Legia – Podbeskidzie 2:0 (koniec)
finał
Legia Warszawa
2:0 (1:0)
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Środa 08.04.2015, 20:45 • Stadion Wojska Polskiego, Warszawa • Fortuna Puchar Polski
Kursy przedmeczowe
     
    Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.
     
    Przed nami mecze rewanżowe w ramach półfinałów Pucharu Polski! Podczas tej relacji przeniesiemy się do Warszawy, gdzie miejscowa Legia podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Emocji zapewne nie zabraknie. Koniecznie bądźcie z nami!
     
    Na początek kilka słów o Pucharze Polski...

    Są to cykliczne rozgrywki piłkarskie, organizowane co roku przez Polski Związek Piłki Nożnej dla polskich drużyn klubowych (zarówno amatorskich, jak i profesjonalnych). Zdobywca tytułu otrzymuje prawo gry w kwalifikacjach Ligi Europy UEFA oraz Superpucharze Ekstraklasy. Najbardziej prestiżowe i masowe ze wszystkich rozgrywek pucharowych prowadzonych kiedykolwiek w Polsce – z racji liczby uczestniczących w nim drużyn – potocznie nazywane pucharem tysiąca drużyn. Od sezonu 2013/2014 każdy mecz finałowy PP rozgrywany jest na Stadionie Narodowym w Warszawie. W zeszłym roku trofeum zgarnęła ekipa Zawiszy Bydgoszcz. Wiadome jest już, iż "Rycerze Pomorza" tego tytułu nie obronią, bowiem odpadli już w 1/16 finału.


    (Wikipedia)
     
    Legia Warszawa w Pucharze Polski spisuje się bardzo dobrze. Podopieczni Henninga Berga mieli jedynie problem z pokonaniem Śląska Wrocław. Przypomnijmy, iż wówczas zadecydowały rzuty karne. Natomiast jeżeli chodzi o rozgrywki ligowe, to "wojskowi" dość pewnie liderują. Zawodnicy tejże drużyny mają trzy "oczka" przewagi nad drugim Lechem Poznań. Czy dziś potwierdzą swoją dobrą passę i zdołają rozprawić się z Podbeskidziem? Zobaczymy.

    Dotychczasowe mecze Legii Warszawa w ramach rozgrywek tegorocznego Pucharu Polski:

    1/16 finału: Miedź Legnica – Legia Warszawa 0:4
    1/8 finału: Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 3:1
    1/4 finału: Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 1:1
    1/4 finału (rewanż): Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 2:1 kar.
    Półfinał: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Legia Warszawa 1:4
     
    Natomiast Podbeskidzie Bielsko-Biała prezentowało się świetnie aż do czasu natrafienia na Legię. W zeszłym tygodniu mistrzowie Polski pewnie triumfowali w starciu z piłkarzami szkolonymi przez Leszka Ojrzyńskiego. Czy ci zdołają się jeszcze podnieść z kolan? Trudno powiedzieć. Na pewno nie będzie to łatwe, bowiem między nimi a Legionistami jest dość spora przepaść, o czym świadczy chociażby aktualny układ tabeli T-Mobile Ekstraklasy.

    Dotychczasowe mecze Podbeskidzia Bielsko-Biała w ramach rozgrywek tegorocznego Pucharu Polski:

    1/16 finału: Zawisza Bydgoszcz – Podbeskidzie Bielsko Biała 0:2
    1/8 finału: Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:4
    1/4 finału: Piast Gliwice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2
    1/4 finału (rewanż): Podbeskidzie Bielsko-Biała – Piast Gliwice 1:0
    Półfinał: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Legia Warszawa 1:4
     
    Obsada sędziowska meczu Legia vs. Podbeskidzie prezentuje się następująco:

    Sędzia główny: Zbigniew Dobrynin
    Sędzia liniowy I: Radosław Siejka
    Sędzia liniowy II: Karol Rudziński
    Sędzia techniczny: Adam Kupsik
     
    Niekwestionowanym faworytem tejże potyczki jest warszawska Legia. Drużyna prowadzona przez Henninga Berga bez najmniejszego problemu zwyciężyła w Bielsko-Białej (4:1), więc i na własnym obiekcie nie powinna mieć problemów z pokonaniem rywala. Jeżeli tak się stanie, to "Wojskowi" w wielkim finale zmierzą się z Lechem Poznań, bądź Błękitnymi Stargard Szczeciński.
     
