Bournemouth – Chelsea | 4:0 (koniec) | | | Southampton – Crystal Palace | 1:1 (koniec) | | | Liverpool – Leicester | 1:1 (koniec) |
Spurs – Watford | 2:1 (koniec) |
Fiorentina – AS Roma | 7:1 (koniec) | | | Atalanta – Juventus | 3:0 (koniec) |
Betis – RCD Espanyol | 3:1 (po dogrywce) | | | FC Barcelona – Sevilla | 6:1 (koniec) |
Nantes – Saint-Étienne | 1:1 (koniec) |
Strasbourg – Bordeaux | 3:2 (koniec) |
Oostende – Gent | 2:2 (3:4 po rz. karnych) |
Regensburg – Paderborn | 2:0 (koniec) | | | Hamburg – Sandhausen | 2:1 (koniec) | | | Heidenheim – Kiel | 2:2 (koniec) |
Drezno – Arminia | 3:4 (koniec) |
Wisła Pł. – Lewski | 2:1 (koniec) | | | Jagiellonia – Karpaty | 1:0 (koniec) | | | Lech P. – FK Vozdovac | 0:1 (koniec) |
finał
FC Barcelona
6:1
(2:0)
Sevilla FC
Mateusz Nyka
Gole:
13. Coutinho (kar.), 33. Rakitić, 54. Coutinho, 55. Roberto, 89. Suarez, 90+2. Messi – 68. Arana
Posiadanie piłki: 61 % : 39 %.
Strzały celne: 10:4. Strzały niecelne: 7:2. Rzuty rożne: 6:4. Spalone: 3:3. Foule: 10:15.
Sędziowie:
Główny: Jose Sanchez
Boczni: Raúl Cabañero, José Gallego
Techniczny: Sebastián Ripoll
Widownia:
Kartki: 31. Suarez (BAR) – 31. Mesa (SEV), 35. Carrico (SEV), 73. Gomez (SEV)
Spudłowany karny!: 26. Banega (SEV), bramkarz Cillessen obronił
Posiadanie piłki: 61 % : 39 %.
Strzały celne: 10:4. Strzały niecelne: 7:2. Rzuty rożne: 6:4. Spalone: 3:3. Foule: 10:15.
FC Barcelona:
Cillessen – Roberto, Pique, Lenglet, Alba – Rakitić (76. Vidal), Busquets, Arthur (90. Alena) – Messi, Suarez, Coutinho (82. Semedo)
Zmiany:
ter Stegen – Semedo, Vermaelen, Vidal, Malcom, Alena, Boateng
Trener:
Sevilla FC:
Soriano – Carrico, Kjaer, Gomez – Promes, Banega (78. Ben Yedder), Amadou, Mesa (78. Franco Vazquez), Arana (86. Gil) – Sarabia, Andre Silva
Zmiany:
Vaclik – Gil, Mercado, Rog, Franco Vazquez, Javi Vazquez, Ben Yedder
Trener:
Cillessen – Roberto, Pique, Lenglet, Alba – Rakitić (76. Vidal), Busquets, Arthur (90. Alena) – Messi, Suarez, Coutinho (82. Semedo)
Zmiany:
ter Stegen – Semedo, Vermaelen, Vidal, Malcom, Alena, Boateng
Trener:
Sevilla FC:
Soriano – Carrico, Kjaer, Gomez – Promes, Banega (78. Ben Yedder), Amadou, Mesa (78. Franco Vazquez), Arana (86. Gil) – Sarabia, Andre Silva
Zmiany:
Vaclik – Gil, Mercado, Rog, Franco Vazquez, Javi Vazquez, Ben Yedder
Trener:
Sędziowie:
Główny: Jose Sanchez
Boczni: Raúl Cabañero, José Gallego
Techniczny: Sebastián Ripoll
Widownia:
23.01.2019
Sevilla - FC Barcelona 2:0
Strzały celne: 3:1. Strzały niecelne: 12:7. Rzuty rożne: 6:5. Spalone: 1:6. Foule: 18:9.
Sevilla - FC Barcelona 2:0
Gole: 58. Sarabia, 76. Ben Yedder
Kartki: 74. Gomez (SEV) – 84. Alba (BAR)
Posiadanie piłki: 40 % : 60 %.Strzały celne: 3:1. Strzały niecelne: 12:7. Rzuty rożne: 6:5. Spalone: 1:6. Foule: 18:9.
Jeszcze dobijają przeciwników Katalończycy! Znów wyszli oni z zabójczą kontrą po rzucie wolnym dla Sevilli! Kapitalna kombinacja w polu karnym rywali pomiędzy Vidalem, Suarezem, Pique, a LIONELEM MESSIM kończy się trafieniem ostatniego z nich! Gracze ubrani w białe koszulki tylko patrzyli jak krąży piłka. 6:1!
