Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.

Tygodniowa przerwa między trzydziestą czwartą a trzydziestą piątą kolejką Premier League jest dobrą okazją na rozegranie zaległości, które wciąż mają przed sobą Leicester City oraz Chelsea. Obie ekipy pierwotnie miały spotkać się 1 marca, jednak ze względu na rozgrywany przez "The Blues" finał Capital One Cup, starcie z dwudziestej siódmej serii gier zostało przełożone na 29 kwietnia. Tak więc czas uregulować zaległości!

Leicester City F.C.

Przewidywania większości ekspertów z początku sezonu w przypadku "Lisów" sprawdziły się co do joty. Podopieczni Nigela Pearsona od samego startu ligi znajdują się w dole tabeli i rozpaczliwie walczą o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. W klubie z King Power Stadium nikt ponoć nie wyobraża sobie innego scenariusza jak tylko gra w Premier League w kolejnym sezonie. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się niebawem. Na razie Leicester zwyciężył w ośmiu z trzydziestu trzech starć, osiem razy remisował, a osiemnastokrotnie musiał uznać wyższość rywali. "Lisy" mają na swoim koncie trzydzieści jeden punktów i zajmują siedemnaste miejsce w tabeli – ostatnie zapewniające utrzymanie. Nad osiemnastym Sunderlandem podopieczni Pearsona mają tylko punkt przewagi. Pewnym jest więc, że jutrzejsi gospodarze zrobią wszystko by wyszarpać londyńczykom choćby jedno oczko.

Chelsea F.C.

W zupełnie odmiennej sytuacji znajdują się podopieczni Jose Mourinho. "The Blues" od samego początku uważani byli za faworyta do mistrzowskiego tytułu i praktycznie przez całą kampanię 2014/2015 znajdują się na czele wyścigu o koronę. Londyńczycy wygrali już dwadzieścia trzy z trzydziestu trzech pojedynków. Tak samo jak ich środowi rywale osiem razy kończyli mecz z jednym oczkiem, z kolei tylko dwukrotnie schodzili z murawy pokonani, co jest najlepszym wynikiem w całej lidze. Łącznie drużyna z zachodniej części stolicy Anglii uzbierała jak dotąd siedemdziesiąt siedem punktów i plasuje się na pierwszym miejscu w zestawieniu Premier League. Nad goniącymi ich "Obywatelami" z Manchesteru chłopcy Mourinho mają dziesięć punktów przewagi i jeden mecz do rozegrania więcej. Trzeci Arsenal również ma sześćdziesiąt siedem punktów, ale rozegrał tyle samo pojedynków co lider. Do końca sezonu pozostały tylko cztery kolejki, tak więc Chelsea wystarczą dwa zwycięstwa by cieszyć się z tytułu. Czy pierwszy krok ekipa ze Stamford Bridge zrobi w Leicester?

Kapitalna forma gospodarzy

Zwycięstwo lidera w środowym meczu wcale nie jest takie oczywiste. Dlaczego? Bowiem forma w jakiej znajduje się obecnie Leicester jest naprawdę świetna. Będące jeszcze niedawno czerwoną latarnią ligi "Lisy", mocno wzięły się do roboty i wygrały trzy ostatnie starcia z rzędu. 11 kwietnia po szalonym meczu i bramce z 93 minuty Vardiego, popularni "The Filberts" ograli na wyjeździe WBA 3:2. Jeszcze większą niespodzianką było zwycięstwo w kolejnym pojedynku z ósmym w tabeli Swansea. Podopieczni Pearsona bez większych problemów pokonali "Łąbędzie" 2:0. Z kolei w minioną sobotę trzy punkty w wyjazdowym meczu z Burnley po raz kolejny zapewnił gościom Vardy.

Równa forma "The Blues"

Równa, stabilna – te dwa określenia najlepiej opisują obecną dyspozycję lidera tabeli. Można rzec, że od kilku kolejek londyńczycy włączyli tryb oszczędzania i robią wszystko by dograć sezon do końca, kosztem jak najmniejszej ilości sił. Mimo to Chelsea regularnie sięga po kolejne komplety punktów. 12 kwietnia w derbach stolicy podopieczni Mourinho skromnie pokonali na Loftus Road QPR 1:0. Niecały tydzień później "The Blues" gościli na swoim obiekcie Manchester United. Spotkanie nie zachwyciło, a jedynego gola zdobył Hazard i tym samym zapewnił swojej drużynie wygraną. Z kolei w minioną niedzielę, Chelsea grała wyjazdowy mecz z Arsenalem. Na Emirates Stadium po dość nudnym pojedynku padł bezbramkowy remis.

