Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:00.

Niedzielne południe to dość niecodzienna pora na rozgrywanie meczów, jednak władze Primera Division są zdania, że takie spotkania również mogą przyciągnąć na trybuny całe rodziny. W ten weekend, o tej godzinie, w blisko trzydziestostopniowym upale przyjdzie zmierzyć się drużynom Sevilli i Deportivo La Coruna.

Zawodnicy Unaia Emerego obecny sezon rozpoczęli bardzo dobrze. Cztery zwycięstwa, remis i porażka dopiero w ostatnim spotkaniu, są wynikami, których nie trzeba się wstydzić. Ekipa ze stolicy Andaluzji w sześciu rozegranych spotkaniach uzbierała trzynaście punktów, strzelając przy tym dziewięć bramek, a tracąc ich siedem. Taki wynik plasuje ich na czwartym miejscu w ligowej tabeli zaraz za plecami Barcelony, Valencii i Atletico Madryt. Co ciekawe Palanganas wyprzedzają innego hiszpańskiego giganta Real Madryt, który jest piąty.

Zupełnie na drugim biegunie są przyjezdni z La Coruni. Ci jak na razie nie radzą sobie w Primera Division zbyt dobrze. Deportivo przegrało cztery z sześciu pojedynków, tylko raz wygrywając i remisując. Zaledwie cztery zdobyte oczka i tylko siedem strzelonych bramek przy aż piętnastu straconych nie prezentują się zbyt dobrze. Jak łatwo się domyśleć jutrzejsi goście w ligowym zestawieniu zajmują odległą osiemnastą lokatę, a co za tym idzie znajdują się w strefie spadkowej. Za Los Turcos są tylko Elche i Levante.

Jeśli spojrzymy na trzy ostatnie mecze obydwu drużyn to od razu zorientujemy się w jakiej formie są Sevilla i Deportivo. Ci pierwsi w ramach czwartej kolejki ograli na wyjeździe Cordobę 3:1, a następnie tydzień później w trudnym spotkaniu na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán zwyciężyli Real Sociedad 1:0. Pierwsza w tym sezonie porażka przyszła w poprzednim ligowym starciu. Chłopcy Emerego kompletnie nie poradzili sobie na Vincente Calderon przegrywając z tamtejszym Atletico aż 0:4. W tym samym czasie Deportivo uległo we wszystkich trzech pojedynkach. Najpierw u siebie na Riazor zawodnicy Víctora Fernándeza zostali zmiażdżeni przez Real Madryt aż 2:8. Następnie nieudany był też wyjazd do Vigo gdzie przyszła porażka 1:2. Z kolei tydzień temu Deportivo znów przed własną publicznością uległo Almerii 0:1.

Bukmacherzy nie zostawiają złudzeń. Zdecydowanym faworytem jutrzejszego meczu są gospodarze. Kurs na zwycięstwo Sevilli wynosi zaledwie 1:1,37. Według buków już remis byłby niespodzianką, gdyż typowany jest w stosunku 1:4,9. Natomiast mianem sensacji można byłoby określić ewentualne trzy punkty dla chłopców Fernandeza. Taki obrót spraw wyceniany jest na 1:8,9.

Na relację z tego spotkania zapraszam Państwa już jutro tylko na lajfy.com! Początek w samo południe. Do usłyszenia.

Do pierwszego gwizdka pana Jesúsa Gila Manzano pozostało pół godziny. Czas poznać wyjściowe składy obu drużyn.

Sevilla FC:
Beto – Coke (C), Pareja Carriço, Tremoulinas – Mbia, Banega – Deulofeu, Denis Suárez, Vitolo – Bacca

Rezerwowi: Rico – Fernando Navarro, Figueiras, Krychowiak, Reyes, Aleix Vidal, Aspas

Deportivo La Coruña:
Lux – Laure (C), Lopo, Sidnei, Luisinho – Bergantiños, Rodríguez – Juanfran, Medunjanin, Fariña – Toché

Rezerwowi: Fabri – Manuel Pablo, Canella, Diakitè, Martinez, Cavaleiro, Wilk

Sędziowie: Jesús Gil Manzano – Ángel Nevado Rodríguez, Miguel Martínez Munuera.

