Xavi faulował jeszcze przeciwnika w narożniku boiska. Messi teraz wymienia ostre zdania z Siqueirą.

Katalończycy już grają na czas. Ci na ławce cieszą się już i przygotowują do celebracji. Ostatnie sekundy!

Trzy minuty doliczone do regulaminowego czasu gry. Tyle dzieli Barcę od mistrzostwa Hiszpanii!

Ostatnie minuty tego pojedynku. Gospodarze starają się jeszcze o gola wyrównującego. Barca oczekuje swojej szansy na kontratak.

Ładnie rozegrana akcja przez gospodarzy. Na koniec zgranie do Koke, ale strzał pomocnika Atleti został zablokowany.

Zapędził się Mathieu pod linię końcową. Jeszcze ratował się centrą z ostrego kąta, lecz posłał futbolówkę za boisko.

Messi chciał bardzo szybkim prostopadłym podaniem uruchomić Pedro, ale ten minął się z futbolówką. Mogło być bardzo groźnie.

Katalończycy coraz bliżej końcowego zwycięstwa, które zapewni im tytuł mistrza Hiszpanii. To już tylko siedem minut plus to, co doliczy sędzia Alberto Undiano Mallenco.

Do wejścia na boisko przygotowuje się Mathieu.

Godin teraz w roli jednego z napastników. Walczył tam z Rakiticiem o piłkę pod linią końcową, ale pomocnik Barcy poradził sobie z tym. Goście w kontrataku.

Zrobił się nam dopiero mecz! Teraz niecelna odpowiedź Atletico, ale widać, że w końcu drużyny intensywniej atakują i bardziej się otwierają. To wróży jeszcze nam w tym meczu emocje.

Iniesta ładnie zgrał do Neymara, a ten sprytnym uderzeniem próbował zaskoczyć Oblaka. Piłka zatrzymała się na bocznej siatce, ale i tak Brazylijczyk był na spalonym.

Przycisnęli goście i nie odpuszczają. Wciąż zamknięci we własnym polu karnym piłkarze z Madrytu.

Dopiero co zaznaczyłem, że istnieje obawa, iż pozostanie bezbramkowy remis, a tutaj pada bramka. Może teraz powinienem napisać, że zostanie już 1-0?

Przez to wszystko ciężko sobie wyobrazić, aby był tutaj inny rezultat niż bezbramkowy remis. Pozostaje jednak jeszcze dużo czasu do ostatniego gwizdka i trzeba być dobrej myśli.

Neymar odepchnięty przez Gabiego. Mała awantura na murawie. Arbiter uspokaja zawodników obu drużyn i daje ostrzeżenie kapitanowi Atleti.

Pedro miękko wrzucił futbolówkę w pole karne i już robi się spory kocioł pod bramką strzeżoną przez Oblaka. Goście powinni zwrócić na to uwagę i częściej w ten sposób próbować zmusić ich do błędu.

Nie wygląda to szczerze najlepiej. Szczelna obrona Atleti nie dopuszcza składnych ataków Barcelony, ale też Katalończycy nie są szczególnie zainteresowani ich forsowaniem.

Fatalny błąd Katalończyków. Rozegrali krótko rzut rożny i zostali złapani na spalonym. Niewymuszona strata.

Ładna piłka Messiego do Alvesa, ale ten został powstrzymany przez Godina.

Artda Turan bardzo ostro potraktowany przez jednego z piłkarzy Barcelony. Wślizg od tyłu pozostał jednak bez konsekwencji.

Griezmann nieprzepisowo powstrzymywany przez Pique. Szybko wznowiony rzut wolny. Piłka zagrana do Fernando Torresa, ale ten trafia prosto w Bravo.

Barca zaczyna coraz łatwiej zbliżać się pod pole karne gospodarzy, ale ma spore problemy następnie ze znalezieniem miejsca na oddanie strzału.

Pique wybił głową futbolówkę na róg. Przycisnęli nieco gospodarze.

W tej sytuacji pomylił się sędzia, ponieważ po strzale Griezmanna piłka wyszła za linię końcową, ale jako ostatni dotknął jej gracz Barcy.

