpieszczają nas poziomem punktów obaj gracze, ale na brak emocji nie można narzekać. Statystyki po drugim secie – średnia Parta 90.44, Holendra tylko 83.25.
     
    Part trafia podwójną "8" i kończy tego seta! 2:0 dla Kanadyjczyka!
     
    Kanadyjczyk nie trafia podwójnej "16", ale Michels kompletnie tego nie wykorzystuje...
     
    Part miał 167 do skończenia, ale od razu pomylił się i został z 70 oczkami.
     
    Part słabo, jeszcze słabiej Mareno... Holender chyba potrzebuje wstrząsu.
     
    Part zaczyna "180" piątego lega!
     
    Tym razem nie myli się John i znów mamy decydujący leg o losach seta! 2:2
     
    Parta nie trafia w środek i zostaje z 25 do skończenia... Nie trafia podwójnej "8", ale Michels daje mu kolejną szansę.
     
    Part może kończyć z 164, Michels fatalnie... dopiero 308.
     
    403:409 – tak otworzył się 4 leg.
     
    Kończy bez problemu "25" Michels i prowadzi 2:1!
     
    Nie trafił Michels w środek! Part jednak... chybił w "20"!
     
    125 Michelsa do skończnia, Part ma 72, ale czy będzie miał szansę...
     
    Michels także potrafi trafić maxa! 344:280 po dwóch seriach trzeciego lega.
     
    "180" Parta! Nie myli się jednak Michels i wyrównuje stan na 1-1 w drugim secie.
     
    Kolejne "140" Michelsa, będzie schodził z 61 oczek.
     
    60 Michelsa, ale tylko 59 Parta.
     
    Michels z kolejną "140".
     
    442:401 na początek kolejnego lega.
     
    Kanadyjczyk w czwartej próbie wreszcie kończy. Pierwszy leg dla Johna.
     
    Niewiarygodne! Part nie trafia w potrójną "20", ale Michels też nie kończy!
     
    Part nie wykorzystał okazji, ale Michels zrobił mu prezent nie trafiając podójnej "8"...
     
    Nie trafił w środek Michels i został z 25 oczkami.
     
    100:161 i mogą obaj kończyć.
     
    Part blisko maxa, ale ostatecznie "tylko" 140. Jeszcze 205 oczek do końca.
     
    442:416 na otwarcie.
     
    Wracamy do Alexandra Palace – zaczyna się drugi set.
     
    Niespecjalne średnie obu zawodników w pierwszym secie – 92.29 Part, 89.3 Michels.
     
    Lotka trafia tam gdzie powinna! Part wygrywa pierwszego seta! Part 1-0 Michels
     
    Nie trafił potrójnej "20", ale Michels miał 196 do końca i kolejna szansa Kanadyjczyka.
     
    149 ma Part do skończenia.
     
    Part sprawia wrażenie podenerwowanego – 247:256 na półmetku.
     
    401:416 na otwarcie.
     
    Podwójna "16" Michelsa i będzie decydujący leg w pierwszym secie!
     
    Tylko 94 Holendra, ale Part nie może teraz zakończyć.
     
    187:126 – może kończyć Michels.
     
    Holender wbija "140", uskrzydlony poprzednim legiem.
     
    402:447 na otwarcie czwartego lega.
     
    Tylko "100" Kanadyjczyka, a Michels "schodzi" ze 136! Fantastycznie zagrał Holender! 2:1 dla Parta.
     
    Part umiejętnie do pełnych liczb, 120 do końca.
     
    Michels trafia w "20" ale tylko pojedyncze.
     
    281:316 Part znów na czele.
     
    140:135 dla Michelsa w pierwszej serii. Holender póki co ze średnią poniżej 100.
     
    Podwójna "5" – drugi leg dla Parta.
     
    Nie dał rady Holender... tylko 65.
     
    Tylko 60 Michelsa, ale Part nie trafia podwójnej "10"!
     
