Podbeskidzie – Korona 2:2 (koniec) | Śląsk – Legia 1:3 (koniec)
finał
Podbeskidzie Bielsko-Biała
2:2 (1:2)
Korona Kielce
Niedziela 08.03.2015, 15:30 • Stadion Miejski, Bielsko-Biała • PKO Ekstraklasa
Kursy przedmeczowe
     
    Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:30.
     
    Trwa 23. kolejka naszej rodowitej T-Mobile Ekstraklasy! W tej relacji przeniesiemy się do Bielska-Białej, gdzie będziemy śledzić starcie miejscowego Podbeskidzia z Koroną Kielce. Pojedynek ten zapowiada się niezwykle frapująco.
    Tak aktualnie przedstawia się tabela T-Mobile Ekstraklasy:

    Podbeskidzie Bielsko-Biała plasuje się w niej na miejscu siódmym. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego tracą do czołowej trójki siedem punktów. Można więc rzec, iż są w stanie dogonić chociażby Śląsk Wrocław czy białostocką Jagiellonię. Natomiast Korona Kielce znajduje się w znacznie gorszym położeniu. Obecnie "Scyzory" zajmują trzynastą lokatę, tracąc do grupy mistrzowskiej cztery "oczka".
     
    Ekipa Podbeskidzia Bielsko-Biała aktualne rozgrywki może zaliczyć do jak najbardziej udanych. Dotychczas "Górale" odnotowali dziewięć wygranych, tyle samo też razy przegrywali. Ponadto ekipa Leszka Ojrzyńskiego posiada w swym dorobku cztery remisy. Statystyczny bilans jest więc całkiem zacny. W poprzedniej kolejce bielszczanie dość pewnie pokonali gliwickiego Piasta. Mecz ten zakończył się wynikiem 1:2. Bramki dla dzisiejszych gospodarzy zdobywali Piotr Malinowski oraz Dariusz Kołodziej. Warto odnotować, że najskuteczniejszymi strzelcami zespołu są Damian Chmiel oraz Maciej Iwański (obaj po 6 trafień w tym sezonie).
     
    Natomiast Korona Kielce ma na swoim koncie zaledwie siedem triumfów. Dotychczas podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nie prezentowali się zbyt dobrze. Prócz tego pięciokrotnie remisowali i aż dziesięć razy kończyli spotkania z zerowym dorobkiem punktowym. W 22. rundzie zmierzyli się z Jagiellonią Białystok. Wówczas doszło do bardzo wyrównanego pojedynku. Ostatecznie zwyciężyli w nim żółto-krwiści (2:1). Trafienia dla "Scyzorów" wywalczyli Olivier Kapo oraz Radek Dejmek. Najlepszymi snajperami w szeregach żółto-czerwonych są: Olivier Kapo oraz Przemysław Trytko (obaj po 4 trafienia w tym sezonie).
     
    Co przed dzisiejszym meczem miał do powiedzenia Ryszard Tarasiewicz, szkoleniowiec "Scyzorów"?

    .custom-embed-container {position: relative; overflow: hidden;} .custom-embed-container iframe, .custom-embed-container object, .custom-embed-container embed { position: absolute; top: 0; left: 0; width: 100%; height: 100%;} .embed-container-youtube { padding-bottom: 56.25%; padding-top: 30px; height: 0; max-width: 100%; height: auto; }
     
    Do ostatniej potyczki tych dwóch zespołów doszło 15 września 2014 roku. Wówczas triumfowała kielecka Korona. Spotkanie to zakończyło się rezultatem 2:1. Jedyną bramkę dla "Scyzorów" zdobył Pavol Stano. Natomiast po przeciwnej stronie barykady trafienia odnotowali Kamil Sylwestrzak oraz Jacek Kiełb.
     
    Trudno jednoznacznie wskazać faworyta dzisiejszego spotkania. Podbeskidzie Bielsko-Biała będzie miało atuty w postaci własnej murawy oraz lokalnej publiczności. Z kolei Korona Kielce w tym roku nie zaznała jeszcze goryczy porażki. Siły więc się równoważą. Cóż to zwiastuje? Na pewno fantastyczną walkę do samego końca!
     
