Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:30.

W niedzielne późne popołudnie na Estadio Riazor w La Coruñie tamtejsza drużyne Deportivo w ramach 16. kolejki rozgrywek hiszpańskiej LaLigi podejmie drużynę CA Osasuna. Obydwie ekipy znajdują się w dolnych rejonach tabeli, a więc możemy spodziewać się całkiem wyrównanego pojedynku.

Deportivo La Coruña zajmuje w tabeli 16. miejsce po rozegranych 15. kolejkach. Gospodarze niedzielnego meczu w tym sezonie wygrywali w lidze 3 razy, 4 razy remisowali, a aż 8 spotkań przegrali. Bilans bramek "Los Turcos"to z kolei 20 goli zdobytych i 27 straconych. Gracze z La Coruñy prezentują się w tym sezonie lepiej w meczach domowych niż na wyjazdach. Przed dwoma tygodniami Deportivo przerwało niechlubną passę 7 spotkań z rzędu bez wygranej pokonując aż 5:1 – Real Sociedad. W ostatniej kolejce przegrali oni na Santiago Bernabeu z Realem Madryt – 2:3. Najlepszym strzelcem Deportivo jest Florin Andone, który ma na koncie 5 trafień, 4 bramki z kolei ma w dorobku Celso Borges, po 3 trafienia w klasyfikacji ma Ryan Babel, a 2 bramki w tym sezonie zdobył Joselu.

CA Osasuna jest czerwoną latarnią LaLigi zajmując ostatnie, bo 20. miejsce w tabeli mając na koncie 7 punktów po 15. kolejkach gracze z Osasuny. Goście niedzielnego starcia wygrali w tym sezonie tylko 1 raz, 4 razy zremisowali, a aż 10 spotkań przegrali. Ostatni raz w lidze Osasuna wygrała 17 października 2016 roku pokonując wówczas Eibar na wyjeździe 3:2. a od tamtej pory w lidze przegrali oni 7 spotkań. W ostatniej kolejce przegrali oni zupełnie niespodziewanie z niezawodną Barceloną – 0:3. W szeregach gości na swoim koncie po 4 gole mają Sergio Leon, a także Roberto Torres, a z kolei 2 trafienia w dorobku ma Oriol Riera.

W historii spotkań obydwa kluby spotkały się 31 razy. Z tych pojedynków 12 wygrywało Deportivo, a 11 meczy wygrali gracze Osasuny.

Jeśli chodzi o gospodarzy to z powodu kontuzji nie zagra Laure, a z kolei w szeregach gości zabraknie wykartkowanego Oiera i kontuzjowanych: Javier Flano, Digard, Miguel Flano.

Na relację live z meczu Deportivo La Coruña – CA Osasuna zapraszamy do serwisu LAJFY COM od godziny 18:30! Kilkanaście minut przed rozpoczęciem podamy składy obydwu drużyn na ten pojedynek.

Tak prezentują się wyjściowe składy obu zespołów:

Deportivo La Coruña:
Tytoń – Juanfran, Albentosa, Sidnei, F. Navarro – Guilherme, C. Borges – Gil, Çolak, Babel – Andone

CA Osasuna:
N. Pérez – Bonnin, D. García, Márquez, C. Clerc – Čaušić, R. Torres – de las Cuevas, Mérida, Berenguer – León

Podanie górą do pokazującego się Andone, lecz za szybko wyszedł on za linię obrońców i wpadł w pułapkę ofsajdową.

Juanfran podłączył się do ataku ofensywnego i starał się minąć Berenguera. Ten do końca wyczekał rywala, zatrzymując go.

Całkiem niezłe dośrodkowanie z prawego skrzydła w wykonaniu Gila było nieco za mocna i poradzili sobie z nim goście.

Tym razem ostrą centrę w pole karne posłał Juanfran i sprawiła ona nieco problemów obrońcom Osasuny, mimo to udało im się oddalić zagrożenie.

Causic walczył w powietrzu z Colakiem i pierwszy z nich nieprzyjemnie upadł na murawę. Serb złapał się za plecy, choć po chwili wstał o własnych siłach.

Przyjezdni starają się teraz spokojnie zbudować jakiś składny atak. Mają oni z tym spore problemy gdyż wysoki pressing stosują gracze Depor.

Guilherme zaliczył niezły odbiór jeszcze na połowie Osasuny i postanowił skończyć ten rajd samemu. Po drodze trafił w nogi Garcii i nic z tego nie wynikło.

Navarro sprytnie wykorzystał ostre wejście de las Cuevasa i sędzia musiał w tej sytuacji odgwizdać przewinienie.

Colak posłał kolejną idealną centrę tym razem na głowę Guilherme, który był zupełnie niepilnowany na bliższym słupku. Próba Brazylijczyka okazała się niecelna.

Leon będąc osamotniony w ofensywie został momentalnie zaatakowany przez Navarro i szybko stracił on piłkę na rzecz Hiszpana.

