Piast – Wisła K. | 0:0 (koniec) | | | Śląsk – Górnik Z. | 1:1 (koniec) | | | Korona – Lech P. | 1:0 (koniec) |
Crystal Palace – Spurs | 0:1 (koniec) | | | Man Utd – Chelsea | 2:1 (koniec) |
Arsenal – Man City | 0:3 (koniec) |
Crotone – Spal | 2:3 (koniec) | | | Fiorentina – Chievo | 1:0 (koniec) | | | Sassuolo – Lazio | 0:3 (koniec) |
Hellas – Torino | 2:1 (koniec) | | | Sampdoria – Udinese | 2:1 (koniec) | | | AS Roma – AC Milan | 0:2 (koniec) |
Villarreal – Getafe | 1:0 (koniec) | | | Bilbao – Malaga | 2:1 (koniec) | | | Valencia – Sociedad | 2:1 (koniec) |
Sevilla – Atletico | 2:5 (koniec) |
Bayer – Schalke 04 | 0:2 (koniec) | | | RB Lipsk – FC Koln | 1:2 (koniec) |
Bordeaux – Nice | 0:0 (koniec) | | | Lyon – Saint-Étienne | 1:1 (koniec) | | | PSG – Olympique | 3:0 (koniec) |
Karvina – Zlín | 4:0 (koniec) | | | Slavia – Bohemians | 1:0 (koniec) |
finał
Manchester United
2:1
(1:1)
Chelsea F.C.
Mariusz Nyka
Gole:
38. Lukaku, 76. Lingard – 31. Willian
Posiadanie piłki: 44 % : 56 %.
Strzały celne: 5:7. Strzały niecelne: 1:4. Rzuty rożne: 3:4. Spalone: 1:6. Foule: 13:12.
Sędziowie:
Główny: Martin Atkinson
Liniowi: Lee Betts, Simon Bennett
Techniczny: Andre Marriner
Widownia:
Kartki: 68. A. Valencia (MAN), 84. N. Matić (MAN) – 30. Kanté (CHE), 87. Morata (CHE)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 44 % : 56 %.
Strzały celne: 5:7. Strzały niecelne: 1:4. Rzuty rożne: 3:4. Spalone: 1:6. Foule: 13:12.
Manchester United:
de Gea – A. Valencia (C), Lindelöf, Smalling, Young – McTominay, N. Matić, P. Pogba – Alexis Sanchez (80. Bailly), Lukaku, Martial (63. Lingard).
Zmiany: Pereira – Bailly, Shaw, Carrick, Mata, Lingard, Rashford.
Trener:
Chelsea F.C.:
Courtois – Azpilicueta (C), Christensen, Rüdiger – Moses (78. Giroud), Drinkwater (81. Fàbregas), Kanté, Alonso – Willian, Morata, E. Hazard (73. Pedro).
Zmiany: Caballero – Cahill, Zappacosta, Emerson, Fàbregas, Pedro, Giroud.
Trener:
de Gea – A. Valencia (C), Lindelöf, Smalling, Young – McTominay, N. Matić, P. Pogba – Alexis Sanchez (80. Bailly), Lukaku, Martial (63. Lingard).
Zmiany: Pereira – Bailly, Shaw, Carrick, Mata, Lingard, Rashford.
Trener:
Chelsea F.C.:
Courtois – Azpilicueta (C), Christensen, Rüdiger – Moses (78. Giroud), Drinkwater (81. Fàbregas), Kanté, Alonso – Willian, Morata, E. Hazard (73. Pedro).
Zmiany: Caballero – Cahill, Zappacosta, Emerson, Fàbregas, Pedro, Giroud.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Martin Atkinson
Liniowi: Lee Betts, Simon Bennett
Techniczny: Andre Marriner
Widownia:
Ależ kapitalne dośrodkowanie na głowę JESSE LINGARDA, który daje prowadzenie zespołowi Jose Mourinho! Przejmuje piłkę Lukaku. Belg schodzi do środka i miękko centruje na "szesnastkę" przeciwnika. Tam zgubił krycie w postaci Christensena Lingard i pięknym uderzeniem głową nie daje szans Courtois. Mamy 2:1!
Przepiękna akcja ofensywna gospodarzy daje im wyrównanie na Old Trafford! Szybkie dogranie od Sancheza do Martiala. Ten uruchamia ROMELU LUKAKU , który ma przed sobą już tylko bramkarza. Precyzyjny strzał w lewy narożnik z piątego metra musiał skończyć się trafieniem – 1:1!