    Serdecznie zachęcamy do śledzenia naszej relacji z meczu, w którym Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się z Koroną Kielce. Rozpoczniemy ją równo z pierwszym gwizdkiem sędziego Szymona Marciniaka, czyli o godzinie 15:30. Najpóźniej dwa kwadranse wcześniej zaprezentujemy składy obydwu ekip oraz garść wstępnych informacji. Koniecznie bądźcie z nami, do usłyszenia!
     
    Składy obydwu drużyn prezentują się następująco:

    Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković – Kolčák, Staňo, Konieczny, Tomasik – Chmiel, Deja, Iwański, Sokołowski (C) – Demjan, Malinowski.

    Rezerwowi: Zajac – Horoszkiewicz, Pazio, Adu Kwame, Lenartowski, Korzym, Chrapek.

    Korona Kielce: Černiauskas – Golański (C), Malarczyk, Sylwestrzak, Leândro – Luís Carlos, Jovanović, Kapo, Fertovs, Pyłypczuk – Porcellis.

    Rezerwowi: Małecki – Klemenz, Cebula, Ouattara, Matulka, Aankour, Kiełb.

    Sędziowie: Mariusz Złotek (Gorzyce) – Paweł Sokolnicki, Tomasz Listkiewicz – Sławomir Smaczny.
     
    1
    Mecz się właśnie rozpoczął.
     
    1
    Zaczęli! Gospodarze zagrają dziś w biało-niebieskich strojach. Natomiast przyjezdni prezentować się będą w barwach żółto-czerwonych. Początek spotkania bardzo dynamiczny. Podbeskidzie błyskawicznie ruszyło do ataku.
     
    2
    Na trybunach zasiadła spora liczba kibiców. Ewidentnie widać, iż dobra pogoda zachęciła ich do przyjścia na stadion. Tymczasem na murawie leży Pavol Stano. Dość niebezpieczne starcie z rywalem.
     
    3
    "Scyzory" przeszły do ataku, ale ich akcja skończyła się w okolicach osiemnastego metra. Obrona miejscowych bardzo czujna. "Górale" nie popełniają nawet najmniejszych błędów. Trwa badanie terenu.
     
    4
    Gospodarze ruszyli z kontrą, lecz ta również została błyskawicznie zneutralizowana. Skuteczną interwencję na swym koncie odnotował Demjan. Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego pragną jak najszybciej zdobyć gola. Czy to się im powiedzie? Zobaczymy.
     
    5
    Kolejna przerwa. Tym razem poturbowany został Maciej Iwański. Na szczęście w mgnieniu oka podniósł się z murawy. Gracze w biało-niebieskich strojach spokojnie wymieniają się podaniami na własnej połowie.
     
    6
    Sporo akcji zaczyna się, a zarazem kończy w okolicach linii środkowej. Tymczasem Pyłypczuk ładnie wymanewrował obrońcę, ale ostatecznie nie zdołał utrzymać futbolówki w granicach wyznaczonego pola gry.
     
    7
    Demjan ładnie wpadł w pole karne, ale ostatecznie huknął ponad poprzeczką. Futbolówka po drodze nie otarła się od żadnego z rywali. Ostatecznie grę z boku boiska wznowili żółto-krwiści. Kiepska akcja miejscowych.
     
    8
    Porcellis jest zdecydowanie zbyt mało zdecydowany. Ewidentnie brakuje mu błyskawicznego podejmowania właściwych decyzji. Musi nad tym popracować, bo póki co nie czyni niczego dobrego dla swojego zespołu.
     
    9
    Podbeskidzie próbowało zaskoczyć rywali, jednak ci wykazali się kapitalną czujnością. Chwilę później grę od własnej bramki wznowił Černiauskas. Tempo rozgrywania spotkania diametralnie siadło. Miejmy nadzieję, że szybko ulegnie to zmianie.
     
    10
    Piłka na Malinowskiego, ten doszedł do futbolówki, aczkolwiek chwilę później inicjatywę przejął Sylwestrzak. Korona ruszyła z błyskawiczną kontrą. Strzał Porcellisa ze sporymi trudnościami wybronił Pesković.
     
    11
    Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza egzekwowali jeszcze korner. Stały fragment gry nie przyniósł im nawet najmniejszych korzyści. Piłka ponownie znalazła się w posiadaniu gospodarzy.
     