Doszło do zamieszania na szesnastym metrze przed bramką Bravo. Najpierw Iniesta został trafiony piłką w twarz, a chwilę później uderzał Griezmann. Niecelnie.

Iniesta faulowany przez Fernando Torresa w środkowej strefie boiska.

Piłka trafiła do Pique, który z linii pola karnego próbował szczęścia lewą nogą. Posłał futbolówkę obok słupka, lecz ta po drodze zahaczyła od jednego z graczy Atleti.

Pierwszy korner w drugiej połowie dla Barcelony. Gimenez na wślizgu wybił futbolówkę za linię końcową.

O minutę dłużej potrwa ta pierwsza część gry.

Tutaj już nic nie ma prawa się zmienić. Zawodnicy Blaugrany sprawiają wrażenie jakby tylko wyczekiwali ostatniego gwizdka sędziego.

Gabi obija futbolówką nogi Iniesty. Dzięki temu Atleti ma wyrzut z autu i może nieco uspokoić sytuację na boisku.

Przekombinowali Katalończycy. Pedro wbiegł z piłką z prawej strony w pole karne, wyłożył ją na piąty metr, ale tam pogubili się jego koledzy. Zbyt długo zwlekali z oddaniem strzału.

Pięć minut do końca pierwszej odsłony. Barca w natarciu, ale tak dość ospale. Jakby chciała właśnie uśpić czujność swoich przeciwników.

Diego Alves bardzo ładnie dorzucił z prawej strony, a w polu karnym Pedro próbował pokonać Oblaka strzałem z przewrotki. Na jego nieszczęście nie trafił w piłkę.

Zbyt głębokie dośrodkowanie z prawej strony, lecz sytuację ratuje Jordi Alba. Następnie piłka została dograna Busquetsowi, ale ten koszmarnie przestrzelił.

Gospodarze podbiegli wysoko pod obrońców Blaugrany chcąc zmusić ich do popełnienia błędu. Na razie ci bezbłędnie sobie z tym radzą, choć nie rzadko są zmuszeni do wybicia piłki za boisko.

Ponownie mamy stały obrazek z tego meczu, czyli Katalończycy długo utrzymują się przy piłce, starają się wieloma podaniami przedostać pod bramkę rywali.

Kwadrans do zakończenia pierwszej odsłony. Należy otwarcie przyznać, że spodziewaliśmy się zdecydowanie więcej po tym meczu. Na razie dostajemy piłkarskie szachy we wczesnej fazie rozgrywki. Wieje nieco nudą.

Nic z tego. Piłka wychodzi za pole karne, a następnie faulu dopuszcza się Siqueira. Akcję konstruują teraz przyjezdni.

Zablokowana centra Siqueiry. Korner dla Atleti. Może teraz?

Dani Alves naciskany przez Griezmanna został zmuszony do wybicia piłki daleko w aut. Wyrzut z wysokości pola karnego Barcy.

Futbolówkę przejął na dwudziestym metrze Gabi i natychmiast podjął decyzję o uderzeniu. Nieczysto trafił w piłkę i posłał ją w bezpiecznej odległości obok słupka.

Mascherano nieprzepisowo powstrzymywany przez Griezmanna. Słabszy fragment tego meczu. Niewiele dzieje się pod jedną i drugą szesnastką.

Tym razem goście zdecydowali się na dorzucenie piłki w pole karne ze stałego fragmentu. Kompletnie nieudanie. Piłka w rękach Oblaka.

Jeszcze raz ostro potraktowany został Leo Messi. Bardzo blisko niego zawsze jest któryś z piłkarzy z Madrytu.

Nieco cofnęli się gospodarze. Przyjezdni natomiast swobodnie wymieniają piłkę, na całej szerokości boiska.

Messi faulowany przez jednego z rywali. Krótko rozegrany rzut wolny przez Barcę, ale nic z tego nie wyszło.

Kiepsko rozegrany stały fragment przez Atletico. Szybko stracili futbolówkę i powtórnie muszą za nią ganiać.