    Serdecznie zachęcamy do śledzenia naszej relacji ze spotkania rewanżowego w ramach półfinału Pucharu Polski! Przypomnijmy, że starcie Legii Warszawa z Podbeskidziem Bielsko-Biała rozpocznie się o godzinie 20:45. Najpóźniej dwa kwadranse wcześniej zaprezentujemy składy wyjściowe oraz ławki rezerwowych obydwu drużyn. Ponadto nie zabraknie wielu ciekawych informacji, zdjęć oraz gifów z najbardziej frapujących akcji i goli. Koniecznie bądźcie z nami, do usłyszenia!
     
    Do rozpoczęcia spotkania pozostał kwadrans. Czas rzucić okiem na składy:

    Legia Warszawa: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski – Furman, Vrdoljak – Kosecki, Pinto, Żyro – Saganowski.

    Rezerwowi: Malarz – Guilherme, Sa, Duda, Kucharczyk, Jodłowiec, Astiz.

    Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković – Pazio, Horoszkiewicz, Kolčák, Mazan – Malinowski, Lenartowski, Sloboda, Kołodziej, Adu Kwame – Demjan.

    Rezerwowi: Madejski – Sokołowski, Chrapek, Felsch, Trochim, Górkiewicz, Jarosz.

    Sędziowie: Zbigniew Dobrynin – Radosław Siejka, Karol Rudziński – Adam Kupsik.
     
    1
    Mecz się właśnie rozpoczął.
     
    1
    Zaczęli! Warszawska Legia zagra dziś w biało-czarnych strojach, natomiast przyjezdni prezentować się będą w jednolitych czerwonych kompletach. Podbeskidzie zaczęło bardzo dynamicznie, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego szybko znaleźli się w strefie ofensywy.
     
    2
    Gospodarze już przejęli inicjatywę, ale zbytnio nie spieszą się z przedostaniem na połowę przeciwnika. Piłkarze szkoleni przez Henninga Berga z wielkim spokojem rozprowadzają swoją inauguracyjną akcję.
     
    3
    Pierwsze minuty dość nudne, na murawie dzieje się bardzo niewiele, żeby nie powiedzieć kompletnie nic. Przed momentem ofiarnie interweniować Mazan. Następnie Malinowski zaprezentował kapitalny zryw i znalazł się w sytuacji "sam na sam" z Kuciakiem! Górą goalkeeper Legii. To powinno być 0:1!
    Dobra interwencja Dusana Kuciaka.
     
    4
    Coś w końcu zaczyna się dziać. Na ten mecz ciężko zerkać optymistycznie, bowiem Leszek Ojrzyński wystawił rezerwowe zestawienie. Cóż... Lepiej nie będziemy komentować decyzji tegoż szkoleniowca. Tymczasem Pesković pewnie sparował centrę z rzutu rożnego.
     
    6
    Widać, że "Górale" może są nieco słabsi pod względem technicznym od rywali, lecz pozostawiają na boisku całe swe serce. Jeżeli tak będzie dalej, to być może uda im się zdobyć bramkę. Legia jest dość pewna swego, wydaje się, że troszkę lekceważy przeciwnika.
     
    7
    Zupełnie niedokładna akcja legionistów. Kiepsko grają gospodarze, co tu wiele dodawać. "Wojskowi" usiłują konstruować ataki, ale kompletnie im to nie wychodzi. I wcale nie jest to spowodowane dobrą defensywą przeciwników, a brakiem precyzji.
     
    8
    Podbeskidzie próbuje wysoko podejść pod warszawiaków, ale ci są niesłychanie czujni. Na murawie w dalszym ciągu brakuje emocji. Przed momentem uderzał Jakub Kosecki, lecz trzeba przyznać, że uczynił to bardzo niecelnie. Dobre podanie Slobody.
     
