Wychodzą z kontrą podopieczni Wengera. Biegnie ile sił w nogach Iwobi. Dalekie podanie na głowę Giroud, ale ten uprzedzony przez wracającego Fonte.

Nie kończy gry sędzia główny. Stara się jeszcze coś Romeu, który przetransportowuje piłkę w pole karne miejscowych. Ofiarnie, ale wybijają obrońcy.

Przedłuża się wykonanie tego rzutu karnego, bowiem potrzebuje pomocy medyków Koscielny. Mocno poturbowany w poprzedniej akcji kapitan gospodarzy.

Jeszcze daje trzy minuty piłkarzom obu ekip pan Robert Madley.

Kolejne nieudane dośrodkowanie w pole karne przyjezdnych. Tym razem centrował Bellerin, lecz znów kończy się tak samo – wyłapuje Forster.

Spory nieład w środku boiska. Moment przepychanek, niedokładnych zagrań i ogólnego zamieszania. Uspokaja grę Cazorla i stara się rozegrać na skrzydło.

Wciąż pokazuje swoim graczom Wenger "więcej efektywności, więcej ruchu". Mocno sfrustrowany jest na swoich podopiecznych francuski szkoleniowiec.

Złe wybicie Van Dijka, który podaje wprost pod nogi Ozila. Nie spodziewał się jednak takiego obrotu spraw Niemiec, przez co wciąż w posiadaniu piłki są gracze Puela.

Umiejętnie zablokował teraz wbiegającego w pole karne Giroud Van Dijk. Domaga się odgwizdania faulu snajper miejscowych, ale sędzia pokazuje, że nic z tego.

Kolejny stały fragment gry dla "Kanonierów". Piłkę w pole karne rywala posyła ponownie Cazorla. Bez żadnych problemów wyłapuje tę piłkę wychodzący Forster.

Dośrodkowanie z rzutu rożnego. Wykonawcą tradycyjnie jest już Cazorla, a do strzału głową dochodzi niezły w tym elemencie gry Giroud. Uderzenie Francuza mocno niecelne.

Wciąż w posiadaniu piłki gracze Wengera. Ozil próbuje wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Świetny drybling i wypatrzenie Sancheza. Zabrakło precyzji w tym podaniu Niemcowi.

Udało się teraz rozegrać niezłą akcję na połowie rywala gościom. Kapitalne wejście w wykonaniu Tadicia i wrzutka w pole karne. Tam znalazł się Fonte! Wyraźnie nad poprzeczką.

Zupełnie nieudane uderzenie Redmonda z dwudziestego szóstego metra. Chciał wypróbować umiejętności Cecha, ale nawet nie musiał się ruszyć czeski golkiper "Kanonierów".

Próbują chyba wejść z piłką do bramki piłkarze z północnego Londynu. Świetne dogranie w kierunku Sancheza, a ten zamiast uderzać podaje do Giroud. Wybija Van Dijk.

Spokojnie starają się grać piłkarze Puela. Oni wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na żadną nerwowość w obronie i ataku, bo to się może skończyć dramatycznie.

Ładna akcja kombinacyjna przed polem karnym rywala w wykonaniu "Kanonierów". Składał się do uderzenia Sanchez, ale dokładnie w tym momencie zza jego pleców wyłonił się Romeu, który kapitalnym wślizgiem kończy akcję rywala.

Wydawało się, że nie ma takiej siły, by w tej akcji utrzymał się przy piłce Arsenal. Momentalnie pomogli jednak Monrealowi Sanchez oraz Giroud i już ruszają do ataku miejscowi.

Korner dla miejscowych. Wrzutka na pole karne w wykonaniu Cazorli. Dobrze przewidział zagranie Hiszpana Fonte, który oddala zagrożenie spod własnej bramki.

Pokazuje swoich piłkarzom Puel, że muszą wyjść wyżej. Słuszna uwaga, bo wydaje się, iż nie będą w stanie utrzymać wyniku goście jeśli nadal będą stali tak głęboko.

Kolejna akcja Arsenalu. Kapitalne prostopadłe podanie do Pereza, a ten niepotrzebnie podawał, gdy powinien kończyć swój rajd uderzeniem. Zdążyli ustawić się goście i znów trzeba zagrać pozycyjnie.

Dość niespodziewanie zdecydował się na strzał z ponad dwudziestu metrów Long. Niezła próba irlandzkiego snajpera, ale to nie mogło zaskoczyć Cecha.

Wyglądało na to, że to mogła być dobra kontra gospodarzy. Wychodzą trzech na trzech gracze Arsenalu, ale szkolny błąd techniczny popełnia Ozil i z akcji wyszły nici.

