Ze stałego fragmentu gry potężnie huknął Ronaldo, jednak ta próba w wykonaniu Portugalczyka była bardzo nieudana.

Arbiter zdecydował się na doliczenie dwóch dodatkowych minut do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Bardzo ładną akcję w końcu zbudowali miejscowi! W polu karnym Realu wytworzyło się spore zamieszanie aż w końcu uderzenie głową oddał Ruben Castro. Spokojnie wyłapał je Navas.

Lucas Vazquez centruje na dalszy słupek do Isco, który zamiast strzelać podał jeszcze do Ronaldo. Wykonał to nieprecyzyjnie i zagrożenie oddalił Mandi.

Jeszcze Joaquin przedryblował na prawej stronie Marcelo i dośrodkował po ziemi do Zozulji. Świetny powrót zaliczył Asensio i zainicjował kontrę swojej drużyny.

Morata będąc przed polem karnym przytomnie zagrał na lewo do Ronaldo, który uderzył z lewej nogi bez przyjęcia. Ta próba była jednak o kilka metrów niecelna.

Carvajal podłączył się do ataku ofensywnego i wydawało się, że wywalczy rzut wolny. Innego zdania był sędzia i nie użył gwizdka.

Zupełnie ucichły w ostatnich minutach trybuny Estadio Benito Villamarín. Nie ma się co dziwić bowiem zgromadzeni kibice spodziewali się zapewne zupełnie innego wyniku.

Nie popisał się przy wybiciu lewą nogą Navas i piłka wylądowała na aucie. Przepraszający gest kostarykańskiego bramkarza.

Ruben Castro chciał sprytnie rozegrać stały fragment z Cejudo, ale ich zamiary bardzo dobrze przeczytał Kroos, zaliczając odbiór.

Asensio zupełnie niepotrzebnie podstawił nogę jednemu z przeciwników i sędzia musiał odgwizdać przewinienie.

Do tego stałego fragmentu gry podszedł Ronaldo i potężnie huknął z prawej nogi. Trafił on tylko w dobrze ustawiony mur.

Morata ładnie poradził sobie z Piccinim i ten popełnił przewinienie na hiszpańskim napastniku. Rzut wolny dla "Królewskich".

Niezbyt dobrze prezentuje się dzisiaj Carvajal, który po raz kolejny popełnił bardzo prosty błąd w okolicach środka boiska.

Bale odważnie wbiegł między Piciniego i Mandiego, jednak ci nie dali się przedryblować i łatwo powstrzymali Walijczyka.

Fatalny błąd we własnej linii obronnej popełnił Carvajal i stworzyła się bardzo dobra okazja dla Betisu. Nie wykorzystał jej jednak Petros bowiem niedokładnie zacentrował do Zozulji.

Znów podłączył się do ataku Carvajal, lecz jego podanie na wolne pole do Ronaldo było zupełnie nie w tempo i nieco zdenerwował się Portugalczyk.

Piłka dosyć szczęśliwie spadła pod nogi Cejudo, który bez zastanowienia uderzył z lewej nogi. Ta próba była niecelna.

Cejudo wypatrzył rozpędzonego Joaquina i wykonał podanie w jego kierunku. Zostało ono szybko przejęte przez świetnie ustawionego Varane.

Bardzo brzydko zachował się teraz Cejudo, który w pressingu ostro zaatakował Marcelo. Hiszpan może cieszyć się, że nie obejrzał "żółtka".

Gospodarze mieli kolejny w tym spotkaniu rzut rożny, lecz po nim blisko bramki strzeżonej przez Navasa nie wydarzyło się nic ciekawego.

Wyraźnie nie spieszy się teraz piłkarzom ze stolicy Hiszpanii. Szanują oni futbolówkę wymieniając ją w okolicach środka boiska.

Ronaldo miał niezły pomysł by pograć z klepki z Marcelo. Tym razem nie wyszło im to tak jak planowali i odbiór zaliczył Pezzella.

