Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Sobotnie zmagania w ramach 6 kolejki LOTTO Ekstraklasy rozpoczniemy pojedynkiem w Szczecinie. Tam miejscowa Pogoń rywalizować będzie z gośćmi z Gdańska, a więc Lechią. Przyjezdni na pewno wreszcie będą chcieli wyjechać z miasta portowego ze zwycięstwem.

Pogoń Szczecin

"Portowcy" w poprzednim sezonie nieco obniżyli loty i przeżywali sporo problemów zarówno sportowych jak i pozasportowych. Nastąpiła roszada na ławce trenerskiej, która przyniosła dobre rezultaty, gdyż Kosta Runjaić potrafił natchnąć zespół od nowa i w Szczecinie nie musieli już martwić widmem spadku. Ostatecznie ekipa w końcówce rywalizowała w grupie spadkowej, zajmując w niej trzecie miejsce, co daje w końcowym rozrachunku jedenastą lokatę. Na pewno sporym mankamentem w Pogoni to umiejętność ustabilizowania formy. O tym właściwie nie było mowy, gdyż z zwycięstwa przeplatali niemal wciąż porażkami. Jeśli chodzi o tegoroczne rozgrywki to absolutnie nie ma jakichkolwiek powodów do optymizmu. Szczecinianie w pięciu rozegranych spotkaniach tylko dwukrotnie zremisowali i w trzech przypadkach przegrali. Dwa punkty i fatalny bilans bramkowy sprawiają, że Pogoń w tym momencie zamyka ligową tabelę.

Lechia Gdańsk

Gdańszczanie z kolei o minionych rozgrywkach na pewno chcą jak najszybciej zapomnieć. Były one krótko mówiąc fatalne i nie było nawet promyka pozytywów. Dość powiedzieć, że ekipie z Pomorza groził nawet spadek do I ligi, co byłoby absolutnie czymś kuriozalnym. Piotr Stokowiec, który objął drużynę w marcu zdołał jakoś przetrwać i miał całe lato na przygotowanie piłkarzy tak jak sam sobie to zaplanuje. Jak widać po wynikach na razie wszystko idzie doskonale i Lechia jest jedną z najlepiej grających na starcie drużyn. W pięciu meczach zgromadzili oni jedenaście punktów na piętnaście możliwych. Trzy zwycięstwa, dwa remisy i zero porażek – takie statystyki mogą sprawiać radość. Trzecie miejsce tuż za plecami Lecha Poznań i Jagiellonii Białystok pozwalają realnie myśleć o tym aby w końcu realnie włączyć się do walki o mistrzostwo. Zobaczymy jak długo będą tak dobrze prezentować się podopieczni byłego opiekuna Zagłębia Lubin.

W minionym sezonie szczecinianie spotykali się z "Biało-Zielonymi" trzykrotnie i za każdym razem były to ciekawe pojedynki, co dobrze rokuje na ten nadchodzący. Co ciekawe Lechia żadnego z nich nie wygrała. Najpierw na wyjeździe padł bezbramkowy remis 0:0 i ekipy podzieliły się punktami. Następnie w Gdańsku Pogoń bardzo pewnie zatriumfowała 3:1 by kilka miesięcy później na własnym obiekcie znów osiągnąć remis. Tym razem padły już bramki – po jednej dla każdego z zespołów. Warto jednak dodać, że "Portowcy" mierzyli się z "Lechitami" w okresie przygotowawczym do tego sezonu. Wtedy ze zwycięstwa 2:1 mogli cieszyć się gdańszczanie, chociaż nie było to starcie o żadną stawkę.

Na relację z tego pojedynku zapraszamy Państwa bardzo serdecznie w sobotnie późne popołudnie. Startujemy równo o godzinie 18:00, jednak znacznie wcześniej przedstawimy wyjściowe składy. Pogoń czy Lechia? Tego dowiemy się niebawem! Do usłyszenia na lajfach!