Przyspieszyli podopieczni Wengera i od razu zrobiło się groźnie pod bramką Forstera. Wejście na prawej stronie Chamberlaina. Dośrodkowanie wzdłuż linii bramkowej wybite przez Van Dijka.

Nadal mocno zamknięci gracze Puela. Wydaje się, że to może być dość ryzykowne w tak wczesnej fazie tego spotkania. Muszą to wykorzystać gospodarze.

Teraz znalazł nieco miejsca na lewej flance Walcott. Umiejętne podanie między dwóch rywali, ale podanie na skrzydło do Monreala wyglądało już marnie.

Statycznie w środku pola "Kanonierzy". Nie ma za dużo przestrzeni na połowie przyjezdnych, stąd mają spore trudności ze stworzeniem zagrożenia miejscowi.

Jak na razie bardzo spokojnie Arsenal, ale co może napawać nadzieją, to fakt, że gospodarze tym razem pilnują posiadania piłki. Czekamy na efekty tego zachowania.

Southampton próbuje konsekwentnie wybijać z rytmu piłkarzy Wengera. Czy francuski szkoleniowiec Arsenalu w przerwie pokazał swoich graczom jak rozmontować defensywę "Świętych"? Przekonamy się w najbliższych minutach.

Od razu chce dać sygnał do ataku swoim kolegom Oxlade-Chamberlain. Dobre wejście na lewej stronie i dośrodkowanie. Piłka przelatuje przez całą "szesnastkę" i wychodzi poza boisko.

Daleka piłka na pole karne Arsenalu. Zmuszony do walki z dwoma stoperami Rodriguez. Nie miał większych szans na powodzenie Anglik.

Wydaje się, że chcą już wytrwać do końca pierwszej połowy oba zespoły. Arsenal wyraźnie odpuścił, a przyjezdni atakować nie zamierzają już od strzelania swojego gola.

Dwie minuty dorzucone przez sędziego w pierwszych trzech kwadransach.

Przyspiesza Ozil. Podanie na lewą flankę do Monreala, a ten dośrodkowuje na "piątkę". Tam składa się do strzału głową Perez, lecz naciskany przez obrońcę nie potrafi skierować futbolówki w światło bramki.

Grają piłką w kole środkowym gospodarze, ale nie wynika z tego praktycznie nic. Southampton ustawione głęboko na własnej połowie.

Pokazał się z niezłej strony Bellerin. Wejście w pole karne rywala w wykonaniu prawego obrońcy londyńczyków. Centra i uderzenie Chamberlaina! Panu Bogu w okno.

Niestety bardzo wolne, wręcz wakacyjne tempo tego pojedynku. Na trybunach też nie słychać większego dopingu. Czekamy na emocje w końcówce pierwszej części.

Domagają się większego pressingu od swoich pupili fani Arsenalu. Od razu rusza Ozil i powoduje błąd w rozegraniu gości. Od autu rozpocznie Monreal.

Przytomny przerzut ze środka pola na prawą stronę Romeu. Wycofuje piłkę aż do Forstera Cedric i od nowa zaczynają atak piłkarze Puela.

Fatalne rozegranie futbolówki przez Cedrica. Nie miał jednak zamiaru ruszyć do kontry Monreal. A szkoda, bo miał kilka opcji szybkiego ataku Hiszpan.

Nieco zamotał się teraz przed polem karnym rywala Redmond. Zbyt długo przytrzymywał piłkę snajper gości. Jeszcze próba wymuszenia rzutu karnego – totalnie bez sensu.

Znów chyba słyszeli nas "Kanonierzy". Rewelacyjne przyjęcie notuje Walcott. Podanie na prawo i dośrodkowanie w pole karne, gdzie próbuje uderzać Perez, lecz zablokowany nowy nabytek miejscowych.

Po początkowym przebudzeniu Arsenalu, teraz znów oglądamy nienajlepszy futbol w wykonaniu graczy Wengera. Czyżby była to próba uśpienia rywala?

Znów zrobiło się niebezpiecznie po dostarczeniu piłki w "szesnastkę". Kilka przebitek wygranych przez stoperów "Świętych" i dzięki temu udał się oddalić zagrożenie.

Kolejny stały fragment gry dla miejscowych po faulu na Cazorli. Za chwilę wrzutka na pole karne. Wydaje się, że do piłki podejdzie sam poszkodowany.

Praktycznie całą drużyną bronią się teraz zawodnicy Southampton. Dobre zagranie na lewą flankę, gdzie przyjmuje Oxlade-Chamberlain. Szybko przy nim Cedric i akcja jest już skasowana.