    12
    Brakuje nieco emocji. Sporo niedokładnych zagrań, trudno szukać skuteczności. Teraz Demjan zgrywał w pole karne. Do bezpańskiej futbolówki dopadł Malinowski, odgrywając do Sokołowskiego. Ten podał do Iwańskiego, który zdołał jedynie nabić defensora.
     
    13
    Piłkarze poruszają się po murawie coraz żwawiej. Mamy sporo walki w powietrzu, ale nie tylko. Zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Oby to systematycznie postępowało. Liczymy, iż nasz poziom adrenaliny z chwili na chwilę będzie się zwiększał.
     
    14
    Cerniauskas wznowił grę dalekim wykopem. Do piłki zdołał dobiec Pyłypczuk. Następnie kompletnie niedokładnie podawał Leandro. Ależ to była kiepska decyzja. Inicjatywa momentalnie trafiła na kontro przeciwników.
     
    15
    Paweł Golański dośrodkowywał z rzutu wolnego w pole karne. Do piłki nie zdołał doskoczyć żaden z jego drużynowych kolegów. Bardzo niedokładna wrzutka, cóż tu wiele prawić.
     
    16
    Kapitan Korony Kielce ponownie centrował ze stałego fragmentu gry, ponownie zrobił to dość mizernie. Chwilę później z kontrą ruszył Malinowski. Przebył on fenomenalny rajd indywidualny, zakończony strzałem na bramkę gości. Górą litewski goalkeeper.
     
    17
    Luis Carlos usiłował wycofywać futbolówkę do Porcellisa, lecz ten kompletnie tego nie zauważył. Zabrakło odpowiedniej komunikacji. "Scyzory" w dalszym ciągu utrzymują się w posiadaniu inicjatywy. Jak długo to jeszcze potrwa?
     
    18
    Adam Deja zaliczył wyśmienity odbiór i błyskawicznie odegrał do Malinowskiego. Ten próbował wymanewrować kieleckich obrońców, ale to zakończyło się fiaskiem. Chwilę później w pułapkę offside-ową złapany został Pyłypczuk.
     
    19
    Póki co spotkanie pozostawia nieco do życzenia. Na murawie niby dzieje się sporo, ale brakuje spektakularnych uderzeń. Zawodnicy często przechodzą do ataku, jednakże nie potrafią oddać zacnego strzału.
     
    20
    Maciej Iwański krótko rozegrał stały fragment gry w okolicach linii środkowej. Następnie kiepsko spisał się Malinowski. Tymczasem otrzymaliśmy informację, iż na jakiś ból uskarża się Pavol Stano. Czekamy na rozwój sytuacji z udziałem stopera miejscowych.
     
    21
    Kielczanie nastawiają się na grę z kontry. Obrona Podbeskidzia nie popełnia nawet najmniejszych błędów. Przyjezdni mają spore problemy z przedarciem się do ataku. Ciekawie, ciekawie.
     
    22
    Gol dla Korony!
    Pierwsze trafienie w T-Mobile Ekstraklasie odnotował RAFAEL PORCELLIS. Znakomite dośrodkowanie Pawła Golańskiego zostało zwieńczone kapitalną główką. Pesković był niemalże bezradny. Żółto-krwiści na prowadzeniu!
    Rafael PORCELLIS - 0:1
     
    23
    Posiadanie piłki jest obecnie bardzo wyrównane. Trener gospodarzy jest lekko zafrasowany. Chyba się tego kompletnie nie spodziewał. Będzie liczyć na szybkie wyrównanie. Czy jego podopieczni to zrealizują?
     
    24
    Gol dla Podbeskidzia!
    MAREK SOKOŁOWSKI zaliczył kapitalny odbiór, wymanewrował obrońców i huknął jak z armaty! Futbolówka po rękach Černiauskasa znalazła się w bramce. Ależ to było kapitalne trafienie. Coś nieprawdopodobnego!
    Marek SOKOŁOWSKI - 1:1
     
    26
    Gospodarze nie przegrywali zbyt długo. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego w mgnieniu oka zneutralizowali straty. Trzeba przyznać, że zrobili to naprawdę okazale. Kapitan Podbeskidzia wziął wszystko na swoje barki – efekt błyskawiczny.
     
    27
    Damian Chmiel przez chwilę leżał na murawie, na szczęście szybko się z niej podniósł. "Górale" na moment przenieśli swoją grę na własną połowę. Następnie ruszyli do ataku, lecz ten nie przyniósł im nawet najmniejszych korzyści.
     