W pierwszym meczu lepsza Chelsea

Pierwsze starcie pomiędzy obydwoma ekipami odbyło się dawno, bo 23 sierpnia ubiegłego roku, w ramach drugiej kolejki Premier League. Wtedy to na Stamford Bridge triumfowali gospodarze. Wynik meczu po ponad godzinie gry otworzył Costa, a trzy punkty dla londyńczyków przypieczętował najlepszy piłkarz obecnego sezonu na Wyspach – Eden Hazard.

Bukmacherskie typy

Jak łatwo się domyśleć zdecydowanym faworytem środowego starcia są goście. Kurs na ich wygraną wynosi 1:1,67. Gdyby "Lisom" udało się wyszarpać punkt stawka wzrasta do 1:3,9. W przypadku wygranej Leicester w starciu z liderem, bukmacherzy płacą w stosunku 1:5,2.

Na relację z tego spotkania zapraszamy Państwa bardzo serdecznie już w środę na godzinę 20:45. Do usłyszenia na lajfy.com!

Czterdzieści pięć minut do pierwszego gwizdka. Oto składy obydwu ekip!

Leicester City F.C.:
Schmeichel – Albrighton, Wasilewski, Huth, Morgan (C), Konchesky – Drinkwater, Cambiasso, King – Vardy, Ulloa

Rezerwowi: Schwarzer – De Laet, Hammond, James, Mahrez, Wood, Kramarić

Chelsea F.C.:
Cech – Ivanović, Cahill, Terry (C), Azpilicueta – Ramires, Matić – Willian, Fabregas, Hazard – Drogba

Rezerwowi: Courtois – Luis, Zouma, Ake, Mikel, Oscar, Cuadrado

Sędziowie:
Mark Clattenburg – Simon Beck, Jake Collin.

Piłkarze obydwu ekip są już na murawie King Power Stadium. Za chwilę zaczynamy!

Pierwsza akcja gości. Zagranie na lewo do Hazarda, lecz ten nie zdołał dopaść do futbolówki. Grę od autu wznowią "Lisy".

Tym razem w ataku gospodarze. Podanie do środka pola, a tam przedziera się Drinkwater. Szybko jest jednak zatrzymany przez Terrego.

Odważnie rozpoczęli podopieczni Pearsona. Tym razem ostra centra na pole karne przyjezdnych. Tam spokojnie wybija piłkę Cahill.

Po raz kolejny zagranie na prawą stronę. Wrzutka na ósmy metr w wykonaniu Drinkwatera, jednak tam nie ma nikogo z zawodników miejscowych.

Ładna akcja "The Blues". Świetnym podaniem w "szesnastkę" Hazarda obsłużył Fabregas. Belg płasko zagrywa wzdłuż linii bramkowej rywala, jednak ostatecznie blokują to podanie stoperzy.

Dobra próba po stronie Leicester. Szybka kontra lewą flanką zakończona podaniem przed pole karne rywala i mocnym strzałem Vardiego. Musi jednak szybko zapomnieć o tej próbie snajper z King Power Stadium.

Szanują piłkę gospodarze. Długa wymiana futbolówki na własnej połowie i natychmiastowe zagranie do wychodzącego Vardiego. Na wyraźnym spalonym znalazł się jednak Anglik.

Kapitalnie zapowiadała się ta kontra gości! Błyskawicznym podaniem obsłużony Willian. Brazylijczyk rozpędza się na lewym skrzydle i zagrywa przed "szesnastkę" do niepilnowanego Drogby. Snajper Chelsea składa się do strzału, ale fatalnie kiksuje i zaprzepaszcza dobrą okazję.

Świetna odpowiedź miejscowych. Zagranie na prawo, gdzie do akcji podłącza się Albrighton. Centra w pole karne, a tam skaczącego Vardiego uprzedza Cech.

Wysokie podanie na wolne pole do pokazującego się Jamesa. Ten naciska Cecha, który zmuszony jest wybijać piłkę na aut.

Pierwszy korner dla gospodarzy. Dośrodkowuje Albrighton, lecz zagrywa piłkę za głęboko, by mógł oddać strzał któryś z graczy "Lisów".

Rusza z kolejnym atakiem Chelsea. Podanie na lewo do Hazarda, który decyduje się na indywidualne starcie z Jamesem i przegrywa starcie z zawodnikiem gospodarzy.

Szybka i składna akcja chłopców Mourinho. W pole karne rywala wpada Willian, który podaje do Hazarda. Ten odgrywa do wbiegającego Drogby. Iworyjczyk przyjmuje piłkę i uderza bramkę. Do celu zabrakło mu jednak dosyć sporo.

