Zapraszamy Państwa na relację ze spotkania 2. Ligi – w spotkaniu drugiej kolejki zagrają ze sobą Olimpia Elbląg z Górnikiem Polkowice.

Drużyna z Elbląga w pierwszej kolejce wysoko, bo aż 4:0 pokonała rezerwy Lecha Poznań. Kursy przed tym spotkaniem jasno wskazywały na wygraną gospodarzy tamtego spotkania, jednak nikt nie spodziewał się aż czterech bramek, w tym jednej już w pierwszej minucie. Beniaminek z Poznania zaliczył tzw. frycowe. Cofnijmy się jeszcze w czasie do poprzedniego sezonu – przypominając Olimpia o swój byt w drugiej lidze walczyła do ostatniej kolejki i zajęła w tabeli 13 miejsce – tylko jeden punkt dzielił ją od pierwszego ze spadkowiczów (Siarki Tarnobrzeg).
Dużym osłabieniem gospodarzy będzie brak w składzie Oleksijego Prytuliaka, który w spotkaniu z rezerwami Kolejorza skręcił staw skokowy.

Górnik Polkowice to beniaminek tego sezonu. Zespół, który w swojej historii występował już w Ekstraklasie wygrał swoją grupę z aż 13 punktami przewagi nad drugim zespołem. Przechodząc do pierwszej kolejki sezonu 2019/2020 Górnicy zanotowali porażkę u siebie 1:2 z Błękitnymi Stargard. Jedno, kluczowe słowo: skuteczność – tego im brakowało w całym spotkaniu, bo szansa na nie tylko remis, ale i zwycięstwo była naprawdę duża.

Na relację ze spotkania zapraszamy już od godziny 19:00 – bądźcie z nami!

7 minut do rozpoczęcia spotkania – zaraz, za chwilę zaczynamy!

Skład wyjściowy:

Olimpia Elbląg: 15. Madejski – 16. Sedlewski, 2. Lewandowski (c), 5. Wenger, 18. Balewski – 56. Demianiuk, 13. Kuczałek, 22. Krasa, 7. Szuprytowski – 10. Ryk – 11. Miller
Rezerwowi: Sarnowski, Żołądź, Brychlik, Rutkowski, Filipczyk, Wierzba, Kordykiewicz

Górnik Polkowice: Furtak – Magdziak, Kowalski, Szymoniak, Bancewicz, Szuszkiewicz, Karmelita, Sobków, Fryzowicz, Wacławczyk, Opalacz
Rezerwowi: Golas, Radziejewski, Król, Bednarski, Kocik, Ekwueme, Morawski, Baranowicz, Kopaniewski

Sędziowie: Główny: Mariusz Korpalski.
Asystenci: Dariusz Ingatowski, Jakub Jankowski..

Początek spotkania to walka w środku boiska, bez przewagi na konkretną stronę.

Pierwsza ofensywna akcja gości – bez strzału na bramkę Madejskiego.

Faulowany był Sedlewski przez Magdziaka. Rzut wolny dla gospodarzy.

Kombinacyjne rozegranie rzutu wolnego na prawej stronie bez gospodarzy zakończone zbyt mocnym dośrodkowaniem.

Lewa strona boiska, w ataku gospodarze: długa wrzutka w pole karne z autu, dwa razy walka o piłkę głową w polu karnym i finalnie sędzia użył gwizdka – faul na zawodniku z Polkowic.

Akcja gości, dośrodkowanie w pole karne Madejskiego i Szuszkiewicz uderzał piłkę głową – niecelnie.

Cezary Demaniuk przesadził w akcji indywidualnej i stracił piłkę na rzecz bramkarza gości.

Walka o piłkę w środku boiska zakończona "zwycięstwem" gości – zaczną grę od rzutu z autu.

Chwila gry piłką przez gości i prosta strata, niecelne podanie. Balewski rozpoczyna od rzutu z autu na własnej połowie.

Kuczałek minął jednego z przeciwników tuż przy linii środkowej, drugi z nich go sfaulował.

Długie podanie w kierunku będącego przed polem karnym gości Millera, jednak Kowalski spokojnie wygrywa pojedynek i zagrywa piłkę głową do własnego bramkarza.