    28
    Na boisku dzieje się coraz więcej. Obydwie ekipy są nieco podrażnione stratą pierwszych bramek. Tu jeszcze wszystko może się zdarzyć. Wyczuwamy, iż czeka nas naprawdę frapujące widowisko. Obyśmy się nie mylili!
     
    29
    Miejscowi wywalczyli rzut wolny. Z około 35. metra w pole karne centrował Maciej Iwański. Wrzutka ta była zdecydowanie zbyt płaska i krótka. Rywale momentalnie odczytali trajektorię lotu piłki, dzięki czemu oddalili zagrożenie.
     
    30
    Do końca pierwszej połowy pozostał już tylko kwadrans. Zawodnicy w końcu się rozkręcili. Oglądamy naprawdę niezły mecz. Podbeskidzie naciera na rywali. Czy coś z tego wyniknie? Trudno powiedzieć.
     
    31
    Damian Chmiel bardzo długo szukał sobie dogodnej pozycji do oddania strzału. Ostatecznie uderzył bardzo niecelnie i lekko. Černiauskas z wielkim spokojem odprowadził futbolówkę poza boisko. Nawet nie drgnął.
     
    32
    Leândro doskonale centrował z lewej flanki. Dośrodkowanie najwyższej klasy! Troszkę spóźnili się Luis Carlos oraz Porcellis. To mogła być bramka! Ależ robi się ciekawie, ależ robi się emocjonująco.
     
    33
    Doping zgromadzonych kibiców nawet na moment nie milknie. To jeszcze bardziej podgrzewa wytwarzaną przez zawodników atmosferę. Ta jest fenomenalna, nie ma co tutaj więcej dodawać. Tymczasem "Scyzory" w ataku.
     
    34
    Paweł Golański dośrodkowywał w szesnastkę. Tam doskonale piłkę odnalazł Kapo i bez chwili zawahania trącił ją głową. Pesković doskonale wyczuł intencje rywala i ze stoickim spokojem sparował jego strzał.
     
    35
    Porcellis chciał zaskoczyć rywali, ale znakomitą czujnością wykazał się Pavol Stano. Chwilę później doszło do pierwszego przewinienia. Tym razem sędzia Złotek nie sięgnął po kartkę. Zawodnicy mają sporo problemów z oślepiającymi promieniami słonecznymi.
     
    36
    Bardzo brzydkie wejście Adama Dei. Pyłypczuk momentalnie padł na murawę. To musiało się zakończyć "żółtkiem", nie mamy najmniejszych wątpliwości. Naszą opinię podzielił arbiter z Gorzyc.
     
    37
    Gracz Korony Kielce na moment opuścił murawę, ale wydaje się, iż szybko nań wróci. Malinowski dosadnie naciskał Sylwestrzaka. Ostatecznie wymusił błąd na przeciwniku, lecz nic wielkiego z tego nie wniknęło.
     
    38
    Korona Kielce znów w natarciu. Pyłypczuk ładnie zgrał do Leandro. Ten bez chwili zawahania zdecydował się dośrodkowywać. Futbolówka nie znalazła odbiorcy. To było podanie na wolne pole. Cóż tu wiele dodawać. Strata inicjatywy.
     
    39
    Faul na Marku Sokołowskim. Przepisy przekroczył Fertovs. Łotysz błyskawicznie przeprosił zawodnika przeciwnej drużyny. Będziemy mieli dośrodkowanie z rzutu wolnego. Spory ruch w granicach 16. metra.
     
    40
    Podbeskidzie kombinuje, kombinuje, lecz nie przynosi to zbyt wiele. Aaa jednak! Kapitalne dośrodkowanie z autu i Konieczny główkował prosto w poprzeczkę. To powinna być bramka! Ależ historia. Zabrakło miejscowym nieco szczęścia.
    Uderzenie Koniecznego.
     
    41
    Gol dla Korony!
    Cóż to było za cudowne zagranie! Pyłypczuk wyśmienicie odegrał do LUISA CARLOSA, który bez najmniejszego problemu skierował futbolówkę do bramki. Doskonałe wykończenie, nie mamy żadnych uwag.
    Luís CARLOS - 1:2
     
    42
    Na brak emocji narzekać nie możemy. Póki co nieco lepiej spisuje się kielecka Korona, na co doskonale wskazuje aktualny rezultat. Na boisku dzieje się naprawdę sporo. W końcu doczekaliśmy się też spektakularnych strzałów.
     