Jak widzimy w meczu w Sevilli, mamy polskie akcenty! Na ławce gospodarzy zasiada dziś Krychowiak, z kolei w rezerwie Deportivo widzimy Wilka!

Pierwsza akcja gospodarzy. Przejmuje piłkę Deulofeu, rajd pomocnika Sevilli, ale zatrzymuje go stoper gości.

Teraz prostopadłe zagranie w poszukiwaniu Baccy, jednak wychodzący Lux uprzedza snajpera z Andaluzji.

Kolejna indywidualna akcja Deulofeu, znów drybluje zawodnik gospodarzy, ale i tym razem nic z tego nie wyszło.

Rzut rożny dla podopiecznych Emerego. Piłka w powietrzu, uderzenie Vitolo, jednak bez większego problemu wyłapuje tę futbolówkę Lux.

Rajd lewą flanką w wykonaniu Tremoulinasa, agresywna, płaska centra w "szesnastkę" Deportivo, lecz tam oddala zagrożenie Sidnei.

Świetna ofensywna akcja Coke, mija dwóch rywali obrońca Sevilli i wrzuca w pole karne. Skacze Vitolo, jednak uprzedza go obrońca.

Tym razem indywidualnie akcję rozwiązać próbował Juanfran, jednak od początku była ona skazana na niepowodzenie.

Uderzenie ze stojącej piłki w wykonaniu Denis Suáreza, jednak piłka mija bramkę o kilka dobrych metrów.

Tym razem na zamach kryjącego obrońcę wziął Deulofeu i wywalczył rzut rożny dla swojego zespołu.

Próbują iść za ciosem gospodarze. Teraz świetna centra w wykonaniu Coke, ale tym razem nie zdołał dojśc do piłki żaden z chłopców Emerego.

Tym razem kontrują zawodnicy Deportivo. Mknie środkiem pola Rodríguez, ale szybko traci piłkę i z akcji nici.

Ładna akcja Coke, podanie do Vitolo, ten prostopadłym podaniem wyszukał Deulofeu, jednak na spalonym pomocnik gospodarzy.

Lewą flanką przedziera się Tremoulinas, dośrodkowuje w "szesnastkę", a tam jest już Bacca. Na jego nieszczęście w ostatniej chwili wybija mu piłkę interweniujący stoper.

Miękka wrzutka Banegi w pole karne przyjezdnych. Tam wybija piłkę na korner Lopo.

Próbują rozegrać ofensywną akcję zawodnicy Deportivo. We dwójkę przedarli się Fariña i Toché. Futbolówka trafia do tego drugiego, ale na offsidzie piłkarz z La Corunii.

Faulowany Bacca. Potrzebuje pomocy medyków snajper Sevilli.

Długa piłka od Banegi w "szesnastkę" Deportivo. Tam górują jak na razie stoperzy przyjezdnych.

Wymieniają piłkę we własnej defensywie. Chcą trochę pobyć przy piłce, wymienić kilka podań. Wreszcie wrzutka Laure, którą przejmuje wychodzący Beto.

Dobrze wreszcie w defensywie zachował się Luisinho. Odebrał piłkę obrońca Deportivo i rozpoczął kontratak swojego zespołu.

Potężny błąd defensywy Deportivo. Przejmuje piłkę Coke, zagranie na środek pola karnego, ale zbyt głęboko podawał kapitan Sevilii i piłkę wyłapuje Lux.

Znów fantastyczny rajd Deulofeu, uderzenie i na raty ale broni Lux.

Wrzutka w pole karne, idealnie ustawiony jest Vitolo, który przyjmuje piłkę i strzela na bramkę! Tuż nad poprzeczką przelatuje futbolówka.

Medunjanin zagrywa w pole karne, zgranie, ale znów nie ma tam nikogo kto choćby zagroził Beto.

Reyes dośrodkowuje z prawego narożnika boiska, skaczą zawodnicy Sevilli, lecz pierwszy przy piłce Lux.

Jeszcze akcja Sevilli. Zwalnia teraz Banega i wycofuje futbolówkę do tyłu, gdzie wymieniają ją między sobą defensorzy.

Trzy minuty dolicza sędzia.

Próbują ratować honor zawodnicy Deportivo. Strzał zza "szesnastki" Medunjanina, jednak blokują tę próbę stoperzy.