Matić miał niezły pomysł by prostopadle dograć do pokazującego się Lukaku. Przeczytał to jeden z obrońców miejscowych i szansa przepadła.

Arbiter zdecydował się na doliczenie dwóch dodatkowych minut do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Całkiem nieźle przymierzył reprezentant Anglii, ale jego uderzenie kontrolował Rico i futbolówka minęła słupek jego bramki.

Rashford zbiega ze skrzydła do środka i sprytnie wywalcza rzut wolny. Wydaje się, że sam poszkodowany będzie go wykonywał.

Przy linii bocznej mieliśmy małe zamieszanie, ponieważ pierwotnie z boiska miał zejść Franco Vazquez, jednak szybko zainterweniował Montella i zdjął Muriela.

Dobre podanie na wolne pole do Muriela. Kolumbijczyk z ostrego kąta kończy tę akcję, trafiając wprost w spokojnie czekającego na piłkę de Geę.

Uruchomiony na prawej stronie Rashford wyzwał na pojedynek Escudero. Lewy obrońca Sevilli zabiegł drogę Anglikowi i nic z tego nie wynikło.

Tym razem na pozycji spalonej znalazł się Mata. Niewidoczny w ostatnim czasie jest Hiszpan i prawdopodobnie za chwilę zejdzie on z murawy.

Escudero ruszył przed siebie na pełnej szybkości i mając sporo miejsca mógł podawać do niepilnowanych kolegów. On tymczasem oddał strzał, który został zablokowany.

Nie upilnował teraz swojej pozycji Correa. Argentyńczyk wyraźnie wpadł w pułapkę ofsajdową zastawioną przez United.

Niesamowicie ciekawy pojedynek szybkościowy Navasa z wprowadzonym Rashfordem. Górą okazał się doświadczony Hiszpan.

Zupełnie nie istnieje w drugiej połowie ofensywa "Czerwonych Diabłów". Potrzebne są zmiany i chyba zaraz przeprowadzi je "Mou".

Lukaku pokazał się na prawym skrzydle i poszukał pokazującego się Pogby. Francuz nie do końca uwierzył w umiejętności kolegi przez co ułatwione zadanie miał Rico.

Sarabia dośrodkowuje po ziemi na piąty metr do wbiegającego Muriela! Temu po raz kolejny zabrakło centymetrów.

Kolejny raz kapitalną pracę tyłem do bramki wykonał Lukaku. Belg otrzymał futbolówkę dla swojej ekipy, choć koledzy nie wykazują się zbytnią kreatywnością w ofensywie.

Bardzo odważnie gra dzisiaj młody McTominay. Bez kompleksów walczy on z Banegą i N'Zonzim. Tym razem przewrócił on Argentyńczyka.

Lukaku powalczył do końca o piłkę dzięki czemu zdobył korner dla swojej drużyny pomimo to po nim pod bramką Rico nie wydarzyło się nic ciekawego.

Do stałego fragmentu gry podszedł Banega, jednak jego strzał szybował w środek bramki, co nie mogło zaskoczyć de Gei.

Escudero sprytnie zastawia się przed Lindelofem, a ten powala na plac gry obrońcę Sevilli. Po tym rzucie wolnym może być groźnie.

Correa zaskakująco łatwo wpada w szesnastkę, mijając Valencię i Maticia! Próba odchylonego już Argentyńczyka szybuje wysoko nad bramką.

Tym razem przepisy wyraźnie przekracza Valencia. Ekwadorczyk nie wiadomo dlaczego także nie ogląda od sędziego "żółtka".

Odważnie wszedł teraz McTominay. Wydawało się, że Anglik nie przekroczył przepisów, choć jak pokazały powtórki ewidentną nakładką zaatakował pomocnik United.

Do rzutu wolnego niespodziewanie podszedł Lukaku. Belg potężnie huknął, ale futbolówka odbiła się tylko od muru.

Wracający Muriel brzydko fauluje rozpędzonego Alexisa Sancheza. Kolumbijczyk powinien obejrzeć za to wejście żółtą kartkę.

Franco Vazquez efektownie minął McTominaya, a ten padł na murawę czekając na gwizdek sędziego. Ten jednak był innego zdania.

Muriel mając dużo czasu i miejsca przymierzył z lewej nogi. To uderzenie nie leciało w światło bramki dzięki czemu nie musiał rzucać się de Gea.

