Witamy w relacji LIVE z meczu 15. kolejki II ligi. Legionovia Legionowo podejmie dzisiaj na własnym stadionie GKS 1962 Jastrzębie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 13:00.

Zespół Legionovii Legionowo złapał chyba trochę zadyszki po odrobianiu strat z początku sezonu. W pięciu ostatnich meczach gracze trenera Mirosława Jabłońskiego wygrali jedynie jedno spotkanie (z Błękitnymi 2:1). Przy odrobinie szczęścia, Biało-żółto-czerwoni wpisaliby na swoje konto cztery, a nie tylko jeden punkt. Przez stracone gole w końcówkach z Gryfem ( bramka stracona w 90. minucie, 1:1) i Stalą (stracony gol w 87. minucie 0:1) Novia oddaliła się od czołówki (9. miejsce w tabeli, 18. punktów, bramki 18:16). Do swojego dzisiejszego rywala z Jastrzębia-Zdroju, który zajmuje w tabeli trzecią lokatę, brakuje jej 10 punktów.
Gdybanie w piłce jest jednak nie wskazane. Zatem mówiąc o faktach, to w dzisiejszym pojedynku nie wystąpi Tomasz Wojcinowicz, który jest liderem defensywy gospodarzy. Zobaczymy jak drużyna z Legionowa poradzi sobie bez niego.

GKS 1962 Jastrzębie [28 punktów (punkt straty do lidera), bramki 24-10] to drużyna, która w pełni zasługuje na zajmowaną obecnie, trzecią pozycję w tabeli II ligi. W tym sezonie zespół, którego trenerem jest Pan Jarosław Skrobacz, gra bardzo dobrze i nie zdarzają mu się poważniejsze wpadki. Przegrane z Wartą (lider) i Garbarnią (5. miejsce w tabeli) z pewnością nie należą do tych
z gatunku wstydliwych. Na wyjazdach GKS zanotował trzy zwycięstwa, dwa remisy i jedną porażkę.
Trener Skrobacz jest w bardziej komfortowej sytuacji od swojego odpowiednika na ławce gospodarzy – żaden z graczy zespołu z Jastrzębia-Zdroju nie pauzuje za kartki.

Będzie to pierwsze starcie obydwu zespołów w ciągu ostatnich kilku lat.

Najlepszym strzelcem gospodarzy pozostaje niezmiennie Mateusz Żebrowski (7 goli), a gości Kamil Jadach, który na swoim koncie ma także 7 trafień.

Skład wyjściowy:

Legionovia Legionowo: Pusek – Kutarba, Trzmiel, Jajko, Kalinowski, Goliński, Żebrowski, Klak, Rybkiewicz, Zaklika, Kowalczyk

GKS 1962 Jastrzębie: Drazik – Pacholski, Weis, Jadach, Ali, Kulawik, Szymura, Tront, Semaniuk, Gancarczyk, Mazurkiewicz.

Przepraszam Państwa za spóźnienie, ale w Warszawie i Legionowie korki.

Na razie żadna z drużyn nie stwarza sobie dogodnych sytuacji. Wszystkie piłki zagrywane w pole karne po jednej i drugiej stronie nie dochodzą do adresatów.

Pacholski czujny w defensywie. Wybija piłkę po wrzucie z autu Kutarby.

Pierwsza niezła sytuacja dla Legionovii. Wrzutka z lewej strony do wbiegającego w pole karne Mateusza Żebrowskiego. Najlepszy strzelec gospodarzy dobiega do piłki i uderza głową. Futbolówka po koźle leci prosto w ręce Drazika.

Świetna interwencja Trzmiela w środku obrony. Bardzo udany i czysty wślizg. Obrona Legionovii jest dzisiaj mało, że eksperymentalna. To jest rewolucja. Za kartki pauzuje Wojcinowicz, nie ma także Zająca.

Kłak świetnie zauważył wbiegającego na czystą pozycję lewym skrzydłem Żebrowskiego. Szymura jednak wyciąga się ile może i wybija piłkę głową.

Ależ teraz fatalnie wybija piłkę Pusek. Miał uspokoić, a podał do Aliego, który poszedł do przodu i zamiast uderzenia, szukał faulu. Upada obok Trzmiela, ale Ukrainiec ma słabe umiejętności aktorskie i sędzia nie odgwizduje faulu.

GKS rozkręcał niezłą akcję pod polem karnym Legionovii, ale Semaniuk jest na spalonym.

Kutarba zauważył wybiegającego Jajko. Ten drugi zapomniał o linii spalonego i sędzia boczny podnosi chorągiewkę w górę.

Żebrowski pokazał klasę. Ruszył z piłką od środka boiska, dodał gazu. Podjął chyba za szybką decyzję o strzale, w dodatku lekkim. Łapie piłkę Drazik.

Znowu Żebrowski, tym razem pragnął zaliczyć asystę, ale Rybkiewiczowi zabrakło kilku centymetrów, aby przyjąć piłkę i potem zaatakować bramkę zespołu z Jastrzębia.

Semaniuk próbował przedrzeć się przez trójkę defensorów gospodarzy, ale poza przypadkowym strzałem to nic nie ugrał. Łapie piłkę Pusek.

Wrzuca celnie Żebrowski z wolnego, ale dobrze wychodzi z bramki Drazik. Futbolówkę przed polem karnym jeszcze przyjmuje Kłaki uderza, ale bardzo, bardzo niecelnie.

Niezłe przejęcie gości na własnej połowie, rozprowadzą tą akcję Ali, ale Legionovia bardzo dobrze ustawiona w defensywie nie pozwala na dogranie piłki na lewe skrzydło.