    9
    Doping kibiców nawet przez moment nie milknie. Fani Legii pokazują swoim ulubieńcom, iż zawsze można na nich liczyć, nawet w taki meczu jak dziś. Nie czarujmy się, jest on praktycznie "o pietruszkę". Jakiś cud musiałby się wydarzyć, aby Podbeskidzie zagrało w finale.
     
    11
    Praktycznie nie ma czego komentować. Zawodnicy poruszają się po murawie bardzo powolnie, żadna z drużyn nie forsuje tempa. Teraz zaatakowali "Górale", ale nic z tego nie wynikło. Bardzo aktywny jest dziś Malinowski, co warto odnotować.
     
    12
    Ładnie uderzał Kołodziej, lecz jego intencje wyczuł Dusan Kuciak. Chwilę później faulował Adu Kwame. Warszawiacy ruszyli z kontrą, aczkolwiek kompletnie się pogubili. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego znów w posiadaniu inicjatywy.
    Próba Kołodzieja.
     
    13
    I kolejne przewinienie, znów mamy przerwę w grze... Nie może to spotkanie nabrać tempa. Nic w tym jednak dziwnego, bowiem sędzia bardzo często używa gwizdka. To musi wytrącać z równowagi, nie ma innej opcji.
     
    14
    W stolicy jest dziś bardzo ciepło. Na trybunach Stadionu Wojska Polskiego zasiadło jedenaście, może dwanaście tysięcy widzów. Przed chwilą do dośrodkowania Kołodzieja nie zdołał dobiec Gracjan Horoszkiewicz. Na moment murawę opuścił Helio Pinto, ale już wrócił.
     
    15
    Mamy dość otwarty, wyrównany mecz. Początkowo spodziewaliśmy się jednostronnego widowiska ze strony miejscowych, a tymczasem minimalnie przeważa Podbeskidzie! Jednakże wydaje się, że straty z pierwszego pojedynku są nie do odrobienia.
     
    17
    Kosecki nie dokręcił we właściwy sposób futbolówki. Pięciokrotny reprezentant Polski ostatnimi czasy notuje znaczny regres formy. Z tym chłopakiem dzieje się coś niedobrego, a szkoda, bowiem zapowiadał się bardzo obiecująco.
     
    18
    Na bokach Podbeskidzia jest dzisiaj szybkość. Praktycznie jedyna rzecz, czym "Górale" się wyróżniają. No może jeszcze moglibyśmy doliczyć te dwie próby strzeleckie. Przed momentem dobrze Koseckiego oszukał Pesković. Znakomite wyjście.
     
    19
    Gol dla Legii!
    MAREK SAGANOWSKI pewnie skierował futbolówkę do bramki Peskovicia. "Sagan" kapitalnie główkował po zacnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Mamy prowadzenie miejscowych. Czy zasłużone? Trudno powiedzieć, bardzo trudno.
    Marek SAGANOWSKI - 1:0
     
    20
    Marek Saganowski odnotował piąte trafienie w tym sezonie. Dziś gra czterdzieste spotkanie w obecnych rozgrywkach, lecz tylko dziewięć z nich rozegrał w pełnym wymiarze. Czy dziś też opuści boisko przedwcześnie? Zobaczymy.
     
    21
    Wydaje się, że dotychczas bardziej na trafienie zasłużyli gracze Podbeskidzia Bielsko-Biała. Cóż... Piłka nożna nie zawsze bywa sprawiedliwa. Leszek Ojrzyński jest załamany. Wie, iż nie ma już szans, aby "Górale" awansowali do finału Pucharu Polski.
     
    23
    Michał Żyro dośrodkowywał w pole karne, gdzie zamykał Jakub Kosecki. Futbolówka poszybowała prosto w trybuny okalające bramkę Peskovicia. Kibice Legii już dziś śpiewają, że puchar jest ich, chyba mecze nieco im się pomyliły :)
     
    24
    Malinowski ładnie zbiegał w pole szesnastkę Legii, mógł wyłożyć piłkę do Adu Kwame, jednak zrobił to bardzo, ale to bardzo słabo. Futbolówka zatoczyła kozioł, co przeszkodziło w sprawnym przyjęciu.
     