Andone kapitalnie wpadł w szesnastkę i zaczął dryblować Garcię. Rumun domagał się przyznania rzutu rożnego, jednak innego zdania był arbiter.

Leon nie mając wsparcia musiał sam kończyć akcję strzałem. Został on skutecznie przyblokowany przez Albentosę.

Berenguer zszedł ze skrzydła do środka i zdecydował się spróbować swoich sił z dystansu. Hiszpan trafił wprost w Tytonia.

W końcu ładnie w ataku pograli przyjezdni. Berenguer odnalazł niepilnowanego na dwudziestym metrze Meridę, którego powstrzymał Borges.

Colak wypuścił na wolne pole Andone i ten od razu wpadł w pole karne. Szukał dogrania do Babela, lecz przeczytał to Marquez.

Meridzie udało się zyskać kilka metrów przy linii bocznej, jednak na nic się to zdało bowiem Gilowi pomógł Juanfran.

Gil wypuścił obiegającego go Colaka i ten upadł na murawę. Mimo to sędzia nie miał prawa odgwizdać w tej sytuacji rzutu karnego.

Colak rozciągnął grę na lewą flankę do Babela. Holender miał sporo miejsca i potężnie huknął w okolicach okienka bramki. Minimalnie się on pomylił.

De las Cuevas znalazł wolną przestrzeń przy linii bocznej, ale sędzia boczny zauważył że futbolówka wyszła już poza plac gry.

Zupełnie nie potrafią dogadać się w ofensywie gracze z Pampeluny. To zdecydowanie ułatwia zadanie linii obrony Depor.

De las Cuevas będąc spóźnionym bezpardonowo wszedł w nogi Navarro. Brzydkie przewinienie i Hiszpan może się cieszyć, że nie otrzymał "żółtka".

Torres zagarnął bezpańską piłkę na około dwudziestym piątym metrze po czym uderzył z prostego podbicia. Nieczysto trafił on w piłkę i nawet ruszyć nie musiał się Tytoń.

W ostatnich minutach na boisku nie dzieje się zbyt wiele ciekawego. Oba zespoły walczą o panowanie w środku pola.

Juanfran dobrze dośrodkował z prawego skrzydła na głowę Andone, który znów wygrał pojedynek w powietrzu, mimo to nie trafił w światło bramki.

Świetnie prezentuje się dzisiaj Colak, który dowodzi całą grą ofensywną swojej drużyny i reguluje tempo w okolicach środka pola.

Torres przerzucił ciężar gry na lewo do Berenguera, lecz zrobił to za słabo i bezproblemową interwencję zapisał sobie Sidnei.

De las Cuevas odnalazł w polu karnym Meridę, któremu udało się nabić jednego z przeciwników i zdobył rzut rożny.

Kiepsko rozegrali ten korner podopieczni Joaquina Caparrosa, ponieważ wychodzący Tytoń łatwo złapał piłkę.

Po gospodarzach wyraźnie widać, że zależy im na jak najszybszym strzeleniu kolejnego gola. Mimo to nie spieszy im się z kolejnymi atakami.

Sprytnie przesuwają swoje ustawienie w obronie pampeluńczycy, co powoduje że Depor nie wie jak przedostać się pod ich bramkę.

Bardzo aktywny jest dzisiaj w ofensywie Babel, który tym razem chciał uruchomić bez przyjęcia Gila. Ten nie do końca zrozumiał jego zamiary i zacznie z autu Clerc.

Guilherme dynamicznie wszedł od tyłu w zupełnie niespodziewającego się go de las Cuevasa. Rzut wolny dla Osasuny.

Rozpędził się prawą flanką Bonnin, ale dominikański obrońca zupełnie pogubił się w próbie swojego dryblingu.

Gil próbował obsłużyć na dalszym słupku czekającego na futbolówkę Babela. Hiszpan zrobił to za mocno i szansa przepadła.

Ciekawą kontrę zbudowali podopieczni Joaquina Caparrosa. Szukali oni sobie miejsca na lewej stronie, gdzie na nic nie pozwolił im Navarro.

Merida brzydko potraktował zastawiającego się Borgesa, który domaga się pokazania Hiszpanowi żółtej kartki za to przewinienie.

Andone do końca powalczył o futbolówkę, lecz wydaje się, że teraz przesadził. Nakładką zaatakował on oddalającego zagrożenie Garcię.

Clerc podłączył się do ataku ofensywnego, lecz jego obecność na nic się zdała ponieważ zaliczył on łatwą stratę.

Berenguer zszedł ze skrzydła do środka i zdecydował się na samodzielne zakończenie rajdu. Przymierzył z prawej nogi o kilka metrów obok okienka bramki.

Pokazał się na wolnym polu Riviere i otrzymał podanie od jednego z kolegów. Francuz za szybko wystartował, wpadając w pułapkę ofsajdową.

Guilherme za ostro wszedł w nogi de las Cuevasa i sędzia nie miał wątpliwości by użyć gwizdka, a także by przyznać rzut wolny dla Osasuny.

