Jagiellonia – Korona | 1:2 (koniec) | | | Legia – Podbeskidzie | 3:0 (koniec) |
Liverpool – Man City | 2:1 (koniec) | | | Arsenal – Everton | 2:0 (koniec) |
Chelsea – Tottenham | 2:0 (koniec) |
Cagliari – Hellas Verona | 1:2 (koniec) | | | Atalanta – Sampdoria | 1:2 (koniec) | | | US Palermo – Empoli | 0:0 (koniec) |
Sassuolo – Lazio | 0:3 (koniec) | | | Genoa – Parma | 0:0 (poz.) | | | Cesena – Udinese | 1:0 (koniec) |
Inter – Fiorentina | 0:1 (koniec) | | | Torino – Napoli | 1:0 (koniec) |
Valencia – Sociedad | 2:0 (koniec) | | | Eibar – Bilbao | 0:1 (koniec) | | | Sevilla – Atletico | 0:0 (koniec) |
Real Madryt – Villarreal | 1:1 (koniec) |
Borussia M. – Paderborn | 2:0 (koniec) | | | Werder – Wolfsburg | 3:5 (koniec) |
Nantes – Guingamp | 1:0 (koniec) | | | Montpellier – Nice | 2:1 (koniec) | | | Monaco – PSG | 0:0 (koniec) |
Celtic – Aberdeen | 4:0 (koniec) |
finał
Chelsea F.C.
2:0
(1:0)
Tottenham Hotspur
Mariusz Nyka
Gole:
45. Terry, 56. Costa
Sędziowie:
Anthony Taylor – Lee Betts, David Bryan
Widownia:
Kartki: 70. Willian (CHE), 72. Cahill (CHE), 85. Cuadrado (CHE) – 31. Dier (TOT), 78. Bentaleb (TOT)
Spudłowany karny!:
Chelsea F.C.:
Cech – Ivanovic, Zouma, Terry (C), Azpilicueta – Ramires, Cahill, Fabregas (88. Oscar) – Willian (76. Cuadrado), Costa (90+3. Drogba), Hazard
Zmiany: Courtois – Luis, Ake, Oscar, Cuadrado, Drogba, Remy
Trener:
Tottenham Hotspur:
Lloris (C) – Walker, Dier, Vertonghen, Rose – Bentaleb, Mason (71. Lamela) – Chadli (80. Soldado), Eriksen, Townsend (62. Dembele) – Kane
Zmiany: Vorm – Davies, Fazio, Dembele, Stambouli, Lamela, Soldado
Trener:
Cech – Ivanovic, Zouma, Terry (C), Azpilicueta – Ramires, Cahill, Fabregas (88. Oscar) – Willian (76. Cuadrado), Costa (90+3. Drogba), Hazard
Zmiany: Courtois – Luis, Ake, Oscar, Cuadrado, Drogba, Remy
Trener:
Tottenham Hotspur:
Lloris (C) – Walker, Dier, Vertonghen, Rose – Bentaleb, Mason (71. Lamela) – Chadli (80. Soldado), Eriksen, Townsend (62. Dembele) – Kane
Zmiany: Vorm – Davies, Fazio, Dembele, Stambouli, Lamela, Soldado
Trener:
Sędziowie:
Anthony Taylor – Lee Betts, David Bryan
Widownia:
Zdobywają drugiego gola podopieczni Jose Mourinho! Świetne podanie w "szesnastkę" Kogutów dostaje DIEGO COSTA. Hiszpan na raz mija pilnującego go obrońcę i z ostrego kąta potężnie uderza na bramkę Llorisa. Piłka odbija się Walkera i kompletnie myli bezradnego golkipera Tottenhamu! Sporo szczęścia mieli w tej akcji piłkarze ze Stamford Bridge.
W samej końcówce wychodzą na prowadzenie gracze Chelsea! Niezbyt dokładnie zacentrował piłkę w pole karne Willian, jednak ta niefortunnie odbija się od obrońców i spada na piąty metr. Tam jest już JOHN TERRY, który mocnym strzałem zdobywa pierwszego gola dala swojej drużyny. Chelsea prowadzi na Wembley!