    43
    Podbeskidzie nieco uspokoiło swe poczynania. Wydaje się, że w ostatnich minutach w grę podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego wdarło się sporo chaosu i nerwów. Powoli ulega to zmianie.
     
    45
    "Górale" szukają odpowiedniego momentu do odrobienia strat. Przychodzi im to ze sporymi problemami. Rywale zawiesili poprzeczkę naprawdę wysoko. Defensywa żółto-krwistych spisuje się bez większych zarzutów.
     
    45+1
    Do regulaminowego czasu gry została dorzucona jedna minuta. Wydaje się, iż ta już nic nie zmieni. Do przerwy powinna prowadzić kielecka Korona. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza wciąż znajdują się w ataku.
     
    45+2
    Pierwsza połowa skończona.
     
    Premierowa odsłona dzisiejszego spektaklu za nami. Póki co nieco lepiej sprawuje się drużyna z Kielc. Aczkolwiek należy podkreślić, iż bielszczanie także nie odstają. Podopiecznym Leszka Ojrzyńskiego brakuje nieco dokładności oraz skuteczności. Mecz chwilami zaskakiwał, dotychczas emocji mieliśmy całkiem sporo. Nie ma tak naprawdę na co narzekać. Wynik? Wynik w dalszym ciągu pozostaje sprawą otwartą. Tutaj jeszcze wszystko zdarzyć się może! Czeka nas niezwykle frapujące drugie 45 minut!
     
    46
    Druga połowa rozpoczęta.
     
    46
    Wracamy do gry! Obie drużyny przystąpiły do drugiej połowy bez zmiany, a więc mamy takie same jedenastki jak na początku spotkania. Dziwi nieco fakt, iż na żaden manewr taktyczny nie odważył się Leszek Ojrzyński, którego zespół spisuje się przeciętnie.
     
    47
    Gospodarze mocno weszli w tę połowę. Błyskawicznie refleksem wykazać się musiał Černiauskas. Trzeba jednak przyznać, iż Litwin uczynił to perfekcyjnie. Cóż tu więcej dodawać. Ciekawie się robi!
     
    48
    Robert Demjan kapitalnie odegrał do Macieja Iwańskiego, jednak ten nie trafił w światło bramki. Piłka poszybowała prosto w trybuny. To powinien być gol. Jak on to zepsuł?! Trudno powiedzieć...
     
    49
    Korona zepchnięta na własną połowę. Miejscowi bardzo chcą wyrównać. Póki co defensywa rywali stawia niesłychanie skuteczny opór. Tymczasem "Scyzory" w porę przechwyciły futbolówkę i ruszyli z kontrą.
     
    50
    Pyłypczuk wyśmienicie urwał się spod opieki defensorów i oddał strzał głową. Ten minimalnie minął bramkę Peskovicia. Było naprawdę groźnie. Do szczęścia gości zabrakło całkiem niewiele. To mogło być trafienie!
     
    51
    Leandro ładnie próbuje uciekać "Góralom", ale ci doskonale go pilnują. Tym razem żółto-krwiści zdołali wywalczyć rzut wolny. Stały fragment gry tradycyjnie egzekwował Paweł Golański. Zrobił to całkiem nieźle, ale zabrakło wykończenia.
     
    52
    Pesković wznawiał od bramki dalekim wykopem. Inicjatywa ponownie znalazła się w posiadaniu podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza. Leandro wypatrzył Kapo, lecz ten nie zdołał odnotować właściwego przyjęcia.
     
    53
    Jovanović został ukarany żółtą kartką za jakieś niepotrzebne dyskusje z sędzią. Wydaje się, iż żądał upomnienia dla Macieja Iwańskiego. Doskonała decyzja Mariusza Złotka. Takich zachowań popierać nie należy.
     
    54
    Luis Carlos kapitalnie odegrał do środka. Następnie futbolówkę otrzymał Pyłypczuk, który usiłował zgrywać w pole karne. Teraz to się totalnie nie powiodło. Bezpańska piłka opuściła boisko. Na tym koniec emocji.
     
