Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Kończymy fazę zasadniczą LOTTO Ekstraklasy w sezonie 2016/2017! Przed nami ostatnia, trzydziesta kolejka, po której nastąpi podział na grupę mistrzowską, a także spadkową. W tej relacji zapraszamy na miejmy nadzieję ciekawy pojedynek Cracovii z Legią Warszawa.

Cracovia

"Pasy" prezentują się zdecydowanie słabiej w porównaniu do minionych rozgrywek, w których zajęli bardzo dobre piąte miejsce. Teraz sytuacja jest zupełnie odwrotna gdyż nie umieją oni nawiązać do wspomnianej dyspozycji, co mocno odbija się na wynikach osiąganych przez drużynę Jacka Zielińskiego. Trzeba przyznać, że działacze darzą go dużym zaufaniem, ponieważ spokojnie mogli znaleźć kilka powodów do zwolnienia. Zespół z Krakowa w tym momencie plasuje się na dwunastej lokacie w całej stawce i pewnym jest, że będzie on musiał bronić się przed spadkiem. Wartym zauważenia na pewno jest fakt, że krakowianie w dwudziestu dziewięciu spotkaniach aż trzynastokrotnie remisowali. Łącznie zdobyli oni trzydzieści jeden punktów.

Legia Warszawa

Warszawianie ten sezon rozpoczęli bardzo kiepsko zarówno pod względem stylu gry jak i osiąganych rezultatów. Przez kolejne miesiące właściwie musieli oni nadrabiać stracone wcześniej punkty, czego efektem w końcu był powrót na podium. Celem WKS jest oczywiście obrona tytułu mistrzowskiego i wydaje się, że mają oni na to największe szanse. Aktualnie zespół ze stolicy jest na drugiej lokacie tracąc jedno "oczko" do Jagiellonii Białystok. Pamiętajmy, jednak że teraz następuje podział dorobku, więc walka o lidera rozpocznie się praktycznie na nowo. "Wojskowi" dysponują bardzo mocną kadrą i to może być decydujący końcowy czynnik, ponieważ ekipa wciąż będzie zachowywać świeżość. Dodatkowo Jacek Magiera już nie raz pokazywał, że ma nosa do ustalania składu.

Pięć ostatnich wyników "Pasów":

Jagiellonia Białystok 0:0 Cracovia
Cracovia 1:0 Śląsk Wrocław
Wisła Płock 4:1 Cracovia
Korona Kielce 3:0 Cracovia
Cracovia 1:1 Zagłębie Lubin

Pięć ostatnich wyników "Wojskowych":

Legia Warszawa 0:0 Korona Kielce
Lech Poznań 1:2 Legia Warszawa
Legia Warszawa 2:0 Pogoń Szczecin
Lechia Gdańsk 1:2 Legia Warszawa
Legia Warszawa 1:0 Wisła Kraków

Zdaniem bukmacherów dosyć wyraźnym faworytem tego spotkania są przyjezdni, na których triumf kurs wynosi 1:2. Natomiast jeśli padnie remis to za każdą postawioną złotówkę można zgarnąć 3,25 zł. Z kolei zwycięstwo podopiecznych Jacka Zielińskiego "buki" stawiają w stosunku 1:3,6, jednak gospodarze całkiem nieźle grają na własnym stadionie, więc liczymy, że znów postawią się tym razem Legionistom.

Na relację z tego widowiska na obiekcie imienia Józefa Piłsudskiego zapraszamy w późne sobotnie popołudnie od godziny 18:00. Zarówno jedni jak i drudzy z pewnością będą chcieli wejść do kolejnej fazy z jak najlepszej pozycji, więc liczymy na emocjonujące starcie. Do usłyszenia na portalu lajfy.com!

Tak prezentują się wyjściowe "jedenastki"!

Cracovia:
Sandomierski – Deleu, Polczak (C), Malarczyk, Brzyski – D. Dąbrowski, Kanach – Wójcicki, Budziński, Jendrišek – Szczepaniak

Legia Warszawa:
Malarz – Jędrzejczyk, M. Dąbrowski, Pazdan (C), Hloušek – Kopczyński, Moulin – Guilherme, Radović, D. Nagy – Necid

Pospieszył się teraz Dąbrowski, którego długie zagranie w kierunku Guilherme było wyraźnie niedokładne. Zaczną miejscowi.

Kanach wywalczył stały fragment gry na połowie przeciwników. Wykonywał go Brzyski i skończyło się na wrzucie z autu.

Mieli szansę na wyprowadzenie kontry Legioniści, a konkretnie Kopczyński, jednak powstrzymał go wracający Dąbrowski.