    25
    Faulował Ivica Vrdoljak. Później znów zaatakowali gracze Podbeskidzia, ale dobrze powrócił Helio Pinto i będziemy mieli błyskawiczną kontrę piłkarzy prowadzonych przez Henninga Berga. Może w końcu doczekamy się jakiś większych emocji?
     
    26
    Przyjezdni egzekwowali rzut rożny, ale zagrożenie w mgnieniu oka zdołał oddalić Vrdoljak. Kiepskie to było dośrodkowanie, cóż tu więcej dodawać. Chwilę później na pozycji spalonej znalazł się Gracjan Horoszkiewicz. Dobra decyzja arbitra liniowego.
     
    27
    Helio Pinto znów opuścił murawę i jest opatrywany tuż przy linii bocznej. Tymczasem po raz kolejny uderzał Kołodziej. Ponownie górą Dusan Kuciak, który jest dziś w świetnej dyspozycji, można rzec, iż nie do pokonania – bynajmniej na razie.
     
    28
    Kołodziej próbuje, raz lewą, raz prawą nogą, aczkolwiek póki co nie znalazł sposobu na warszawskiego goalkeepera. Będzie musiał się mocno postarać, aby odnotować trafienie dla swojej drużyny, choć wszystko jest realne.
     
    29
    Saganowski kapitalnie odegrał do Jakuba Koseckiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Peskoviciem, czego kompletnie nie wykorzystał. Słowacki goalkeeper dobrze wyszedł z bramki, dzięki czemu sparował uderzenie przeciwnika.
    Uderzenie Jakuba Koseckiego.
     
    30
    Pół godziny gry za nami. Póki co na tablicy wyników mamy jednobramkowe prowadzenie Legii Warszawa. Podbeskidzie zbytnio nie odstaje. Goście starają się toczyć równorzędny bój oraz konstruować akcje. Na razie żadnej z nich nie zakończyli powodzeniem.
     
    31
    W dzisiejszym meczu gra Mazan – zawodnik, za którego Podbeskidzie zapłaciło horrendalną sumę pieniędzy. Trener Leszek Ojrzyński korzysta z jego usług dość rzadko. Tym razem dostał szansę pokazania się, co całkiem nieźle wykorzystuje.
     
    33
    Helio Pinto ma jakiś większy problem z kolanem. Wygląda na to, iż potrzebna będzie zmiana. Zawodnik ponownie leży na murawie, zwijając się z bólu. Do wejścia na boisko szykuje się Ondrej Duda.
     
    34
    Pinto został zniesiony poza boisko na noszach. Miejmy nadzieję, że kontuzja nie okaże się zbyt groźna i gracz błyskawicznie wróci do pełni sił. Henning Berg pewnie chciał oszczędzić Dude, ale nic z tego.
     
    35
    Zmiana w drużynie Legia Warszawa: z boiska schodzi Helio Pinto, na boisku pojawia się Ondrej Duda.
     
    36
    Pinto z grymasem bólu już poza placem gry, za kilka chwil zapewne zajmą się nim masażyści sztabu ze stolicy. Przed momentem znów uruchomiony został Jakub Kosecki, ale chyba przecenił swoje umiejętności. Dobra obrona rywali.
     
    37
    Czujność Kuciaka ponownie została sprawdzona. Słowacki bramkarz znów popisał się pełnym spokojem i opanowaniem. Uderzał Gracjan Horoszkiewicz. Był to zdecydowanie zbyt lekki strzał, który nie mógł zmylić tak doświadczonego goalkeepera.
     
    38
    Do Legii Warszawa wciąż trwają poszukiwania prawych obrońców. Przeważnie przewijają się nazwiska portugalskie. Kandydatów jest całkiem sporo. Ciekawostka – pierwsza drużyna Ekstraklasy ma problem z defensorami, natomiast wicelider z napastnikami.
     