Chelsea F.C.:
Cech – Ivanovic, Zouma, Terry (C), Azpilicueta – Ramires, Cahill, Fabregas – Willian, Costa, Hazard
Rezerwowi: Courtois – Luis, Ake, Oscar, Cuadrado, Drogba, Remy
Tottenham Hotspur F.C.:
Lloris (C) – Walker, Dier, Vertonghen, Rose – Bentaleb, Mason – Chadli, Eriksen, Townsend – Kane
Rezerwowi: Vorm – Davies, Fazio, Dembele, Stambouli, Lamela, Soldado
Sędziowie:
Anthony Taylor – Lee Betts, David Bryan.
Faworytem finału według bukmacherów będzie Chelsea. Kurs na zwycięstwo The Blues wynosi zaledwie 1:1,65. Remis i ewentualna dogrywka typowany jest na 1:3,8. Z kolei najmniej prawdopodobnym według buków scenariuszem jest zwycięstwo Tottenhamu. Za każdą postawioną na Koguty złotówkę można wygrać 5,5 zł.
Niedzielny finał odbędzie się na przepięknym stadionie Wembley, który swoją historią sięga aż do roku 1923. Obiekt został całkowicie przebudowany w latach 2003-2006 i od tego czasu jest niezaprzeczalną wizytówką stolicy Anglii. Stadion może pomieścić 90 tysięcy kibiców i pewnym jest, że fani Chelsea i Tottenhamu wypełnią go do ostatniego krzesełka.
źródło: www.wembleystadium.com
Dużo bardziej ostatnimi czasy swoich fanów zawodzi Tottenham. Koguty w lidze spisują się bardzo przeciętnie, a na dodatek w czwartek piłkarze Mauricio Pochettino odpadli z prestiżowej Ligi Europy. W pierwszy meczu na White Hart Lane gospodarze prowadzili po bramce Soldado, jednak jeszcze w pierwszej połowie dla Fiorentiny trafił Basanta i spotkanie zakończyło się remisem. Trzy dni później biało-granatowi mierzyli się w derbach Londynu z West Hamem United. Wtedy to dramatycznej końcówce i bramce w 96 minucie niezawodnego Kane Tottenham zremisował z Młotami 2:2. W miniony czwartek londyńczycy stawili się we Włoszech by rozegrać rewanż z Fioletowymi z Florencji. Na Stadio Artemio Franchi wyraźnie lepsi okazali się gospodarze, którzy dzięki trafieniom Gomeza i Salaha wyrzucili Koguty z Ligi Europy.
źródło: www.squawka.com
Oba zespoły z pewnością nie znajdują się w swojej najwyżej formie, ale lepsze nastroje panują w drużynie lidera angielskiej ekstraklasy. Co prawda w swoich ostatnich trzech starciach Chelsea wygrała tylko raz, ale jedynie zeszłotygodniową stratę punktów w lidze można uznać za spore rozczarowanie. Wróćmy jednak do 11 lutego, kiedy to na Stamford Bridge przyjechał Everton. Spotkanie był niezwykle wyrównane i zacięte, ale bramka Williana w 89 minucie meczu dała The Blues cenne zwycięstwo. Tydzień później ekipa z zachodniego Londynu wyleciała do Paryża, gdzie w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzyła się z PSG. Po końcowym gwizdku do szatni zadowoleni schodzili gracze Mourinho, którzy dzięki bramce Ivanovicia wywieźli ze stolicy Francji cenny remis. Dla gospodarzy trafił wtedy Cavani. Wreszcie przed tygodniem po bardzo słabym starciu w wykonaniu londyńczyków The Blues tylko zremisowali u siebie z przedostatnim w lidze Burnley 1:1. Prowadzenie miejscowym dał po raz kolejny Ivanovic, ale gol w 81 minucie Mee sprawił, że lider tabeli zdobył tylko jeden punkt.
