Szczecin – Lublin | 82:86 (koniec) | | | Gdynia – Dąbrowa Górnicza | 74:71 (koniec) | | | Koszalin – Wrocław | 69:64 (koniec) |
Kraków – Bydgoszcz | 82:38 (koniec) |
finał
Wisła Can-Pack Kraków
82:38
(23:14, 45:29, 61:30)
Serie: 1:1
Artego Bydgoszcz
Mariusz Nyka
Wisła Can-Pack Kraków:
5. Ouvina, 8. Żurowska-Cegielska, 10. Abdi, 11. Szott-Hejmej, 12. Vandersloot, 13. Petronyte, 14. Lavender, 15. Kaczmarczyk, 21. Skobel, 22. Quigley, 24. Ziętara
Zmiany:
Trener:
Artego Bydgoszcz:
3. Morris, 4. Faleńczyk, 5. Bekasiewicz, 8. Międzik, 10. Krężel, 13. McBride, 22. Koc, 23. Szybała, 24. Carter, 45. Nuin
Zmiany:
Trener:
5. Ouvina, 8. Żurowska-Cegielska, 10. Abdi, 11. Szott-Hejmej, 12. Vandersloot, 13. Petronyte, 14. Lavender, 15. Kaczmarczyk, 21. Skobel, 22. Quigley, 24. Ziętara
Zmiany:
Trener:
Artego Bydgoszcz:
3. Morris, 4. Faleńczyk, 5. Bekasiewicz, 8. Międzik, 10. Krężel, 13. McBride, 22. Koc, 23. Szybała, 24. Carter, 45. Nuin
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Michał Chrakowiecki, Piotr Pastusiak, Robert Mordal
Widownia:
KWarty: 23:14, 22:15, 16:1, 21:8
Kraków | 3 | 1 | Bydgoszcz |
#1 | Sobota 18.04.2015 • 17:15 |
Kraków - Bydgoszcz 64:66 | |
#2 | Niedziela 19.04.2015 • 15:30 |
Kraków - Bydgoszcz 82:38 | |
#3 | Piątek 24.04.2015 • 18:15 |
Bydgoszcz - Kraków 49:55 | |
#4 | Sobota 25.04.2015 • 11:45 |
Bydgoszcz - Kraków 68:89 |
Uważana za bezsprzecznie najlepszą drużynę w TBLK Wisła w sezonie zasadniczym pokazała, że jest na zupełnie innym poziomie niż konkurujące z nią o tytuł rywalki. Krakowianki w całej kampanii nie znalazły pogromczyń, zwyciężając we wszystkich dwudziestu dwóch starciach! Ekipa z Małopolski zgromadziła na swoim koncie aż czterdzieści cztery oczka i zdecydowanie wygrała sezon zasadniczy. Z kolei play-offy obecne mistrzynie Polski rozpoczęły od pojedynku ze Ślęzą Wrocław. We własnej hali gospodynie nie dały szans przyjezdnych wygrywając 74:45. Podobnie było w stolicy Dolnego Śląska, gdzie podopieczne Stefana Sviteka ograły rywalki 69:59. Półfinał to starcia z CCC Polkowice. W Krakowie dwukrotnie lepsza była Wisła. Wyniki brzmiały: 78:54 i 59:50 – oba na korzyść miejscowych. Gra na wyjeździe nie przeszkodziła "Biało-Czerwonym" w kolejnym przekonującym zwycięstwie 75:61.
Zespół z Bydgoszczy notuje kolejny wyśmienity sezon. Dwukrotne brązowe medalistki mistrzostw Polski w obecnej kampanii sezonu zasadniczego spisały się znakomicie dystansując wyżej notowane przeciwniczki. Podopieczne Tomasza Herkta wygrały osiemnaście z dwudziestu dwóch spotkań i z dorobkiem czterdziestu punktów zakończyły tę fazę rozgrywek na drugiej lokacie. W ćwierćfinale bez większych problemów poradziły sobie z MKK Siedlce wygrywając u siebie 100:62, a na wyjeździe 82:71. W kolejnej rundzie los zetknął Artego z Energą. W derbach Kujaw i Pomorza bydgoszczanki okazały się zdecydowanie lepsze od swoich rywalek z Torunia pokonując "Katarzynki" już w trzech meczach. W Artego Arenie gospodynie zwyciężyły 63:56 oraz 82:57. Grając w delegacji ekipa z grodu nad Brdą wygrała 75:68 i pierwszy raz w historii klubu awansowała to finału TBLK!
W pierwszym finałowym pojedynku sensacyjnie lepsze okazały się przyjezdne. Artego pokazało bardzo mądrą i skuteczną koszykówkę na co gospodynie jakby nie potrafiły zareagować. Mecz zdecydowanie lepiej zaczęły zawodniczki Stefana Sviteka, ale z każdą upływającą minutą do głosu dochodziły bydgoszczanki. Na dziewięćdziesiąt sekund przed końcem Wisła prowadziła 64:60, ale celnie wykorzystane rzuty osobiste Krężel i "trójka" Kuin zapewniły zespołowi gości wygraną. Tym samym po dwudziestu siedmiu zwycięstwach z rzędu mistrzynie Polski znalazły swoje pogromczynie.
źródło: www.basketligakobiet.pl
Najlepszą zawodniczką sobotniego pojedynku okazała się Amisha Carter. Koszykarka z Bydgoszczy siała postrach pod koszem Wisły rzucając aż osiemnaście oczek podczas ponad trzydziestu siedmiu minut gry na parkiecie. Wydaje się więc, że kluczową sprawą dla gospodyń będzie zatrzymanie silnej skrzydłowej z grodu nad Brdą. Czy trener Svitek znajdzie sposób na zneutralizowanie Amerykanki?
źródło: www.bydgoszcz.sport.pl
Pomimo tego, że wczoraj Wisła przegrała pierwsze starcie w sezonie, to w niedzielnym pojedynku i tak będzie faworytem. Długa ławka krakowianek, doświadczenie boiskowe, a także umiejętności mogą zdecydować o tym, że w drugim finałowym spotkaniu scenariusz może wyglądać zupełnie inaczej. Nie mniej jednak Artego pokazało, że nie można ich skreślać. Na przekór wszystkim podopieczne Herkta wygrały mecz otwarcia i to one prowadzą w rywalizacji do trzech zwycięstw. Możemy więc być pewni, że emocji nie zabraknie.
Wisła Can-Pack Kraków:
8. Żurowska-Cegielska, 12. Vandersloot, 14. Lavender, 22. Quigley, 24. Ziętara
Artego Bydgoszcz:
3. Morris, 8. Międzik, 13. McBride, 24. Carter, 45. Nuin.