Akcja Olimpii lewą stroną, zbyt mocne i niecelne podanie Szuprytowskiego – piłka minęła linię końcową boiska.

Demianiuk całkowicie niepotrzebnie wdał się w drybling z dwoma przeciwnikami, dwóch na jednego i wygrany pojedynek przez gości.

Tomasz Lewandowski zagrywa z 30 metra własnej połowy długą, prostopadłą piłkę – żaden z jego kolegów do niej nie doszedł.

Karmelita sfaulował Demianiuka tuż przy linii środkowej boiska.

Olimpia próbowała raz lewą, raz prawą stroną – nic z tego, finalne dośrodkowanie w pole karne do nikogo, w obrębie 7 metrów od miejsca gdzie spadła piłka nie było żadnego zawodnika gospodarzy.

Jedna z nielicznych akcji gości, dośrodkowanie w pole karne wypiąstkowane przez Madejskiego.

Goście przyspieszyli na prawej stronie, 3 szybkie podania bez przyjęcia, dośrodkowanie Fryzowicza i interwencja Sedlewskiego, który wybija piłkę poza pole karne.

Dawid Szymkowiak ucierpiał w starciu z Krasą, nie było faulu. Sędzia po dłuższej chwili przerywa grę, zawodnik Górnika potrzebuje pomocy fizjoterapeuty.

Mieliśmy trochę walki o piłkę w środku boiska, piłka podana górą w kierunku 16 metra przed bramkę Furtaka – i finalnie pada ona jego łupem.

Przenosimy się na drugą połowę, zbyt mocne podanie górą do zawodnika z Polkowic. Piłka pada łupem bramkarza gospodarzy.

Goście w ataku: dalekie podanie Szuszkiewicza, żaden z jego kolegów nie doszedł do piłki – jeżeli mieliby do niej dobiec, musieliby pobić rekord świata na 100 metrów.

Górnicy ponownie w akcji, wstrzelenie piłki po ziemi w pole karne – zawodnicy gospodarzy wybijają ją na aut.

Znów Polkowice chciałby zaatakować bramkę Madejskiego, ale jeżeli będą to robić w taki sposób jak teraz- czyli długimi podaniami do nikogo – to nic z tego nie będzie.

Jeden z ciekawszych fragmentów tej połowy – pojawiły się dwie piłki na murawie.

Olimpia atakowała lewą stroną, Szuszkiewicz interweniuje i wybija piłkę na aut.

Prawa strona boiska, 20 metr od bramki, tuż przy linii bocznej boiska – mieliśmy faul i rzut wolny. Dobre dośrodkowanie na szósty metr, jednak górą stoper z Polkowic który głową wybił piłkę na rzut rożny.

Wreszcie jakiś strzał w tym spotkaniu – po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Krasy, który będąc na wprost od bramki uderzył z 20 metrów – niecelnie.

35 metrów od bramki Madejskiego, faulowany był zawodnik z Polkowic.

Dośrodkowanie z wolnego w pole karne, chwila zamieszania i interwencja Wengera, który wybił piłkę poza obręb szesnastu metrów.

Najpierw mieliśmy rzut rożny dla gości, następnie kontratak, zamieszanie w polu karnym Furtaka – finalnie nic z tego nie wyszło, bez strzału.

Sędzia przedłuża pierwszą połowę o jedną minutę.

Pierwsza ofensywna akcja gospodarzy i... przekombinowali, zamiast uderzać to kilak podań na linii pola karnego i interwencja gracza z Polkowic.

Miller wyszedł 1 na 1 z obrońcą gości, wypuścił piłkę metr przed siebie w pole karne i upadł zahaczając o nogi przeciwnika – nie ma mowy o rzucie karnym, tu powinna być żółta kartka za wymuszanie faulu.

Na boisku leży napastnik gospodarzy Miller, trzyma się za głowę. Sędzia przerwał grę – pomoc medyczna nie będzie jednak potrzebna.

Kolejny zawodnik gospodarzy ucierpiał w starciu z przeciwnikiem – tym razem poszkodowanym był Żołądź.