Nie mają zamiaru spuszczać z tonu piłkarze gości. Konsekwentna gra z piłką przy nodze, a "Kanonierzy" nadal bezradni. Niepokojąco wygląda to dla kibiców Arsenalu.

Rzut wolny blisko narożnika boiska dla Arsenalu. Bierze na siebie ten stały fragment Cazorla. Wrzutka na pole karne i strzał głową Walcotta! Wyraźnie nad poprzeczką.

Wstał z ławki Arsene Wenger i domaga się od swoich podopiecznych większej ruchliwości na boisku. Jakby nie chciał zareagować na stratę bramki zespół z Emirates Stadium.

Zupełnie brakuje energii gospodarzom. Niby próbują podejść do pressingu piłkarze Wengera, ale jak na razie wygląda to dość nieporadnie. Nic sobie z tego nie robią przyjezdni.

Zmieniają swój styl przyjezdni. Nadal utrzymują się przy futbolówce "Święci", ale teraz rozgrywają ją głównie na własnej połowie. Nie ma się czemu dziwić, oni mają idealny rezultat.

Od razu próbują ruszyć do ataku gospodarze. Zagranie na prawą flankę, gdzie tym razem mija rywala Walcott. Dobra wrzutka na "szesnastkę", a tam kapitalny zasięg ramion prezentuje interweniujący Forster.

Długo trwa ustawianie piłki gościom. Jeszcze musi poprawiać mur sędzia główny. Za chwilę do uderzenia podejdzie Tadić.

Jak na razie nie potrafią rozmontować bloku obronnego gości "Kanonierzy". Chciał indywidualnie rozwiązać tę akcję Oxlade-Chamberlain, ale musi szybko zapomnieć o tym rajdzie Anglik.

Uparcie atakują prawym skrzydłem piłkarze Puela. Tym razem podłączył się do akcji swojego zespołu Cedric. Dokładna centra na ósmy metr, a tam niewiele zabrakło Rodriguezowi na dojście do strzału głową.

Ładnie uruchomiony został na prawym skrzydle Tadić. Do końcowej linii biegnie Serb, który będzie chciał wrzucać w "szesnastkę". Nie pozwolił jednak na taki obrót spraw Monreal.

Przytomnie w obronie zagrał Monreal, który świetnym wślizgiem zablokował podanie do wychodzącego na wolne pole Redmonda. Zbiera prawa od swojego menedżera doświadczony Hiszpan.

Nie powinien teraz przerywać gry pan Robert Madley. Faulował rywala Walcott, ale goście wychodzili z nieźle zapowiadającą się kontrą. Sędzia zdecydował się jednak na użycie gwizdka.

Jakby na zawołanie ruszyli miejscowi. Świetne dogranie na lewą flankę do Chamberlaina. Ten wchodzi w pole karne i próbuje uderzać! Rykoszet i radzą sobie stoperzy.

Brakuje przyspieszenia gry w ekipie gospodarzy. Jak na razie na murawie nie dzieje się praktycznie nic ciekawego. Wymieniają piłkę między sobą obrońcy londyńczyków.

Szybko pozbyli się też piłki gracze Wengera. Zagranie na lewe skrzydło do Pereza, a ten nie potrafi wygrać siłowego starcia z Fonte. Dobra interwencja stopera przyjezdnych.

Spokojnie w środku pola rozgrywają futbolówkę "Święci". Wydawało się, że ta akcja znów chwilę potrwa, lecz duży błąd popełnia Redmond. Strata i rusza Arsenal.

Wreszcie starają się coś zdziałać w ataku "Kanonierzy". Nie potrafi jednak minąć dobrze ustawionego w obronie Bertranda Walcott. Będzie tylko aut.

Wciąż nawet nie powąchali futbolówki gospodarze. Sunie kolejny atak prawą stroną przyjezdnych. Pojawił się tam Rodriguez, który centruje w pole karne. Bez strzału na bramkę Cecha.

Bardzo dobre zagranie z lewej strony od ustawionego na lewej stronie Bertranda do Tadicia. Wydawało się, że 27-letni Serb będzie miał szansę na uderzenie, ale w tej chwili chorągiewka liniowego idzie w górę – offside.

Starają się od początku długo utrzymywać przy piłce zawodnicy "Świętych". To ma być główna ich broń – sprawić, by to rywal biegał i tracił siły w grze obronnej.

Dobrze, energicznie rozpoczynają zawodnicy gości. Atak prawym skrzydłem w wykonaniu Tadicia. Próba dostarczenia piłki w kierunku Redmonda, ale pierwszą skuteczną interwencję zalicza Koscielny.