Początek drugiej części zdecydowanie należy do Andaluzyjczyków. Świetnie prezentują się miejscowi, kontrolując boiskowe wydarzenia.

Dobrą pracę wykonał teraz McTominay, który powalczył o piłkę na własnej połowie i dał się sfaulować ostro atakującemu go Escudero.

Po kolejnym rzucie rożnym dla podopiecznych Vincenzo Montelli niewiele dzieje się w polu karnym "Czerwonych Diabłów".

Centra Banegi spod narożnika była za głęboka i futbolówkę spokojnie wyłapuje wychodzący z bramki de Gea.

Strata Younga na własnej połowie i momentalnie atak przeprowadzili gospodarze. Strzał Muriela daje kolejny korner.

Franco Vazquez sprytnie zszedł na lewą nogę z narożnika pola karnego i przymierzył w kierunku dalszego słupka. Jego próba poszybowała nad bramką.

Rozciągnięcie gry na lewą stronę zostaje przecięte przez Valencię. Świetnie w dzisiejszym meczu prezentuje się kapitan United.

Pogba zaliczył dobry odbiór w kole środkowym, choć po chwili nie popisał się gdyż jego podanie na skrzydło do Alexisa Sancheza było niecelne.

Gospodarze starali się w swoim stylu wyprowadzić kontrę, jednak zamiary Muriela idealnie przeczytał wracający bodajże Pogba.

Ciekawa kombinacja pomiędzy Youngiem, Pogbą, a Alexisem Sanchezem kończy się rzutem rożnym po interwencji Mercado.

Banega w swoim stylu dogrywa górą w pole karne do Muriela. Ten uderzył z niewygodnej pozycji i bardzo mocno spudłował.

Fatalnie rozegrali ten korner przyjezdni i nadziali się oni na szybką kontrę przeciwników! Escudero chciał dograć do Sarabii, lecz przeczytał to Lindelof.

Ładna wymiana Alexisa Sancheza z Matą kończy się udaną interwencją Mercado i rzutem rożnym dla "Czerwonych Diabłów".

Kapitalne zagranie Banegi z głębi pola do Correi! Próba Argentyńczyka z prawej nogi była zbyt lekka i nie udało się zaskoczyć de Gei.

Tym razem znów inicjatywę przejęli podopieczni Vincenzo Montelli. Seria kornerów i szybkich ataków skrzydłami na razie nie przynosi realnego zagrożenia.

Bliski oddania strzału głową był nabiegający Lenglet, jednak ostatecznie uniemożliwili mu to defensorzy przyjezdnych.

Correa z prawej strony został przyblokowany przez Lindelofa. Kolejny rzut rożny dla drużyny ze stolicy Andaluzji.

Niesamowicie gotuje się teraz na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Kibice gospodarzy wywierają olbrzymią presję na arbitrze, a Sevilla również chyba wraca do swojej gry.

Pogba podcina od tyłu Banegę, a po chwili Matić wycina Franco Vazqueza. Sędzia nie wiadomo czemu nadal nie pokazuje kartek.

Dwa rzuty rożne z rzędu dla podopiecznych Vincenzo Montelli nie przyniosły skutku. Dobrze blisko własnej bramki gra United.

Banega ładnie podaje do Franco Vazqueza po błędzie McTominaya! Włoch nie mógł uderzyć, choć wywalczył korner.

Pogubiła się w tym fragmencie gry ekipa gospodarzy. Andaluzyjczycy wyraźnie spuścili z tonu i swój moment wyczuli goście.

Wybiegał na wolne pole Alexis Sanchez, lecz został on nieprzepisowo zaatakowany przez Mercado. Nadal bez kartki dla obrońcy Sevilli.

Niebezpieczna strata McTominay'a w środkowej części boiska. Po chwili jednak młody środkowy pomocnik odbiera futbolówkę rywalowi.

Kolejny raz staranowany został Lukaku. Belg nie ma dzisiaj łatwego życia, gdyż raz po raz jest on kopany przez defensywnych piłkarzy Sevilli.

Correa będąc w polu karnym ładnie zszedł na prawą nogę i udało mu się oddać celny strzał. Mknął on po ziemi, więc spokojnie wyłapał go de Gea.