    39
    Saganowski odegrał do Vrdoljaka, natomiast ten oddał futbolówkę Koseckiemu. Chwilę później uderzał Ondrej Duda, jednak chybił. Legia zaczyna się rozpędzać, bowiem rywale pozostawiają coraz więcej wolnej powierzchni!
     
    41
    Ależ zagotowało się teraz w polu karnym Podbeskidzia! Mazan usiłował wybijać futbolówkę poza boisko, a niemal nie trafił do siatki. Uratował go... słupek! Cóż za szczęście. Następnie indywidualny rajd wykonał Marek Saganowski, jednak zakończył go bardzo słabo – strzałem prosto w ręce Peskovicia.
    Niefortunna próba oddalenia niebezpieczeństwa w wykonaniu Mazana.
     
    42
    Zaczyna się dziać, zaczyna się robić całkiem ciekawie. Przybywa też przewinień. Rzucamy okiem na statystyki fauli, a tam 8-7. W tej niechlubnym zestawieniu prowadzą podopieczni Henninga Berga, choć nieznacznie.
     
    44
    Oglądamy całkiem niezłe starcie. Początkowo wydawało się, że dojdzie do jednostronnego spotkania, w którym Podbeskidzie będzie się bronić, a jest zupełnie inaczej. I chwała im za to! Widać, że w tych piłkarzach drzemie spory potencjał, mimo tego że nie grają regularnie w potyczkach ligowych.
     
    45
    Arbiter doliczył do regulaminowego czasu gry dwie minuty. Zaczęli atakować miejscowi, jakby chcieli podwyższyć swe prowadzenie do przerwy. Bardzo groźna akcja, znów świetnie pokazał się Marek Saganowski, który uprzedził Horoszkiewicza.
     
    45+1
    Horoszkiewicz ucierpiał podczas starcia z Markiem Saganowskim, po czym na moment opuścił murawę. Pierwsza połowa dobiega końca. Za kilka chwil sędzia zaprosi zawodników na zasłużony odpoczynek.
     
    45+3
    Pierwsza połowa skończona.
     
    Pierwsza odsłona dzisiejszego starcia za nami. Póki co jedną bramkę odnotowała Legia, jej autorem był Marek Saganowski. Popularny "Sagan" prezentuje się dziś całkiem zacnie, co jest warte odnotowania. Wydaje się, iż tym golem "wojskowi" przypieczętowali swój awans do finału Pucharu Polski. Podbeskidzie nie jest w stanie odrobić pięciu trafień, no nie czarujmy się. Sport bywa nieprzewidywalny, ale nie aż tak bardzo. Tymczasem pora na krótką przerwę. Wracamy za kilka chwil. Zostańcie z nami!
     
    46
    Druga połowa rozpoczęta.
     
    46
    Zmiana w drużynie Legia Warszawa: z boiska schodzi Ivica Vrdoljak, na boisku pojawia się Tomasz Jodłowiec.
     
    46
    Zmiana w drużynie Legia Warszawa: z boiska schodzi Piotr Malinowski, na boisku pojawia się Krzysztof Chrapek.
     
    46
    Gol dla Legii!
    Błyskawiczne trafienie MARKA SAGANOWSKIEGO! Kapitalne wejście w drugą połowę. Świetną asystę zaliczył Jakub Kosecki. Pesković wybronił pierwsze uderzenie, ale wobec dobitki okazał się już bezradny.
    Marek SAGANOWSKI - 2:0
     
    48
    Marek Saganowski, mimo swojego wieku, gra bardzo dobrze. Zaangażowanie, kondycja... Niejeden młodzian mógłby mu pozazdrościć i to mocno. Tymczasem żółtym kartonikiem ukarany został Artur Lenartowski.
     
    49
    Demjan nie jest może i demonem szybkości, ale teraz uderzał z ostrego konta. Mała szansa na zdobycie bramki, ale liczą się chęci. Ostatecznie futbolówka poszybowała prosto w trybuny, choć odnotujemy, iż zamiar całkiem niezły.
     
