Wybrzeże Kości Słoniowej – Togo | 0:0 (koniec) | | | D.R. Konga – Maroko | 1:0 (koniec) |
Torino – AC Milan | 2:2 (koniec) |
Malaga – Sociedad | 0:2 (koniec) |
finał
Torino FC
2:2
(2:0)
AC Milan
Michał Woźny
Gole:
21. Belotti, 26. Benassi – 55. Bertolacci, 60. Bacca (kar.)
Posiadanie piłki: 36 % : 64 %.
Strzały celne: 7:8. Strzały niecelne: 7:8. Rzuty rożne: 5:6. Spalone: 2:3. Foule: 11:11.
Sędziowie:
Widownia:
Kartki: 50. Belotti (TUI), 60. Rossettini (TUI), 80. Falqué (TUI) – 25. Locatelli (ACM), 45. A. Romagnoli (ACM) 89. A. Romagnoli (ACM)
Spudłowany karny!: 32. Ljajić (TUI), bramkarz G. Donnarumma obronił
Posiadanie piłki: 36 % : 64 %.
Strzały celne: 7:8. Strzały niecelne: 7:8. Rzuty rożne: 5:6. Spalone: 2:3. Foule: 11:11.
Torino FC:
Hart – Zappacosta, Rossettini, Moretti (C), A. Barreca – Benassi (82. Baselli), Valdifiori (68. Lukić), Obi (61. Iturbe) – Falqué, Belotti, Ljajić.
Zmiany: D. Padelli, Cucchietti – Baselli, Maxi López, Samuel Gustafsson, Iturbe, Lukić, De Silvestri, Boyé, Ajeti, Carlão.
Trener:
AC Milan: G. Donnarumma – Abate (C), Paletta, A. Romagnoli, Calabria (87. Vangioni) – Pasalić, Locatelli, Bertolacci (74. Kucka) – Suso, Bacca, Bonaventura (84. Niang).
Zmiany: Plizzari, Storari – Ely, Lapadula, Honda, Niang, G. Gomez, C. Zapata, Vangioni, Sosa, Kucka, Cutrone.
Trener:
Zmiany: D. Padelli, Cucchietti – Baselli, Maxi López, Samuel Gustafsson, Iturbe, Lukić, De Silvestri, Boyé, Ajeti, Carlão.
Trener:
AC Milan: G. Donnarumma – Abate (C), Paletta, A. Romagnoli, Calabria (87. Vangioni) – Pasalić, Locatelli, Bertolacci (74. Kucka) – Suso, Bacca, Bonaventura (84. Niang).
Zmiany: Plizzari, Storari – Ely, Lapadula, Honda, Niang, G. Gomez, C. Zapata, Vangioni, Sosa, Kucka, Cutrone.
Trener:
Sędziowie:
Widownia:
Strzały na bramkę: 7:8.
Strzały niecelne: 7:8.
Rzuty rożne: 5:6.
Spalone: 2:3.
Faule: 11:11. (22:43:21)
Torino FC: Hart – Zappacosta, Rossettini, Moretti (C), A. Barreca – Benassi (82. Baselli), Valdifiori (68. Lukić), Obi (61. Iturbe) – Falqué, Belotti, Ljajić.
Rezerwowi: D. Padelli, Cucchietti – Baselli, Maxi López, Samuel Gustafsson, Iturbe, Lukić, De Silvestri, Boyé, Ajeti, Carlão.
AC Milan: G. Donnarumma – Abate (C), Paletta, A. Romagnoli, Calabria (87. Vangioni) – Pasalić, Locatelli, Bertolacci (74. Kucka) – Suso, Bacca, Bonaventura (84. Niang).
Rezerwowi: Plizzari, Storari – Ely, Lapadula, Honda, Niang, G. Gomez, C. Zapata, Vangioni, Sosa, Kucka, Cutrone..
Bramkę z rzutu karnego zdobywa CARLOS BACCA.
Niesamowite rzeczy dzieją się w Turynie. Rosetti fauluje w polu karnym Palettę i sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Carlos Bacca myli bramkarza i pewnie trafia do siatki doprowadzając do wyrównania!
Strzelcem bramki ANDREA BERTOLACCI.
Coś niesamowitego! Co za "kocioł" pod bramką Harta. Piłka odbijała się w polu karnym gospodarzy, aż dopadł do niej Bertolacci, który strzelił gola! Piłka nie wpadła jednak do siatki, tylko ledwo przekroczyła linię bramkową. Arbiter gola uznał.
Strzelcem bramki MARCO BENASSI.