W ostatnich minutach wyraźnie zarysowuje się przewaga podopiecznych Jose Mourinho. Powoli wdrażają oni swoją taktykę na ten mecz, co widać po reakcjach "Mou".

Spięcie po jednym ze starć pomiędzy Lukaku, a Lengletem. Obaj gracze mieli sobie sporo do wyjaśnienia i musiał ich rozdzielać sędzia.

Podcinka Banegi do Muriela nie miała szansy powodzenia, ponieważ Kolumbijczyk otoczony był przez dwóch stoperów gości.

Nieco zaostrza nam się gra w ostatnich minutach. Piłkarze nie odstawiają nóg i walczą o każdy centymetr na boisku.

Escudero ładnie centruje z lewego skrzydła w szesnastkę do wbiegającego Sarabii. Akcję musiał przerywać pokrzykujący na kolegów Young.

Pierwszy kontakt z piłką w wykonaniu Pogby nie był udany. Drybling Francuza z wielką łatwością przeczytał stojący naprzeciwko niego Escudero.

Przy tym zagraniu jakiegoś urazu doznał Herrera, który od razu pokazał w kierunku ławki rezerwowych, że potrzebna będzie zmiana. Do wejścia już szykuje się Pogba.

Valencia sprytnie dogrywa do Herrery, a ten będąc w polu karnym chciał jeszcze obsłużyć piętką kolegę. Nie powiodło mu się to, choć pomysł był dobry.

Tym razem z około dwudziestu pięciu metrów po ziemi huknął rozpędzony Navas! Nieznaczne pudło byłego zawodnika Manchesteru City.

Lukaku niesamowicie przepychał się z Mercado i Lengletem. Mimo, że Belg był na straconej pozycji to wyciągnął z tej akcji sporo, gdyż prawie udało mu się podać do Maty.

Banega miał kilka metrów wolnej przestrzeni przed sobą aż w końcu postanowił spróbować swoich sił z dystansu. Jego próba poszybowała nad poprzeczką.

Herrera ładnie wypuszcza na wolne pole Alexisa Sancheza, który na pełnej szybkości mknął w kierunku bramki! W kluczowym momencie drogę zabiegł mu schodzący do środka Navas, stopując tę szarżę.

Franco Vazquez przytomnie powrócił na własną połowę, zabierając futbolówkę dryblującemu Alexisowi Sanchezowi. Po chwili sfaulował go Chilijczyk.

We własnej szesnastce w miarę spokojną interwencję zalicza N'Zonzi, który nie był atakowany przez żadnego z przeciwników.

Próba rozciągnięcia gry przez Alexisa Sancheza na prawo do Maty zostaje przecięta przez Escudero. United będzie miało korner.

Rozpędził się prawym skrzydłem Sarabia, jednak kapitalnym wślizgiem od tyłu popisał się Young. Ewidentnie zaskoczony był Hiszpan.

Valencia walczył przy linii bocznej z Murielem. Staranowany został reprezentant Ekwadoru i od rzutu wolnego rozpocznie właśnie on.

U "Czerwonych Diabłów" z kolei widać sporo niedokładności szczególnie w okolicach koła środkowego. Są oni jak na razie bezradni.

W pierwszych minutach wyraźnie zarysowuje się przewaga podopiecznych Vincenzo Montelli. Ewidentnie chcą oni wejść w ten mecz golem.

Spod narożnika niezłą centrą popisał się Banega. Piłka spadła na głowę Lengleta, którego uderzenie dosyć wyraźnie mija słupek.

Sarabia wpadł w pole karne prawym skrzydłem. Jego dośrodkowanie zostało wybite przez dobrze ustawionego Smallinga.

Wyjściowe jedenastki obu ekip:

Sevilla FC:
S. Rico – Navas, Mercado, Lenglet, Escudero (C) – Banega, N'Zonzi – Sarabia, F. Vázquez, Correa – Muriel

Manchester United F.C.:
de Gea – A. Valencia (C), Lindelöf, Smalling, Young – A. Herrera, N. Matić, McTominay – Mata, Lukaku, Alexis Sanchez

Starcie w stolicy Andaluzji wydaje się być niedocenianym hitem tej fazy rozgrywek Champions League. Dwa wyrównane zespoły, którym na sukcesie zależeć będzie niezwykle mocno, gwarantują nam niezapomnianą dawkę wrażeń podczas środowego wieczoru. Dlatego mamy gorącą nadzieję na Państwa obecność na lajfach. Start oczywiście o godzinie 20:45 – do usłyszenia!