Kapitalnie chciał teraz zagrać Ramires. Brazylijczyk widząc wbiegającego w "szesnastkę" rywala Hazarda, lekko podniósł piłkę z zamiarem przeniesienia jej nad głowami stoperów. W ostatniej chwili zorientował się w tym jednak Wasilewski.

Co chciał teraz zrobić Albrighton wie chyba tylko on sam. Defensor "Lisów" podłączył się do ofensywnej akcji swojego zespołu i będąc trzydzieści metrów od bramki potężnie kopnął futbolówkę, która ląduje w trybunach. Strzał, dośrodkowanie? Kto wie.

Trzeci rzut rożny dla gości. Tym razem krótkie rozegranie, co pozwoliło Fabregasowi na odważne wejście w pole karne. Agresywne zagranie wzdłuż linii bramkowej kończy się wybiciem piłki przez obrońców.

Próbuje uspokoić grę ekipa ze Stamford Bridge. Długo rozgrywana piłka na własnej połowie i długie zagranie na Drogbę. Ten przegrywa powietrzne starcie z obrońcą.

Aż trzy minuty dolicza arbiter. Trudno się dziwić, w pierwszych trzech kwadransach gra była mocno szarpana.

Dosłownie powalony przed "szesnastką" przeciwnika Hazard. Czy i tym razem pozbiera się Belg?

Nie zamierzają składać broni podopieczni Pearsona. Szybkie rozegranie futbolówki w środku pola i zagranie w pole karne. Tam góruje łapiący piłkę Cech.

Rzut wolny dla gości. Dośrodkowanie w pole karne w wykonaniu Fabregasa kończy się spokojnym piąstkowaniem wychodzącego z bramki golkipera gospodarzy.

Ładnie teraz zakręcił obrońcami rywala Vardy. Anglik popędził aż do końcowej linii i wywalczył korner dla swojego zespołu.

Ostry wślizg w nogi Ramiresa przerywa nam grę na dłuższą chwilę. Jest jednak w stanie kontynuować grę Brazylijczyk. Przy piłce goście z Londynu.

Rzut rożny dla podopiecznych Mourinho. Piłka już w powietrzu, a strzałem głową zmienia tor jej lotu Drogba. Za lekko uderzył jednak Iworyjczyk by zaskoczyć Schemichela.

Tym razem efektowna akcja Hazarda na lewej flance. Belg mija rywali jak tyczki i fantastycznym podaniem obsługuje Williana. Ten ścina do środka i strzela w okienko bramki. Futbolówka przelatuje nad poprzeczką.

Nie pozostają dłużni miejscowi. Strzał z dystansu w wykonaniu Morgana zmierza w kierunku prawego słupka, ale ostatecznie mija go w znacznej odległości.

Mocno ucierpiał teraz w pojedynku z Ivanovciem Ulloa. Zwija się z bólu napastnik "Lisów". Czy będzie mógł kontynuować swój występ w dzisiejszym starciu? Wydaje się, że tak.

Kapitalnie zapowiadała się ta kontra londyńczyków. Willian przejmuje futbolówkę i podaje na prawo do Hazarda. Ten bez namysłu zagrywa wzdłuż linii bramkowej, ale spóźniony jest Drogba przez co nie są w stanie zakończyć ataku strzałem goście.

Tym razem w ataku miejscowi. Trzy szybkie podania w środku pola i zagranie na lewo. Tam wrzuca w pole karne Konchesky, ale zagrywana przez niego futbolówka nie znalazła adresata.

Wreszcie urywa się defensorom Ulloa. Wychodzi sam na sam z Cechem! W tym momencie chorągiewka arbitra wędruje w górę – spalony.

Przepięknie chcieli teraz zagrać gracze lidera tabeli. Fabregas tzw. "krzyżakiem" uruchamia Hazarda, a ten chce się odwdzięczyć odegraniem piętą. Orientują się jednak w porę stoperzy gospodarzy.

Widać zrezygnowanie w poczynaniach gospodarzy. Kompletnie bez pomysłu konstruują teraz swój atak. Ostatecznie bardzo szybko piłkę przejmuje Matić.

Teraz dokładnym podaniem na wolne pole obsłużony został Ramires. Pomocnik ze Stamford Bridge pędzi ile sił w nogach, ale nie zdążył dopaść do piłki przed wychodzącym Schmeichelem.

Trzy minuty doliczone do regulaminowego czasu gry.

Nie spieszy się z konstruowaniem kolejnego ataku Chelsea. "The Blues" swoje zadanie w tym spotkaniu już wykonali. Tym czasem Leicester już wie, że nie odwróci losów meczu.