Od początku drugiej części wyraźną przewagę mają podopieczni Gustavo Poyeta, którzy prezentują się o niebo lepiej niż w pierwszej odsłonie.

Carvajal rozpędził się prawą flanką wyprowadzając kontrę i podał górą do Ronaldo, który już szykował się do uderzenia, ale w ostatniej chwili uprzedził go Mandi.

Jeszcze jedno dośrodkowanie w szesnastkę "Los Blancos". Tym razem swoją robotę wykonał Pepe i oddalił niebezpieczeństwo.

Durmisi podłączył się do ataku ofensywnego i wykonał wrzutkę w kierunku Zozulji. Ukraińskiego snajpera spokojnie wyprzedził Navas.

Bale pięknie pograł na prawej stronie z Benzemą i ten pierwszy szukał w polu karnym Ronaldo. Portugalczyk był jednak dobrze pilnowany przez Mandiego.

Joaquin został świetnie obsłużony na wolnym polu i momentalnie huknął z prawej nogi! Hiszpan pomylił się o kilka metrów.

Dośrodkowanie Kroosa z rzutu wolnego spadło dokładnie na głowę Ronaldo. Ten wygrał pojedynek w powietrzu, ale spudłował o kilka metrów.

Cejudo zaliczył bardzo dobry odbiór pod własną bramką i ruszył z dynamiczną kontrą. Właśnie on starał się ją zamknąć, lecz wyprzedził go Pepe.

Carvajal dokładnie zacentrował do niepilnowanego Benzemy, który huknął z powietrza bez przyjęcia ponad poprzeczką.

Piccini płasko podał na piąty metr do wbiegającego tam Alegrii. W ostatniej chwili powrócił Pepe i wyjaśnił tę sytuację.

Kroos niezbyt dobrze dośrodkował z prawego narożnika i po błędzie Isco gospodarze będą mieli szansę na szybką kontrę.

Varane odważnie ruszył środkiem pola i dobiegł aż pod linię końcową. Francuz zacentrował w pole karne, jednak zrobił to za mocno.

Futbolówka spadła na bliższy słupek gdzie stał jeden z graczy gospodarzy i oddalił niebezpieczeństwo spod własnej szesnastki.

Isco przecenił nieco możliwości szybkościowe Bale, mimo to fatalny błąd popełnił Durmisi i za darmo oddał "Królewskim" rzut rożny.

Bale świetnie dośrodkował na piąty metr w kierunku nabiegającego Ronaldo. Tego w ostatniej chwili wyprzedził wychodzący bramkarz Andaluzyjczyków.

Piccini łatwo minął Kroosa i zmylił Isco po czym spróbował swoich sił z dystansu. Ta próba o centymetry minęła okienko bramki.

Benzema nie porozumiał się z Ronaldo, który oczekiwał na zagranie na wolne pole, a Francuz liczył na klepkę z Portugalczykiem.

Joaquin będąc przy linii bocznej zastawiał się przez Varane. Francuz w końcu nie wytrzymał i popełnił przewinienie na doświadczonym Hiszpanie.

Bardzo długo swoją kolejną akcję budowali madrytczycy. Ostatecznie zakończyła się ona strzałem Marcelo z ostrego kąta i dobrą interwencję zaliczył Adan.

Ruben Castro zrobił sobie trochę wolnej przestrzeni i uderzył z prawej nogi, mimo to pomylił się o kilka dobrych metrów.

Znów dał się ograć Marcelo tym razem Picciniemu. Centra obrońcy Betisu była wyraźnie za głęboka i złapał ją Navas.

Marcelo zaskakująco zszedł ze skrzydła do środka i huknął z prawej nogi, jednak nie miał problemów z wybronieniem jej bramkarz miejscowych.