Korner dla Andaluzyjczyków skończył się zabójczą kontrą "Dumy Katalonii"! Wypuszczony na wolne pole Messi podał na lewo do Vidala, a ten do obiegającego go Alby! Hiszpan w swoim stylu centruje wzdłuż bramki, gdzie na dalszym słupku tylko nogę dołożył LUIS SUAREZ! Mamy 5:1 i już na pewno rozstrzygnięty dwumecz!
Jeszcze chyba nie poddają się przyjezdni! Jedna z kontr w końcu kończy się jakimkolwiek zagrożeniem i to od razu bramką! Sarabia schodzi do środka i oddaje futbolówkę do Banegi, który doskonale odnajduje nabiegającego GUILHERME ARANĘ! Ten mierzonym strzałem przy słupku nie dał szans Cillessenowi! 4:1!
Kolejne trafienie dla miejscowych! SERGI ROBERTO posłał świetne otwierające podanie na prawe skrzydło do zupełnie niepilnowanego Messiego! Ten zszedł na lewą nogę po czym idealnie w tempo zagrał do rozpędzonego wspomnianego Hiszpana! Prawy obrońca bez problemów pokonał Soriano!
Dorzucają trzecie trafienie Katalończycy! Suarez będąc w narożniku szesnastki posłał idealnie dośrodkowanie do wbiegającego na piąty metr COUTINHO! Brazylijczyk efektownym szczupakiem pokonał Soriano, który mógł się jednak znacznie lepiej zachować! 3:0!
Szybko podwyższają prowadzenie gospodarze! Arthur mając sporo wolnego miejsca w środku pola posłał kapitalne, otwierające podanie do IVANA RAKITICIA! Chorwat świetnie się wcześniej urwał i będąc sam na sam z Soriano tylko musnął futbolówkę, zmieniając wynik na 2:0!
Do jedenastki tym razem podszedł COUTINHO, a nie jak zwykle Messi! Pomimo to Brazylijczyk nie pomylił się i mierzonym strzałem przy lewym słupku nie dał szans Soriano, który rzucił się w tę stronę, ale nie dał rady odbić piłki! Gospodarze szybko wychodzą na prowadzenie!
FC Barcelona:
Cillessen – Roberto, Pique, Lenglet, Alba – Rakitić, Busquets, Arthur – Messi, Suarez, Coutinho
Sevilla FC:
Soriano – Carrico, Kjaer, Gomez – Promes, Banega, Amadou, Mesa, Arana – Sarabia, Andre Silva
Tak jak już wspominaliśmy Andaluzyjczycy w poprzednim sezonie awansowali do finału krajowego pucharu, choć nie wspominają oni go na pewno zbyt dobrze, oczywiście ze względu na wynik. Skupmy się jednak na kolejnej edycji, w której idzie im na razie solidnie, ale nie obyło się bez emocji. Wszystko zaczęło się od starcia z rywalem z niżej klasy rozgrywkowej, jakim była Villanovense. W pierwszym meczu padł dosyć niespodziewany bezbramkowy remis, a w rewanżu Sevilla zwyciężyła tylko 1:0 po trafieniu Andre Silvy. 1/8 finału to rywalizacja ze znacznie mocniejszym rywalem, a konkretnie Athleticiem Bilbao. Podopieczni Pablo Machina zapewnili sobie komfortową sytuację przed drugim starciem bowiem pierwsze zwyciężyli 3:1 i to dodatkowo na wyjeździe. Tydzień później na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan wygrali Baskowie (1:0), lecz do pełni szczęścia zabrakło im dwóch bramek. Podsumowując czerwono-biali w Pucharze Króla prezentują się bardzo nierównomiernie, ale pomimo to i tak mogą marzyć o sięgnięcie po cenny w Hiszpanii puchar.
Katalończycy to obrońcy trofeum z zeszłego sezonu i co ciekawe w finale rozprawili się oni bez żadnych problemów właśnie z Sevillą. Dla przypomnienia wynik to 5:0. Jeśli chodzi o tegoroczną drogę Barcelony do tego ćwierćfinału to wszystko rozpoczęło się od łatwej przeprawy ze znacznie niżej notowanym przeciwnikiem Culturalem Leonesa. Po skromnym zwycięstwie na wyjeździe (0:1) w rewanżu "Duma Katalonii" znacznie powiększyła różnicę bramek. Rezultat 4:1 i spokojny awans do 1/8 finału. Tam czekało już zawsze nieobliczalne Levante, które pokazało na co je stać w spotkaniu na własnym obiekcie niespodziewanie triumfując 2:1. Tydzień później jednak FCB nie pozostawiła złudzeń popularnym "Żabom" i pokonała je 3:0. Tak więc jak widać kibice "Blaugrany" momentami mogli martwić się o dalsze losy swojej ekipy w Copa del Rey, ale ich pupile nie zawiedli i dalej są w grze o obronę trofeum.