De las Cuevas zacentrował na dalszy słupek do Garcii, który był nieco spóźniony i nie udało mu się zagrać piłki w piątkę.

Na murawie leży teraz Gil, który niespodziewanie złapał się za kolano. Wyglądało to groźnie, mimo to będzie on chyba mógł grać dalej.

Garcia wysoko wskoczył na zastawiającego się Andone, jednak główny rozjemca słusznie nakazał kontynuowanie gry.

Całkiem niezłe dośrodkowanie z lewego skrzydła posłał Berenguer i spadło ono na nogę Leona. Hiszpan strzelił wprost w Tytonia.

Clerc zaliczył niebezpieczną stratę na własnej połowie na rzecz Juanfrana, który będąc pod polem karnym szukał sobie miejsca. Uniemożliwił mu to wykonujący wślizg Causić.

Kolejne prostopadłe podanie do napastnika Osasuny było nieprzemyślane, gdyż Leon znajdował się na wyraźnej pozycji spalonej.

Andone będąc na prawej stronie zacentrował do wbiegającego w wolną strefę Colaka. Turka wyprzedził Garcia.

Bonnin wysoko wyszedł za Babelem i Dominikanin nie potrafił poradzić sobie z Holendrem przez to musiał go sfaulować.

Gil pięknie dośrodkował w okolice piątki do Andone, lecz ten był nieco spóźniony. Do piłki dopadł jeszcze na dalszym słupku Babel, który z ostrego kąt anie wymyślił nic ciekawego.

Mądrze w środkowej strefie zachował się teraz Borges. Kostarykanin w trudnej sytuacji wywalczył rzut wolny.

Colak wykonał wrzutkę na dalszy słupek do Albentosy, jednak środkowy obrońca z Galicji znalazł się za ostatnim obrońcą Osasuny.

Kiepsko prezentuje się dzisiaj Clerc. Hiszpański defensor znów dał się przedryblować i musiał uciekać się do faulu.

Bardzo długo swoją akcję ofensywną budują podopieczni Gaizki Garitano. Nie ma się im co dziwić, czas gra na ich korzyść.

Niebezpieczną stratę zaliczył Babel i goście ruszyli z kontrą. Swoją robotę kapitalnie wykonał jednak Guilherme, zaliczając perfekcyjny odbiór.

Juanfran pokazał się w ofensywie i udało mu się wykonać dośrodkowanie. Było ono za głębokie, dzięki czemu złapał je Perez.

Andone rozpędził się środkiem pola i na pełnej szybkości wpadł w szesnastkę! Na jego drodze stanął Clerc i Rumun nadział się na jego łokieć. Sędzia każe grać dalej.

Coraz wyższego pressingu próbują podopieczni Joquina Caparrosa. Wiedzą oni, że pozostało już tylko piętnaście minut na zmianę wyniku.

Colak dośrodkował z lewego skrzydła w poszukiwaniu Andone. Kiks popełnił Marquez, ale na jego szczęście będzie tylko korner.

Po tym rzucie rożnym nie wydarzyło się nic groźnego gdyż w końcu udane wyjście z bramki zaliczył bramkarz pampeluńczyków.

Babel poradził sobie na lewej stronie z Bonninem po czym zacentrował w okolice piątki. Zrobił to wyraźnie za głęboko dzięki czemu ułatwione zadanie miał Perez.

Bardzo duże problemy z budowaniem akcji ofensywnych ma Osasuna. Wydaje się, że nie stać ich dzisiaj na zdobycie choćby jednego gola.

Gama przejął piłkę przed polem karnym przeciwników i postanowił spróbować indywidualnej szarży. Jego zamiary przeczytał Marquez.

Bardzo mądrze grają teraz podopieczni Gaizki Garitano. Biało-niebiescy szanują futbolówkę, wymieniając ją na własnej połowie.

Torres dryblował w środkowej części boiska i był wyraźnie pociągany za koszulkę. Stały fragment gry dla Osasuny.

Babel ruszył lewym skrzydłem w dynamicznej kontrze i szukał sobie miejsca na uderzenie. Huknął z prawej nogi w jednego z rywali, a zamiast tego trzeba było dograć do Joselu.

Jeszcze korner miało Deportivo. Colak wykonał wrzutkę w poszukiwaniu Joselu, jednak okazała się ona zdecydowanie za głęboka.

Riviere zszedł ze skrzydła do środka i nadział się na Gamę. Francuz oberwał w twarz, wywalczając jednocześnie rzut wolny.

Gospodarzom nadal nie spieszy się z forsowaniem tempa. Wyraźnie czekają oni już tylko na końcowy gwizdek sędziego.

Szarżował środkiem pola Leon i wpadł on w pole karne przeciwników. Już szykował się do strzału, ale w odpowiednim momencie nogę wstawił Albentosa.

José María Sánchez Martínez dolicza trzy dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Kolejne podania między sobą wymieniają biało-niebiescy. Wszystko odbywa się w okolicach środka pola i wydaje się, że nic się tu już nie wydarzy.