    50
    Doping zgromadzonych kibiców w dalszym ciągu nie milknie. Coś pięknego... Fenomenalna atmosfera. Zagorzali fani nie opuszczają warszawskiej Legii w żadnym spotkaniu. Postawa godna pochwały, cóż tu więcej dodawać.
     
    51
    "Górale" są mocno przybici tą bramką na 2:0. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego wycofali się, nie atakują, generalnie grają dość bezpłciowo. Czy trafienie Marka Saganowskiego było gwoździem do trumny? Wydaje się, że tak.
     
    53
    Pazio próbował uderzać, lecz znakomicie zachował się jeden z legionistów. Warszawiacy bez trudu poruszają się po boisku, gdzie jest sporo wolnego miejsca. Warszawiacy są w sztosie i pewnie drążą po trofeum.
     
    54
    Wciąż nie jest znany rywal legionistów w wielkim finale Pucharu Polski. Albo to będzie Lech Poznań, albo Błękitni Stargard Szczeciński. "Wojownicy Pomorza" są objawieniem tegorocznych rozgrywek, pokonują rywali jak natchnieni!
     
    55
    Zmiana w drużynie Legia Warszawa: z boiska schodzi Michał Żyro, na boisku pojawia się Guilherme.
     
    56
    Michał Żyro odnotował dziś bardzo kiepski występ, więc decyzja Henninga Berga nie powinna dziwić. Wracając do Błękitnych – jutro rozegrają spotkanie rewanżowe w Poznaniu. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu zwyciężyli 3:1.
     
    57
    Ciekawy obrazek na trybunach. Jeden z zawodników wybił piłkę na widownię, a kibice momentalnie to skrzętnie wykorzystali. Rozpoczęła się prawdziwa walka o podmiot gry. Emocje większe niż na murawie!
     
    58
    Zmiana w drużynie Podbeskidzie Bielsko-Biała: z boiska schodzi Demjan, na boisku pojawia się Górkiewicz.
     
    60
    Godzina gry za nami. Wciąż mamy dość pewne prowadzenie Legii. Podbeskidzie już nie atakuje. W pierwszej połowie podopieczni Leszka Ojrzyńskiego jeszcze próbowali zagrozić bramce rywali, ale teraz się to znacznie zmieniło. Szkoda...
     
    61
    "Górale" nastawiają się głównie na grę z kontry. W ich poczynaniach nie widzimy agresywności, determinacji. Brakuje animuszu. Jakub Kosecki chciał znów przypodobać się Bergowi, ale nic z tego – spalony.
     
    63
    Marek Saganowski w dalszym ciągu na boisku, mimo tego że ewentualna żółta kartka wyeliminowałaby go z grze w finale. Leszek Ojrzyński już bardzo niechętnie ogląda ten mecz. Trener przyjezdnych usiadł i ze spokojem wyczekuje końca spotkania.
     
    64
    Jednak asystent szkoleniowca "Górali" w dalszym ciągu próbuje zagrzewać gości do walki, którzy już mocno spuścili z tonu. Generalnie druga połowa jest bardzo monotonna. Legia spokojnie utrzymuje się w posiadaniu inicjatywy.
     
    65
    Chrapek próbował uciekać defensorom warszawskiej Legii, ale nic z tego. Doskonale spisali się stoperzy "wojskowych". Może Malinowski rozegrałby to inaczej, niestety nie ma go już na placu gry. Szkoda...
     
    66
    W chwili obecnej atmosferę na Stadionie Wojska Polskiego rozgrzewają tylko kibice. Na murawie nie dzieje się nic. Czyżby emocje zakończyły się już w 46. minucie? Niestety, wiele na to wskazuje. Marek Saganowski dobił rywali.
     
    67
    Zrobiło się bardzo, bardzo gorąco! Legia zdołała uśpić rywala i zaatakowała! Pesković ze sporymi problemami sparował uderzenie jednego z rywali. To mogła być kolejna bramka dla miejscowych. W końcu poziom adrenaliny lekko się podniósł!
     
