Arsenal – Atletico | 1:1 (koniec) | | | Olympique – FC Salzburg | 2:0 (koniec) |
CD Guadalajara – Toronto | 1:2 (4:2 po rz. karnych) |
finał
Arsenal F.C.
1:1
(0:0)
Mariusz Nyka
Gole:
61. A. Lacazette – 82. Griezmann
Posiadanie piłki: 76 % : 24 %.
Strzały celne: 8:5. Strzały niecelne: 13:1. Rzuty rożne: 11:0. Spalone: 0:2. Foule: 13:11.
Sędziowie:
Główny: Clément Turpin (FRA)
Liniowi: Nicolas Danos (FRA), Cyril Gringore (FRA)
Techniczny: Hicham Zakrani (FRA)
Bramkowi: Ruddy Buquet (FRA), Nicolas Rainville (FRA)
Widownia:
Kartki: 2. Vrsaljko (ATM) 10. Vrsaljko (ATM)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 76 % : 24 %.
Strzały celne: 8:5. Strzały niecelne: 13:1. Rzuty rożne: 11:0. Spalone: 0:2. Foule: 13:11.
Arsenal F.C.:
Ospina – Bellerín, Mustafi, Koscielny (C), Monreal – Ramsey, Xhaka, Wilshere – Welbeck, Özil – A. Lacazette.
Zmiany: Cech – Holding, Chambers, Iwobi, Kolašinac, Maitland-Niles, Nketiah.
Trener:
Atletico Madryt:
Oblak – Vrsaljko, J. Giménez, Godin (C), Hernández – Á. Correa (75. Savić), Saúl Ñíguez, Partey, Koke – Gameiro (65. Gabi), Griezmann (86. F. Torres).
Zmiany: Werner – Diego Costa, F. Torres, Gabi, Olabe, Savić, Vitolo.
Trener:
Ospina – Bellerín, Mustafi, Koscielny (C), Monreal – Ramsey, Xhaka, Wilshere – Welbeck, Özil – A. Lacazette.
Zmiany: Cech – Holding, Chambers, Iwobi, Kolašinac, Maitland-Niles, Nketiah.
Trener:
Atletico Madryt:
Oblak – Vrsaljko, J. Giménez, Godin (C), Hernández – Á. Correa (75. Savić), Saúl Ñíguez, Partey, Koke – Gameiro (65. Gabi), Griezmann (86. F. Torres).
Zmiany: Werner – Diego Costa, F. Torres, Gabi, Olabe, Savić, Vitolo.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Clément Turpin (FRA)
Liniowi: Nicolas Danos (FRA), Cyril Gringore (FRA)
Techniczny: Hicham Zakrani (FRA)
Bramkowi: Ruddy Buquet (FRA), Nicolas Rainville (FRA)
Widownia:
Czwartek 03.05.2018
Atletico - Arsenal 1:0
Strzały celne: 5:1. Strzały niecelne: 5:4. Rzuty rożne: 6:4. Spalone: 0:1. Foule: 13:12.
Atletico - Arsenal 1:0
Gole: 45+3. Diego Costa
Kartki: 52. Godin (ATM), 70. Saúl Ñíguez (ATM), 78. Diego Costa (ATM) – 42. Wilshere (ARS), 59. Monreal (ARS), 78. Mustafi (ARS)
Posiadanie piłki: 45 % : 55 %.Strzały celne: 5:1. Strzały niecelne: 5:4. Rzuty rożne: 6:4. Spalone: 0:1. Foule: 13:12.
Coś niewiarygodnego! Przyjezdni strzelają bramkę niemal z niczego. Kapitalne podanie do ANTOINE'A GRIEZMANNA, który wygrywa starcie z nieporadnie interweniującym Koscielnym. Pierwszą próbę strzału broni Ospina, ale przy poprawce nie ma już żadnych szans. 1:1 i cisza w Londynie!