Coś niesamowitego! Torino szybko dobija Milan. To był gol w stylu bilardowym. W akcji uczestniczyli m.in. Iago Falqué, Andrea Belotti i Marco Benassi. Futbolówka odbijała się w polu karnym od kilku zawodników, aż w końcu Benassi z bliskiej odległości wpakował ją do siatki.
Strzelcem bramki ANDREA BELOTTI.
Najlepszy strzelec Torino daje się we znaki! Znakomitą akcją po prawej stronie przeprowadził Iago Falqué. Minął dwóch rywali w niezwykle łatwy sposób i dograł na 18 metr do Ljajicia. Tor lotu strzału Serba zmienił przed bramką Belotti, czym kompletnie zmylił bramkarza Milanu. Belotti nie był na pozycji spalonej, bo linię złamał Romagnoli, który tą bramkę ma na sumieniu.
Torino FC: Hart – Zappacosta, Rossettini, Moretti, Barreca – Benassi, Valdifiori, Obi – Falque, Belotti, Ljajic.
Rezerwowi: Padelli – Cucchietti, Carlao, Baselli, Maxi Lopez, Gustafson, Iturbe, Lukic, De Silvestri, Boyè, Ajeti.
AC Milan: Donnarumma – Abate, Paletta, Romagnoli, Calabria – Pasalic, Locatelli, Bertolacci – Suso, Bacca, Bonaventura.
Rezerwowi: Plizzari – Storari, Ely, Gomez, Vangioni, Zapata, Honda, Kucka, Sosa, Cutrone, Lapadula, Niang.
Warto zaznaczyć, że Torino w tym sezonie w dziewięciu spotkaniach na własnym stadionie, przegrało tylko raz. Historia przemawia jednak za Milanem. Ostatni raz Torino wygrało z Rossoneri... 4 listopada 2001 roku. Od tego czasu aż 12 meczów wygrał Milan, a w siedmiu padał remis. Czy gospodarze przełamią tą złą passę? Bukmacherzy nieco więcej szans dają właśnie Torino. Czy ta teoria się sprawdzi zobaczymy już dzisiaj, o godzinie 20:45. Zapraszamy!
W Milanie lista nieobecnych jest dość długa. Na boisku nie zobaczymy Luki Antonellego i Mattiego De Sciglio, który zmaga się z urazem stopy. Dodatkowo nie zagrają także Montolivo, Poli, Fernandez i Adriano, który jest bliski odejścia. W Torino z powodu kontuzji nie zobaczymy natomiast Molinaro, Castana i Falque. Acquah gra obecnie w Pucharze Narodów Afryki, więc jego występ też jest wykluczony.
Oba zespoły grały ze sobą w historii aż 155 razy. 65 meczów wygrał Milan, 53 kończyły się remisami, a w 37 zwyciężali piłkarze z Turynu. Najważniejsza jest jednak ostatnia historia, a ta wskazuje na Milan. Obie drużyny już dwa razy mierzyły się ze sobą w tym sezonie. W spotkaniu ligowym Milan pokonał rywali 3:2 po hat-tricku Baccy, natomiast co ciekawe ostatni mecz miał miejsce cztery dni przed tą potyczką w Pucharze Włoch. Rossoneri przegrywali już 0:1, by ostatecznie wygrać 2:1.
Jak na razie ten sezon dla Rossonerich nie jest zły. AC Milan zdobył swoje pierwszej trofeum w tym sezonie w postaci Superpucharu Włoch, a w rozgrywkach Serie A zajmuje szóste miejsce, z szansami na awans wyżej. Dodatkowo Milana mecz mniej od drużyn, które sąsiadują z nim w tabeli. Podopieczni trenera Vincenzo Montelli jak do tej pory mają na koncie jedenaście zwycięstw, trzy remisy i cztery porażki. Daje to łącznie 36 punktów i szóste, ostatnie miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. AC Milan musi zatem punktować. Goście wydają się być w dobrej formie, co tym bardziej zwiastuje ciekawy mecz na Stadionie Olimpijskim w Turynie.
FC Torino, czyli była drużyna Kamila Glika i zespół znajdujący się w Turynie nieco w cieniu Juventusu, w tym sezonie mierzy wysoko. Osiem zwycięstw, pięć remisów i sześć porażek daję łącznie 29 punktów i dziewiątą pozycję w tabeli. Do najbliższego rywala, czyli Milanu, "Byki" tracą siedem punktów. Nie jest to zatem zaliczka nie do odrobienia tym bardziej w przypadku zwycięstwa gospodarzy. W Turynie liczą przede wszystkim na Andreę Belottiego, który w tym sezonie ma już na koncie 13 goli.