    69
    Kołodziej centrował w pole karne z rzutu wolnego, jednak nie przyniosło to jego drużynie chociażby najmniejszych korzyści. Chwilę później Frank Adu Kwame nie był w stanie zatrzymać Guilherme. Brazylijczyk jest niesłychanie szybki.
     
    70
    Sloboda dogrywał do Tomasza Górkiewicza, jednak ten nie opanował futbolówki. To była dobra okazja do wyprowadzenia groźnej akcji, acz jeden błąd techniczny spowodował, iż cała inicjatywa spaliła na panewce.
     
    71
    Nerwy zaczynają brać górę. Pazio popisał się bardzo brzydkim faulem, co znakomicie wychwycił arbiter. Zbigniew Dobrynin przywołał do siebie zawodnika i udzielił mu słownej reprymendy. Wydaje się, iż mógł sięgnąć nawet po kartkę.
     
    72
    Posiadanie piłki po stronie Legii. Rzucamy na statystyki, a tam 62-38 (%). Cóż... Deklasacja mistrzów Polski jest ewidentna, widoczna gołym okiem. Podbeskidzie sporadycznie odbiera inicjatywę.
     
    73
    I znów zrobiło się bardzo gorąco! Marek Saganowski mógł odnotować trzecie trafienie, aczkolwiek znalazł się na pozycji spalonej. Ponadto Pesković również nie zawiódł. Tak czy owak, bramki nie ma. Legia wciąż w posiadaniu inicjatywy.
     
    75
    Miejscowi egzekwowali rzut rożny. Tomasz Brzyski dośrodkowywał dość dobrze, ale w porę zagrożenie zdołał oddalić Frank Adu Kwame. Chwilę później futbolówkę ponownie odzyskali legioniści. "Górale" bronią dostępu do własnej szesnastki.
     
    76
    Guilherme kapitalnie zwiódł kilku obrońców, następnie próbował wyłożyć Jodłowcowi, ale nic z tego. Defensorzy Podbeskidzia wykazali czujność, dzięki czemu w porę zażegnali poważne niebezpieczeństwo. Znakomita postawa!
     
    77
    Marek Saganowski upadł w polu karnym rywali, ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia. Wydaje się, iż to była dobra decyzja. "Sagan" raczej nie był atakowany w jakiś bardzo nieprzepisowy sposób. Zwykła walka ciałem.
     
    78
    Ondrej Duda odegrał do Koseckiego na lewą flankę. "Kosa" został świetnie oszukany przez rywali, którzy zdołali wyłuskać podmiot gry. Kilka chwil później Duda znów szukał kolegi, ale bez szans na powodzenie.
     
    79
    Za kilka momentów dojdzie do trzeciej zmiany w szeregach przyjezdnych. Na murawie pojawi się Maciej Felsch. Dla tegoż grajka będzie to pierwszy mecz na tak wysokim szczeblu. Debiut w grze o "najwyższą stawkę".
     
    80
    Guilherme bawi się z rywalami. Brazylijczyk może to czynić bez większych konsekwencji, bowiem już wszystko zostało rozstrzygnięte. Przed momentem próbował uderzać piętką, lecz nie trafił czysto w futbolówkę.
     
    81
    Zmiana w drużynie Podbeskidzie Bielsko-Biała: z boiska schodzi Kołodziej, na boisku pojawia się Felsch.
     
    82
    Marek Saganowski dostał niezłą piłkę od Brozia, lecz w porę interweniował Kolcak. Na murawie nie dzieje się nic godnego uwagi. Zawodnicy obydwu drużyn grają już nieco na przetrwanie, nie forsując tempa.
     
    83
    Jakub Kosecki jest dziś niesłychanie aktywny. "Kosa" włącza się w niemalże każdą akcję swojej drużyny. Legia bawi się z rywalem. Podopieczni Berga chcą się bawić futbolówką. Z wielkim spokojem "klepią" piłkę. Podania chodzą jak po sznurku.
     
    84
    Górkiewicz ładnie centrował w pole karne, próbował to zamknąć Chrapek, jednak bez skutku. Zbyt wolny był grajek Podbeskidzia. Gdyby jednak doszedł do futbolówki, to zapewne mielibyśmy trafienie.
     
