Gniezno – Lubawa | 1:2 (koniec) | | | Vam. Gdańsk – Red Devils | 1:4 (koniec) |
Szczecin – Red Dragons | 1:4 (koniec) | | | AZS UŚ – FC Toruń | 1:4 (koniec) | | | AZS Gdańsk – Piast | 0:6 (koniec) |
Słomniki – Wieliczka | 5:0 (koniec) |
Nowiny – Tychy | 3:4 (koniec) | | | PA Nova Gliwice – Pyskowice | 7:1 (koniec) | | | Łódź – Jelcz-Laskowice | 1:5 (koniec) |
Rzeszów – Brzeg | 2:11 (koniec) |
finał
Pogoń '04 Szczecin
1:4
(0:2)
Red Dragons Pniewy
Gole:
38. Jakubiak – 2. Błaszyk, 3. Kostecki, 37. Stankowiak, 39. Błaszyk
Sędziowie: Witkowski, Żurawski – Sobinek
Widownia:
Kartki: 7. Jakubiak (SZC), 27. Jurczak (SZC), 31. Chrzczon (SZC) – 27. Skrzypek (PNI), 28. Hoły (PNI) 28. Jurczak (SZC)
Spudłowany karny!:
Pogoń '04 Szczecin:
Koszmider (Wilkosz) – Maćkiewicz, Jurczak, Solecki, Jakubiak – Czepielewski, Łozowski, Jurys, Chrzczon, Czajkowski.
Zmiany:
Trener:
Red Dragons Pniewy: Budych (Fleischer) – Piasek, Frajtag, Skrzypek, Błaszyk – Jankowski, Wachoński, Kostecki, Hoły, Stankowiak, Miałkas, Kijak, Urtnowski.
Zmiany:
Trener:
Zmiany:
Trener:
Red Dragons Pniewy: Budych (Fleischer) – Piasek, Frajtag, Skrzypek, Błaszyk – Jankowski, Wachoński, Kostecki, Hoły, Stankowiak, Miałkas, Kijak, Urtnowski.
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Witkowski, Żurawski – Sobinek
Widownia:
Strzelcem bramki PIOTR BŁASZYK.
Koszmider kopnął piłkę za swoje plecy. Komedia. Nieomal załadował sobie gola samobójczego, ale Błaszyk jeszcze dogonił piłkę i wpakował ją z bliska do siatki.
Strzelcem bramki MATEUSZ JAKUBIAK.
Zmęczona, ale ambitna Pogoń strzeliła swojego gola. Jakubiak wymanewrował przeciwnika i płaskim uderzeniem trafił w sam narożnik bramki Budycha.
Strzelcem bramki OSKAR STANKOWIAK.
Gdzieś tam otarła się piłka po wstrzeleniu z rzutu rożnego, ale największą pracę wykonał Oskar Stankowiak, który sprytnie oszukał bramkarza Pogoni.
Strzelcem bramki MATEUSZ KOSTECKI.
Szybko rozegrana akcja na połowie Pogoni zakończona podaniem w pole bramkowe, którego nie przeciął Koszmider. Piłkę wepchnął z bliska do siatki Kostecki!
Strzelcem bramki PIOTR BŁASZYK.
Pniewianie wykorzystali banalną pomyłkę Pogoni w ustawieniu na własnej połowie i po nieco ponad minucie wyszli na prowadzenie!