W takich składach rozpoczną dzisiaj mecz oba zespoły:

Pogoń Szczecin:
Załuska – Stec, Walukiewicz, Malec, Nunes – Hołota, Kozulj – Frączczak, Drygas, Guarrotxena – Benedyczak

Lechia Gdańsk:
Kuciak – Fila, Chrzanowski, Vitoria, Mladenović – Kubicki, Łukasik, Lipski – F. Paixao (C), Arak, Haraslin

Niezła centra z głębi pola w wykonaniu Kozulja w poszukiwaniu Guarrotxena. Hiszpan próbował strzelić głową, lecz minął się z piłką.

Lipski uruchamia schodzącego do linii bocznej Araka. Ten musiał zmierzyć się z Malcem i przegrał ten pojedynek.

Nunes dobrze dogrywa do Guarrotxeny w pole karne. Poszukał on płaskim podaniem Benedyczaka i uprzedził go Chrzanowski.

Centra z lewej flanki spada pod nogi Frączczaka, którego uderzenie zostało przyblokowane. Będzie rzut rożny dla ekipy gospodarzy.

Po kornerze futbolówka spadła na dwudziesty metr do Hołoty, którego próba została wyblokowana. Po chwili spróbował jeszcze Guarrotxena i zacznie Kuciak.

Vitoria "przestawił" sobie Benedyczaka i zdaniem sędziego był tutaj faul. Stały fragment gry dla zespołu ze Szczecina.

Małe zamieszanie po tym rzucie wolnym. Niepewne wyjście Kuciaka i do końca powalczył o piłkę Benedyczak. Ostatecznie górą bramkarz gości.

Zupełnie nie popisał się teraz Vitoria, który wziął się za rozegranie. Nieporozumienie i za darmo oddana piłka Załusce.

Niezła wymiana Paixao z Lipskim przy prawym skrzydle. Wpadał już w pole karne Portugalczyk, jednak dobrze przeczytał to Malec.

Przewagę w ostatnich minutach mają gospodarze, którzy postanowili narzucić swoje warunki gry. Nie potrafią się jak na razie przedrzeć się na trzydziesty metr.

Drygas dobrze centruje w szesnastkę do Benedyczaka. Zdołał się on odwrócić w kierunku bramki i oddać strzał. Do szczęścia zabrakło mu sporo.

Wysoko wyszedł za Arakiem Malec i popełnił wyraźne przewinienie. Dostrzegł to stojący zaraz obok akcji Mariusz Złotek.

Świetny pojedynek szybkościowym Mladenovicia z Frączczakiem. Żaden z nich nie odpuścił, a ostatecznie górą defensor Lechii.

Hołota nie przebierał w środkach w kole środkowym i staranował Paixao. Zaczną od stałego fragmentu podopieczni Piotra Stokowca.

Mladenović dośrodkowuje ze stojącej piłki na dalszy słupek w kierunku Chrzanowskiego. Uprzedził go Hołota i będziemy mieli rzut rożny.

Centra na dobrej wysokości nie przynosi skutku, ponieważ Arak popchnął Hołotę. Zbyt duża dynamika snajpera z Gdańska.

Fila sprytnie nabija stojącego przed nim Nunesa i młody defensor wywalczył korner dla swojej ekipy. Czekamy na jakieś zagrożenie.

Odważnie ruszył teraz Hołota, który widząc sporo miejsca przeprowadził indywidualny rajd zakończony strzałem wprost w Kuciaka.

Uruchomienie Fili na prawej stronie. Ścigał się on z Nunesem i będąc na straconej pozycji popchnął rywala. Wyraźne przewinienie.

Odpowiedzieli szybko "Portowcy". Prostopadłe zagranie do Benedyczaka, który radzi sobie z wychodzącym Kuciakiem i podaje do Drygasa. Blokują go rywale w ostatniej chwili.

Dobre uruchomienie schodzącego do boku Araka. Wpadł on w szesnastkę, choć nie popisał się przy centrze do wbiegających kolegów.

W ostatnich minutach zwiększyło nam się nieco tempo tego pojedynku. Zarówno jedni jak i drudzy przeprowadzają szybsze akcje.

Haraslin świetnie przepuszcza futbolówkę do Mladenovicia! Płaska wrzutka nie trafia pod nogi Araka. Mogło być bardzo groźnie.