Arsenal F.C. 608 – 155 Atlético Madryt
Arsenal F.C. 6 – 0 Atlético Madryt
Nareszcie wcisnęli bramkę rywalom zawodnicy prowadzeni przez Arsene Wengera! Ważny odbiór Wilshere'a, dojście do linii końcowej i dośrodkowanie na pole karne. Tam niski ALEXANDRE LACAZETTE niespodziewanie przeskakuje stoperów Atletico i uderzeniem głową daje prowadzenie "Kanonierom". 1:0!
Arsenal F.C. 70% – 30% Atlético Madryt
Arsenal F.C. 6 – 0 Atlético Madryt
Arsenal F.C.:
Ospina – Bellerín, Mustafi, Koscielny (C), Monreal – Ramsey, Xhaka, Wilshere – Welbeck, Özil – A. Lacazette
Atlético Madryt:
Oblak – Vrsaljko, J. Giménez, Godin (C), Hernández – Á. Correa, Saúl Ñíguez, Partey, Koke – Gameiro, Griezmann
Faworyta zarówno czwartkowego pojedynku jak i całego dwumeczu wskazać jest niezwykle trudno. Jeśli chodzi o pierwszy bój to bukmacherzy minimalnie większe szanse dają gospodarzom. Kurs na ich zwycięstwo wynosi bowiem 1:2,6. W przypadku wyjazdowego triumfu zespołu ze stolicy Hiszpanii za każdą postawioną złotówkę możemy zdobyć 2,91. Remis typuje się na 1:3,25.
- obie ekipy spotykają się ze sobą po raz pierwszy w rozgrywkach pod szyldem UEFY. Ostatni mecz pomiędzy Arsenalem i Atletico odbyło się w roku 2009 w ramach przedsezonowego Emirates Cup. Wtedy to górą byli londyńczycy triumfując 2:1;
- "Kanonierzy" są najskuteczniejszą ekipą w tegorocznej kampanii Europa League. Podopieczni Arsene Wengera do tej pory trafiali 29 razy do siatki rywali;
- "El Atleti" to prawdziwi specjaliści od meczów w Lidze Europy. Madrytczycy wygrali ostatnie 22 z 26 starć w tych rozgrywkach, a w roku 2010 i 2014 triumfowali w finałach.
Problemów z awansem do przyszłorocznej Ligi Mistrzów z pewnością nie będą mieli zawodnicy Diego Simeone. "Rojiblancos" na ten moment zajmują drugą pozycję w zestawieniu La Ligi i już teraz zapewnili sobie udział w piłkarskiej elicie. Hiszpanie mają jednak problem z formą. Z ostatnich czterech pojedynków zawodnicy z Wanda Metropolitano wygrali zaledwie jedno. Trzeba jednak zaznaczyć, że madrytczycy mierzyli się z solidnymi ekipami, choć i to nie zwalnia ich z obowiązku walki o komplet oczek. Podobnie jak dla Arsenalu, tak i dla Altetico Liga Europy jest jedyną szansą, by zakończyć sezon z jakimkolwiek trofeum. W zespole "Los Colchoneros" panuje jednak spokój oraz pewność siebie. Hiszpanie od paru lat pokazują, że wiedzą jak wygrywać najważniejsze mecze w Europie i liczą, że tym razem będzie podobnie.
Dla londyńczyków nadchodzący dwumecz będzie z pewnością największym i najważniejszym wydarzeniem całego sezonu. Dla Arsenalu gra w Lidze Europy ma być bowiem swoistą przepustką do przyszłorocznej Champions League, gdzie "Kanonierzy" bezpośrednio z Premier League na pewno się nie dostaną. Co więcej, w ostatnim czasie więcej niż o samej grze czwartkowych gospodarzy mówi się o niedawnym oświadczeniu samego klubu. Jak się okazuje od przyszłego sezonu na ławce szkoleniowej zespołu z północnej części Londynu nie będziemy już oglądać Arsene Wengera. Niektórzy twierdzą, że przekazanie tego opinii publicznej w tym momencie ma być swoistym bodźcem dla Arsenalu, by powalczyć o ostatnie trofeum dla legendarnego coacha. Jeśli chodzi o sytuację kadrową to nie jest ona najgorsza. Trener gospodarzy nie będzie mógł skorzystać tylko z usług Mchitariana oraz Elneniego.