Witamy w relacji z meczu 25. kolejki II ligi pomiędzy Legionovią Legionowo, a GKS-em Bełchatów. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00.

Nareszcie Legionovia Legionowo zdobyła pierwsze punkty w 2018 roku. Remis z Wisłą Puławy zakończył fatalną passę ośmiu meczy bez chociażby jednego oczka. Z pewnością jest to motywacja do dalszej pracy i walki o utrzymanie dla trenera Pevnika, jak i całej drużyny. Szkoleniowiec gospodarzy dzisiejszego spotkania mówił, że jego piłkarze nie potrafią przenieść rzeczy wyćwiczonych w treningu na mecz. Faktycznie gra Legionovii nie wygląda na razie porywającą. Jeśli Novii uda się utrzymać w drugiej lidze, to jednak myślę, że mało kto będzie na to patrzył.
W tabeli Legionovia jest siedemnasta, punkt przed ostatnią Gwardią Koszalin, która ma jeden mecz zaległy względem legionowian.
Wracając jeszcze do treningów, to na pewno Legionovia musi ćwiczyć grę obronną, ponieważ wraz z końcem passy porażek nie zakończyła się passa meczów ze straconą bramką, która ciągnie się już od trzynastu spotkań.

Przed rozpoczęciem sezonu apetyty w Bełchatowie były na pewno większe. Liczono na szybki marsz, który da powrót do ekstraklasy. Na razie mamy GKS w górnej części tabeli II ligi (siódma lokata), bez większych szans na awans do Nice 1 Ligi. Do czwartej Warty, Brunatni tracą 9 punktów. Raczej powinni się oglądać za plecy, bo tam czyha liczna grupa pościgowa. Jednakże bełchatowianie są tak naprawdę pewni pozostania w II lidze.
Gra na wyjeździe to nie najmocniejsza strona podopiecznych trenera Mariusza Pawlaka. Już od dziewięciu spotkań GKS nie wygrał na boisku rywala, a od czterech meczów nie zdobył bramki.
Przed dzisiejszym meczem wykartkował się Mikołaj Bociek, który w pojedynku ze Stalą Stalowa Wola otrzymał ósmą żółtą kartkę w sezonie, przez co trener Pawlak nie może skorzystać z niego przy ustalaniu składu.

Trzy razy mierzyły się dotychczas oba zespoły. Raz wygrała Legionovia, raz GKS i raz był remis. Ten ostatni wynik padł we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to spotkanie w Bełchatowie zakończyło się wynikiem 1:1.

Skład wyjściowy:

Legionovia Legionowo: Kochalski – Wojcinowicz, Rybkiewicz, Mazurek, Więdłocha, Szumilas, Grzelak, Nemanić, Janković, Kalinowski, Skwarczek
Rezerwowi: Kowalczyk, Ostrowski, Kuśmierek, Waleńcik, Vasilji, Zaklika, Leleno

PGE GKS Bełchatów: Lenarcik – Magiera, Kendzia, Thiakane, Bartosiak, Flaszka, Sierczyński, Ryszka, Rachwał, Garuch, Michalski
Rezerwowi: Moczadło, Bociek, Chwastek, Giel, Peda, Pietroń, Lewandowski

Sędziowie: Mirosław Górecki – Zbyszek Szymanek, Grzegorz Szymanek.

Rozpoczęli gospodarze. Szybkie rozegranie akcji, piłka zagrana w pole karne. Tam jest Eryk Więdłocha, ale przyjął futbolówkę w złym kierunku i w końcu ją stracił.

Lewą stroną pociągnął akcję Rybkiewicz. Sam przebiegł kilkanaście metrów i uderzył na bramkę GKS-u. Piłka przeleciała nad poprzeczką, ale ładny rajd pomocnika gospodarzy.

Eryk Więdłocha dośrodkowuje futbolówkę z prawej strony. Plądrująca piłka wpada w obręb piątki bramkarza gości, który poradził sobie z tą wrzutką.

Rzut wolny dla GKS-u. 20. metrów do bramki.