Przepiękna kontra w wykonaniu przyjezdnych, która daje im otwarcie wyniku na Old Trafford! Dostaje piłkę na połowie rywala Hazard i cudownym prostopadłym zagraniem uruchamia WILLIANA. Brazylijczyk staje oko w oko z de Geą i niemal natychmiast oddaje potężne uderzenie na bramkę! 0:1!
Manchester United F.C.:
de Gea – A. Valencia (C), Lindelöf, Smalling, Young – McTominay, N. Matić, P. Pogba – Alexis Sanchez, Lukaku, Martial
Chelsea F.C.:
Courtois – Azpilicueta (C), Christensen, Rüdiger – Moses, Drinkwater, Kanté, Alonso – Willian, Morata, E. Hazard
Mimo wspomnianych przed chwilą statystyk, faworytem niedzielnej rywalizacji będą gospodarze. Za każdą postawioną na zespół Mourinho złotówkę można bowiem zdobyć 2,35 zł. Najczęstszy w ostatnich latach rezultat, tj. remis typowany jest w stosunku 1:3,23. Nieco niżej ocenia się szanse londyńczyków na zgarnięcie kompletu oczek. Przy takim scenariuszu bukmacherzy wypłacają wygraną po kursie 1:3,45.
Ostatnie pojedynki obu ekip zdecydowanie częściej kończyły się sukcesem zespołu ze Stamford Bridge. Wystarczy powiedzieć, że Chelsea wygrała trzy z czterech ostatnich pojedynków przeciwko rywalom z czerwonej części Manchesteru. Wszystkie on jednak zostały rozegrane w stolicy Anglii. Gdy przyszło do pojedynku w Teatrze Marzeń, to miejscowi święcili triumf zwyciężając 2:0. Gdy spojrzymy jednak na dłuższy okres kilku lat, to zobaczymy, że na czternaście minionych pojedynków Manchester ograł CFC zaledwie raz. Zazwyczaj mecze pomiędzy tymi zespołami rozgrywane w Manchesterze kończyły się remisem. Taki scenariusz wypełniał się w trzech z ostatnich czterech starć.
W gorszej sytuacji zarówno ligowej, jak i na arenie europejskiej znajdują się piłkarze z zachodniej części stolicy Anglii. Londyńczycy w pierwszym pojedynku 1/8 finału Champions League tylko zremisowali u siebie z Barceloną w stosunku 1:1. Gracze Chelsea z pewnością "plują sobie w brodę", bowiem rozegrali naprawdę dobre spotkanie, w którym mieli sporą szansę na to, by wygrać. Podopieczni Antonio Conte muszą jednak zejść na ziemię, gdyż przed rewanżem na Camp Nou czekają ich dwa ligowe boje, które zadecydują o być albo nie być w TOP4. Oba z nich odbędą się w Manchesterze, najpierw na Old Trafford, a tydzień później na Etihad Stadium. W niedzielnym meczu wciąż aktualni Mistrzowie Anglii przegrać nie mogą, gdyż to będzie oznaczało wypadnięcie z miejsc dających kwalifikację do Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Różnice w czołówce są jednak tak niewielkie, że ewentualny triumf "The Blues" pozwoli im na zrównanie się w tabeli z wiceliderem. Jest więc o co walczyć!
Gospodarze pochodzą do tego pojedynku w niezłych nastrojach. W środku tygodnia podopieczni Jose Mourinho po bardzo trudnym meczu w ramach Ligi Mistrzów, wywieźli z Sewilli bezbramkowy remis. To sprawia, że sprawa awansu rozstrzygnie się dopiero na Wyspach i właśnie o to chodziło portugalskiemu taktykowi. Teraz jednak czas skupić się na rozgrywkach ligowych, bo tutaj "Czerwone Diabły" muszą bronić się przed napierającymi w tabeli rywalami. Co gorsza, ostatnia dyspozycja zespołu z Old Trafford jest nieco chwiejna. W czterech minionych starciach Manchester przegrał aż dwukrotnie i to z rywalami ze zdecydowanie niższej półki. Problemem miejscowych jest ciągle długa ławka kontuzjowanych zawodników – poza grą znajdują się Fellaini, Ibrahimović, Herrera, Rojo oraz Jones. W tym sezonie gospodarze przegrali u siebie tylko jedno spotkanie i jak zapowiada "The Special One" w niedzielę ta statystyka nie ulegnie zmianie.