Bardzo gorąco było pod bramką Oblaka. Po uderzeniu Messiego piłka trafiła w rękę Juanfrana, a przynajmniej takiego zdania byli piłkarze Barcelony. Sędzia nakazał grać dalej.

Neymar wykłada futbolówkę Messiemu, a ten przerzuca futbolówkę wysoko nad poprzeczką. W końcu szybka, składna akcja Blaugrany.

Z szybkim atakiem ruszyli gracze z Madrytu. Arda Turan nieudanie wymieniał się jednak podaniami na prawej stronie z Juanfranem. W końcu piłka wyszła za linię boczną.

Dani Alves zepsuł dośrodkowanie z prawego skrzydła. Posłał futbolówkę za boisko. Z piątego metra wznowi grę Oblak.

Po pierwszym kwadransie bardzo wyrównanie. Przez kilka minut zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, ale przez większość tego czasu to kontrola przebiegu gry przez Barcę.

Pedro próbował strzału po ziemi, ale jeden z defensorów Atleti zablokował to wślizgiem. Wciąż przy piłce przyjezdni.

Doskonałe dośrodkowanie Rakiticia na głowę niepilnowanego Messiego. Uderzenie Argentyńczyka ponownie jednak poszybowało w rękawice Oblaka.

Dochodzą do słowa w końcu goście. Messi minął rywala, a następnie mocno uderzył, lecz w sam środek bramki. Oblak bez najmniejszych problemów wyłapał futbolówkę.

Zrobił się nam mecz, ale tylko i wyłącznie dzięki coraz odważniejszym atakom gospodarzy. Gdyby nie oni, to wciąż byśmy przyglądali się podaniom Blaugrany.

Griezmann znalazł się na pozycji spalonej. Nawet jeśli arbiter nie dostrzegłby tego, to Bravo wybronił uderzenie rywala.

Katalończycy długo pracowali na swoją sytuację, natomiast gospodarze nie marnują czasu na długie rozgrywanie. Bardzo szybko atakują, bez żadnych kompleksów.

Gorąco zrobiło się pod bramką strzeżoną przez Bravo. Griezmann był bliski oddania celnego strzału. Został ostatecznie zablokowany. Kolejny korner.

Torres faulowany przez Jordi Albę. Rzut wolny gospodarzy. Gabi przy piłce.

Zaczynają się gwizdy zniecierpliwionym fanów Atletico. Zdecydowanie nie pasuje im taka kolej rzeczy.

Zawodnicy z Madrytu od początku meczu są skazani na bieganie za piłką. Bardzo mądrze grają przyjezdni.

Blaugrana znalazła się pod polem karnym gospodarzy. Premierowy rzut rożny.

Radzą sobie z tym jednak zawodnicy z Katalonii. Umiejętnie wyszli spod pressingu i wciąż utrzymuję się przy piłce.

Od pierwszych sekund piłkarze Atleti podeszli bardzo wysoko pod obrońców gości.

Pełne zestawienie:

Atlético Madryt: Oblak – Juanfran, Godín, Giménez, Siqueira – Mario, Gabi, Koke, Arda – Griezmann, Fernando Torres
Rezerwowi: Moyá – Gámez, Miranda, Saúl, Raúl García, Raúl Jiménez, Mandzukic

FC Barcelona: Bravo – Alves, Piqué, Mascherano, Alba – Rakitic, Busquets, Iniesta – Messi, Neymar, Pedro
Rezerwowi: Ter Stegen – Xavi, Rafinha, S.Roberto, Adriano, Mathieu, Munir

Sędziowie:
Główny: Alberto Undiano Mallenco
Asystenci: Roberto Díaz Pérez i Jesús Zancada Lobato
Techniczny: Carlos López López.

Mecz poprowadzi sędzia Alberto Undiano Mallenco z Nawarry. Jego asystentami będą Roberto Díaz Pérez del Palomar i Jesús Zancada Lobato. Arbitrem technicznym zostanie Carlos López López. Serdecznie zapraszam na te fantastycznie zapowiadające się starcie na portalu Lajfy.com. Start w niedzielę o godz. 19:00. Odpowiednio wcześniej zostaną uzupełnione składy obu drużyn. Do zobaczenia!