Dąbrowski ładnie dostrzegł wychodzącego na wolne pole Jendriska! Czujnie zachował się rzucający się po piłkę Malarz.

Często cofa się do koła środkowego Necid, który pomaga kolegom w budowaniu ataków. Widać, że Czech chce się pokazać.

Szczepaniak próbował swojego szczęścia przy linii bocznej, ale blisko niego był Dąbrowski, zaliczając czystą interwencję.

Guilherme dryblował przed Deleu, który nie wytrzymał ciśnienia i popełnił przewinienie na brazylijskim skrzydłowym.

Ostra wrzutka w wykonaniu Moulina nie została zamknięta przez żadnego z jego kolegów. Po chwili niecelną przewrotką popisał się jeszcze Guilherme.

Nie popisał się Malarczyk rozciągając grę na lewą flankę. Futbolówka poszybowała za plecy szeroko ustawionego Jendriska.

Hlousek uruchamia Nagy, a tego równo z trawą wycina spóźniony Malarczyk. Kolejny rzut wolny dla "Wojskowych".

Kolejny raz dobrze w obronie zachowali się gospodarze bez problemów oddalając jakiekolwiek niebezpieczeństwo.

W pierwszych piętnastu minutach zdecydowaną przewagę mają podopieczni Jacka Magiery. Miejscowi mają kłopoty ze zbliżeniem się pod bramkę rywali.

Nie upilnował teraz swojej pozycji Radović. Dobrze ustawiony był sędzia boczny słusznie podnosząc chorągiewkę.

Radović przedarł się prawą stroną i uruchomił Nagy. Ten tym razem wpadł w zastawioną przez przeciwników pułapkę ofsajdową.

Szczepaniak mocno naciskał Dąbrowskiego aż w końcu napastnik Cracovii sfaulował starszego rywala. Zacznie Malarz.

Po długiej akcji gospodarzy, w której dobrze zachował się najpierw Pazdan, a następnie Dąbrowski strzał z dystansu oddał Deleu. Wybronił to Malarz.

Guilherme dośrodkowuje ze stałego fragmentu, ale zrobił on to za głęboko przez co ułatwione zadanie miał Sandomierski.

Wójcicki wygrał główkę w polu karnym i podał do Szczepaniaka, który nie znalazł wolnego miejsca na strzał.

Wójcicki miał trochę miejsca przed sobą i zdecydował się na uderzenie. Po drodze piłka odbiła się od jednego z Legionistów i gospodarze domagali się odgwizdania rzutu karnego.

Dąbrowski spróbował swoich sił z dystansu z około trzydziestu pięciu metrów! Przytomnie na linii bramkowej zachował się Malarz.

Aktywny w ostatnich minutach Wójcicki znów dał o sobie znać. Z jego dośrodkowaniem poradzili sobie gracze Legii.

Wolał nie ryzykować teraz Polczak i bez zastanowienia wybił on futbolówkę poza linię końcową. Z rzutu rożnego zacznie Legia.

Po nim na dalekie zagranie za linię obrony zdecydował się Pazdan. Był to jednak zły pomysł, gdyż można było to lepiej rozegrać.

Szczepaniak walczył bark w bark z Pazdanem i górą w tym starciu okazał się defensor zespołu ze stolicy. Sprytem wykazał się reprezentant Polski.

Zagapił się w środkowej części boiska Budziński co momentalnie wykorzystał wracający Moulin. Kolejny raz akcję budują goście.

Po bardzo ładnej, składnej kontrze swoich sił z dystansu spróbował Moulin, ale Francuzowi do szczęścia trochę zabrakło.

Guilherme przedarł się przed szesnastką i podał jeszcze do Radovicia, który miał nieco utrudnione zadanie przez co szansa przepadła.

Brzyski w końcu podłączył się do akcji ofensywnej i wykonał centrę w poszukiwaniu Szczepaniaka. Tego wyprzedził Pazdan.

Brzyski niespodziewanie zagrał z rzutu rożnego przed pole karne do Budzińskiego. Mimo dobrego pomysłu ten nieczysto kopnął piłkę.

W ostatnich minutach w końcu to gospodarze zaczęli pokazywać się z przodu choć jak na razie nie znajdują sposobu na obronę gości.

Hlousek kombinował na lewym skrzydle z Moulinem, jednak dobrze ustawiony Deleu i Dąbrowski nie pozwolili im na zbyt wiele.

Moulin rozciągnął grę na lewą stronę do Hlouska, ale dobrze przeczytał to wracający do obrony Wójcicki i ładna akcja Legii została przerwana.

Wprowadził piłkę na połowę przeciwników Dąbrowski i w końcu przewinienie na nim popełnił Brzyski. Rzut wolny dla gości.