    55
    Nerwowa sytuacja! Leandro pał na murawę, reklamując, iż Damian Chmiel nadepnął go na rękę. Chwilę później doszło do jakiś niesportowych przepychanek. Ostatecznie "żółtko" obejrzał zawodnik miejscowej drużyny.
     
    56
    Ostro, coraz ostrzej zaczynają grać reprezentanci obydwu zespołów. Oby to świetne widowisko nie przekształciło nam się w metaforyczną "rzeźnię". Tego bardzo nie chcemy. Po raz kolejny w ataku znaleźli się "Górale".
     
    57
    Warto odnotować, iż w wyniku przepychanek słownych żółtą kartkę otrzymał Pyłypczuk, co oznacza, że gracz Korony w kolejnej kolejce będzie pauzował. Spore osłabienie dla Ryszarda Tarasiewicza.
     
    58
    Damian Chmiel szuka strzału, kiedy tylko może. Tak było i teraz. Bez chwili zawahania uderzył w kierunku kieleckiej bramki. Tam ponownie niezawodną czujnością popisał się Černiauskas. Bezproblemowa interwencja.
     
    59
    Trener Leszek Ojrzyński szykuje podwójną zmianę. Wydaje się, iż będzie zmieniał strefę ofensywną. Całkiem niezły pomysł, bowiem tego Podbeskidziu dziś brakuje. Brakuje nutki ryzyka i waleczności.
     
    60
    Zmiana w drużynie Podbeskidzie Bielsko-Biała: z boiska schodzi Piotr Malinowski, na boisku pojawia się Krzysztof Chrapek.
    Zmiana w drużynie Podbeskidzie Bielsko-Biała: z boiska schodzi Robert Demjan, na boisku pojawia się Maciej Korzym.
     
    62
    Tempo spotkania nieco siadło. Gracze nie forsują tempa. Na murawie nie dzieje się zbyt wiele. Poza tym, że zawodnicy Podbeskidzia są coraz bardziej nerwowi. Ewidentnie chcą jak najszybciej odrobić straty.
     
    63
    Paweł Golański dośrodkowywał w pole karne z rzutu rożnego. Kapitan kieleckiej Korony ponownie zbytnio się nie popisał. Przeciwnicy w mgnieniu oka oddalili potencjalne zagrożenie. Świetna interwencja w ich wykonaniu.
     
    64
    W szeregach bielszczan brakuje trochę ryzyka i pomysłowości. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego grają strasznie schematycznie. Teraz piłkę pod strzał próbował ułożyć Chrapek, lecz kompletnie mu się to nie udało.
     
    65
    Jovanović wymanewrował rywali i szukał Porcellisa. Ten jednak kompletnie się zagubił i nie zdołał dobiec na odpowiednią pozycję. Mogło być całkiem groźnie, gdyby tylko nie ten moment zwątpienia.
     
    66
    W dalszym ciągu częściej przy futbolówce znajdują się gracze kieleckiej Korony. Goście sporadycznie popełniają błędy. Można powiedzieć, iż aktualnie kontrolują przebieg tegoż spotkania. Nie ma ku temu większych wątpliwości.
     
    67
    Korzym zbyt często schodzi do boku, za co przed chwilą otrzymał reprymendę od trenera. Tymczasem dośrodkowywał Iwański, piłka przeszła przez ręce goalkeepera Korony. W ostatniej chwili zagrożenie oddalił Kapo!
     
    68
    Iwański centrował z rzutu wolnego, lecz futbolówka nie dotarła do żadnego z jego drużynowych kolegów. Zespół gości przeżywa teraz ciężkie chwile. Miejscowi nawet przez chwilę nie spuszczają z tonu.
     
    69
    I znów Maciej Iwański, tym razem wrzutka z kornera. Cerniauskas nie łapał piłki, ale ponownie kapitalną obronę odnotował Kapo. Świetna interwencja tegoż zawodnika. Robi on naprawdę wyśmienitą robotę we własnym polu karnym.
     
    70
    Iwański, Iwański i jeszcze raz Iwański. Ten grajek w ostatnich chwilach jest niesamowicie aktywny. Praktycznie każda akcja przechodzi, albo kończy się z jego udziałem. Coś niesamowitego. Podbeskidzie nie spuszcza z tonu.
     