Przywitanie już za nami. Za chwilę zaczynamy spotkanie kolejne spotkanie czwartej kolejki angielskiej ekstraklasy!

Wychodzą na murawę zawodnicy obu ekip. Owacyjne przywitanie przez fanów Arsenalu. Oni liczą dziś tylko i wyłącznie na zwycięstwo.

Poznaliśmy wyjściowe składy obu ekip!

Arsenal F.C.:
Cech – Bellerin, Mustafi, Koscielny (C), Monreal – Cazorla, Coquelin – Walcott, Ozil, Oxlade-Chamberlain – Lucas

Southampton F.C.:
Forster – Cedric, Fonte (C), Van Dijk, Bertrand – Romeu – Clasie, Davis – Tadić – Redmond, Rodriguez

Na relację z północnej części stolicy Anglii zapraszamy Państwa niezwykle gorąco już w sobotnie popołudnie. Czy Arsenal odniesie drugie z rzędu zwycięstwo? A może Puel udowodni kibicom, że zasługuje na miano szkoleniowca "Świętych"? Przekonajmy się razem na lajfach już od godziny 16. Do usłyszenia!

Bukmacherskie typy

Oczywistym jest, że faworytem meczu 4 kolejki angielskiej ekstraklasy będą "Kanonierzy". Potwierdzają to bukmacherzy, którzy za wygraną gospodarzy płacą tylko 1:1,67. W przypadku podziału punktów za każdą postawioną złotówkę możemy zgarnąć 4,2 zł. Prawdziwą niespodzianką byłby triumf przyjezdnych. Za taki scenariusz buki płacą w stosunku 1:6,5.

Historia daje nadzieję

Gdy spojrzymy w bezpośrednią rywalizację obu ekip w minionych sezonach, to Southampton radziło sobie na Emirates całkiem nieźle. Trzy wygrane mecze w ostatnich pięciu grach to jak na taki klub jakim jest Arsenal, wynik niepowalający na kolana. Warto też dodać, że podczas swojej ostatniej wizyty w północnym Londynie "Święci" zdołali wywieźć bezbramkowy remis i wcale nie byli gorsi od swoich rywali. To zwiastuje nam naprawdę ciekawe sobotnie starcie.

Southampton F.C.

Nie najlepiej wiedzie się także piłkarzom z St Mary’s Stadium. Do tej pory Southampton nie zanotowało jeszcze zwycięstwa, mimo że, poza Manchesterem United, rywale nie byli z najwyższej półki. Mimo wydania ponad 50 mln euro kibice jak na razie nie mogą napawać się grą zespołu. Nowy szkoleniowiec "Świętych" prosi o cierpliwość i czas dla swoich podopiecznych, lecz Claude Puel na pewno wie, że wyniki muszą przyjść szybko. Łatwo nie będzie także w ten weekend, bowiem mało kto spodziewa się po gościach wywiezienia punktów z Emirates Stadium. Ci zapowiadają jednak, że chcą wykorzystać słabszy start "Kanonierów" i powalczyć o pierwszą w sezonie wygraną.

Arsenal F.C.

Po słabym starcie rozgrywek, "Kanonierzy" powoli nabierają wiatru w żagle. Po trzech rozegranych kolejkach londyńczycy mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i do lidera tabeli tracą już pięć oczek. Jak zwykle ekipa z północnej części stolic jest jednym z kandydatów do tytułu, a Arsene Wenger dobrze wie, że w najbliższym czasie jego podopieczni nie mogą już sobie pozwolić na wpadkę. Na domiar złego w zespole z Emirates Stadium wciąż panuje istny szpital. Welbeck, Ramsey, czy Iwobi to tylko niektóre z ważnych ogniw brakujących francuskiemu menedżerowi. Kibice mają jednak nadzieję obejrzeć nowe nabytki swojego zespołu, tj. Mustafiego i Pereza, którzy kosztowali łącznie ponad 60 mln euro. Presja jest ogromna, więc Arsenal sobotnie starcie musi zakończyć z trzema oczkami.

Po reprezentacyjnej przerwie, gdy emocjonowaliśmy się pierwszymi meczami eliminacyjnymi do Mistrzostwa Świata 2018, wracamy na ligowe fronty. Tradycyjnie w sobotnie popołudnie rozegrane zostanie większość spotkań angielskiej Premier League. W tej relacji wybierzemy się do północnego Londynu, gdzie Arsenal zmierzy swoje siły ze "Świętymi" z Southampton.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00.