Ładne uderzenie Mariusza Magiery. Zabrakło bardzo niewiele, ale futbolówka leci minimalnie obok lewego słupka bramki Kochalskiego.

Więdłocha nie dogadał się na prawym skrzydle z Grzelakiem i gospodarze łatwo stracili piłkę na połowie GKS-u.

Nemanić uratował Grzelaka przed ogromnymi wyrzutami sumienia. Prawy obrońca gości stracił piłkę na rzecz Graucha, który dośrodkował ją w środek, gdzie czyhał na strzał Bartosiak.

A na zegarze już 14. minuta. Od bramki zaczyna Kochalski, o piłkę walczą napastnicy Novii, ale najczęściej przegrywają główkowe pojedynki z rosłymi obrońcami gości.

Kalinowski blokuje dośrodkowanie z prawej strony boiska. Rzut rożny wykona Bartosiak.

Nic nie przyszło gościom z tego stałego fragmentu gry. Dobrze ustawiona Novia, która zmusza rywala do złego wykonania rzutu rożnego. Od bramki Kochalski.

Spore zamieszanie w polu karnym Novii. Z tzw. Karola uderza Bartosiak, ale nie dał się zaskoczyć Kochalski.

Nemanić niepotrzebnie zagrał głową zamiast nogą i stworzyło to niezłą sytuację dla gości. Thiakane schodzi do lewej strony, ale dogonił go Nemanić i wybił piłkę na aut.

Niezła kontra gospodarzy, ale zabrakło przyjęcia Rybkiewicza. To spowolniło tą akcję, którą dośrodkowaniem wykończył Grzelak.

Ostry faul Kalinowskiego na Rachwale, który sam podchodzi do wykonania rzutu wolnego. Około 25. metrów do bramki. Niezły strzał prostym podbiciem, ale prosto w Kochalskiego.

Za mocna wrzutka Więdłochy z lewego skrzydła. Na drugim skraju pola karnego nie było żadnego z jego partnerów. W posiadaniu piłki popełniająca dużo mniej błędów drużyna gości.

Dobrze się zastawił kapitan Novii Grzelak. Ryszka fauluje go i od rzutu wolnego z własnej połowy zaczną gospodarze.

Mazurek chciał wypuścić prawą flanką rozpędzającego się Rybkiewicza, ale zrobił to o tempo za późno i przejął piłkę Magiera.

Uderzenie Mazurka zza pola karnego niecelne, ale do statystyk trzeba zaliczyć. Przez kilka ostatnich minut Legionovia przejęła inicjatywę.

Flaszka ładnie w środku zakręcił Wojcinowiczem i zostawił go za plecami. Dobiegając do pola karnego napastnik gości uderza na bramkę Kochalskiego, który rzucił się do prawego słupka i obronił to uderzenie.

Chwila gry dla koneserów, w środku pola. Teraz dłużej przy piłce utrzymują się goście.

Na spalonym Garuch, ale ładnie po rzucie z autu rozklepał obronę Novii wspólnie z Flaszką.

Coraz większe problemy graczy Legionovii. GKS długo utrzymuje się przy piłce. Teraz dało to rzut rożny.

A jednak nie. Od bramki Kochalski.

Leży na boisku Bartosiak. Chyba uderzył głową o murawę, bo służby medyczne przykładaj mu do głowy lód.

Seria rzutów rożnych dla gości. Kończy się ona tym, że Nemanić główkuje poza własne pole karne, a strzałem Panu Bogu w okno odpoczynek obu drużynom daje Magiera.

Minuta doliczona do końca pierwszej połowy.

Problemy Sierczyńskiego, do którego biegną noszowi.

Ale wcześniej dobra akcja gospodarzy. Rybkiewicz zastawił piłkę i z okolic pola karnego Lenarcika zagrywa do Mazurka i Więdłocha. To zagranie było jednak niedokładne i futbolówkę przejmuje defensywa gości.

Skwarczek uderza na bramkę Novii, co prawda jakieś 3 metry od bramki, ale nie najgorzej zaczynają drugą część gry gospodarze.