    71
    Trener Ryszard Tarasiewicz nie decyduje się na zmiany. Posiadanie piłki nadal jest niesłychanie wyrównane, jak i cała druga połowa. Są fazy, w których przeważają goście, ale są też takie momenty, kiedy totalnie dominują miejscowi.
     
    72
    Korona Kielce po kilku minutach bezradności zdołała przenieść się w okolice pola karnego rywali. Leandro ładnie odgrywał do Kapo. Ostatecznie Francuz nie utrzymał się przy futbolówce. Chwilę później faulowany był Tomasik.
     
    73
    Inicjatywa ponownie znalazła się po stronie "Górali". Ładnie pokazuje się do gry Tomasik. Sokołowski szukał Chrapka, ale zamiar ten zakończył się fiaskiem. Gospodarze przenieśli swoje poczynania na własną połowę.
     
    74
    Paweł Golański mocno zawęża akcje swojego zespołu do środka. To nie przynosi nawet najmniejszych rezultatów. Tymczasem z autu w pole karne wrzucał Marek Sokołowski. Poradziła sobie teraz defensywa kieleckiej Korony.
     
    75
    "Scyzory" bronią się niemalże całą jedenastką. Podbeskidzie nie ma łatwego życia. Przyjezdni ustawili przysłowiowy autobus, który jest praktycznie nie do przejścia. Coś niesamowitego. Gracze Tarasiewicza bronią korzystnego rezultatu.
     
    76
    Licznik wrzutek diametralnie zmierza ku górze. Podbeskidzie notuje naprawdę wiele dośrodkowań. Teraz na murawę upadł Marek Sokołowski. Kapitan "Górali" zwija się z bólu. Miejmy nadzieję, iż szybko wróci do gry.
     
    77
    Korona Kielce cały czas musi bronić. Goście nie mają szans na nawet najmniejsze wypady. To musi być niesłychanie wycieńczające. Czy żółto-krwisty mur w końcu się zawali? Trudno powiedzieć. Póki co nic na to nie wskazuje.
     
    78
    Sokołowski wrzucał w pole karne w angielskim stylu. Jego zamiary kapitalnie wyczuł Černiauskas. Litwin z wielkim spokojem wyłapał futbolówkę, która szybowała w powietrzu niczym powolna mucha.
     
    79
    Kielczanie w końcu zdołali przedrzeć się do strefy ofensywy, jednak nie przyniosło to im nawet cząstkowych korzyści. Kapitalnie spisali się bielszczanie. Cóż tu wiele mówić. Mecz w dalszym ciągu jest bardzo wyrównany.
     
    80
    Marek Sokołowski nadal zachęca partnerów, aby nieco bardziej się uaktywnili. Przed chwilą Chrapek wywalczył rzut rożny. Maciej Iwański wrzucał całkiem nieźle, ale w porę skuteczną interwencję odnotował Černiauskas.
     
    81
    Sokołowski świetnie centrował w pole karne. Tam z lewej flanki wbiegał Maciej Iwański. Doświadczony zawodnik oddał strzał głową. Ostatecznie piłka ewidentnie minęła bramkę litewskiego goalkeepera.
     
    82
    Zmiana w drużynie Podbeskidzie Bielsko-Biała: z boiska schodzi Damian Chmiel, na boisku pojawia się Adam Pazio.
     
    83
    Malarczyk łata wszystkie dziury w obronie kieleckiej drużyny. Nie popełnia nawet najmniejszych błędów. Zawodnik ten czyni naprawdę doskonałą robotę. Tymczasem jakiś skurcz dopadł Rafaela Porcellisa.
     
    84
    Kapo rozgrywał z Porcellisem, lecz nie przyniosło to nawet najmniejszego efektu. Podbeskidzie doskonale się broni. "Góralom" wciąż brakuje jednak skutecznego ataku. Korona powinna przytrzymać futbolówkę w granicach drugiej linii, nieco przeczekać.
     
    85
    Zmiana w drużynie Korona Kielce: z boiska schodzi Rafael Porcellis, na boisku pojawia się Nabil Aankour.
     
    86
    Porcellisa dopadły niesłychane skurcze. Skąd one się wzięły? Trudno powiedzieć. Brazylijczyk sporadycznie biegał. Większość czasu spędził stojąc i wyczekując podań. Typowy lis pola karnego. Trener Tarasiewicz szykuje kolejną zmianę.
     