    Michels skończył czwartą serię z 150 oczkami do końca.
     
    140 Parta, dobrze wyśrodkowany celownik.
     
    Part odpowiada "180" w drugiej serii rzutów!
     
    Michels 101, Part 41 na początek drugiego lega.
     
    Kończy pewnie podwójną 20! Pierwszy leg dla Parta!
     
    138 Parta i tylko 60 oczek do końca...
     
    198:232 po trzeciej serii, tylko 29 oczek Holendra.
     
    Michels w drugiej serii odpowiada "180"!
     
    83:60 dla Parta w pierwszej serii lotek
     
    Trwa próba lotek i za moment zaczynamy pierwszego lega.
     
    Part dziś wyjątkowo... w okularach.
     
    A teraz przy dźwiękach muzyki z Gwiezdnych Wojen pojawia się John Part!
     
    Pora na prezentację zawodników – pierwszy Mareno Michels!
     
    Publiczność w oczekiwaniu na bohaterów pierwszego spotkania!
     
    29-letni Michels jest Holendrem, aktualnym numerem 95 w światowym rankingu. Jego największym osiągnięciem jest dwukrotne dotarcie do II rundy mistrzostw świata (w 2006 i 2010 roku), a także ćwierćfinał World Darts Trophy w roku 2005. Nie da się ukryć, że nie jest on faworytem meczu otwarcia.
     
    Part to 47-letni Kanadyjczyk, trzykrotny mistrz świata w darcie. W 1994 roku wygrał mistrzostwa British Darts Organization (BDO), a w latach 2003 i 2008 dwukrotnie w formule Profesional Darts Corporation (PDC). Przed rokiem pożegnał się z turniejem w II rundzie przegrywając 1:4 z Anglikiem Terrym Jenkinsem.
     
    Przed nami, mam nadzieję, wieczór pełen emocji i doskonałych spotkań. Wszak dziś zobaczymy aż trzech zawodników, mogących pochwalić się tytułem mistrza świata! Zaczynamy od rywalizacji Johna Parta z Mareno Michelsem.
     
    Mamy już połączenie video z Londynu, zatem witam Państwa serdecznie w relacji z MŚ w darcie!
     
    Dziś zostanie rozegranych 5 pojedynków, w rundzie wstępnej zawodnicy walczą do 4 wygranych legów, natomiast w 1. rundzie – do 3 wygranych setów.

    Zestaw spotkań:

    John Part (CAN) – Mareno Michels (NED)
    Rob Szabo (NZL) – Ian Moss (ENG) [runda wstępna]
    Peter Wright (SCO, 16) – Joe Cullen (ENG)
    Phil Taylor (ENG, 1) – wygrany meczu Szabo/Moss
    Richie Burnett (WAL) – Dean Winstanley (ENG)
     
    W turnieju, który potrwa od 13 grudnia do 1 stycznia, weźmie udział w sumie 72 graczy. W tym gronie jest aż 33 Anglików. Drugą nacją pod względem liczebności są Holendrzy (6), którzy liczą zwłaszcza na młodego Michaela van Gerwena. "Mighty Mike" ostatnio okazał się lepszy od Phila Taylora w finale PDC Players Championship Finals.
     
    Tegoroczne zmagania odbędą się w Alexandra Palace w Londynie, która gości nie tylko najlepszych darterów, ale również snookerzystów, którzy za miesiąc zagrają tu w turnieju Masters. Głównym sponsorem zawodów jest firma Ladbrokes.com. Obrońcą tytułu, turniejową "jedynką" i głównym kandydatem do wygrania 250 tys. funtów jest Anglik Phil Taylor, który zaprezentuje się nam już dzisiaj!
     
    Zapraszam na premierową relację z zawodów darta na lajfy.com! Dziś pierwszy dzień zmagań na 21. mistrzostwach świata organizacji PDC.
     
    Witamy w transmisji online. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 20:00.

    Artur

    Norbert Sinkiewicz