Fatalnie rozegrał ten stały fragment gry Guilherme. Skrzydłowy zacentrował zdecydowanie za głęboko i jego koledzy nie mieli nawet szansy.

Walczył w powietrzu Necid z Malarczykiem i to Czech padł na murawę. Mimo to sędzia uznał, że faul popełnił snajper przyjezdnych.

Po chwili przepisy już wyraźnie przekroczył Malarczyk dosłownie kładąc się na Necidzie. Od koła środkowego zacznie Moulin.

Brzyski odważnie ruszył wzdłuż linii bocznej i złamał akcję do środka. W końcu nadział się na dobrze ustawionego Kopczyńskiego.

Polczak brzydko wszedł w kolano odwracającego się Necida. Kapitan gospodarzy może cieszyć się, że nie otrzymał drugiej żółtej kartki.

Nie spieszy się teraz "Wojskowym" z budowaniem kolejnych ataków ofensywnych. Na spokojnie wymieniają oni podania w kole środkowym.

Prostopadłe zagranie do Wójcickiego było nieco za mocne mimo to wolał nie ryzykować Hlousek, który oddał rywalom aut.

Wrzutka Brzyskiego z rzutu rożnego nie sprawiła żadnych problemów obrońcom przyjezdnych. Będą oni mieli na kontrę.

Dwukrotnie z prawego skrzydła płasko po ziemi do kolegów zagrywał Radović, jednak w obu przypadkach zrobił on to niedokładnie, a były to dobre szanse.

Wysokim pressingiem podeszli podopieczni Jacka Zielińskiego, mimo to przeciwnicy nic sobie z tego nie zrobili i efektownie wyszli na połowę boiska.

Jendrisek nieco się teraz "zagotował" i ostro wszedł w nogi Radovicia. Jak pokazały powtórki Serb dodał trochę od siebie.

Dośrodkowanie Guilherme zmierzało na głowę Necida. Ten został uprzedzony przez rywala, a następnie czujny był Sandomierski.

Necid dostrzegł pokazującego się na lewej flance Hlouska, ale Czech bardzo niedokładnie obsłużył swojego rodaka.

Nagy wysoko podszedł po Wójcickiego i walczył o odbiór. Ostatecznie sędzia dostrzegł faul zawodnika z Węgier.

Arbiter musi teraz uspokajać Aleksandara Vukovicia, który głośno protestował wobec ostatniego werdyktu sędziego.

Jędrzejczyk świetnie wypuścił na wolne pole Nagya, który stanął oko w oko z Sandomierskim! Okazało się jednak, że Węgier był na minimalnym spalonym.

Brzyski dogrywa górą w szesnastkę do Szczepaniaka, a ten zgrywa do Piątka. Było to niecelne i grę zaczynać będzie Malarz.

Hlousek ładnie rozmontował obronę rywali do spółki z Radoviciem. Mimo to centra Czecha okazała się za mocna.

Sprytnie zachował się przy linii końcowej Wójcicki, który mądrze zblokował rozpędzonego Necida. Z piątego metra wznowi Sandomierski.

Huknął z dystansu teraz Dąbrowski! Środkowemu pomocnikowi "Pasów" do szczęścia zabrakło kilku metrów.

Tym razem swoich sił z dystansu spróbował rezerwowy – Steblecki. Ta próba skrzydłowego była mocno nieudana.

Długo swoją akcję na lewej flance budowali Legioniści. Ostatecznie sędzia boczny dostrzegł pozycję spaloną Hlouska.

Radović został bardzo ładnie wypuszczony na wolne pole i wpadł w szesnastkę! Przeszkadzał mu Wójcicki, co uniemożliwiło Serbowi oddanie strzału. Po chwili zepsuł jeszcze jedną okazję Nagy.

Brzyski rozpędził się wzdłuż linii bocznej i wślizgiem zaatakował go Nagy. Węgier przy tej interwencji doznał jakiegoś urazu.

Kolejny raz wzorowo w obronie zachował się Pazdan do spółki z Dąbrowskim. Obaj prezentują się dzisiaj bardzo solidnie.

Do końca zostało już bardzo niewiele czasu i to krakowianie budują swoje akcje ofensywne. Zobaczymy czy uda im się cokolwiek jeszcze zdziałać.

Dobrze zachował się teraz Wójcicki, który mimo tego, że był otoczony przez trzech przeciwników wywalczył rzut rożny.

Do uderzenia głową po rzucie rożnym doszedł Szczepaniak, jednak jego próba nie zmierzała w światło bramki. Zacznie Malarz.

Sędzia dolicza trzy dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Jeszcze huknął z dystansu Budziński, a futbolówka po drodze odbiła się od jednego z jego kolegów. To nie zaskoczyło bramkarza gości.