Świetna akcja gospodarzy. Lewą stroną pędzi Jajko i zauważa go Kowalczyk, po czym zagrywa długą piłkę do swojego kolegi. Jajko wbiega w pole karne, ale zagrywa minimalnie za wysoko do Rybkiewicza.

Trzmiela nie ma do kogo grać w środku pola i zagrywa długą, przewidywalną piłkę na prawe skrzydło do Żebrowskiego. Pomocnik Legionovii skacze do główki, ale w pojedynku z Kulawikiem nie wygrywa nikt, piłka na aucie od którego zaczną goście.

Od kilku minut Legionovia ma sporo problemów, głównie po własnych błędach, złych i niecelnych zagraniach, po których GKS wyprowadza kontry.

Niezła, cięta piłka zagrana od obrońców do Jadacha. Bliski był piłkarz gości przyjęcia piłki.

Minuta doliczona do podstawowego czasu gry w pierwszej połowie.

Dobrze Trzmiel odprowadza do rogu Jadacha, który próbując dośrodkować jest zablokowany. Ostatni rzut rożny w tej połowie.

Mogło się skończyć golem do szatni. Z rogu dośrodkowuje Jadach. Gracze GKS-u dobrze nabiegają na piłkę, a strzał oddaje Weis. Było blisko, ale futbolówka leci prosto w Puska. Tym samym kończy się ta pierwsza część gry.

Goliński najpierw źle ustawia się próbując odebrać piłkę Jadachowi, ale potem dobrze zabiera piłkę w rogu. Zabiera to za dużo powiedziane, bo chwilę później mamy rzut rożny.

Goście nieźle wykonują rzut rożny. Piłkę piętką przepuszcza Weis, ale jest to zagranie do Puska.

Jajko po raz kolejny na spalonym. A wcześniej trochę szczęśliwie, ale dobrze przebił się prawą stroną Kalinowski.

Denerwuje się bardzo trener Jabłoński, ma do tego powody. Rozgrywają sobie spokojnie piłkę w okolicach pola karnego gospodarzy goście z Jastrzębia. W końcu mamy wrzutkę z prawego skrzydła, ale łapie futbolówkę Żebrowski.

Dwie sytuacje mieli zawodnicy gości. Najpierw strzela zza pola karnego Tront w prawy róg bramki, potem po długim rozgrywaniu próbuje pokonać Puska Semaniuk. Obie próby to niezłe strzały, ale czujny w bramce jest golkiper gospodarzy.

Wrzuca z lewej strony, z wolnego Żebrowski. Dobra piłka za plecy graczy GKS-u. Tam na futbolówkę czeka Zaklika i głową próbuje pokonać Drazika. Strzał prosto w Drazika.

Dobrze znowu ten motor napędowy gospodarzy, Żebrowski. Najlepszy strzelec Legionovii podaje przed pole karne do Kowalczyka, który nie ma za dużo czasu na strzał. Uderzenie niecelne, futbolówka poza linią końcową.

Adamek mija Kutarbę na lewym skrzydle, który w dodatku się wywraca. Dopiero wprowadzony zawodnik klepie sobie piłkę z Jadachem, ale jego strzał jest zablokowany.

Kłak ratuje się faulem i w ten sposób powstrzymuje Jadacha. Sedzia ostatni raz ostrzega Ukraińca.

Jest to 25 bramka Jastrzębia w tym sezonie. Drugi gol Szymury.

Gospodarze grają coraz gorzej w defensywie. Znowu Jadach wbiega w pole karne jak w masło i oddaje strzał. Był jednak już blisko linii końcowej i to pomogło Puskowi w interwencji.

Kalinowski się zabiera do tego strzału jak pies do jeża. Schodzi do środka, schodzi... W końcu uderza i jest bez problemu zablokowany przez Tronta. Żebrowski denerwuje się na kolegów, że grają za wolno.

Ajajaj! Świetnie Żebrowski pokazuje Kalinowskiemu jak się schodzi do środka. Mija dwóch rywali i uderza po długim rogu. Wydaje się, że futbolówka wpadnie idealnie, ale o centymetry mija prawy słupek bramki gości.

Na boisku pojawi się zaraz Guram Lukava.

Zaczyna padać w Legionowie.

Świetny strzał z rzutu wolnego Tronta. Około 25. metrów do bramki, piłka spada za murem. Świetnie tym razem interweniuje Pusek ratując swoją drużynę przed stratą trzeciego gola.

Caniboł strzelił swoją trzecią bramkę w tym sezonie.

Kutarba zablokowany na lewym skrzydle. Mamy rzut rożny dla gospodarzy.

Caniboł faulowany w polu karnym. Właściwie od bramki zacznie Drazik.

GKS strzela średnio 1,71 gola na mecz, zatem ta statystyka pójdzie w górę. Legionovia traci 1,14 bramki na mecz.

4 minuty dolicza sędzia.

Pomiędzy 75., a 90. minutą spotkania goście tracili aż 50% bramek. I było blisko, a Kutarba podtrzymałby tą statystykę. Po rzucie wolnym z prawej strony obrońca Novii wbiega w pole karne, ale uderza obok prawego słupka bramki GKS-u.

Zanosi się na siódmą w sezonie, a czwartą na własnym boisku porażkę Legionovii.

Gospodarze próbują jeszcze zaatakować rywali, ale to się nie udaje. Przez ten doliczony czas gry nie za wiele się działo i sędzia kończy to spotkanie.