Skład wyjściowy:

Legionovia Legionowo (ustawienie 1-4-5-1): Kochalski – Grzelak, Wojcinowicz, Nemanić, Kalinowski – Rybkiewicz, Skwarczek, Szumilas, Janković (46. Zaklika), Więdłocha – Mazurek
Rezerwowi: Kowalczyk, Ostrowski, Kuśmierek, Waleńcik, Vasilji, Zaklika, Leleno

PGE GKS Bełchatów (ustawienie 1-3-4-3): Lenarcik – Michalski, Kendzia, Magiera – Sierczyński, Rachwał, Ryszka, Garuch – Bartosiak, Flaszka, Thiakane
Rezerwowi: Moczadło, Bociek, Chwastek, Giel, Peda, Pietroń, Lewandowski

Sędziowie: Mirosław Górecki – Zbyszek Szymanek, Grzegorz Szymanek.

Thiakane nieprzepisowo zastawiał piłkę na połowie Legionovii przed Wojcinowiczem. Sędzia przerywa grę.

Dobrze zastawił się Więdłocha. Gospodarze ustawiają piłkę około 20. metrów od bramki Lenarcika, bo był faul.

No i niezły strzał Grzelaka. Piłka spadała za murem, ale za późno i poleciała ponad poprzeczką.

Szybka kontra GKS-u. Zagranie na lewą stronę do Garucha, który schodzi na prawą nogę i uderza po ziemi. Nie sprawił problemów Kochalskiemu.

Dobra okazja dla gospodarzy. Z rzutu rożnego w pole karne wrzuca Szumilas, piłkę na prawy słupek zbija Wojcinowicz, a zamyka to wszystko Nemanić. Był on już jednak pod za małym kątem względem bramki, aby móc zagłówkować piłkę do siatki.

Doskonała akcja Novii. Pędzi z piłką Mazurek. Z lewej strony podaje w środek, przed pole karne. Tam jest Szumilas, którego strzał został jednak zablokowany. Napastnik Novii nie zauważył niepilnowanego Leleno na prawej stronie boiska.

Spokojnie starają się rozciągnąć obronę gości legionowianie. Futbolówka krąży po połowie Novii.

Sierczyński wypuszcza.. ale kogo? Za plecami obrońców Novii nie było żadnego piłkarza GKS-u.

Na boisku pojawi się Piotr Giel.

Rzut wolny mieli goście. Piłkę głową zbija Giel, ale w piątce nie było żadnego z jego partnerów.

Ładna indywidualna akcja Leleno przy linii końcowej. Magiera ograny, ale asekurujący go Kendzia już nie. Novia ma rzut rożny.

Dwa rzuty rożne wyłapał Lenarcik.

A z drugiej strony boiska futbolówka powinna wpaść po raz trzeci do bramki Novii. Flaszka posyła piłkę nad wychodzącym z bramki Kochalskim. Chwastek i Wojcinowicz stoczyli pojedynek kto pierwszy do piłki i wygrał go ten drugi, który wybił ją poza własne pole karne.

Z woleja uderza Sierczyński. Troszkę za wysoko.

Wrzuca Mazurek w pole karne, ale prosto w ręce Lenarcika.

Kolejne dośrodkowanie. Tym razem z drugiej strony Grzelak, znowu w Lenarcika.

Lewą stroną ciągnie z piłką Więdłocha. Wbiega w pole karne, ale tam spod nóg wybija mu futbolówkę Sierczyński.

Ależ się zrobił mecz. Sędzia dolicza trzy minuty, a Novia ciągle w ataku.

Kochalski rzuca futbolówkę na połowę gości, ale to było za mocne, aby przyjął futbolówkę Więdłocha.

Dośrodkowuje Ryszka do swoich kolegów w polu karnym, ale za głeboko. Od bramki Kochalski.

Vasilji uderza z woleja, ale zablokował tą próbę Magiera.

Rzut rożny, piłka przed polem karnym, strzał Kuśmierka, ale minimalnie nad bramką. I koniec!