Hel. Białystok – TAF Toruń | 12:3 (koniec) | | | Unisław – Gniezno | 8:1 (koniec) | | | Lubawa – Piła | 6:4 (koniec) |
Pol. Gdańska – Warszawa | 5:1 (koniec) |
Red Dragons – Wieliczka | 4:2 (koniec) | | | Red Devils – Piast | 7:2 (koniec) | | | Zduńska Wola – AZS UŚ | 5:2 (koniec) |
Łódź – Nowiny | 6:4 (koniec) |
finał
Futsal Politechnika Gdańska
5:1
(2:1)
AZS Uniwersytet Warszawski
Kamil Kazmierczak
Gole:
3. Szmydki, 9. Szmydki, 33. Iwosa, 39. Szmydki, 40. Domżalski – 16. Grzyb
Sędziowie: Smolarek, Jaskólski – Domżalski.
Widownia:
Kartki: 40. Orzoł (PGD) – 38. Marcinkowski (WAW)
Spudłowany karny!:
Futsal Politechnika Gdańska:
Chodorowski (Dziecielski) – Iwosa, Szmydki, Bławat, Domżalski – Martynowski, Orzoł, Kopecki, Mikucziński, Reszka.
Zmiany:
Trener:
AZS Uniwersytet Warszawski: Casillas (Koterwas) – Duarte, Starek, Grzyb, Marcinowski – Ludorf, Wielgus, Burzyński, Piwowarczyk.
Zmiany:
Trener:
Zmiany:
Trener:
AZS Uniwersytet Warszawski: Casillas (Koterwas) – Duarte, Starek, Grzyb, Marcinowski – Ludorf, Wielgus, Burzyński, Piwowarczyk.
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Smolarek, Jaskólski – Domżalski.
Widownia:
Futsal Politechnika Gdańska: Chodorowski (Dziecielski) – Iwosa, Szmydki, Bławat, Domżalski – Martynowski, Orzoł, Kopecki, Mikucziński, Reszka.
AZS Uniwersytet Warszawski: Santillana (Koterwas) – De Araujo, Starek, Grzyb, Marcinowski – Ludorf, Wielgus, Burzyński, Piwowarczyk.
Sędziowie: Smolarek, Jaskólski – Domżalski..
Domżalski dostał piłkę na lewą stronę boiska. Będąc przy końcowej linii zagrał płasko na prawą stronę pola karnego. Tam czekał już ŁUKASZ SZMYDKI i pewnym strzałem do pustej bramki dał prowadzenie Politechnice!
Po raz kolejny strzelcem ŁUKASZ SZMYDKI. Zawodnik Politechniki ponownie dostał piłkę z lewej strony. Tym razem stał na środku pola karnego, ale także pakował futbolówkę do pustej bramki!
ELIASZ IWOSA najpierw przedzierał się prawą stroną boiska. Potem zagrał wzdłuż linii do Szmydkiego i pobiegł w pole karne. Ten mu zagrał i oddał on strzał. Piłka odbiła się jeszcze od bramkarza, ale i tak wpadła do siatki!
ŁUKASZ SZMYDKI przecina podanie rywali w środku pola i przejmuje piłkę. Popędził z nią w kierunku pustej bramki i praktycznie wszedł z nią do siatki! Gospodarze najprawdopodobniej tym trafieniem zagwarantowali sobie trzy punkty!
Miejscowi przechwycili piłkę. Szmydki pobiegł śrokiem pola, zagrał na skrzydło do Bławata, a ten od razu podał w pole karne do zamykającego akcję JAKUBA DOMŻALSKIEGO, który postawił kropkę nad i!