Bukmacherskie typy

Na koniec tradycyjnie przyglądamy się kursom proponowanym przez bukmacherów. Tym razem faworyta z nich wytypować jest niezwykle ciężko. Za każdą postawioną na Manchester złotówkę można bowiem zdobyć 2,53 zł. Z kolei w przypadku postawienia na sukces miejscowych stosunek ten urasta do 1:3,1. Najwyżej premiowane jest prawidłowe obstawienie remisu, gdzie kurs wynosi 1:3,26.

Przedmeczowe ciekawostki

Obie drużyny w ostatnich latach nie miały właściwie żadnych okazji do wspólnych pojedynków. Ostatni taki mecz został odnotowany w sierpniu 2013 r., jednak było to spotkanie towarzyskie, więc jego wynik ciężko traktować poważnie. Nie mniej jednak we wspomnianym sparingu to Andaluzyjczycy okazali się lepsi, zwyciężając 3:1.

"Czerwone Diabły" nie lubią grać na remis. Potwierdza to statystyka ostatnich siedmiu starć, w których gracze Jose Mourinho odnosili albo sukces albo porażkę. Zespół z Old Trafford remisu nie zaliczył też jeszcze w obecnej kampanii Champions League, a w całej Premier League rzadziej, niż jutrzejsi goście, punktami z rywalami dzielił się tylko Manchester City.

Sevilla zbudowała na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán prawdziwą fortecę. Wystarczy powiedzieć, że gospodarze od początku sezonu przegrali przed własną publicznością zaledwie jedno spotkanie, we wszystkich dotychczasowych rozgrywkach.

Manchester United F.C.

Ekipa z czerwonej części Manchesteru wygrała co prawda rywalizację w grupie A, lecz z pewnością Sevilla nie jest wymarzonym przeciwnikiem, na którego chcieliby trafić Wyspiarze w tej fazie rozgrywek. Andaluzyjczycy to ekipa typowo pucharowa, grająca futbol podobny do "Czerwonych Diabłów", o czym otwarcie przed środowym bojem mówił "The Special One". Przyjezdni podchodzą do tego dwumeczu z dużym ciśnieniem – dla nich nie liczy się nic innego niż awans do najlepszej ósemki na Starym Kontynencie. Presja rośnie tym bardziej, że w Premier League Manchester tytułu już nie zdobędzie. Forma gości również jest dużą niewiadomą. Bilans dwóch triumfów i dwóch porażek na cztery spotkania to z pewnością wynik poniżej oczekiwań dla klubu z czołówki angielskiej ekstraklasy.

Sevilla FC

"Palanganas" to najbardziej nierówny zespół występujący w tej edycji Ligi Mistrzów. Dość powiedzieć, że Sevilla awansowała do fazy play-off jako jedyny zespół, który wygrał zaledwie dwa na sześć grupowych pojedynków. Podopiecznym Montelli w zajęciu drugiego miejsca nie przeszkodziła nawet wstydliwa porażka w Moskwie ze Spartakiem w stosunku aż 1:5, czy też remis z najsłabszym w całym zestawieniu Mariborem. To też obrazuje sytuację ekipę ze stolicy Andaluzji w rodzimej ekstraklasie. Jeżeli ekipa z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán ma swój dzień to jest w stanie przeciwstawić się każdemu. Zdarzają się jednak pojedynki, takie jak wspomniany już bój w stolicy Rosji, czy niedawna klęska 1:5 z Eibarem. Na ten moment środowi gospodarze notują passę trzech zwycięstw z rzędu, co może dawać ich fanom nadzieję przed bojem z drużyną prowadzoną przez Jose Mourinho.

Po trzech pasjonujących wieczorach, czas na ostatnie pary, które zmierzą się ze sobą w ramach pierwszych spotkań 1/8 finału Champions League. W tej relacji wylądujemy na Półwyspie Iberyjskim. Tam jeden z trzech przedstawicieli La Liga, Sevilla, podejmie przed własną publicznością "Czerwone Diabły" z Manchesteru!

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.