źródło: www.lockerdome.com
Zdecydowanie lepiej drogę do Wembley przeszli piłkarze Tottenhamu. Popularne Koguty w pierwszym swoim starciu w tegorocznej kampanii Pucharu Ligi mierzyli się z Nottingham Forest. Na White Hart Lane gospodarze bez większego problemu ograli niżej notowanego rywala 3:1. W czwartej rundzie na biało-granatowych czekało Brighton. 29 października grając po raz kolejny przed własną publicznością gracze Pochettino zwyciężyli drużynę z Falmer Stadium 2:0. Gole dla Tottenhamu strzelali Eric Lamela i Harry Kane. Ćwierćfinał to był prawdziwy pokaz siły w wykonaniu Kogutów. Grając u siebie obecnie siódma drużyna Premier League ograła Sroki z Newcastle aż 4:0. Strzelanie w Londynie rozpoczął Bentaleb, a po golu dorzucili także Chadli, Kane i Soldado. Szczęśliwe losowanie sprawiło, że w półfinale piłkarze ze stolicy trafili rewelację turnieju – Sheffield United. W pierwszym meczu na White Hart Lane miejscowi po bramce z rzutu karnego Townsenda wygrali zaledwie 1:0. Z kolei w rewanżu trzecioligowiec postawił Kogutom twarde warunki i mało brakowało, a bylibyśmy świadkami prawdziwej sensacji. Gości uratował jednak Eriksen, który golem w 88 minucie wyrównał stan meczu i wprowadził podopiecznych Pochettino do niedzielnego finału.
Finaliści tegorocznego Capital One Cup, jako że reprezentują Anglię w europejskich pucharach, swoje zmagania w Pucharze Ligi rozpoczynali od trzeciej rundy. W tej fazie turnieju Chelsea trafiła na Bolton Wanderers. Po zaciętym spotkaniu na Stamford Bridge gospodarze nie bez problemów ograli pierwszoligowca 2:1. Blisko kompromitacji The Blues byli także w czwartej rundzie, kiedy to mierzyli swoje siły z czwartoligowym Shrewsbury Town. Na New Meadow podopieczni Mourinho zwyciężyli tylko dzięki samobójczemu trafieniu w końcówce obrońcy miejscowych. Nieco lepiej londyńczycy poradzili sobie w kolejnej fazie Capital One Cup. W ćwierćfinale po golach Hazarda, Luisa i byłego już zawodnika Chelsea Schurrle, lider Premier League wygrał na Pride Park Stadium z Derby County 3:1. Wreszcie w półfinale ekipa z zachodniego Londynu trafiła na Liverpool. W mieście Beatlesów po bramce Hazarda i wyrównaniu Sterlinga ostatecznie padł remis 1:1. Z kolei w rewanżu na Stamford Bridge po dramatycznym spotkaniu i bramce Ivanovicia tuż na początku dogrywki lepsi byli gospodarze i to oni awansowali do wielkiego finału na Wembley.
Zanim zaczniemy opisywać uczestników tegorocznego finału cofnijmy się do początków Capital One Cup. Rozgrywki powstały w roku 1961 na podobieństwo Pucharu Anglii. Jednakże mogą w nim uczestniczyć jedynie zespoły Premier League oraz te, które są zrzeszone w The Football League. Pierwszym zwycięzcą okazała się Aston Villa, która w dwumeczu ograła Rotterdam United 3:2. Po pięciu latach od powstania turnieju zdecydowano, że finał od tej pory będzie rozgrywany na Wembley, i zostało tak (z małymi przerwami) aż do dziś. Najwięcej trofeów za zwycięstwo w Pucharze Ligi ma na swoich półkach Liverpool. The Reds aż ośmiokrotnie zawieszali na swoich szyjach medale dla zwycięzców. Co ciekawe zarówno Chelsea jak i Tottenham jak dotąd czterokrotnie triumfowały w Capital One Cup.