Zagłębie S. – Śląsk | 3:3 (koniec) |
Stal M. – GKS T. | 1:1 (koniec) |
Man Utd – Tottenham | 0:3 (koniec) |
AS Roma – Atalanta | 3:3 (koniec) |
Sevilla – Villarreal | 0:0 (koniec) | | | Girona – Real Madryt | 1:4 (koniec) | | | Levante – Celta Vigo | 1:2 (koniec) |
Bilbao – Huesca | 2:2 (koniec) |
Slovacko – Zlín | 0:4 (koniec) |
finał
Manchester United
0:3
(0:0)
Tottenham Hotspur
Bartek Łojewski
Gole:
50. Kane, 52. Lucas Moura, 84. Lucas Moura
Posiadanie piłki: 57 % : 43 %.
Strzały celne: 23:9. Strzały niecelne: 12:2. Rzuty rożne: 5:2. Spalone: 2:1. Foule: 11:16.
Sędziowie:
Główny: Craig Pawson
Boczni: Eddie Smart, Richard West
Techniczny: Jonathan Moss
Widownia:
Kartki: 19. A. Herrera (MAN), 57. A. Valencia (MAN) – 10. Lucas Moura (TOT), 23. Kane (TOT), 77. Rose (TOT)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 57 % : 43 %.
Strzały celne: 23:9. Strzały niecelne: 12:2. Rzuty rożne: 5:2. Spalone: 2:1. Foule: 11:16.
Manchester United:
de Gea – A. Valencia (C), Smalling, P. Jones (58. Lindelöf), Shaw – A. Herrera (55. Alexis Sanchez), N. Matić (61. Fellaini), Fred – Lingard, P. Pogba – Lukaku.
Zmiany:
Grant – Lindelöf, Young, McTominay, Fellaini, Alexis Sanchez, Rashford
Trener:
Tottenham Hotspur: Lloris (C) – Trippier (76. Aurier), Alderweireld, Vertonghen, Rose (81. Davies) – Dier, Dembélé – Lucas Moura, Eriksen, Alli – Kane (89. Winks).
Zmiany:
Vorm – D. Sánchez, Aurier, Davies, Lamela, Winks, F. Llorente
Trener:
Zmiany:
Grant – Lindelöf, Young, McTominay, Fellaini, Alexis Sanchez, Rashford
Trener:
Tottenham Hotspur: Lloris (C) – Trippier (76. Aurier), Alderweireld, Vertonghen, Rose (81. Davies) – Dier, Dembélé – Lucas Moura, Eriksen, Alli – Kane (89. Winks).
Zmiany:
Vorm – D. Sánchez, Aurier, Davies, Lamela, Winks, F. Llorente
Trener:
Sędziowie:
Główny: Craig Pawson
Boczni: Eddie Smart, Richard West
Techniczny: Jonathan Moss
Widownia:
Podopieczni Mauricio Pochettino dobrze weszli w obecny sezon. Dwa zwycięstwa w dwóch pierwszych meczach dają im sześć, czyli maksymalną ilość punktów. Nieco wymęczona wygrana nad ekipą Rafy Beniteza została przyćmiona przez solidny występ w derbach Londynu przeciwko Fulham. Co warte podkreślenia swoją niemoc strzelecką w sierpniu w końcu przełamał Harry Kane, który właśnie w ostatnim ligowym starciu pokonał bramkarza rywali.
Tottenham wciąż nie może grać na swoim nowym stadionie, przedłużająca się budowa stadionu powoduje rozgoryczenie wśród fanów, którzy już kupuli karnety na nowy obiekt Kogutów. Dodatkowo dziura w budżecie spowodowana tą inwestycją sprawiła, że Daniel Levy nie przeznaczył żadnych funduszy na wzmocnienia swojej drużyny. Mimo to kadra piłkarzy z północnego Londynu nie wygląda źle i poza absencjami Janssena i Sona, do gry dyspozycji argentyńskiego menadżera będą wszyscy podstawowi zawodnicy.
Zdecydowanie odmienne nastroje panują u gospodarzy. Media co chwilą rozpisują się nad nerwową atmosferą w czerwonej części Manchesteru. Jose Mourinho i jego podopieczni nie mogą jednak przejmować się krytyką prasy i patrzeć na swoje treningi. W zeszłym sezonie Czerwone Diabły dobrze weszły sezon wygrywając trzy pierwsze spotkania. W obecnej kampanii tej sztuki z pewnością nie powtórzą, gdyż przed tygodniem na Amex Stadium ulegli piłkarzom Brighton 3:2. Mimo to piłkarze deklarują, że był to przypadek, a najbliższy mecz ma rozwiać wątpliwości o mistrzowskich aspiracjach popularnych Red Devils.
Jose Mourinho ma problem na kilku pozycjach, jednak odpowiednia rotacja składem powinna rozwiązać problemy portugalskiego szkoleniowca.
Fatalny błąd Rose'a, który zbyt lekko podaje do Llorisa. Wykorzystuje ten kiks Lukaku, który mija goalkeepera przyjezdnych, ale z ostrego kąta nie trafia do siatki! Mimo to snajper z taką renomą powinien to wykorzystać.
Po stronie Mauricio Pochettino zdecydowanie wyróżnia się Lucas Moura, jednak poza Brazylijczykiem trudno pochwalić kogokolwiek w zespole z Londynu. Argentyńczyk będzie musiał coś zmienić w ustawieniu swojego zespołu, bo plan na pierwszą połowę zupełnie nie wypalił.
Świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego wprost na głowę HARRY'EGO KANE'A, ten uwalnia się spod krycia Jonesa i świetnym strzałem pokonuje de Geę. Mamy pierwszego gola w Manchesterze.
Świetne podanie Trippiera na wolne do Eriksena, Duńczyk jak kilka chwil temu podał na jedenasty metr tym razem do LUCASA MOURY, a ten podwyższa na 0:2. Co za minuty w wykonaniu gości!!
I mamy po spotkaniu. Przegrał główkę na połowie przeciwnika Fred, skrzętnie wykorzystał to Kane, który genialnie dostrzegł LUCASA MOURĘ, a ten po kapitalnym rajdzie i minięciu Smallinga nie daje szans de Gei i jest to wybitny występ Brazylijczyka na Old Trafford.
Gra podopiecznych Mourinho nie wyglądała źle jednak błędy indywidualne defensorów zaważyły na losach meczu. Po trzech meczach Koguty mają komplet punktów i z optymizmem patrzą w przyszłość. Manchester United musi szybko otrząsnąć się z sierpniowego blamażu i we wrześniu zacząć po prostu punktować.
Życzymy spokojnej nocy. (22:58:28)