Joaquin efektownie minął dwójkę przeciwników i chciał zagrać z klepki z Alegrią. Nie wszystko wyszło według ich planów szansa przepadła.

Joaquin przedryblował Marcelo i dośrodkował w pole karne. Tam nie było żadnego z graczy Betisu, ale akcję nadal będą budować gospodarze.

Ronaldo poradził sobie z Pezzellą i momentalnie strzelił z około dwudziestu metrów lewą nogą. Ta próba wylądowała w rękawicach Adana.

Po dwudziestu pięciu minutach kolosalną przewagę na placu gry mają goście, którzy spokojnie kontrolują boiskowe wydarzenia.

Ronaldo będąc tyłem do bramki starał się odwrócić z Mandim na plecach. Portugalczykowi nie udało się to i zaliczył stratę.

Rozciągnięcie gry na prawo do niepilnowanego Bale, który na pełnej szybkości chciał wpaść w szesnastkę. Durmisiemu pomógł Pezzella i wspólnie zatrzymali Walijczyka.

Źle lot futbolówki w powietrzu obliczył Varane i wydawało się, że przejmie ją Alegria. Nic z tego, ponieważ na posterunku był Pepe.

Kovacić szukał prostopadłym zagraniem Bale bądź Benzemy. Żaden z nich nie zrozumiał zamiarów Chorwata i wznowi Adan.

Ruben Castro miał sporo miejsca przed sobą i zdecydował się na strzał z dystansu .Ta próba była wyraźnie za mocna i nie musiał nawet ruszać się Navas.

Podanie na prawe skrzydło do podłączającego się Picciniego. Okazało się ono za mocne i piłka wyszła poza plac gry.

Podopieczni Zinedine Zidane wyszli z bardzo szybką kontrą środkiem pola. Nie popisał się w kluczowym momencie Marcelo i szansa przepadła.

Ronaldo poradził sobie na lewej flance z Piccinim i szukał Benzemy. Ta wrzutka okazała się za głęboka i wyłapał ją Adan.

Carvajal miał dobry pomysł by uruchomić Bale, ale jego intencje idealnie przeczytał dobrze ustawiony Durmisi.

Varane ostro potraktował w powietrzu Alegrię i francuski obrońca otrzymał słowne upomnienie od arbitra dzisiejszego spotkania.

Dalekie wybicie Adana do Rubena Castro, który walczył w powietrzu z Kroosem. Górą w tym pojedynku okazał się pomocnik Realu.

Marcelo dośrodkował z lewego skrzydła w kierunku Bale, który oddał strzał z nieprzygotowanej pozycji i był on zupełnie nieudany.

Po szarży Kovacicia madrytczycy mieli rzut rożny. Tym razem nie dali się zaskoczyć miejscowi i oddalili niebezpieczeństwo.

Duże zamieszanie na boisku spowodowane błędną decyzją sędziego. Protestowali gospodarze, aż w końcu zdanie zmienił główny rozjemca.

Piccini poklepał z Joaquinem i szukał w szesnastce Alegrię. Hiszpan był dobrze pilnowany przez defensorów "Los Blancos" i nic z tego nie wynikło.

Na własną połowę powrócił Joaquin i wykonał bardzo dobrą robotę bowiem zaliczył odbiór i wywalczył faul na korzyść swojej ekipy.

Podłączył się do ataku ofensywnego Durmisi. Starał się on wykonać wrzutkę, ale świetnie zablokował go dobrze czytający grę Pepe.

Marcelo ładnie pograł z klepki z Ronaldo na lewej flance i ten drugi został sfaulowany przez Picciniego. Rzut wolny dla gości.

Brasanac odważnie ruszył przed siebie i starał się wpaść w pole karne przeciwników. Jego zamiary idealnie przeczytał jednak Pepe.