Haraslin nie popisał się, ponieważ postanowił przeprowadzić samotny rajd pomiędzy trzech rywali. Można było dograć do obiegającego Lipskiego.

Arak ścigał się z Malcem po zgraniu od Paixao. W tym pojedynku sprytniejszy okazał się środkowy defensor Pogoni.

Kozulj wykorzystuje błąd Kuciaka i mając sporo miejsca na prawej stronie dośrodkował do kolegów. Szybko poprawił się słowacki bramkarz i nic z tego nie wynikło.

Gdańszczanie jak na razie stawiają głównie na dalekie podania za linię obrony. Udaje im się to z różnym skutkiem.

Guarrotxena wreszcie pokazał się po kilkunastu minutach. Próbował on kombinacyjnie pograć z Nunesem, lecz przeczytał to Fila.

Haraslin nieźle odnajduje w szesnastce Araka, który był zupełnie niepilnowany. Zabrakło mu jednak dobrego przyjęcia i szansa przepadła.

Frączczak pomknął z akcją pod linię bramkową, gdzie do końca nie odpuścił mu Vitoria. Kapitan Pogoni zdobył rzut rożny.

Centra spada na bliższy słupek, gdzie nie miał żadnych problemów z wybiciem futbolówki Łukasik. Po chwili nie popisał się w dryblingu Nunes.

Arak ładnie poradził sobie z Walukiewiczem na plecach i świetnie podał na prawo do Paixao. Portugalczyk powalczył z Malcem i przegrał rywalizację.

Stec fatalnie zachował się przy długim zagraniu do Haraslina. Dzięki temu zabrał się z futbolówką Słowak po czym podał po ziemi do Araka. Snajper nieznacznie spudłował z piętki.

Chrzanowski zdecydowanie przesadził z agresją i nakładką zaatakował Frączczaka. Będzie stały fragment gry dla gospodarzy.

Przymierzył z lewej nogi Nunes i futbolówka po rykoszecie poszybowała na rzut rożny. Jeszcze może być groźnie.

Chcieli szybko odpowiedzieć przyjezdni. Wrzutka ze stałego fragmentu spada na głowę Vitorii, ale jego próba dosyć wyraźnie mija poprzeczkę.

Drygas dał się minąć Haraslinowi w efektowny sposób i po chwili powalił go na murawę strzelec bramki. Darował mu to zagranie Mariusz Złotek.

Mak niedokładnie podał do środka pola do Łukasika, który musiał gonić za piłką. Wyprzedził go Benedyczak, wywalczając faul.

Kozulj mając sporo miejsca na prawej stronie zacentrował do kolegów. Futbolówka trafia pod nogi Drygasa nabiegającego na dwudziesty metr, ale jego próba została zablokowana.

Malec ładnie rozciąga grę na lewo do Drygasa, który świetnie zacentrował wzdłuż bramki. Na dalszym słupku sporo szczęścia miał Mladenović, gdyż był bliski samobója.

Tym razem po rzucie rożnym dla Pogoni nie wydarzyło się nic ciekawego. Spokojnie zagrożenie zdołali oddalić przyjezdni.

Nunes ładnie wypuszcza na wolne pole Frączczaka, lecz ten musiał uznać wyższość wracającego Mladenovicia, pokazującego niezłą dynamikę

Nie popisał się w kole środkowym Guarrotxena. Po pierwszym udanym dryblingu za bardzo uwierzył w siebie przez co po chwili zaliczył stratę.

Sprytnie zachował się Paixao, który wyszedł do podania i poczekał na faul naciskającego go Malca. Przewinienie stopera ze Szczecina.

Staranowany Malec, który rozpędził się środkiem pola. Bezpardonowo potraktował go Paixao do spółki Makiem. Będzie rzut wolny.

Zagotowało się w polu karnym Lechii po stałym fragmencie gry dla "Portowców". Drygas podał wzdłuż bramki, lecz na jego nieszczęście żaden z kolegów nie zrozumiał jego zamiarów.

