Witamy. Mecz rozpocznie się o 16:00 i będziemy informować o zmianach stanu..

W dzisiejsze popołudnie na stadionie przy ulicy Okocimskiej 1, miejscowy Okocimski zmierzy się z Wisłą Puławy – ekipą prowadzoną przed Bogdana Bławackiego z pierwszoligowymi aspiracjami.

Mimo niezbyt dobrego 13. miejsca jakie zajmują podopieczni Tomasza Kulawika na pewno łatwo trzech punktów dzisiaj nie oddadzą, gdyż na własnym boisku gospodarze sprawili już nie jedna niespodziankę, pokonując np. 4-0 obecnego vice-lidera Siarkę Tarnobrzeg.

Wiślacy do Brzeska udają się z zamiarem podtrzymania dobrej serii bez porażki i pokonania Okocimskiego z którym w czterech dotychczasowych spotkaniach zremisowali aż trzykrotnie, a raz przegrali. W walce o ligowe punkty nie pomoże wiślakom na razie kontuzjowany bramkarz Patryk Sobczak a także Ivan Litwniuk który nie jest jeszcze w pełni sił po kontuzji. Z powodu czerwonej kartki otrzymanej w Legionowie nie zagra dzisiaj Arkadiusz Maksymiuk. Do meczowego składu wraca natomiast po urazie Klimas Gusocenko i po kartkowej pauzie Patryk Słotwiński.

Początek spotkania o 16:00 na stadionie przy ulicy Okocimskiej w Brzesku. Arbitrem głównym będzie Pan Jacek Lis z Katowic.

Wita się z Państwem Maciek Saran.

Za chwilę podamy składy wyjściowe.

Skład wyjściowy:

Can-Pack Okocimski Brzesko: Kozioł – Pyciak, Jacek, Wawryka, Kasprzyk, Kurzywilk, Lewinski, Wojcieszyński, Janik, Białkowski, Głushko

Wisła Puławy: Penkovets – Turzyniecki, Budzyński, Pielach, Lisiecki, Sedlewski, Nowak, Szczotka, Charzewski, Głaz, Niezgoda

Sędziowie: Jacek Lis.

Wisła na biało-czerwono, Okocimski natomiast stroje zielono-białe.

Dosłownie za moment początek relacji.

Pierwszą połowę rozpoczęli goście.

Sedlewski bardzo aktywny w pierwszy minutach tego spotkania. Najpierw szarża po której piłka wyszła na aut bramkowy dzięki skuteczniej interwencji defensywy Okocimskiego. Kilka chwil później dostał bardzo dobre podanie od Nowaka, ale i w tej sytuacji został zablokowany.

Na razie w Brzesku bardzo spokojnie. Dużo nerwów, dużo walki w środku pola. Zdecydowanie jest to spotkanie bardzo ważne dla jednej jak i drugiej drużyny. Okocimski potrzebuje punktów by nie spadać w dół tabeli, Wisła natomiast walczy o utrzymanie obecnego miejsca lub nawet o pozycje vice-lidera rozgrywek (wszystko zależne od meczu Siarki Tarnobrzeg).

Zamieszanie pod bramką Kozioła. Niezgoda uderzał głowa, ale gola i tak by nie było gdyż puławski napastnik był na spalonym.

W 19. minucie spotkania znakomita szansę miał Konrad Nowak. Charzewski centrował z prawej strony w pole karne, Kozioł odbił piłkę na 20 metr wprost pod nogi Nowaka, ale Konrad uderzył tylko nad bramką gospodarzy.

Chwilę później przed szansą otworzenia wyniku stanął Glushko ale trafił tylko w boczną siatkę.

Po raz kolejny Sedlewski, dopiero pół godziny gry za nami a puławski zawodnik spisuje się naprawdę dobrze. Bardzo dobra centra w pole karne, ale jeszcze lepiej Kozioł który łapie piłkę.

Właśnie zaczęli gracze Okocimskiego.

Obie drużyny przystąpiły do drugiej części gry bez zmian.

Arbiter podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Wojcieszyński, ale pewnie w bramce Wisły Nazar Penkovets.

Rzut wolny dla Wisły, faulowany Szczotka. Wrzutka w pole karne wprost na głowę Niezgody, ale ten prosto w ręce Kozioła.

Za nami dziesięć minut drugiej połowy. Spotkanie w dalszym ciągu bardzo wyrównane. Obie drużyny cały czas stwarzają sobie sytuacje na zdobycie bramki.

Piłka w bramce Okocimskiego, ale gol nie zostaje uznany gdyż Jarosław Niezgoda złapany został na spalonym.

Do zmiany w puławskiej Wiśle przygotowuje się Mateusz Olszak, który w ubiegłym tygodniu strzelił bramkę w drugiej minucie w spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg.

Wisła cały czas atakuje. Najpierw po długim podaniu piłki w polu karnym nie opanowuje Niezgoda. Teraz uderzenie Szczotki ale nad bramką.

Wisła w natarciu. Tym razem na szczęście dla gospodarzy na pozycji spalonej Olszak.

Wisła ciśnie gospodarzy. Z dystansu uderza Gusocenko ale prosto w bramkarza.

Aż cztery minuty dłużej potrwa to spotkanie.