Tak prezentują się podstawowe składy obu ekip:

Real Betis Balompié:
Adán – Piccini, Mandi, Pezzella, Durmisi – Brašanac, Petros, Martin – Joaquín, Alegría, Rubén Castro

Real Madryt:
Navas – Carvajal, Pepe, Varane, Marcelo – Kovačić, Kroos, Isco – Bale, Benzema, Ronaldo

Początek tego widowiska planowany jest na sobotni wieczór na godzinę 20:45. Jednak kilkadziesiąt minut wcześniej zaprezentujemy wyjściowe jedenastki obu zespołów. Bądźcie Państwo z nami na lajfach, gdyż szykuje się ciekawe starcie!

Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem zapowiadanej potyczki są podopieczni Zinedine Zidane, na których triumf kurs wynosi 1:1,37. Natomiast jeśli padnie remis to za każdą postawioną złotówkę można zgarnąć 5,2 zł. Zwycięstwo Andaluzyjczyków "buki" stawiają w stosunku 1:7,7.

"Verdiblancos" aktualnie odnajdujemy dopiero na piętnastym miejscu w ligowej tabeli. Przy ich nazwie widnieje osiem punktów, a nad strefą spadkową mają tylko dwa "oczka" przewagi. Bilans bramkowy Betisu to osiem bramek strzelonych i dwanaście straconych.

Z kolei Real jak zwykle znajduje się w czubie całej stawki LaLiga. Madrytczycy są na drugiej lokacie z dorobkiem piętnastu punktów, a z pierwszym Atletico przegrywają tylko gorszym stosunkiem goli. Jedenastokrotni zwycięzcy Ligi Mistrzów zdobyli szesnaście trafień i dali sobie wbić o dziewięć mniej.

Real Madryt

Natomiast "Królewscy" fenomenalnie rozpoczęli rozgrywki 2016/2017 i było widać po nich, że głównym założeniem jest sięgnięcie po Mistrzostwo Hiszpanii by w końcu znów być na szczycie na krajowym szczeblu. Wszystko szło zgodnie z planem bowiem madrytczycy w pięciu pierwszych kolejkach sięgnęli po komplet punktów. Później jednak nadszedł kryzys, który spowodował trzy remisy z rzędu. Drużyna ze stolicy najpierw u siebie podzieliła się punktami z Villarrealem (1:1), następnie na wyjeździe z Las Plamas (2:2) i znów na własnym boisku, lecz tym razem z Eibarem (1:1). Te wyniki bardzo nie spodobały się kibicom, którzy liczą na jak najszybsze przełamanie złej passy i dalszy marsz w górę tabeli. Wartym zaznaczenia jest na pewno fakt, iż Real nie odniósł jeszcze ani jednej porażki.

Real Betis Balompié

Andaluzyjczycy dosyć przeciętnie wystartowali w nowym sezonie, w którym jak zwykle głównym celem jest utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wydaje się, że spokojnie stać ich na to, ponieważ dysponują całkiem ciekawą kadrą, a znajdziemy w niej takich graczy jak: Joaquin, Ruben Castro czy młody i perspektywiczny Dani Ceballos. Do tej pory podopieczni Gustavo Poyeta grali bardzo w kratkę i dobre występy przeplatali słabymi. Na swoim koncie mają dwa zwycięstwa (3:2 z Valencią, 1:0 z Malagą), a także taką samą ilość remisów (0:0 z Deportivo La Coruna, 2:2 z Granadą). Ponadto "Verdiblancos" w trzech przypadkach musieli uznać wyższość przeciwników, a było to w starciach z: FC Barceloną (2:6), Sevillą (0:1) i Realem Sociedad (0:1).

Po tygodniowej przerwie na reprezentacje powracamy na ligowe podwórka! W tej relacji zabieramy Państwa do Sewilli, gdzie w ramach 8 kolejki hiszpańskiej LaLiga rywalizować będą Real Betis i Real Madryt. Zobaczymy w jakiej formie są obie drużyny po kilkudniowej pauzie.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.