Oborniki – Piła | 4:2 (koniec) | | | Uniw. Zielona Góra – TAF Toruń | 12:2 (koniec) |
Piast – FC Toruń | 4:2 (koniec) | | | Red Devils – AZS Gdańsk | 4:6 (koniec) | | | AZS UŚ – Szczecin | 3:5 (koniec) |
Łódź – Rzeszów | 7:3 (koniec) | | | Komprachcice – Pyskowice | 3:3 (koniec) | | | Ruda Śląska – Jelcz-Laskowice | 2:1 (koniec) |
Tychy – Nowiny | 2:2 (koniec) | | | Brzeg – Słomniki | 5:6 (koniec) |
finał
Berland Komprachcice
3:3
(2:2)
FC Remedium Hybryd Pyskowice
Jakub Gnyszka
Gole:
18. Dora, 20. Zboch, 33. Dora – 12. Soviak, 13. Stachański, 40. Misiak
Sędziowie: Damian Grabowski, Tomasz Biel, Marcin Podmostka
Widownia: 200
Kartki: 9. Kilian (KOM) – 14. Dubiel (PYS), 14. Górny (PYS), 35. Owczarek (PYS)
Spudłowany karny!:
Berland Komprachcice:
Burduja, (Lech) – Sapa, Przywara, Grigorescu, Zboch, – Dora, Gawin, Krok, Kilian, Małek, Wochna
Zmiany:
Trener:
FC Remedium Hybryd Pyskowice: Lubczyński, (Śmieja) – Misiak, Soviak, Górny, Owczarek, – Miozga, Dubiel, Węgrzyn, Rymaszewski, Stachański, Skorupski
Zmiany:
Trener:
Zmiany:
Trener:
FC Remedium Hybryd Pyskowice: Lubczyński, (Śmieja) – Misiak, Soviak, Górny, Owczarek, – Miozga, Dubiel, Węgrzyn, Rymaszewski, Stachański, Skorupski
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Damian Grabowski, Tomasz Biel, Marcin Podmostka
Widownia: 200
Bardzo wąsko i nisko w obronie gospodarze jednak piłka zagrana z prawego skrzydła przeszła gdzieś wśród nóg miejscowych i trafiła do Tomasza MISIAKA, który skierował ją do bramki!
Burduja wznowił grę od własnej bramki długim podaniem pod pole karne przeciwników. Tam odnalazł się DORA i po krótki rogu umieścił piłkę w bramce!
Druga próba już skuteczna i wracają z dalekiej drużyny zawodnicy Berlandu! Autorem bramki Michał ZBOCH!
Co się odwlecze to nie uciecze! W bliźniaczej akcji kilka sekund później Przywara podaje do DORY, który skierował piłkę do pustej bramki!
Rzucili się do ataku gospodarze, jednak szybko stracili piłkę co skrzętnie wykorzystał STACHAŃSKI trafiając w sytuacji sam na sam!
Dwa razy próbował SOVIAK, najpierw w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Burduja, jednak po rzucie rożnym, drugim uderzeniu i rykoszecie znalazł drogę do bramki!