Reims – Lyon 0:2 (koniec) | Toulouse – Monaco 0:2 (koniec) | PSG – Nantes 5:0 (koniec)
finał
Stade de Reims
0:2 (0:1)
Olympique Lyon
Niedziela 19.01.2014, 14:00 • Stade Auguste Delaune, Reims • Francuska Ligue 1 Uber Eats
Kursy przedmeczowe
     
    MVP:
    To jednak Bedimo zasłużył na tytuł najlepszego gracza meczu. W obronie nie popełnił żadnego rażącego błędu, wygrał większość pojedynków o górne piłki, a przede wszystkim robił dużo zamieszania na lewym skrzydle i zaliczył asystę po jednej z takich dynamicznych akcji. Ten mecz komentował dla Państwa Mariusz Dygant! (16:03:25)
     
    PODSUMOWANIE:
    Lyon przerwał świetną passę gospodarzy i to na ich stadionie. O zwycięstwie zdecydowały w głównej mierze indywidualne umiejętności. Niewątpliwie podniesie to nieco nadwątlone morale w zespole Olympique i pozwoli im poprawić swoją sytuację w tabeli. Dobrze w tym meczu zaprezentował się Grzegorz Krychowiak, który udanie rozgrywał piłkę, nie zostawiał rywalom zbyt wiele swobody w środku pola i był bardzo bliski zdobycia gola, kiedy to zabrakło mu centymetrów, aby dosięgnąć piłki!
     
    Koniec meczu.
     
    90+7
    Ostatnia roszada w meczu: schodzący z boiska Grenier został pożegnany potężną porcję gwizdów, a zastąpi go Malbranque.
     
    90+6
    Gonalons wybija piłkę na oślep dając swoim kolegom czas na ustawienie się.
     
    90+4
    Zeffane wycofuje futbolówkę na własną połowę. Gospodarze ambitnie walczą o jej odzyskanie, ale zawodnicy Lyonu dzięki dobrej technice użytkowej utrzymują się przy piłce.
     
    90+3
    De Preville został ukarany żółtym kartonikiem za kopnięcie rywala.
     
    90+1
    Krychowiak przymierzył z dystansu, ale A. Lopes był dobrze ustawiony i obronił ten strzał.
     
    90
    Aż 8 minut doliczył arbiter do regulaminowego czasu gry.
     
    88
    Zeffane był w dobrej pozycji do dośrodkowania, ale wstrzymał akcję. Gościom nie musi się już spieszyć.
     
    86
    Grenier ostro zaatakował Krychowiaka, ale Polak mimo to zdążył wybić piłkę. Rzut wolny dla Reims, ale zdaję się, że ten zespół może szukać już tylko honorowego trafienia.
     
    84
    Gol dla Olympique!
    GUEIDA FOFANA strzela piękną bramkę! Dynamicznie ruszył w kierunku pola karnego nic nie robiąc sobie z asysty kilku rywali, którzy niezbyt agresywnie go atakowali, i uderzył potężnie w kierunku dalszego słupka. Piłka wpadła niemal w okienko bramki bezradnego Agassy!
     
    83
    Signorino popełnił błąd i nie przeciął podania skierowanego do Gomisa, ten stanął przed świetną szansą na zdobycie bramki, ale Agassa wybronił jego mocne uderzenie!
     
    82
    Ostatnia roszada w drużynie Reims: Courtet za Albaeka.
     
    80
    Gospodarze będą mieli wrzut z autu na wysokości pola karnego rywali. Próbowali wrzucić futbolówkę w pole bramkowe, ale tam przechwycił ją A. Lopes.
     
    78
    Niezbyt dobrze rozegrali rzut rożny gracze gości, ale utrzymali się przy piłce i przeszli do ataku pozycyjnego.
     
    78
    Zmiana w drużynie Stade de Reims: z boiska schodzi Devaux, na boisku pojawia się Oniangue.
     
    77
    Zmiana w drużynie Olympique Lyonnais: z boiska schodzi Lacazette, na boisku pojawia się Kone.
     
    76
    Krychowiak posłał dokładne podanie górą do Charbonniera, ten opanował piłkę, ale nie miał jej komu oddać. Zbyt mała liczba piłkarzy Reims podłączyła się do tej akcji.
    Komentuje

    Mariusz Dygant

    CZ@LajfyInfo

    Ważne statystyki
    Gole: 25. Lacazette, 84. Fofana

    Kartki:   31. Signorino (REI), 90+3. De Preville (REI) – 9. Lacazette (OLL)

    Stade de Reims: Agassa – Mandi, Tacalfred, Weber, Signorino – Krychowiak – Devaux (78. Oniangue), Albaek (82. Courtet) – Ayite (69. Ayite), Charbonnier, De Preville
    Zmiany: Atar, Courtet, M. Fofana, Fortes, Glombard, Oniangue, Placide
    Olympique Lyon: A. Lopes – M. Lopes (64. Zeffane), Bisevac, Umtiti, Bedimo – Gonalons, Fofana, Grenier (90+7. Malbranque), Gourcuff – Lacazette (77. Kone), Gomis
    Zmiany: Benzia, Briand, Ferri, Gorgelin, Kone, Malbranque, Zeffane
    Sędziowie: O. Thual – C. Saint-Cricq Lompre, J. Pacelli