FC Barcelona

Drużyna prowadzona przez Luisa Enrique poza wspomnianym niżej spotkaniem ligowym, jeszcze dwukrotnie rywalizowała w tym roku z Atletico. W dwumeczu w ramach Pucharu Króla najpierw zwyciężyli u siebie 1-0 (gol Messiego z dobitki po jedenastce), a w emocjonującym rewanżu zakończyło się na 3-2. Już w pierwszej minucie wynik otworzył Fernando Torres. Nie minęło dziesięć minut, a wyrównał Neymar. W 30. minucie z jedenastu metrów trafił Raul Garcia i wydawało się, że Atleti wciąż jest w grze o awans. Wtedy znów dwa szybkie ciosy wyprowadziła Barca. Jeszcze przed przerwą po niefortunnej interwencji Mirandy zrobiło się 2-2, a chwilę później Neymar po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Należy podkreślić, iż gospodarze kończyli ten mecz w dziewięciu.

Barca nadal jest nie do powstrzymania. W Lidze Mistrzów odprawiła ostatnio Bayern Monachium, dzięki czemu zaklepała sobie miejsce w wielkim finale. Po drugiej stronie boiska znajdzie się Juventus Turyn. Ekipa Luisa Enrique stoi przed niepowtarzalną szansą na kolejne trofeum w tym roku. Ciężko bowiem uwierzyć, że Blaugrana nie wykorzysta okazji i nie sięgnie po mistrzostwo Hiszpanii.

Atlético Madryt

Ekipa Diego Simeone nie dość, że nie liczy się od dłuższego czasu w walce o tytuł, to wciąż nie ma gwarancji startu w fazie grupowej Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Na najniższy stopień podium chrapkę ciągle ma Valencia CF, którą od Atleti dzielą cztery oczka. Porażka z Barcą i zwycięstwo Nietoperzy w starciu z Celtą Vigo mocno przybliżą do siebie oba zespoły. W ostatniej kolejce Atletico będzie rywalizowało z Granadą, a Valencia z Almerią. Wróćmy jednak do aktualnie najbardziej interesującego nas starcia.

Atletico w tym roku zdecydowanie za często dzieliło się z przeciwnikami punktami. Na dwadzieścia spotkań ligowych, aż siedem razy nie wyłoniono zwycięzcy. Dorzucając do tego dwie porażki, w tym jedną wpadkę z Celtą Vigo, mamy powód, dla którego zespół ze stolicy nie liczy się już w walce o końcowy triumf. Tą drugą ligową porażką w tym roku była przegrana z... FC Barceloną. 11 stycznia Blaugrana ograła u siebie Atletico 3-1. Po golu wbił rywalom każdy z wielkiej trójki, czyli Messi, Suarez i Neymar. Goście odpowiedzieli wyłącznie trafieniem Mandzukicia z rzutu karnego.

Powołani na mecz z Blaugraną:

Moyá, Oblak – Godín, Siqueira, Gámez, Juanfran, Miranda, Giménez, Mario, Koke, Raúl García, Arda, Gabi, Saúl, Griezmann, Mandzukic, Raúl Jiménez, Fernando Torres.

Jest bardzo prawdopodobne, iż w niedzielę 17 maja poznamy mistrza Hiszpanii sezonu 2014/2015. FC Barcelona jedzie do Madrytu, gdzie zmierzy się z Atlético, czyli z obrońcą tytułu. Wiadomo już, że podopieczni Diego Simeone nie powtórzą tego wyczynu. Wiemy również, że w przypadku zwycięstwa Blaugrany, trofeum wróci do Katalonii.

Warto przypomnieć, iż podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym sezonie. Wówczas to Atleti przybyło na Camp Nou, gdzie dzięki remisowi (wtedy im to wystarczało) zapewniło sobie tytuł. Teraz może być wręcz odwrotnie i na pewno znajdująca się w świetnej dyspozycji Barcelona będzie z tego chciała skorzystać.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00.