    85
    Frank Adu Kwame odegrał do Mazana, który stracił inicjatywę. Kiepska postawa, cóż tu więcej dodawać. Z boiska zaczyna powiewać sporą nudą. Nie dzieje się nic wartego uwagi, nie ma czego komentować...
     
    86
    Legia wywalczyła rzut rożny. Marek Saganowski próbował centrować z prawej flanki, ale został w porę zablokowany. Następnie gospodarze krótko rozegrali stały fragment gry, ale niezbyt dokładnie. Szybka strata.
     
    87
    Brzydki faul Tomasza Jodłowca. To nie mogło się inaczej skończyć – sędzia sięgnął po żółty kartonik. Chwilę później na próbę uderzenia z dystansu odważył się Adam Pazio. Futbolówka poszybowała ponad poprzeczką bramki chronionej przez Dusana Kuciaka.
     
    89
    Jakub Kosecki chciał ładnie przedostać się w pole karne, ale jego zamiary spaliły na panewce. Dobry powrót stoperów Podbeskidzia. Znakomity odbiór futbolówki. Wydawało się, iż "Górale" pójdą za ciosem, ale jednak nic z tego.
     
    90
    Mecz powoli dobiega końca. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry dwie minuty. Wydaje się, iż przez ten okres już nic niespodziewanego się nie wydarzy. Tymczasem na trybunach gromkie: "Mistrzem Polski jest Legia".
     
    90+2
    Pazio uderzał z prawej nogi, lecz trafił prosto w jednego z legionistów. Następnie z rzutu rożnego dośrodkowywał Krzysztof Chrapek. Futbolówkę bez najmniejszego problemu wyłapał Dusan Kuciak. Wygląda na to, że zachowa dziś czyste konto.
     
    90+2
    Koniec meczu.
     
    Bohaterem dzisiejszej rywalizacji przy Łazienkowskiej Marek Saganowski, który zapisał na swym koncie dwa trafienia. Cóż tu więcej dodawać. Wygrali lepsi, nie ma najmniejszych wątpliwości. W pierwszej połowie było trochę równorzędnej walki, ale w drugich 45 minutach pewnie przeważali podopieczni Henninga Berga. "Wojskowi" zdominowali "Górali". Piłkarze szkoleni przez Leszka Ojrzyńskiego po ciosie w 46. minucie nastawili się na defensywę i tak już zostało do końca. Legia Warszawa w wielkim finale Pucharu Polski!
     
    Na dziś to już wszystko. Serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Korzystając z okazji zachęcamy do częstszego odwiedzania naszego portalu. Życzymy udanej końcówki tygodnia. Do usłyszenia! (22:44:39)

    Mateusz

    Gole: 19. Saganowski, 46. Saganowski

    Kartki:   87. Jodłowiec (LEG) – 48. Lenartowski (POD)


    Legia Warszawa: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski – Furman, Vrdoljak (46. Jodłowiec) – Kosecki, Pinto (35. Duda), Żyro (55. Guilherme) – Saganowski.

    Zmiany: Malarz – Guilherme, Sa, Duda, Kucharczyk, Jodłowiec, Astiz.

    Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković – Pazio, Horoszkiewicz, Kolčák, Mazan – Malinowski (46. Chrapek), Lenartowski, Sloboda, Kołodziej (81. Felsch), Adu Kwame – Demjan (58. Górkiewicz).

    Zmiany: Madejski – Sokołowski, Chrapek, Felsch, Trochim, Górkiewicz, Jarosz.

    Sędziowie: Zbigniew Dobrynin – Radosław Siejka, Karol Rudziński – Adam Kupsik
    01.04.2015
    Podbeskidzie - Legia 1:4

    Gole: 84. Korzym – 24. Masłowski, 30. Vrdoljak, 71. Kucharczyk, 87. Kosecki

    Kartki:   50. Masłowski (LEG), 55. Saganowski (LEG)

    Spudłowany karny!: 56. Deja (POD), bramkarz Kuciak obronił