Ładne uderzenie Fryzowicza z lewej nowi – ładne ale niecelne. Od bramki rozpoczyna Madejski.

I znów ładne uderzenie, ale tym razem po drugiej stronie boiska – minimalnie nad poprzeczką strzelał Miller.

Ładna akcja zawodnika Olimpii – indywidualnie minął zwodami dwóch zawodników gości, przy trzecim 18 metrów od bramki upadł – wg sędziego bez faulu.

Szybka kontra po poprzedniej akcji, dwóch na dwóch – nie było jednak strzału, mamy rzut rożny.

Chwila walki w środkowej strefie boiska, Kuczałek nie dał rady przeciwnikowi i Polkowice rozpoczną od autu.

Goście w ataku, wstrzelona piłka w pole karne, kiks Wengera w obronie – bez konsekwencji, Madejski wyszedł i złapał piłkę.

Niecelny strzał Żołądzia z 16 metra.

Magdziak leży na boisku, trzyma się za plecy. Chwila przerwy i wszystko w porzadku.

Bancewicz atakuje lewą stroną, próba dośrodkowania zablokowana – rzut rożny dla gości.

Dośrodkowanie z rzutu rożnego w pole karne – interwencja Lewandowskiego i wybicie piłki poza strefę 16 metrów.

Goście ambitnie przed polem karnym Olimpii, wiele podań, jednak bez strzału.

Bardzo ostre wejście wślizgiem na nogi przeciwnika przez Opalacza, Demaniuk potrzebuje pomocy medycznej.

Goście od dobrych kilku minut cały czas w ataku, tym razem po lewej stronie piłkę rozgrywali Bancewicz i Magdziak.

Ponownie w akcji goście – Bancewicz zagrał do Magdziaka, ten zagrywał prostopadle do Wacławczyka – nieporozumienie przy tym podaniu, Madejski spokojnie łapie piłkę.

Jedna z nielicznych akcji w ostatnich minutach gospodarzy zakończona... Spalonym Szuprytowskiego.

Zablokowany strzał Bancewicza z 16 metrów.

Ponownie w ataku goście, Bancewicz zagrał do Sobkowa który w pojedynku z przeciwnikiem stracił piłkę.

Strzał zawodnika z Polkowic z poza pola karnego niecelny, od bramki rozpoczyna Madejski.

Rzut rożny dla Polkowic – Bruno Żołądź wyskakuje najwyżej i wybija piłkę poza pole karne.

Demaniuk zagrał piłkę ręką przy linii bocznej, do bramki około 30 metrów. Dobre dośrodkowanie Bancewicza z rzutu wolnego – Madejski wychodzi i piąstkuje piłkę poza pole karne.

Demianiuk w indywidualnej akcji po prawej stronie: najpierw mija jednego przeciwnika, następnie przy linii 16 metra fauluje go Wacławczyk.

Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwyżej do piłki wyskoczył Demianiuk – uderzenie głową nad poprzeczką.

Kopia rzutu wolnego ale po lewej stronie boiska – Szyputowski uderza minimalnie obok bramki.

Rzadki obrazek na boiskach: zawodnik, który wszedł w trakcie gry zostaje zmieniony.

Bancewicz dryblował na wysokości pola karnego... i się przedryblował – za dużo zwodów, zamiast podawać to bawił się z dwoma przeciwnikami i stracił piłkę.

Pozycja spalona zawodnika gospodarzy.

Górnik w ataku, tym razem gra toczy się w środku pola gry. Długa piłka do przodu i gwizdek sędziego – faul w ataku na Sedlewskim.

Sędzia techniczny unosi tablicę – główny dolicza jeszcze 4 minuty.

Magdziak (Polkowice) potrzebuje pomocy – skurcze.

Rzut wolny dla gości, do bramki około 35 metrów.

Groźne dośrodkowanie w pole karne i zawodnik Olimpii wybił piłkę na rzut rożny.

Górą jednak zawodnicy gospodarzy, wybijają piłkę.

Błąd bramkarza gości bez konsekwencji – wybił proste dośrodkowanie przeciwnika na raty.