    87
    Stano dograł do Pyłypczuka, który z dziecinną łatwością pokonał Peskovicia. Gol nie został jednak uznany. Sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. Faktycznie takowa wystąpiła. Ewidentny offside, widoczny gołym okiem.
     
    88
    Dzisiejsza potyczka powoli zmierza do końca. Kielczanie atakują. Aankour doskonale przełożył sobie Deję, lecz nic na tym nie wskórał. Kiepskie odegranie kierowane do Kapo. Chwilę później dośrodkowywał Tomasik. Bezpańska piłka.
     
    89
    Sporo wrzutek w wykonaniu "Górali", ale brakuje zawodnika, który zakończyłby dane dośrodkowanie. Podbeskidzie wciąż naciera na rywali, jednak nie potrafi zwieńczyć swoich starań. Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego są dość mocno pogubieni.
     
    90
    Fertovs zachował się bardzo bezmyślnie. Łotysz nie potrafił okrzesać dobrego podania. Moment rozproszenia w jego postępowaniu. Tymczasem Černiauskas świetnie wyłapał toczącą się futbolówkę. Litwin popełnia dziś nikłe błędy.
     
    90+1
    Gol dla Podbeskidzia!
    MACIEJ KORZYM i mamy remis! Černiauskas nie wrócił w porę na swoją pozycję i został za to momentalnie skarcony. Cóż za historia! Kielczanie bronili się całą drugą połowę, aby teraz stracić prowadzenie. Szkolny błąd Litwina.
    Maciej KORZYM - 2:2
     
    90+2
    Zmiana w drużynie Korona Kielce: z boiska schodzi Luís Carlos, na boisku pojawia się Jacek Kiełb.
     
    90+3
    Pora na ostatnią minutę doliczonego czasu gry. Tu już chyba nic się nie zmieni. Wiele wskazuje na to, iż w dniu dzisiejszym zwycięzca nie zostanie wyłoniony. Kielczanie próbują atakować, lecz przychodzi im to ze sporymi trudnościami.
     
    90+4
    Koniec meczu.
     
    Podbeskidzie Bielsko-Biała rzutem na taśmę wyrywa punkt z tegoż starcia. Działo się, oj działo się wiele. "Scyzory" praktycznie przez całą drugą odsłonę pojedynku bronili się i odpierali naciski rywali. Ostatecznie ich mur padł, na czym skorzystali zawodnicy Leszka Ojrzyńskiego. Wystarczył moment zagapienia, zwątpienia i niedokładności. Słynne porzekadło mawia: "Błędy się mszczą". Tak stało się i tym razem. Černiauskas jeszcze na długo zapamięta swoją feralna pomyłkę w doliczonym czasie gry.
     
    Na tę chwilę to już wszystko. Dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Korzystając z okazji zachęcamy do częstszego odwiedzania naszego portalu. Życzymy spokojnego wieczoru, a także udanego tygodnia. Ponadto wszystkiego dobrego dla wszystkich czytelniczek! Do usłyszenia! (17:30:35)

    Mateusz

    Gole: 24. Sokołowski, 90+1. Korzym – 22. Porcellis, 41. Luís Carlos

    Kartki:   36. Deja (PDB), 55. Chmiel (PDB) – 53. Jovanović (KRN), 57. Pyłypczuk (KRN)


    Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković – Kolčák, Staňo, Konieczny, Tomasik – Chmiel (82. Pazio), Deja, Iwański, Sokołowski (C) – Demjan (60. Korzym), Malinowski (60. Chrapek).

    Zmiany: Zajac – Horoszkiewicz, Pazio, Adu Kwame, Lenartowski, Korzym, Chrapek.

    Korona Kielce: Černiauskas – Golański (C), Malarczyk, Sylwestrzak, Leândro – Luís Carlos (90+2. Kiełb), Jovanović, Kapo, Fertovs, Pyłypczuk – Porcellis (85. Aankour).

    Zmiany: Małecki – Klemenz, Cebula, Ouattara, Matulka, Aankour, Kiełb.

    Sędziowie: Mariusz Złotek (Gorzyce) – Paweł Sokolnicki, Tomasz Listkiewicz – Sławomir Smaczny