Rzeszów – Mar. Chorzów | 0:0 (poz.) | | | Tychy – Nowiny | 3:0 (koniec) | | | Komprachcice – Polkowice | 3:4 (koniec) |
Dąbrowa Górnicza – Pyskowice | 2:6 (koniec) |
finał
Berland Komprachcice
3:4
(2:1)
Górnik Polkowice
Jakub Gnyszka
Gole:
17. Nesterów, 18. Zyla, 34. Gawin – 9. Walasek, 23. Żbik, 31. Żbik, 40. Gawin (sam.)
Sędziowie: I: Piotr Koloczek, II: Grzegorz Wiercioch, III: Piotr Rybol
Widownia:
Kartki: 14. Żbik (CUP), 25. Duda (CUP), 32. Kochman (CUP) 35. Kochman (CUP)
Spudłowany karny!:
Berland Komprachcice:
Lech, Staroń – Nesterów, Przywara, Zyla, Sapa, Gawin, Kilian, Małek, Wedler, Wochna, Zboch, Adamowski
Zmiany:
Trener:
Górnik Polkowice: Duda – Walasek, Żbik, Kochman, Biały, Cieśla, Różycki, Koryciński
Zmiany:
Trener:
Zmiany:
Trener:
Górnik Polkowice: Duda – Walasek, Żbik, Kochman, Biały, Cieśla, Różycki, Koryciński
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: I: Piotr Koloczek, II: Grzegorz Wiercioch, III: Piotr Rybol
Widownia:
Rafał GAWIN strzela swoją drugą bramkę! Niestety tym razem jest to bramka samobójcza. Uderzał Żbik, nogę w celu zablokowania piłki nastawił Gawin, czym dokumentnie zmylił Lecha i skierował piłkę do własnej bramki!
I znów bramka, którą wypracował Sapa! Tym razem minął obrońcę z prawej strony, jego wstrzelenie piłki odbił Duda, jednak przy dobitce GAWINA był już bezradny!
Niecelny wrzut Lecha skutkuje kontrą dla gości, którą fenomenalnym strzałem z woleja zakończył ŻBIK!
Podanie do stojącego tyłem do bramki ŻBIKA, który odwrócił się ze Zbochem na plecach i pokonuje Lecha strzałem między nogami!
Samotny wypad ZYLI, który uderzył po długim słupku i nie dał szans Dudzie! Mocno i szybko dwa razy ukąsili gospodarze!
Doświadczenie Sapy dało efekt! Zabawił się z obrońcami, wstrzelił piłkę na długi słupek gdzie stał NESTERÓW i wpakował piłkę do pustej bramki!
WALASEK zdecydował się na strzał z dystansu czym kompletnie zaskoczył Lecha i teraz gospodarze muszą gonić!
Berland: Lech – Nesterów, Przywara, Zyla, Sapa
TPH: Duda – Walasek, Żbik, Kochman, Biały.
Berland do dzisiejszego meczu przystąpi pozbawiony swojego lidera, Mateusza Miki, pauzującego za kartki. Jednak to nic przy brakach w składzie TPH, który dzisiejszy mecz rozegra w jedynie siedmioosobowym składzie.