Kubicki mając trochę miejsca przed szesnastką sprytnie poszukał centrą Paixao. Portugalczyka skutecznie wyblokował Malec.

Tym razem po rzucie rożnym dla szczecinian nie wydarzyło się zbyt wiele ciekawego. Spokojnie zagrożenie oddalił Vitoria, a po chwili uderzenie Kozulja spokojnie wyłapał Kuciak.

Wyraźnie zmieniła swój styl gry teraz Lechia. Podopieczni Piotra Stokowca oddali piłkę przeciwnikom, który mają coś zaproponować.

Stec kapitalnie podłączył się do ataku ofensywnego prawą flanką i zacentrował do niepilnowanego Frączczaka! Jego próba po koźle mija bramkę.

Ostre starcie Steca z Mladenoviciem w narożniku boiska. Całe szczęście nikomu nie stało się nic groźnego. Zacznie Kuciak.

Kozulj rozciągnął grę na prawo do pokazującego się Steca. To podanie okazało się minimalnie za mocne przez co nie zdążył zawodnik z numerem dwudziestym drugim.

Ciekawa wymiana Pogoni na lewej flance z udziałem Nunesa. Przytomnie zachowuje się jednak wychodzący z linii bramkowej Kuciak.

Problemy z przyjęciem długiego podania miał Matynia i z autu zaczynać będzie Fila. Wyraźnie widać, że nie spieszy się już "Lechistom".

Haraslin wyzwał na pojedynek oko w oko Steca i łatwo go minął. Ostre dośrodkowanie z lewej nogi wyraźnie mija bramkę strzeżoną przez Załuskę.

Nunes bardzo dobrze znów wrzuca na dalszy słupek do Frączczaka. Był on nieco odchylony przez co piłka poszybowała nad poprzeczką.

Świetna kontra "Portowców" po kornerze dla przyjezdnych! Kozulj ruszył na pełnej szybkości i podał do Matyni! Rezerwowego w ostatniej chwili uprzedza wracający Łukasik.

Frączczak walczył w powietrzu z Vitorią. Nie miał większych szans zawodnik gospodarzy i pokazał mu miejsce w szeregu środkowy obrońca z Gdańska.

Zaczęli przyciskać coraz mocniej w ostatnich minutach gospodarze. Do końca meczu zostało już tylko nieco ponad dziesięć minut by doprowadzić do wyrównania.

Lechia wyraźnie nastawia się już tylko na kontry. Zobaczymy czy taka taktyka opłaci im się, ponieważ jak wiemy Pogoń już raz odrobiła straty.

Michalak rozpędził się lewym skrzydłem i przytomnie podał do Paixao. Piłka minęła Portugalczyka i trafiła do Maka, którego mierzony strzał minął słupek.

Jeszcze raz doskonale centruje Nunes. Tym razem futbolówkę zgarnia Drygas, lecz także pudłuje z dogodnej pozycji. Brakuje skuteczności Pogoni.

Znów daje o sobie znać Nunes na lewym skrzydle! Dostrzega on na dalszym słupku Frączczaka, który nie trafia w futbolówkę. Jęk zawodu na trybunach.

Majewski nieźle wrzuca z narożnika na głowę Malca. Ten wygrywa pojedynek, pomimo to jego strzał po koźle szybuje nad poprzeczką.

Bardzo dużo zagrożenia stwarzają na lewej flance Matynia z Nunesem. To właśnie tam rozprowadzane są wszystkie akcje.

Majewski kapitalnie odwrócił się z rywalem na plecach w kierunku bramki. Potężna bomba o centymetry mija okienko.

Długa piłka na walkę w pole karne Lechii a tam króluje Kuciak, który bardzo pewnie wyłapuje futbolówkę. Zyskuje dużo czasu Słowak.

Sędzia dorzuca trzy dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Nie popisał się Mladenović w dobrej kontrze gdańszczan. Mając sporo miejsca na lewym skrzydle za głęboko podał górą do Paixao.

Jeszcze spore zagrożenie w polu karnym przyjezdnych. Dużo rykoszetów po wrzutce, ale ostatecznie szczęśliwie łapie piłkę Kuciak.